Jump to content
Dogomania

Bastek - Kudłaty aniołek . odszedł za T.M ...Kocham y Cię ,,nadal....


aanka

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='michelle04']To jest myśl!!! Dzięki Anula, kupię jemu szelki i wówczas, może nie będzie traumy z manipulowaniem przy głowie i zobaczę jak będzie sie zachowywał.
Obrożę wg wskazówek zostawię i gdy będzie gotowy na kontakt, wówczas delikatnie będę jego oswajać.
Dziekuję za wskazówkę .. :)[/QUOTE]
Michelle Kochana,jak założysz mu szelki to przez kilka dni nie ściągaj mu a obrożę poluzuj tak aby swobodnie się obracała w koło szyi.Następnym etapem będzie nauka zdejmowania i nakładania szelek,ja miałam dwie pary szelek do tej nauki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha']acha, jeszcze chciałam zapytać czy ma wilcze pazury na tylnych łapkach?[/QUOTE]

Yyyyy.... a co to są wilcze pazury???

[quote name='Anula']Michelle Kochana,jak założysz mu szelki to przez kilka dni nie ściągaj mu a obrożę poluzuj tak aby swobodnie się obracała w koło szyi.Następnym etapem będzie nauka zdejmowania i nakładania szelek,ja miałam dwie pary szelek do tej nauki.[/QUOTE]

Tak jest!!! Zrobi się :) Szelki i poluzowana obróżka....
Dziękuję za pomoc.....każda wskazówka jest ważna....

Edited by Szamanka
Post pod postem
Link to comment
Share on other sites

[quote name='michelle04']Yyyyy.... a co to są wilcze pazury???[/QUOTE]
To są pazurki,które są umieszczone wyżej na łapie.Zazwyczaj nie obcięte zawijają się i mogą wbić się w ciało sprawiając potworny ból zwłaszcza przy chodzeniu.Jeżeli są to trzeba je co jakiś czas sprawdzać i obcinać,ponieważ one nie są ścierane.Mogą być na przednich jak i tylnych łapkach.

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

[quote name='michelle04']Yyyyy.... a co to są wilcze pazury???[/QUOTE]

:evil_lol: :evil_lol: ja też tego nie wiedziałam, ale już wiem, Orlen takie coś ma i mój mąż również nie wtajemniczony chciał mu to obciąć.
Na tylnych łapkach od środka, na wysokości kostki;) wypustka z pazurem.

Link to comment
Share on other sites

Poczytałam i pooglądałam zdjęcia. Jak czytam o tym fotelu, o tym apetycie i o tym, że jakby sugerował potrzebę, to aż łza się kręci w oku. Michelle, pisałam gdzieś na początku, że Bastek boi się wyciągniętej w jego kierunku ręki, pamiętam jak zakładałam mu obróżkę, dość długo to trwało. Myślałam, że może był bity i dlatego tak reaguje. Dziewczyny, on przed wyjazdem miał przycinane pazurki, ale czy wilczy był, nie mam pojęcia. Kurcze, miał też oglądane uszy, ale jak pójdzie do przeglądu,to nie zaszkodzi zajrzeć.
Pamiętam jak mój psiak miał coś z uszami, to tak "trzepał" głową.
Bastek na świadectwie szczepienia ma wpisane 10 lat, ale wydaje mi się, że bliższe jest to co jest w książeczce. Zobaczymy co Wasz dochtór powie.
Cieszę się, że nie zaczepiał Tuptka, więc do Dziewczyny tym bardziej powinno być ok i super, że będzie miał takie wspaniałe towarzystwo :)
I jeszcze raz Wam Ciocie ogromne DZIĘKI, za Bastusia, za to, że nie marznie i ma wspaniałą Opiekunkę:)
Michelle, a jak z brudzeniem, często mu się zdarza:oops:

Link to comment
Share on other sites

Witaj Bastk u .:p Wydaje mi się ,ze on nie ma tych 10 lat .
Co do wyciągnietej ręki ... ja wyciągałam do niego rękę i głaskałam go po główce , delikatnie i pomalutku i nic się nie bał ,może szybsze ruchy wywołują inną reakcę.
No i lepiej go głaskać z boku ,np po tułowiu ,z boku po głowie to są strefy mniej wrażliwe u psa ..w sensie psychicznym oczywiście .i i nie czują sie wtedy takie zagrożone.

Możesz mówić do nieg o, jak najwięcej ,nawet jak nie słyszy .....to czuje.........i odbiera najmniejsze dobre fluidy ,że tak powiem ....

Dziękuję jeszcze raz za pomoc .

Link to comment
Share on other sites

o właśnie przypomniałam sobie jak trenerka uczyła swoją córeczkę głaskania psa- od podbródka nigdy nie zaczynać głaskać od góry głowy. nie pytałam dlaczego. ja oczywiście rzadko się do tego dostosowuję. Ale to chodzi chyba o podejście do obcego psa.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Bastek schrupał chrupki z rosołem i chyba bardzo jemu smakowało bo wylizał miseczkę do cna :)
Natomiast była jazda z nałożeniem szelek, uciekał, kręcił się i wiercił, a gdy już szelki były na miejscu wówczas kolejne podejście z ich dopasowaniem, by się nie wysmyknął, a potem poluzowanie obróżki.
Na dworze wydaje się być troszkę bardziej wyluzowany. Przyczepiam go do długiej linki i spaceruje sobie, czasami nawet podchodzi do mnie, ale gdy wyciągam rękę to czmycha.
Z wizytą u weta trochę poczekam, aż oswoi się z nową sytuacją i ze mną, bo teraz strasznie "dzikuje".

