Moonek Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 Elo w nowym roku, Chcialam poruszyc taki zabawny temat o lasuchowaniu naszych skarbow. Bo wiecie...mnie bawi to, ze nasza Sammi wykazuje apetyt na wsio:evil_lol:i zawsze. Ona dostaje royalka w dawkach odpowiednich dla takiej gowniarki, ale sluchajcie...ona kocha wszystko co mozna zjesc. I tak sie zastanawiam czy to, co robimy to tak "maja wszyscy"...? Za "dobrze" zrobione siusiu i kupke- nagrodka: wiorek zoltego serka(zbierze sie dziennie z 10 wiorkow). Przy sniadaniu -dla laleczki skorka buleczki(tak sie nia cieszy) Wciagu dnia ciasteczko eukanuby- a ...zebyla szczesliwa(ze dwa dziennie). Przy obiedzie oczywiscie Sammi żebra- no wiec ziemniaczka(wszak suchy nie zaszkodzi) Gryzak bucik ze skory cielecej- inaczej sie nie da wyczesac. Syn je banana- kosteczke dla Sammi( uwielbia ten owoc). My jemy winogrona- dwie kulki dla Sammi- bawi sie nim no, i to w koncu to owoc (witaminki). Paseczek szyneczki na kolacje, bo inaczej sie nie da zjesc posilku( tak sie patrzy w oczy, ze czlowiekowi w gardle staje ). No i tak mysle ile to male w siebie wcisnie "poza kolejka". A i tak kiedy tylko ruszymy szczekami ona juz jest przy nas:eviltong: Wasze tez takie "smakosze"? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anusia & Alutka Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 Oj tak, moja to też wielki żebrak i prosiak /ciagle sie prosi/, ale ja twarda jestem. Raczej nie daje jej nic do podjadania. Robili to moi rodzice ale juz ich sprowadziłam na ziemię pokazując mokrą /po kąpieli/ Alutke, która zaczynała wyglądac jak kulka. Teraz rodzice juz sie powstrzymują, Ala znowu ma talię :multi: Tylko na proszenie się trzeba się uodpornić, szczególnie jak je sie coś a Ala wkłada łepek pod opartą na stole rękę i wgapia sie w talerz :evil_lol: Nie chcę Cie straszyć, ale Twoja sunia bardzo dużo podjada. Mogą byc później problemy z wagą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agoosia Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 u mnie bez podadania nie przejdzie a Arika je o stokroc wiecej ale wage trzyma tylko pozazdroscic... ehhh takim to dobrze :P ja osobioscie nie ulegam ale moi rodzice i prosby przemawianie do nich nie dociera.. ja tylko uwazalabym z winogronem jednak.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 [quote name='Moonek'] My jemy winogrona- dwie kulki dla Sammi- bawi sie nim no, i to w koncu to owoc (witaminki). Paseczek szyneczki na kolacje, bo inaczej sie nie da zjesc posilku( tak sie patrzy w oczy, ze czlowiekowi w gardle staje ). No i tak mysle ile to male w siebie wcisnie "poza kolejka". A i tak kiedy tylko ruszymy szczekami ona juz jest przy nas:eviltong: Wasze tez takie "smakosze"? Pozdrawiam[/quote] winogrona sa trujące dla psów szynka zawiera duzo soli, tez nie jest najlepszym pomysłem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moonek Posted January 9, 2007 Author Share Posted January 9, 2007 O jejku...dziekuje julito, ales mnie wystrasylas... Juz nigdy winogronka!!! Jak to dobrze miec Was :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 jakoś 2 razy to samo wskoczyło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 U mnie też nie ma podjadania, zwłaszcza że jakiś tydzień Cori je. Tak je :evil_lol: Przegłodziła się kilka dni i zadziałało - niestety nie royala ale może jeszcze się uda:mad: Cori nigdy nie dostaje przy stole, nie che aby się prosiła o jedzonko. Dostaje tylko nagrody podczas szkolenia i różne gryzaki. Kosteczka czekoladowa no uwielbia ją i z pyszczka później ślicznie pachnie a jedną to meczy ze 2 tyg. Chociaż dziś zakupiona została 2 razy większa niż ostatnio.:lol: Zobaczymy na ile ta starczy Moonek jakby Cori tyle dostawała to nic a nic by mi nie jadła:evil_lol: . Teraz sprawdzam czy przybierze na wadze.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemezis Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 ................