Jump to content
Dogomania

Kiko po wielu perypetiach ma wreszcie swój własny dom.


gallegro

Recommended Posts

  • Replies 845
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nutusiu, Kiko zmalowala tyle, że ciezko zacząć. Z racji na to, że ma lek separacyjny w Boże Narodzenie zamiast gadać rozwaliła pol domu.
Zjadła buty, klapki, prezenty, drzwi, następną futryne, rozerwala do konca tapczan wyrywajac pianke az do sprezyn. Poczestowala sie tez telefonem, gdzie dzwoniła tego nie wiem :p
W rezultacie goście wracali w klapkach, a siostrzeniec na boso, oczywiście samochodem :)
Otwiera okna pyskiem i wyskakuje na dwór.
Od tyle na temat diabła tasmańskiego :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chauwa']Nutusiu, Kiko zmalowala tyle, że ciezko zacząć. Z racji na to, że ma lek separacyjny w Boże Narodzenie zamiast gadać rozwaliła pol domu.
Zjadła buty, klapki, prezenty, drzwi, następną futryne, rozerwala do konca tapczan wyrywajac pianke az do sprezyn. Poczestowala sie tez telefonem, gdzie dzwoniła tego nie wiem :p
W rezultacie goście wracali w klapkach, a siostrzeniec na boso, oczywiście samochodem :)
Otwiera okna pyskiem i wyskakuje na dwór.
Od tyle na temat diabła tasmańskiego :)[/QUOTE]
Matuchno kochana :crazyeye: toż to naprawdę diabeł tasmański :evil::baddevil:
Tak myślę, może wypróbować KalmAid, hmm...
Miałyśmy sunię z mega ale to naprawdę mega ADHD niszczycielkę i po KalmAid zrobiła się jak Anioł, jest już drugi rok w domu i odpukać wszystko jest dobrze, KalmAid był podawany przez miesiąc niecały.

Link to comment
Share on other sites

Jakos jestem sceptycznie nastawiona do tego typu środków.
Chociaż na ta chwile i na ten stan rzeczy jaki demonstruje ten diabełek wszystkie ciosy ze się tak wyrażę by wyprowadzić ja na "ludzi" dozwolone :)

Nie chcialabym zeby Kiko stracila ta swoja zywiolowosc, energie jaka czerpie z zycia, mi zalezy by przestala plakac jak wychodze bo to koszmar no i po drugie by nie niszczyla tego co zlapie w zeby. Reszta spraw to pryszcz, bo jedni wola psa kanapowca a inni towrzysza do biegania czy pieszych wycieczek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chauwa']Jakos jestem sceptycznie nastawiona do tego typu środków.
Chociaż na ta chwile i na ten stan rzeczy jaki demonstruje ten diabełek wszystkie ciosy ze się tak wyrażę by wyprowadzić ja na "ludzi" dozwolone :)

Nie chcialabym zeby Kiko stracila ta swoja zywiolowosc, energie jaka czerpie z zycia, mi zalezy by przestala plakac jak wychodze bo to koszmar no i po drugie by nie niszczyla tego co zlapie w zeby. Reszta spraw to pryszcz, bo jedni wola psa kanapowca a inni towrzysza do biegania czy pieszych wycieczek.[/QUOTE]
Ja też nie jestem za tego typu środkami, ale jeżeli wychodzisz na nie całą godzinę z domu i pies w tym czasie zjada Ci np. całe poręcze na górnych schodach i zjada wyro no to...hmm...trzeba było.

Link to comment
Share on other sites

Moja kanapa też została "napoczęta" ostatnio :( No niestety, trzeba sobie pomóc przy takim psie. Szczególnie jeśli nawet tylko póki co marzymy, by poszła do adopcji...
Nasza Milka dostaje od kilku dni stress-out. To dość nowy preparat na rynku chyba, ziołowy. Nasza Milcia bierze go na wyciszenie stresu. Za półtora tygodnia czeka ją bardzo długa i wyczerpująca podróż, z obcymi dla niej ludźmi, więc staramy się zminimalizować ten okropny stres. Po kilku dniach podawania widzę, że psiak jest wyciszony, ale nie "śnięty"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania-tygrysiczka']Posłuchaj znalazłam ten preparat o którym pisała Nutusia, stress out. Napisz czy go kupić dla Kikusi, to kupię go od razu i Ci wyślę. Znalazłam też Kalm Aid.
Który kupić?[/QUOTE]
Aniu, ja myślę, że jeśli ten od Nutusi jest ziołowy, to lepiej kupić ten ziołowy.
Ale zobaczmy co chauwa napisze.

Link to comment
Share on other sites

Ja stressout używałam nie raz,nie chce jednak, dawać jej tego jak wychodzę z domu bo to i tak nic nie daje. Ona się tabletkami nie nauczy ze ja wrócę.
Ona śpi po tym bo widocznie kreatywność co zniszczyć jej się stopuje i jedyne rozwiązanie to iść w kimę.
Dobre dla mnie, pytanie czy dobre dla niej?
Dlatego nie stosuje tego przy wychodzeniu, ostatnio dałam jej w sylwestra.
Wczoraj zjadła gniazdko od prądu...

Link to comment
Share on other sites

Wszystko się zgadza, ale to jej niszczenie pod Twoją nieobecność wynika chyba jednak ze stresu, że zostaje w domu bez Ciebie. Dlatego pomyślałam, żeby wesprzeć naukę zostawania samej w domu "podeprzeć" preparatem niwelującym stres. Zresztą pewnie behawiorysta będzie osobą, która najbardziej autorytatywnie się wypowie co robić z tym małym psujem ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...