mestudio Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 No grzeczny trochę jest, nie mogę aż tak narzekać na Tobiego. To duży szczeniak. Wczoraj do późna siedzieliśmy w ogrodzie przy grillu i psiaki nam towarzyszyły, aż w końcu Kiko uznała,że czas spać i sama poszła sobie do kojca na materacyk. A tu w kwiatkach, na środku rabatki. [img]https://lh5.googleusercontent.com/-phAMeJipfuU/T619Tt6VVGI/AAAAAAAABHg/USpBN2mx-cg/s640/IMG_0933.JPG[/img] Quote
Tigraa Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 Hihihi... trochę grzeczny ;-) To tak jak Hamlet :-) Tzn., że czasami bywa grzeczny. Co do domu Kiko w Wołominie, Kinga pisała, że pani już 3 razy przekładała wizytę i miała zadzwonić 6 maja wieczorem i dotąd nie zadzwoniła. telefonu od Kingi nie odbiera. Nie wygląda to najlepiej. Quote
gallegro Posted May 12, 2012 Author Posted May 12, 2012 Na ostatnim zdjęciu widać jakby Kiko nabrała troszkę ciałka ;-). A Tobi jest podobny (za wyjątkiem umaszczenia, a z charakteru w całości ;-) ) do naszego nowego nabytku, czyli postrzelonego Kleksa. Aż trudno nam jest uwierzyć, że w ciągu zaledwie 2 dni, przerażony pies zmienił się w zwariowanego, szczęśliwego, dużego szczeniaka. Obaj z Hamletem dokazują tak, że lepiej im schodzić z drogi. Domyślam się, że podobnie jest u Was. Kopanie dołów - a jakże... gryzienie gałązek, albo co gorsza, młodych drzewek - jak najbardziej. Czasem mam ochotę je komuś podrzucić ;-). Quote
Tigraa Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 [quote name='gallegro']Obaj z Hamletem dokazują tak, że lepiej im schodzić z drogi. Domyślam się, że podobnie jest u Was. Kopanie dołów - a jakże... gryzienie gałązek, albo co gorsza, młodych drzewek - jak najbardziej. Czasem mam ochotę je komuś podrzucić ;-).[/QUOTE] Mam nadzieję, że mówisz o drzewkach :mad: Quote
paula_t Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 Przepraszam za pisanie nie na temat, ale bardzo potrzebujemy pomocy, zostało tylko 5 dni, a u nas cisza:-( * [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226652-Maniek-wykrzywiona-łapka-dziura-na-ciele-i-w-sercu-i-jedno-marzenie-by-godnie-żyć[/url] Quote
Ziutka Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 Wyrózniłam Tobiaszkowi moruska : [URL]http://www.morusek.pl/[/URL] Ogłoszenie powinno się wyświetlać na stronie głownej w żółtej tabeli i bezpośrednio na górze w dziale psiaków Quote
Nutusia Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 Tobiaszku, Ciocia Ziutka chce się Ciebie... pozbyć! ;) Quote
Ziutka Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 [quote name='Nutusia']Tobiaszku, Ciocia Ziutka chce się Ciebie... pozbyć! ;)[/QUOTE] Kikusia też już wyrózniona ;) [URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/105772/Kiko---sliczna-mlodziutka-sunia-w-typie-owczarka-lubi-psiaki-koty-i-dzieci-pokochaj-Kiko-adopcj/[/URL] Quote
mestudio Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 [quote name='Ziutka']Kikusia też już wyrózniona ;) [URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/105772/Kiko---sliczna-mlodziutka-sunia-w-typie-owczarka-lubi-psiaki-koty-i-dzieci-pokochaj-Kiko-adopcj/[/URL][/QUOTE] Mam nadzieję, że tym razem nie z moim numerem telefonu.....:mad: TZmestudio Quote
mestudio Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 Chciałem jeszcze napisać, że Kiko absolutnie nie nadaje się na psa obronnego - stróżującego. Ona do normalnego życia potrzebuje człowieka. To jest taka słodka przylepa, która wyraźnie raduje się jak zostanie pogłaskana. Nawet spuszczona wolno, co chwila przychodzi aby choć ludź ją dotknął. A jak już ludź pogłaszcze to dostaje pół kilo karbitu w tyłek i w sekundę jest na drugim krańcu ogrodu. ZERO agresji. TZmestudio Quote
Nutusia Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 I bardzo dobrze! Od stróżowania to w XXI wieku są kamery, alarmy, ochroniarze i inne "zdobycze". Kikolina jest do kochania i do towarzystwa :) Quote
Ziutka Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 [quote name='mestudio']Mam nadzieję, że tym razem nie z moim numerem telefonu.....:mad: TZmestudio[/QUOTE] Oczywiście, że z Ewci telefonem ;) Quote
