Jump to content
Dogomania

Chudziusieńki Onek wyciągnięty ze schroniska - TANER !!!! Już w swoim domu!!!!


Elżbietka_Cieszyn

Recommended Posts

  • Replies 190
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Przybiegłąm z wątku Igorka. Taner jest śliczny ! Ma umaszczenie i rozkład kolorów identyczny, jak moja Czata. A i budowa podobna - bliska wzorcowi z lat 70-tuch (nie lubię tak dziś modnego kątowania, że pies wygląda, jakby zad ciągnął po ziemi. Moja druga sunia (DON-ka) ma kątowanie zbliżone do dzisiejszego "ideału", na jej szczęście jest nieco "skundlona", więc mam nadzieję, że na starość nie będzie dużych problemów z chodzeniem, mimo lekkiej dysplazji).
Będę zaglądać, to przynajmniej wątek podniosę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vutz']na filimiku nie widać, aby był tak chudy jak obrazują to zdjęcia.
w/g filmiku taner ma normalną linię jak prawie każdy owczarek niemiecki.
prawie dlatego, że te "blokowe" i "kanapowe" są zapasione i mają zbyt okragłe boczki.
owczarek niemiecki powinien mieć szczupłą, suchą i zwartą budowę.
powinny być widoczne dwa ostatnie żebra. nie mylić z "wystające" żebra.
na filimiku wygląda na normalnego psa - nie zastraszonego jak wyżej opisane,
ma prawidłowe reakcje i na psa i na przestrzeń oraz na osobę gwiżdżacą.
to całkiem normalny pies.[/QUOTE]


[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][SIZE=2]zgadzam się całkowicie z Vutz. I sprostuję- Tane[/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]r nie jest u Elzbietki tydzień (jak pisze joteska), [B][U]ale z 2-3 dn[/U][/B]i ( do dnia nagrania filmiku).Został adoptowany [B][U]01.12.11 po południu[/U][/B]- -jest umowa adopcyjna w schronisku.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2] Elżbietka zgłosiła mi, ze w schronisku jest pies, którego jak nie weźmie to "zdechnie". Przekazłam to Dei, która była w schronisku w 01.12.-czyli czwartek. Widziała Tanera. Zrobiła mu zdjęcia. NIe potwierdział opinii elżbietki. [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Nikt mi nie wmówi, ze pies- chudziusieńki, zalękniony po 3 dniach odzyskuje radość i wagę???????. [B]Nikt.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Mój pierwszy pies wzięty przez dogo-Samba onkowata- byłą tak chuda-, ze ludzie na ulicy jak z nią szłam mnie komentowali: "kto to widział tak zagłodzić psa...." , dzieci: Mamo popatrz jaki szkielet....[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Samba była tak psychicznie zmaltretowana, ze chodziłam z nią przez 4 mc na szkolenia, ale nie , zeby miała prawidłowe rekacje, chodziła mna smyczy, ale [B][U]ŻEBY PRZESTAŁA SIĘ PRZERAŹLIWIE BAĆ[/U][/B]. Mojej ręki, parasola, deszczu, dzieci. Samba szła zawsze do drugiego pokoju, zebym na nią nie patrzyła. To rozdzierało mi serce- i trwało długo....Schodziła mi z oczu. Wszystkim schodziła z oczu, z drogi, ludziom, dzieciom. Trwało to 6 miesięcy, aż w miarę , a le W MIARĘ !!!!! się unormowało. Miałąm ją 5 lat. Samba z czasem, ale z czasem! Przytyła, odzyskała pewność siebie, ale nigdy do końca. Wystraczyło jak głośno powiedziałam coś do TZ -ta i już szłą na zgiętych łapach do łazienki się schować. Po 5 latach, gdzie wszyscy moi przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, Pan Tomek, który ją szkolił, wiedzieli, ze miałam na jej punkcie chopla z przerzutką-nawet chodziła ze mną do pracy. Dałam je całe moje serce. Wszyscy sąsiedzi przyjaciele ją do dzisiaj wspominają. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Dlatego jak czytam, ze Taner po 3 dniach, albo 2,5, odzyskał radość i formę -to przepraszam, ale nie wierzę. Moze gdyby nie Samba, nie widziałabym, co znaczy: zagłodzony i zaszczuty pies, na skraju śmierci.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Taner super , ze ma dt, ze tak się ma super, zę Ela go wzieła ale ....to nie był zagłodzony i zaszczuty pies. Nie naciągajmy rzeczywistości i faktów.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Taner zasługuje na super dt, jakie pewnie ma, i znalezienie mu super domu. Ale fakty są nieco inne. To tyle.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Mi tam wszystko jedno czy jest jeden dzień, czy pięć. Nie siedzi w schronie, ma dobrze i ma spore szanse znaleźć dom :)
A w to, że pies z przerażonego może się zmienić "od ręki" to już wierzę - kto nie wierzy, niech zobaczy - chłopak się rozkręcił kilka godzin po zabraniu ze schronu :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/218063-Przera%C5%BCone-male%C5%84stwo-zobacz-Go...%C5%BBywa-definicja-strachu...Zbieramy-na-bezpiecze%C5%84stwo[/url]!

