Jump to content
Dogomania

Misiek- wielki guz, amputacja, nawrót nowotworu - walczył .. odszedł kochany za TM


Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie będę ściemniała, że jest dobrze.Misio nie chce, nie może chodzić. Przy tym jest całkowicie świadomy,kontaktowy. Robert go nosi. dzisiaj dostałam niezły opie...ol, że powinnam pomóc Misiowi odejść. Ja jednak uważam, że dopóki pies jest świadomy, je, wydala i nie widać oznak cierpienia, a jedynie słabość,to nie jest to przedłużanie męki. Jeżeli zobaczę, że z Misiem źle nie będę miała żadnych wymówek i mu pomogę. Robert jeszcze mnie rozwalił, bo powiedział, że on chce, żeby Misio na finiszu był z nim. Do dupy to wszystko!!!

Posted

[quote name='rudynpm']Nie, Misio nie miał ponownych badań. Nie wiem,czy Misio ma przerzuty. Był badany u doktora Jagielskiego i ten zalecił opiekę paliatywną ew. napromienianie guza. Koszt początkowy ok. 10 000 tys złotych w Berlinie (2500 [U]euro).[/U][/QUOTE]

Jakaś masakra z tymi kosztami... Zapytałam tylko z ciekawości, wiem że robicie wszystko co w Waszej mocy i naprawdę za to podziwiam! Wydaje mi się, że to właśnie Wy będziecie wiedzieć czy i kiedy Misiowi ulżyć w cierpieniu. Ja mam nadzieję że faktycznie teraz nie cierpi i jak najdłużej nie będzie cierpiał... Moje serducho jest z Misiem i z Wami!

Posted

[quote name='kama210']z Miśkiem jest żle :((((((((((

jadą do weta ...[/QUOTE]

Współczuje opiekunom Miśka i jest we mnie wielki żal ,nie wiem ,.....do Boga ?....że nie daje szansy Miskowi na spokojna starość wśród kochających go ludzi

Posted (edited)

przepraszam ale wiecej nie dam rady teraz pisać ...

Misiek własnie odszedł za TM ...



biegaj szczęsliwy za TM ...

[IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/295367_360635803980643_173802145997344_1164647_1078857957_n.jpg[/IMG]

Edited by kama210
Posted

Misiu, poczciwino,jak dobrze,że odszedłeś tak bardzo kochany, a nie samotny w szydłowieckich krzakach. Biegaj, na czterech łapach za TM:-(....Uściski dla cudownych opiekunów Misia!.

Posted

MISIU TAK MI PRZYKRO.

[COLOR=#999999][FONT=Geneva][B]​[/B]Śpij piesku, śpij...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]już odpocząć trzeba[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Może będziesz miał[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]swój kawałek nieba[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Może będzie tam[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]piękniej niż tu teraz[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Może spotkasz tych, których tu już nie ma...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Śnij, piesku śnij...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]w snach jest zawsze pięknie[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Ciepły dom, miejsca dość[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]na twe wierne serce[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Przyjdzie czas spotkać się[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]potarmosić uszy[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]Lecz dziś sobie śnij[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#999999][FONT=Geneva]a czas łzy osuszy.[B]​[/B][/FONT][/COLOR]

[IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/295367_360635803980643_173802145997344_1164647_1078857957_n.jpg[/IMG][/QUOTE]

Posted

Misiaku... odszedłeś dokładnie rok po przejsciu za TM mojej Niuni... w moich ramionach...
Ona sie Tobą zaopiekuje w Psim Niebie, pewnie już to zrobiła - prosiłam Ją dziś rano, aby dała Tobie więcej sił, ale rok temu nie miała ich dla siebie...
Teraz już razem biegacie...
Jakie to ważne, że Misio opuścił nas kochany... a nie tak, jak chcieli jego byli tzw właściciele.
Wielki ukłon dla Opiekunów, że dali tyle serca psiakowi.
Trzymajcie sie, Kochani, bardzo jestem z Wami...