Co do wilczych pazurkow to sprawdzę jutro. Nie chcę narzucać się jemu bardziej niż to konieczne,a dzisiaj był już wymuszony kontakt "szelkowy", więc wrażeń jak na jeden dzień wystarczy.

A oto i nasz kawaler

[URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/12fJZDM4AnC"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi16831/4c1fe48b0010ff5c4f2d8e08/sdc15019[/IMG][/URL]

[URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/5K4VpzweOyk"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi7045/c0a953850014a1ef4f2d8e08/sdc15017[/IMG][/URL]

[URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/98vX1KnHYFi"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi12664/308f0ebd000fca724f2d8e07/sdc15015[/IMG][/URL]

..i jeszcze jedno...

[URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/a0JOQXX7N8Y"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi1502/68216f31001e2f574f2d8e08/sdc15016[/IMG][/URL]

Edited by Szamanka
Post pod postem
Link to comment
Share on other sites

Ale nasz Bastek przepiękny jest.Na fotkach nie widać aby był w stresie.No i na to wygląda,że apetycik naszemu Maluchowi dopisuje,oby było tak dalej.
Michelle spróbuj kucnąć i wyciągnąć do niego dłoń z jakimś smakołykiem,jak podejdzie i wszama to lekko pomiziaj pod brodą,może w ten sposób przekona się,że ręka ludzka jest przyjemnością i same korzyści z niej płyną.
Michelle dzięki za fotki,są wspaniałe a szeleczki naszemu Bastkowi bardzo pasują i oby były skuteczne w nauce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Ale nasz Bastek przepiękny jest.Na fotkach nie widać aby był w stresie.No i na to wygląda,że apetycik naszemu Maluchowi dopisuje,oby było tak dalej.
Michelle spróbuj kucnąć i wyciągnąć do niego dłoń z jakimś smakołykiem,jak podejdzie i wszama to lekko pomiziaj pod brodą,może w ten sposób przekona się,że ręka ludzka jest przyjemnością i same korzyści z niej płyną.
Michelle dzięki za fotki,są wspaniałe a szeleczki naszemu Bastkowi bardzo pasują i oby były skuteczne w nauce.[/QUOTE]

Anula zastanawiam się czy nie spróbować karmić go z ręki. Tak samo robiłam z Florkiem. Dostawał jedzenie podawane bezporednio z ręki, a nie z miski i teraz już nie warczy na mnie, np.gdy chcę razem z nim "poszarpać" hipcia, którym się bawi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='michelle04']Anula zastanawiam się czy nie spróbować karmić go z ręki. Tak samo robiłam z Florkiem. Dostawał jedzenie podawane bezporednio z ręki, a nie z miski i teraz już nie warczy na mnie, np.gdy chcę razem z nim "poszarpać" hipcia, którym się bawi.[/QUOTE]
Michelle też bardzo skuteczna i polecana metoda tylko na krótko,ponieważ może szybko załapać,że karmienie z ręki to sama przyjemność i nie będzie chciał korzystać z michy.
Warto spróbować,każda metoda jest dobra aby była tylko skuteczna.
Bastek kłapie zębulami czy nie,warczy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Michelle też bardzo skuteczna i polecana metoda tylko na krótko,ponieważ może szybko załapać,że karmienie z ręki to sama przyjemność i nie będzie chciał korzystać z michy.
Warto spróbować,każda metoda jest dobra aby była tylko skuteczna.
Bastek kłapie zębulami czy nie,warczy?[/QUOTE]

Nie warczy i dzisiaj już nie kłapał pycholem podczas nakładania szelek,tylko się wykręcał, żeby pokazać, że nie jest zadowolony z tego kontaktu.

Jutro kupię u weta takie wędzone smaczki, może Bastek połasi się na nie i będę go nimi oswajać, głaskając po bródce :)

Edited by Szamanka
Post pod postem
Link to comment
Share on other sites

Michelle Kochana wszystko jest na dobrej drodze.Myślę,że pod koniec tygodnia nasz Bastuś zmieni się może nie o 360* ale na bank o 180*.Nie kłapie zębulami to już jesteśmy na dobrej drodze.Mój tymczasowicz kłapał i warczał ale to trwało też jakoś tak około tygodnia.

Link to comment
Share on other sites

Śliczne szeleczki:) Staram się porad nie udzielać, nooo, gdybyście Ciocie chciały poradnik jak nie postępować.... to służę pomocą:) Michelle - morduj, ale jeszcze raz DZIĘKI :) On u nas nie miał niestety szans aby poświęcić mu więcej czasu. Dostęp do przechowalni niełatwy, jest nas niewiele a i z czasem krucho. Karmimy psiaki, koty, kaczki na stawie .
Cały czas gram w totka ,nie dla siebie dla zwierzaków.

Link to comment
Share on other sites

Pieniązki za DT doszły- dziękuję :)
Szelki kawalerowi zmieniłam, bo tamte były jednak ciut za duże. Nowe są czarne, ale równie bardzo gustowne jak poprzednie.
Bastek, gdy jest na dworze to czasami skacze tak jak konik, mam nadzieję, że to z radości. Dalej nieufnie podchodzi do mnie,wącha i zmyka :)
Wstydzi się mnie czy co? :)
Je bardzo ładnie, nic nie zostaje w miseczce, koopa ok.
Śpi tak trochę dziwnie. Zwinie się w fotelu i leży,ale nie pyszczkiem do wejścia tylko do środka fotela.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...