Link to comment
Share on other sites

Zofija, ale ja nie napisałam na wątku, że pies jest zagłodzony i zaszczuty!!!! Jest chudziusieńki i strachliwy, a to wielka różnica. Proszę przeczytaj dokładnie mój opis. Nie naciągam rzeczywistości i faktów, absolutnie. Z resztą Dea bardzo szybko zareagowała, zrobiła zdjęcia i całe szczęście, bo teraz każdy może porównać. Nie ma potrzeby Zofijo sporu na wątku tylko najważniejsze , że pies jest poza schronem. I wydaje mi się, że trzeba sobie wzajemnie pomagać w miarę możliwość, chociażby dobrym słowem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elżbietka_Cieszyn']Zofija, ale ja nie napisałam na wątku, że pies jest zagłodzony i zaszczuty!!!! Jest chudziusieńki i strachliwy, a to wielka różnica. Proszę przeczytaj dokładnie mój opis. Nie naciągam rzeczywistości i faktów, absolutnie. Z resztą Dea bardzo szybko zareagowała, zrobiła zdjęcia i całe szczęście, bo teraz każdy może porównać. Nie ma potrzeby Zofijo sporu na wątku tylko najważniejsze , że pies jest poza schronem. I wydaje mi się, że trzeba sobie wzajemnie pomagać w miarę możliwość, chociażby dobrym słowem...[/QUOTE]
Elżbietko, dostałam od Ciebie pw z informacją , ze jak psa nie weźmiesz Ty lub my- to zdechnie!!!!! i mamy natychmiast coś zrobić!!!!! Dlatego zaalarmowałam Deę, która zaraz była w schronisku.No bo jak pies jest w tak tragicznym stanie.... Nie potwierdziła tego, co mi napisałaś.
Mam Twoje pw. Dlatego sprostowałam "zdychanie"
To samo było na wątku Igora- nic tam nie pisałam (miałam swoje powody), ale byłam w stałym kontakcie z wetką, śledziłam wątek . Tam też była podana informacja, ze gdyby Igor nie wyszedł to by zdechł. Byłam osobiście u wetki zapytać o opinie, czy by zdechł, gdyby nie wyszedł- odpowiedź była: absolutnie nie. Owszem: chore łapy, trzustka, uszy, skóra, ale nie na skraju śmierci
Po prostu piszę fakty. Nie chcę sporu, ale chcę żeby były napisane fakty zgodne z rzeczywistością.
I cieszę się, ze Taner ma się tak dobrze i oby szybko znalazł super dom.