mestudio Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 Dziś pora na Tobiego. W związku z tym, że pada i NIC nie da się zrobić w ogrodzie, (i wypiłem dwa piwa) zabrałem Tobiego na przejażdzkę. To była namiastka przejażdzki właściwej jutro - na szczepienie. Tobi potrzebuje dużo ruchu, ale jako brykacz o motylach w głowie, który sam ma przepis na udane życie i nie zna pojęcia "teren" (a raczej cała wieś i okolice są po to by brykać), miał go u nas za mało. No to zabrałem go na tą przejażdżkę - było prawie rewelacyjnie. Nawet nie ciągnął. Jedynie przy mijaniu samochodu lekko odbijał w bok. Ale myślę, że z czasem to minie. Jutro pogłębimy naszą relację i zobaczymy jak będzie przy 10km. Nasza Onka na takiej trasie się dopiero rozgrzewa (tz. przestaje ciągnąć i zaczynam pedałować). Lubię takie charakterne psy. W odróżnieniu do takich co szczytem inteligencji jest bieganie wokół siebie za ogonem. TZmestudio Quote
gallegro Posted May 15, 2012 Author Posted May 15, 2012 [quote name='mestudio']Dziś pora na Tobiego. W związku z tym, że pada i NIC nie da się zrobić w ogrodzie, (i wypiłem dwa piwa) zabrałem Tobiego na przejażdzkę.(...) TZmestudio[/QUOTE] Według mnie popełniłeś zasadniczy błąd - przed rzeczoną przejażdżką, jednym piwem powinieneś poczęstować Tobiego, a wtedy bylibyście bardziej "zsynchronizowani? (coby to nie miało oznaczać) ;-) Quote
mestudio Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 [quote name='gallegro']Według mnie popełniłeś zasadniczy błąd - przed rzeczoną przejażdżką, jednym piwem powinieneś poczęstować Tobiego, a wtedy bylibyście bardziej "zsynchronizowani? (coby to nie miało oznaczać) ;-)[/QUOTE] U mnie działanie piwa zaczyna się przy czterech. Dwa potrzebuję, aby przełamać pewną nieśmiałość i lekki strach. Mój mózg ma wiele projekcji co się podczas takiej jazdy może stać, a po dwóch mówię sobie "co się ma stać to się stanie, ale kto nie ryzykuje nie wygrywa". I muszę przyznać, że Tobi mnie bardzo zaskoczył. TZmestudio Quote
_ogonek_ Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 mestudio, opóźnia się akcja z wysłaniem tych pieniędzy, poprosiłam o to kogoś, technicznie coś w banku było nie tak, ale mam nadzieję że kaska dotrze szybko, przepraszam. Quote
mestudio Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 [quote name='_ogonek_']mestudio, opóźnia się akcja z wysłaniem tych pieniędzy, poprosiłam o to kogoś, technicznie coś w banku było nie tak, ale mam nadzieję że kaska dotrze szybko, przepraszam.[/QUOTE] Jak kiedyś dotrą, potwierdzimy to na wątku. ;-) TZmestudio Quote
[email protected] Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 witam jak tam psinki? a może jakieś telefony były ? takie śliczne psinki powinny szybko domeczek znależc. Quote
mestudio Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 Telefon był bardzo konkretny i Tobiemu szykuje się dom. Szczegółów na wątku nie zdradzę z wiadomych powodów, ale mam nadzieję, że Tobi tam zamieszka. A co do mojego wyrwanego przez Tobiego ramienia to minęło już dużo czasu, a mnie boli dużo mocniej, nie wiem co ten gad mi zrobił :cool3:. Kiko w swoim ulubionym kwietniku. [img]https://lh6.googleusercontent.com/-MAxFZ8u-dBw/T7M5203DNDI/AAAAAAAABXA/AbReDZ_946w/s640/IMG_1060.JPG[/img] Wczoraj deszcz nas wygonił z ogrodu, a dziś leje, a nie pada. Okropność. Quote
[email protected] Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 to może powinnaś do lekarza się udac ? za Tobiego po cichu kciukam Quote
mestudio Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 Pojadę przed śmiercią, ja z tych nawiedzonych jestem. Ale musiał mi naderwać porządnie jakieś ścięgno, Tz tak mi wmawia. Nie należę do użalających się nad sobą. Ciągle mam jakieś przygody, dwa dni temu przechodziłam obok niewielkiej kupki śmieci zgarniętych przez TZ do wyrzucenia i przebiłam sobie stopę jakimś paskudztwem. Wbiło się to to przez grubą gumową podeszwę i pięknie przebiło stopę. Ale dziś już opuchlizna zeszła i można lepiej chodzić. Quote
[email protected] Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 to widzę że jesteś taka sama jak mój TŻ ostatnio rozkładał mi wózek i palca przyciął i zdarł kawał skóry .Często ma takie drobne uszkodzenia bo jest prędki i robił by wszystko na raz . Quote
mestudio Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 No tak, ja szłam wypuścić zamkniętego za karę Fąfla bo chwilę wcześniej kombinował ucieczkę z ogrodu i zamiast zrobić krok na bok, postawiłam stopę przy tej zbieraninie do wyrzucenia. Taki skrót. Oj zdarzają mi się dziwne rzeczy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.