Jump to content
Dogomania

ZORZA - po stracie domu i szczeniaków znalazła wreszcie swój domek!


kimiji

Recommended Posts

  • Replies 128
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Odnowione ogłoszenie dla Zorzy: [url]http://tablica.pl/oferta/zorza-duza-madra-i-cierpliwa-sunia-szuka-kochajacego-domu-IDApc9.html[/url] :) + nowe na CafeAnimal: [url]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Zorza:-duza-madra-i-cierpliwa-sunia-szuka-kochajacego-domu,54598[/url] Szukaj domku, kochana!

Link to comment
Share on other sites

Zorza w niedzielę urodziła szczeniaczki, niestety wszystkie zostały uśpione:(

Ale na szczęście nie ma depresji, ani nic w tym rodzaju, za to jest przeraźliwie chuda:(

Dzisiaj zjadła bardzo dużo, postaram się przywozić jej za każdym razem wysokoenergetyczną karmę, dzisiaj zjadła 2,5 saszetki takie po 100g.

Już nie jest aż tak agresywna do psów, chcociaż i tak nie wszystkie lubi...

Ciągle chce się przytulać i głaskać:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Gdyby karmiła proces obkurczania macicy i oczyszczania byłby krótszy, tak to trochę potrwa, zawsze starałam się, żeby sunie wtedy miały czyste prześcieradełka, trwało to około 10 - 20- dni, nie pamiętam tak dobrze.
W to, że nie ma żadnej depresji nie bardzo wierzę, nie ma możliwości żeby suka po starcie szczeniąt nie przeżywała, po prostu tego nie widać po niej, każda sunia jest inna, Iga po sterylizacji aborcyjnej, zrobionej prawie przed samym porodem przez miesiąc nie mogła dojść do siebie, było widać że olewa wszystko co się dzieje wokoło i ma wszystko w nosie, byleby dano jej spać.
Każda suczka jest inna, a w schronisku radość, że wychodzi z boksu widocznie jest silniejsza niż strata, to szkoła przetrwania i teraz przede wszystkim musi odbudować organizm, jest bardzo szczuplutka. Ważne jest teraz żeby nie dawać jej do zabawy żadnych pluszaków, czy piszczących zabawek, paradoksalnie pobyt w schronisku i "zimny chów" teraz jej dobrze robi, kanapa i głaski są w takiej sytuacji niewskazane...

Link to comment
Share on other sites

Kurcze biedna... mam nadzieję, ze szybko się podniesie i raz dwa znajdzie dom!
Przy okazji jak oglądałam stronę schroniskową to natknęłam się na malutką Zorze :D
czy nie jest podobna? :D
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1231/6005637db08f11c3med.jpg[/IMG][/URL]
[img]http://images50.fotosik.pl/1287/b843b57a67f3a0d4med.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj u Zorzy, dostała karmę wysoko kaloryczną, już nie jest aż tak chuda jak w czwartek tydzień temu, ale i tak jeszcze za mocno chuda:(

W czwartek dostanie kolejną porcję, bo niestety nie uzyskałam zgody żeby przywozić jej codziennie karmę, a wolałabym jej sama dawać, przynajmniej wiedziałabym, że to ona dostaje tą karmę...

Tak się ucieszyła na mój widok, że zaczęła robić piruety w boksie :D

Link to comment
Share on other sites

jeżeli potrzebujesz jakiś witaminek dla Zorzy to daj znać, koleżanka dzwoniła do mnie i jak będzie jakaś bida to mam dać jej znać.

Fajnie, że Zorza wraca do formy, ona strasznie za Tobą szaleje i to jedynie mnie martwi, teraz są wielkie problemy z Alicją (Alice) a Zorza też chodzi za Tobą jak Alice za Dianą...

Link to comment
Share on other sites

Zorza, myślę narazie nie potrzebuje, ale jest na pawilonie taki starszy psiak około 8-10 letni, jest przeraźliwie chudy i łupież z niego strasznie leci. To taka biedna kruszyna:(, jak koło niego przechodzę zawsze staram się go jakoś dokarmić, mam nadzieję, że wyjdzie na wolontariat, może miałby wtedy większe szanse pójść do domu:roll:

Link to comment
Share on other sites

poprosimy o niego w czwartek, zobaczymy jak się zachowuje i wtedy,
porozmieszczam też wtedy jego ogłoszenia na innych forach i spróbuję znaleźć coś dla staruszka

choć w zasadzie można i od razu mu zrobić wątek...

założę mu

ale Ty dodaj zdjęcie, nie potrafię przenosić fotek ze strony schroniska

Link to comment
Share on other sites

wątek założony, ale wracając do Zorzy, ona może mieć podobne problemy jak Alice, parę razy tylko trzymała ją na smyczy żeby Kamila mogła odejść, rozpacz była tak wielka, że Zorza od razu szalała i szczekała...

Będę próbowała dowiedzieć się u behawiorysty czy w schronisku można ją jakoś przygotować do cichej i grzecznej samotności bez Kamili,
Nie wiem czy na jej ogłoszeniu nie podawać żeby ktoś był stale obecny w domu?

Link to comment
Share on other sites

Jak Zorzę przypięłam na wybiegu na chwilkę do ogrodzenia (akurat fotografowałam Akorda), to okropnie piszczała i szczekała, aż w końcu przegryzła linkę i przybiegła się przytulić...

Na razie staram się jej nie przytulać z myślą "o jakaś ty biedna", bo wiem, że to nie jest dobre, ale generalnie nie wiem za bardzo co dalej robić, chciałam już zapytać Magdy, ale jakoś nie umiałam ostatnio na nią trafić w schronie.

Co do ogłoszeń, ona niestety na widok innych psów nie pała radością, zazwyczaj na wszystkie warczy, póki co tylko Bąbelka toleruje, więc dom z innymi zwierzętami odpada, już prędzej musieliby być ludzie, którzy ciągle są w domu albo ludzie, którzy będą z nią pracować w razie lęku separacyjnego.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Magda Zając na temat Zorzy, niestety w schronisku nic nie da się zrobić, bo każde odprowadzenie do boksu i tak pogłębia jej stan, dopiero w domu można pracować nad lękiem separacyjnym, choć niewątpliwie niepokojące jest przegryzanie smyczy i niepokój Zorzy jak tylko znikniesz jej z oczu

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...