Link to comment
Share on other sites

Vutz ja wiem jak wygląda chudy pies. Jestem całkowicie przeciwna tuczeniu psów, co nie raz się widzi psa, który ledwo idzie, to wielka krzywda dla niego.Moja Tolcia wyścigówka też jest postrzegana przez innych za chudą- co nie jest prawdą, ona ciągle jest w ruchu i wg znanej nam wetki ma super kondycję i zdrowie.A jemu niestety "troszkę" do Tolci brakuje :)
Jest strachliwy, pisałam już o tym co się dzieje, jak widzi podniesioną rękę. Vutz może znasz jakieś sprawdzone sposoby na nauczenie go podstawowych komend, chodzenia na smyczy? Joteska mnie wstępnie przeszkoliła , co i jak :)
Vutz on nie reaguje na moje gwizdanie jeszcze, tylko Tola,a on biega za Tolą. Ale mam nadzieję, że podołam nauce.
[quote name='Vutz']na filimiku nie widać, aby był tak chudy jak obrazują to zdjęcia.
w/g filmiku taner ma normalną linię jak prawie każdy owczarek niemiecki.
prawie dlatego, że te "blokowe" i "kanapowe" są zapasione i mają zbyt okragłe boczki.
owczarek niemiecki powinien mieć szczupłą, suchą i zwartą budowę.
powinny być widoczne dwa ostatnie żebra. nie mylić z "wystające" żebra.
na filimiku wygląda na normalnego psa - nie zastraszonego jak wyżej opisane,
ma prawidłowe reakcje i na psa i na przestrzeń oraz na osobę gwiżdżacą.
to całkiem normalny pies.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Mi tam wszystko jedno czy jest jeden dzień, czy pięć. Nie siedzi w schronie, ma dobrze i ma spore szanse znaleźć dom :)
A w to, że pies z przerażonego może się zmienić "od ręki" to już wierzę - kto nie wierzy, niech zobaczy - chłopak się rozkręcił kilka godzin po zabraniu ze schronu :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/218063-Przera%C5%BCone-male%C5%84stwo-zobacz-Go...%C5%BBywa-definicja-strachu...Zbieramy-na-bezpiecze%C5%84stwo[/url]![/QUOTE]
Oczywiście, ale pytanie jaką miał przeszłość? Musiały to nie być głębokie urazy, jakieś (jak w przypadku samby, moim zdaniem kilkuletnie pastwienie się nad psem) ,
a przytyć w 2-3 dni, no nie wiem, nie jestem lekarzem, ani wetem. Może można.

I oczywiście najważniejsze, ze ma super dt i ma się dobrze i ma szanse na super dom-zgadzam się

Link to comment
Share on other sites

Osobiście Tanera widziałam, pies jest bardzo wychudzony, przynajmniej był we wtorek 29.11.br- dla mnie to wygłodzenie. Zapalenie uszu Igora było znaczne- to nieleczone grozi po prostu zapaleniem opon mózgowo- rdzeniowych i zejściem psa. Krwawienie i opuchlizna łap- nie- ale jest cierpieniem. Niedożywienie wyżywienie spowodowało zapalenie trzustki- sa wyniki laboratoryjne- ono tez mogło zakończyć się dla Igora źle. Igor jest wychudzony- myłam go, dotykałam. Czy zaprzeczasz zatem cierpieniu Igora- że mu po prostu głowy z bólu nie rozsadza, czy któryś lekarz zaprzeczył, czuje za niego ? nie dał się nawet dotknąć w okolicę ucha i do głowy i tak właściwie to nie chodzi o to by go wyleczyć?.
Ashaski i Ty pisaliście na wątku Kronosa, że vet tylko wizytuje schronisko ale psów nie leczy- więc jakie one miały szanse na wyleczenie i dojedzenie? samoistne?

Zosiu, dobrze by było byś doceniła DT jaki macie na miejscu, służyła rada i pomocą Eli skoro chce pomagać i zużyła swoją energię na zorganizowania przez wolonatriuszy dożywiania psów w prywatnym schronisku w Cieszynie, którego może nie stać z pieniędzy uzyskanych z gmin na dostateczne żywienie, który obok ma budynek utylizacyjny jako firma w firmie i planuje jeszcze postawić obok cmentarz dla zwierząt. Chcecie psom pomagać czy lepiej by tam siedziały i czekały na utylizację?? Może Dea w rejonie ma więcej możliwości do działania?
bardzo tez mi przykro, że i na mnie jako fundacja naopowiadałyście jakieś dziwne rzeczy jakie po prostu nie miały miejsca. Proszę skierujcie swoją energie w pozytywnym kierunku i zgodnie z zapisem statusu fundacji, pozwólcie Tanerowi spokojnie szukać domu.