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moonek Posted January 10, 2007 Author Share Posted January 10, 2007 [QUOTE]Kosteczka czekoladowa no uwielbia ją i z pyszczka później ślicznie pachnie a jedną to meczy ze 2 tyg. Chociaż dziś zakupiona została 2 razy większa niż ostatnio.:lol: Zobaczymy na ile ta starczy[/quote] :crazyeye: Ooooo...co to za pychota te czekoladowe kosteczki? Ciasteczka czy gryzaki? Sammi z pewnoscia nie pogardzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agoosia Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 przyznam Koreghra ze brzmi smakowicue wlasnie czym jest ta kosteczka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [COLOR=black]Kosteczka czekoladowa to taki gryzak, typu jak te z wapniem. Pachnie jak czekolada, nie jest słodka (próbowałam:cool3: ). W smaku też nie czuję czekolady tylko ten zapaszek. Pani w sklepie mówiła ze to teraz taki hit i wszystkie psiaki to uwielbiają. Dla zobrazowania zrobiłam zdjątko.[/COLOR] [COLOR=black][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/787/172yj5.jpg[/IMG][/COLOR] a co tam jeszcze Cori z kosteczką [IMG]http://img92.imageshack.us/img92/7678/1555yn6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agoosia Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 nice :) sliczna sunia ale kosteczka nie ma to tamto sama bym sprobowala :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megula Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 Ja tez kupuje takie kosteczki, tylko mniejsze :p Cena 1-2zł. Moge takze polecic buciki. W sumie Megi jeszcze nigdy takiego bucika nie zjadla, ale jaka zabawa w rozwiazywaniu sznurowek :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregu Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 [quote name='julita104']winogrona sa trujące dla psów szynka zawiera duzo soli, tez nie jest najlepszym pomysłem[/quote] Na czy polega szkodliwość winogron ?? czy rodzynki również szkodzą piesiom ?? Gregu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 Wiec tak za "szkodliwe uwaza sie wszystkie rodzaje winogron,natomiast rodzynki sa uzyskiwane prze odparowanie winogron tak ze ich toksycznosc jest wieksza.....podano ze minimalna dawka toksyczna dla psa to około 2 winogrona na kg masy ciała.Poniewaz jednak nie jest znana ssubstancja toksyczna zawarta w winogronach nie mozna byc pewnym tego ze mniejsze ilosci sa bezpieczne" to sa informacje wg dwumiesiecznika PIES Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megula Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 [quote name='melinda:-)']Wiec tak za "szkodliwe uwaza sie wszystkie rodzaje winogron,natomiast rodzynki sa uzyskiwane prze odparowanie winogron tak ze ich toksycznosc jest wieksza.....podano ze minimalna dawka toksyczna dla psa to około 2 winogrona na kg masy ciała.Poniewaz jednak nie jest znana ssubstancja toksyczna zawarta w winogronach nie mozna byc pewnym tego ze mniejsze ilosci sa bezpieczne" to sa informacje wg dwumiesiecznika PIES[/quote] :crazyeye: Dawalam i winogrona i rodzynki.. pierwszy raz o tym slysze. Co jeszcze jest szkodliwe? Co z papryka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 [quote name='Megula']:crazyeye: Dawalam i winogrona i rodzynki.. pierwszy raz o tym slysze. Co jeszcze jest szkodliwe? Co z papryka?