Posted (edited)

Dzięki wielkie za wsparcie, pomoc dla Misia. Przyznam, że nie wiem, co napisać. Mam totalnie pustą głowę. Byliśmy z Misiem do samego końca. Starałam się nie wyć, żeby go nie stresować. Ale nie dało się. Jeszcze przed zapytałam weterynarza, czy jest szansa na ew.poprawę. Gdyby powiedział, że tak,wrócilibyśmy do domu we trójkę. Misio odszedł spokojnie. Zasnął.
Chciałabym, żeby nigdy więcej nie było psa, któremu można pomóc w taki sposób.
Bardzo mi przykro, że nie pomogło nic, ani medycyna, ani modlitwa, ani wiara w szczęśliwy los. Pomimo tego, że byliśmy tylko opiekunami tymczasowym to pokochaliśmy bardzo Miśka. Mam nadzieję, że na prawdę istnieje jakieś miejsce,gdzie trafiają psiaki i Misiek biega na 4 łapach,bez tego cholernego draństwa, które go wykończyło.

Wczorajszy Misio.

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/1518/p5250007pp.jpg[/IMG]

I jeszcze mama pytanie. Czy mogę leki,które zostały po odejściu Misia, podarować innemu potrzebującemu psu? Może ktoś na forum potrzebuje.

Edited by rudynpm
Posted

[quote name='rudynpm']Dzięki wielkie za wsparcie, pomoc dla Misia. Przyznam, że nie wiem, co napisać. Mam totalnie pustą głowę. Byliśmy z Misiem do samego końca. Starałam się nie wyć, żeby go nie stresować. Ale nie dało się. Jeszcze przed zapytałam weterynarza, czy jest szansa na ew.poprawę. Gdyby powiedział, że tak,wrócilibyśmy do domu we trójkę. Misio odszedł spokojnie. Zasnął.
Chciałabym, żeby nigdy więcej nie było psa, któremu można pomóc w taki sposób.
Bardzo mi przykro, że nie pomogło nic, ani medycyna, ani modlitwa, ani wiara w szczęśliwy los. Pomimo tego, że byliśmy tylko opiekunami tymczasowym to pokochaliśmy bardzo Miśka. Mam nadzieję, że na prawdę istnieje jakieś miejsce,gdzie trafiają psiaki i Misiek biega na 4 łapach,bez tego cholernego draństwa, które go wykończyło.[/QUOTE]

Miśku !!!!!! :( [*]
Byłam dzisiaj w pracy i dopiero teraz przeczytałam o Miśku na Fb.
Jak czytałam poczułam rozdzierający ból chociaż nie poznałam go w realu tak bardzo go pokochałam.....<3
Miśku[*] bądź szczęśliwy za TM
A skoro dla mnie było to tak bolesne to tym bardziej dla Was rudynpm .....
Ból wprawdzie nie minie, ale można nauczyć się z nim żyć i tak właśnie będzie za jakiś czas ten ból z czasem się zmieni łatwiej będzie znieść.
Cieszy mogę fakt że miał obok się cudownych ludzi którzy ofiarowali mu coś bezcennego - miłość.

Posted

Weszłam dopiero teraz na dogo, i od razu tytuł mi zakłuk w oczy...

Strasznie mi przykro, miałam nadzieję, ze będzie jednak lepiej... teraz jest już spokojnie, bez bólu, bez choroby....

Posted

[I]A kiedy się pożegnać trzeba
i psu czas iść do psiego nieba,
to niedaleko pies wyrusza...
Przecież przy Tobie jest psie niebo,
z Tobą zostaje jego dusza...

[/I]Ten wiersz Borzymowskiej pomógł mi przetrwać po nagłym i gwałtownym odejściu mojej Maszeńki (*)[B]
Rudynpm[/B], jestem przekonana, że Miśkowe niebo było przy Tobie. Trzymaj się :calus:
Dziękuję za wszystko, co dla niego zrobiliście :modla:
[B]
Miśku[/B], biegaj szczęśliwy ... :candle:

Posted

Tak bardzo mi przykro :(:(:( Dopiero dziś przeczytałam tą smutną wiadomość :(:(:(
Miśku kochany psiaku biegaj szczęśliwy za TM wolny od bólu i wszelkiego cierpienia :(
[*]

Rudynpm bardzo Wam DZIĘKUJĘ że byliście z Misiem do samego końca i tak dzielnie z nim walczyliście o każdy jeden dzień ...o każdą najmiejszą minutkę. Gdy odchodzi psiak mamy wyrwaną ogromną dziurę w sercu :(:(:(
Misiu
[*]

Posted

wlasnie wrocilam do kraju i taka wiadomosc... strasznie mi przkro, ze los byl niesprawiedliwy do konca, nie dajac psu wiecej czasu na cieszenie sie z zycia, kiedy trafila mu się szansa na pogodna starosc...
Dziekuje DT za opiekę nad Misiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...