Tam jest jeszcze jeden pies w słabym stanie- Negro. Dajemy Ci sygnał, jeszcze raz informujemy- zrobisz z tym co Ci sumienie nakazuje, Ty reprezentujesz fundację. Ela nie uzyskała potwierdzenia od waszej fundacji, że się nim zajmiecie- choćby dokarmieniem. Nikt nie mówi o utrzymaniu aby było to jasne. Igora też nie utrzymujecie- więc proszę doceńcie i uszanujcie starania innych ludzi, którzy to biorą na swoją odpowiedzialność. Nawet jeśli uważacie, ze nasze działania jako osób prywatnych są nieudolne.
Czy coś na jej prośbę zrobiłyście w sprawie Tanera? bo widzę, że cały czas śledzicie wątki- ale losy zwierząt toczą sie również poza nimi.
Fakty są faktami- i to napisałam wczesniej- w każdym schronisku są niedożywione i chore psy- ale Ty odbierasz to niestety Zosiu jako osobisty atak na Ciebie :???: a tu chodzi [B]tylko[/B] o psy.

Negro w dniu przyjęcia do schronu
[IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/393245_285349888168566_100000806723184_745371_680993628_n.jpg[/IMG]

Nergo we wtorek 29.11. [B]chudy [/B]i drążący z zimna
[IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/381473_283751191661769_100000806723184_741257_1258484847_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ela pytała, czy moze wziąć Tanera na dt- powiedziałam- odpowiedziałam, ze tak jak mi napiszę czarno na białym, ze nie wywinie mi takiego numeru jak z Olinem. Nigdy się do tego nie odniosła.
Skąd wiesz, ze nie robimy zbiórek z jedzeniem, nie jeździmy na interwencje, nie zajmujemy się kotami, skąd wiesz, co robimy poza dogo? Czy pomaganie odbywa się tylko na dogo? Służyc radą i pomocą Eli? Po Olinie, Kanonie i Lisiu, miałam uzasadnione wątpliwości.
Doceniem działania dla psów i jednocześnie nie będę współpracować z kimś kto naopowiadał tak strasznych rzeczy na mój temat jak Ty joteska. Pod nosem masz palucha. Kilka tysięcy psów. Mówiłaś , ze tam pomagasz-wyprowadzasz psy, ale najdłuższa stażem wolontariuszka, która zna wszystkich nigdy o Tobie nie słyszała

Link to comment
Share on other sites

A na dogo wchodzę bo prowadzę swoje wątki. A, ze przy okazji naszej wspólnej akcji "Bruno" doszły do mnie obrzydlistwa, które naopowiadałaś to mam stosunek jaki mam i będę pewnych rzeczy pilnowała. I nie będę mówiła za plecami, ćwierkając do telefonu. A w szkalowaniu, opowiadaniu kłamstw za plecami to jednak nie moja cecha.

Link to comment
Share on other sites

Wybacz Zosiu ale to watek Tanera, który prowadzi Ela a nie mój lub Twój
jeśli chodzi wspomaganie Palucha nie jestem tam wolontariuszką ale mogę dać namiary na swoich przyjaciół wolontariuszy jakby ktoś chciał wiedzieć o moim skromnym wsparciu to zapraszam na pw
rozumiem, ze jakiekolwiek info na temat psa w schronisku w Cieszynie jest dla fundacji niewygodna

Link to comment
Share on other sites

[B]Przykro mi, że musimy rozstrzygać takie sprawy na forum, i z góry przepraszam osoby, które tu weszły, aby po prostu pomóc. Niestety jeżeli ktoś nas oczernia i kłamie publicznie, także publicznie musimy reagować. [/B]

Joteska przestań wypisywać bzdury! Jestem w tym schronisku przynajmniej raz w tygodniu, czasami częściej, nieraz bez zapowiedzi. [B]PSY CODZIENNIE MAJĄ PEŁNE MISKI.[/B] Zresztą mam zdjęcia z 1 grudnia z kojca Tanera - jakieś 6 pełnych misek tam stoi, jedzenie nieraz się wyrzuca, bo psy nie zjedzą. To są pomówienia i oczernianie.
Przestań szukać afery tam gdzie jej nie ma, a zajmij się miejscami, gdzie faktycznie dzieje się psom krzywda.

Gdybyś najpierw spróbowała pomyśleć, to może wpadłabyś na to, że każde zwłoki psa to dodatkowy koszt dla właścicieli, ponieważ na swój koszt utylizują swoje psy, nie na koszt gmin! A odsetek zgonów w schronie dobrze znam, jest mały.

Negro także sfotografowałam 1 grudnia, Zofija ma zdjęcia. Pies ma około 8 lat, może więcej, ma już słabe łapy, więc często leży. Ma w tym kojcu trzy ciepłe budy do wyboru, może woli leżeć na zewnątrz w ciągu dnia. I nie jest głodny!