[/quote] bo to zależy od ilosci jaka podasz zreszta jak psa boli napuchnięty żoładek i pójdzie na noc spa to nie zawsze widac ze cos jest nie tak jest dużo tematów na dgm o szkodliwosci zarowno warzyw i owocow jak i roslin wystarczy poszperac pierwszy z brzegu dla przykładu: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1562987#post1562987[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24463&highlight=truj%B1ce[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=17995&highlight=truj%B1ce[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia_82 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 Moja Besi rowniez lubi jak jej cos zkapnie z talerza do jej pyszczka , ale nigdy tego nie robimy........no prawie nigdy........:evil_lol: Nie zebrze , ale za to nauczyla sie , ze w porze obiadowej siedzi pomiedzy mna a moim chlopakiem na kanapie i obserwuje jak jemy :lol: Gdy zyczymy sobie smacznego i UWAGA : wowczas nastepuje pocalunek to ona sie dolacza i wychodzi taki trojkat :diabloti: P.S.Tylko sobie nie myslcie , ze my to taki prawdziwy trojkat stanowimy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 [quote name='Kasia_82'] Gdy zyczymy sobie smacznego i UWAGA : wowczas nastepuje pocalunek to ona sie dolacza i wychodzi taki trojkat :diabloti: P.S.Tylko sobie nie myslcie , ze my to taki prawdziwy trojkat stanowimy :evil_lol:[/quote] Hehe...dobre:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia78 Posted September 20, 2008 Share Posted September 20, 2008 Mam pewiem problem z moją Effi! Otuż gdy my jemy staram się by Effi też jadła swoje jedzonko, ale panna Effi migiem zjada swoje jedzonko (albo wogóle nie ruszy), podchodzi do nas i szczeka przerażliwie żeby ktoś coś jej dał ze stołu. Staram sie na nią nie reagować, ale nie wiem czy dobrze robię? Pomóżcie mi coś na to poradzić! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g@l@xy Posted September 20, 2008 Share Posted September 20, 2008 hm... się rozbisurmaniła panienka, nie pozwałałabym na szczekanie i tym bardziej na nic ze stołu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Nie pozwalaj jej żebrać, a tym bardziej wymuszać jedzenia. Dawaj jej więcej do miski (może jest jeszcze głodna), jedzenie o tej samej porze co "stado" też jest dobre, ale jak nie pomaga to daj jej później. Ewentualnie zamykałabym ją w porze Waszego jedzenia. Spróbuj z zabawkami, może odciągną ją od żebrania?:roll: Dobrym sposobem może być kong, do którego wkłada się smakołyki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagódka&Uzi Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Zdecydowanie NIE REAGUJ. Wiem jakie to wkurzające i trudne. Można ewentualnie doprowadzic psa do porzadku stanowczym "nie wolno", "sio" itp zależy co Twoj pies rozumie. A potem już więcej nie reagowac. I bron boze żadnego jedzenia ze stołu NIGDY nie dawac. Pies na pewno zrozumie, że go tu nie chcesz i go lekcewazysz. On poprostu sprawdza na ile może sobie pozwolic. Możliwe tez ze ktoś z was go dokarmiał przy stole a to juz trudniejsza sprawa. Raz da się palec..i potem ma się takie zmartwienia. Na marginesie : Pies, który zna żelazne zasady jest psem szczęsliwym. Jak nigdy nie dostal ze stolu, nie bedzie chcial i nie bedzie plakal ze teraz nie dostaje. Nie mozna dac cukierka a potem go zabrac. Trzeba odrazu ustalac jasne zasady i sie ich trzymac. Wtedy i pies i wlasciciel sa szczesliwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia78 Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Dzękuje Wam dziewczyny za cenne rady, Effulka powoli odpuszcza ale opornie jej to idzie! Ostatnio ją "pogoniłam" gdy jedliśmy i poszła do pokoju, z obrażoną minką! Śmiesznie wyglądała:loveu: Zgadziam się z Jagudką że pies który zna swoje zasdy jest psam szcześliwym.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel12 Posted March 14, 2015 Share Posted March 14, 2015 Ach ja co prawda yorka nie mam ale bolona owszem i tak to wyglada: sniadanko- buleczka(od nas oczywiście) ale spokojnie taki to okruch że naprawde ja paznokiec i to wszystko mu odliczam o dzienneh dawki Robimy obiad to oczywiscie a to miesko a to warzywko (bez przypraw) Pozniej jabuszko, serek, platki w kongusiu na deser Wrescie posilek karma + jakus jogurt naturalny itp jak cos jemy to malutki kasek na dobranoc i do tego smaczki np, pasek kaczki i 5 treserek boscha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.