Widziałaś kiedyś schronisko, które każdemu psu robi kompleksowe badania - krew, usg, rtg? Wiesz jakie to koszty? Bo na oko chorej trzustki raczej nie wykryją, więc żeby wiedzieć który pies ma choroby wewnętrzne trzeba by przebadać wszystkie psy.

A propos Twojej porady służenia radą i pomocą Eli. Ela swego czasu z nami współpracowała, niestety kilkakrotnie nas zawiodła i zakończyliśmy współpracę. Potrzebujemy ludzi sprawdzonych, odpowiedzialnych, słownych, takich na których możemy polegać w każdej sytuacji. Nie powierzymy Eli psa, ponieważ nie mamy pewności, czy za kilka dni nie zostaniemy z nim na ulicy, lub nie wróci do schroniska, jak już to miało miejsce. Jeżeli chce działać i pomagać - bardzo dobrze, cieszymy się, i niech to na zdrowie psom wyjdzie, ale my niczym służyć nie musimy i nie będziemy. Ela sama sobie świetnie poradzi.

Co do tego, że nic w sprawie Tanera nie zrobiliśmy - zaraz po Waszej "interwencji" udałam się do schroniska zobaczyć te "zdychające" (jak to określiłyście) psy, na szczęście nic z waszych słów się nie potwierdziło.

Link to comment
Share on other sites

Może nie powinnam do Zofiji pisać w ten sposób i ściągać Dei do schronu bezpodstawnie jak to z wielu postów wynika tylko zabrać od razu do siebie.
A to, że zostałam nazwaną osobą nieodpowiedzialną to dobrze, że to określenie padło. Każdy na tym wątku ma swój rozum...
Proszę o zaprzestanie ciągłej krytyki i oczernianiem . To wątek psa, który potrzebuje stałego domu, a nie awantur. Przykro mi, ale jak tak dalej pójdzie będę zmuszona poprosić moderatora o zamknięcie wątku. Najwięcej ucierpi na tym Taner i jego przyszłość. Bardzo proszę o spokój i proszę o pw jeżeli chce ktoś jeszcze mnie oczernić, napisać swój pogląd na sprawę.

Link to comment
Share on other sites

Zofija , nikt nie pisał, że ktoś się pastwił nad psem, że ma głęboki uraz itd....opisałam tylko jego reakcje, a rozwiązała się burza, do tego opisujesz Sambę, która miała jakieś traumatyczne przeżycia. Proszę Cię przeczytaj dokładnie co jest napisane w opisie, a nie wyolbrzymiaj sama sprawy. Mam dość ciągłych kłótni i niedomówień. Po co to wszystko? Co chcecie przez to uzyskać? To do niczego dobrego nie prowadzi. Na wątku nie ma słowa, z mojej strony obarczającego kogoś winą, nie ma słowa pretensji o cokolwiek, bo nie ma takiej potrzeby!!! Chyba , że Wy macie taką to proszę na innym wątku, ale nie tutaj. Chcę z życzliwymi mi ludźmi pomóc psu i jak najszybciej znaleźć mu dom, a nie tracić czas na przepychanki i w dawać się w utarczki słowne. Po co ciągłe gdybanie jaką miałby przeszłość??? To pytanie ma prostą odpowiedź Zofija!! Nie wiemy i po co gdybać ? Tego nie zmienimy. I nie ma super dt, ważne, że gdy spędzam z nim czas to widzę, że jest szczęśliwy. Każdy pies, który ma swój kąt, miskę z jedzeniem i picie oraz możliwość wybiegania się jest szczęśliwy. Nie mogę mu poświęcić zbyt wiele czasu, ale staram się. Biorąc pod uwagę ilość godzin w pracy min 9, teraz wstaję o 5.30 rano gdy jest jeszcze ciemno, by zrobić psom jedzenie,wyprowadzić, oporządzić się samej i mnóstwo codziennych obowiązków, które każdy z nas ma, to jednak chce mi się pomóc Tanerowi w znalezieniu domu. Wytykacie, obrażacie , a to jest naprawdę niemiłe i niepotrzebne na tym wątku. Już sporo usłyszałam od Was na swój temat, więc proszę skończcie z tym, bo miarka zaczyna się przebierać. Nikt nie chce tutaj bezsensownego konfliktu, więc skończmy na tym co już zostało niestety napisane. Inaczej poproszę o zamknięcie wątku. Nie musisz być Zofija lekarzem , masz zdjęcia z dnia odbioru psa i to dokładne, zrobione przez Was, więc sobie porównaj sama. Do tego nie jest teraz już ważne jak wygląda tylko chyba to by znaleźć mu dom. I teraz większość osób na tym wątku chciałoby w spokoju się tym zająć. [quote name='Zofija']Oczywiście, ale pytanie jaką miał przeszłość? Musiały to nie być głębokie urazy, jakieś (jak w przypadku samby, moim zdaniem kilkuletnie pastwienie się nad psem) ,
a przytyć w 2-3 dni, no nie wiem, nie jestem lekarzem, ani wetem. Może można.

I oczywiście najważniejsze, ze ma super dt i ma się dobrze i ma szanse na super dom-zgadzam się[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Przesyłam moje pw do Zofiji z informacją o psach:[U]Zosiu byłyśmy w schronisku z Joteską i są dwa psy w ciężkim stanie- oczywiście tam gdzie wpuszczono. Z boksów N-7 owczarko podobny-przeraźliwie chudy, z uszkodzoną, kulejącą łapką. Oraz boks S-6 czarny pies, zrezygnowany,bardzo chudy leżący w wodzie i trzęsący się z zimna mimo, że jest jak dla psów ciepło. To są dwa bardzo pilne tematy. Psy nie mogą tak czekać, aż zdechną bez pomocy. Ja jestem w stanie przyjąć jednego z psiaków i mam na myśli owczarka , bo jest spokojny - sprawdzone, natomiast ten czarny jest tak zrezygnowany, że nawet się nie ruszył, więc nie dało się sprawdzić co z nim. Większośc owczarków , które są na stronie schroniska nie ma ich fizycznie. Czekam na info od Ciebie.[/U] Zbyt emocjonalnie chyba podchodzę to takich spraw. Natomiast patrząc na zdjęcia tego czarnego psiaka, trzęsącego się mimo ciepłej pogody to pierwsze co mi przyszło do głowy, że jest z nim bardzo źle i może umrzeć. Może jest chory...nie wiem. A właśnie , co z tym czarnym psem? [quote name='Zofija']Elżbietko, dostałam od Ciebie pw z informacją , ze jak psa nie weźmiesz Ty lub my- to zdechnie!!!!! i mamy natychmiast coś zrobić!!!!! Dlatego zaalarmowałam Deę, która zaraz była w schronisku.No bo jak pies jest w tak tragicznym stanie.... Nie potwierdziła tego, co mi napisałaś.
Mam Twoje pw. Dlatego sprostowałam "zdychanie"
To samo było na wątku Igora- nic tam nie pisałam (miałam swoje powody), ale byłam w stałym kontakcie z wetką, śledziłam wątek . Tam też była podana informacja, ze gdyby Igor nie wyszedł to by zdechł. Byłam osobiście u wetki zapytać o opinie, czy by zdechł, gdyby nie wyszedł- odpowiedź była: absolutnie nie. Owszem: chore łapy, trzustka, uszy, skóra, ale nie na skraju śmierci
Po prostu piszę fakty. Nie chcę sporu, ale chcę żeby były napisane fakty zgodne z rzeczywistością.
I cieszę się, ze Taner ma się tak dobrze i oby szybko znalazł super dom.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Jutro nowa sesja fotograficzna, mam juz zamówione ogłoszenia- przypomniała mi paja, że mam parę zapłaconych, dokładnie 2x100 ogłoszeń, więc będzie jak znalazł dla Tanerka. Nie będę fatygować elizy_sk jak na razie :cool3:. Taner pochłania tony jedzenia. Wczoraj go odrobaczyłam, więc idzie wszystko w dobrą stronę.

Link to comment
Share on other sites

jak na razie wszystko idzie planowo. dziękuję, że wpadłaś na wątek.[quote name='Cantadorra']Dziewczyny, to są wasze sprawy, nie Tanera. Proszę przejdźcie na pw lub telefon. Mnie to nie interesuje. Wszyscy robią co mogą, mniej udolnie, lepiej, ale to co się dzieje na wątku nie pomaga.

Czego Taner potrzebuje? Jeśli Ela potrzebujesz pomocy, to proszę napisz.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...