Ladymonia0610 Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 [url]http://www.dogomania.pl/threads/217902-Uratowany-Pies-B%C4%85bel-dosta%C5%82-nowe-%C5%BCycie-..Potrzebne-pieni%C4%85%C5%BCki[/url]. CIOTECZKI BĄBEL JEST U LILU PROSZĘ WEJDZ...JAK TERAZ WYGLĄDA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 20, 2011 Author Share Posted November 20, 2011 [quote name='czerda']zaraz wpłacę 200 zł żeby miał też na podróz[/QUOTE] [quote name='Havanka']Super !!! Teraz tylko musimy skupić sie na zebraniu kasy na czynsz dla Reksa !!![/QUOTE] [quote name='Igiełka']Ciotki a u Lili to domowe warunki czy kojec ? ;)[/QUOTE] każde warunki będą lepsze, niż to..... szok dzisiaj przeżyłam... pojechałam do Rexa dzisiaj, zatrzymałam się, mały ujada, Rexa nie ma, kury tylko jakieś łażą.... wysiadłam, idę za dom... o! Rex wylazł z budy i nawet szczeknął troszkę wtórując małemu... idę do "dziadka".... okazuje się, że w tym tygodniu przyjechali jacyś ludzie po psa - dał im i psa, i świadectwo szczepienia.... byli pod wieczór, tak koło 20.00 za godzinę dziadek wychodzi - Rex na podwórku.... mogli chociaż to świadectwo szczepienia w furtkę włożyć - mówi staruszek.... mówię mu, że go zabiorę - ale na pewno? - pyta - i nie odda pani? - dodaje szybko... ech :( on nawet nie wie, kto to był....ja też nie wiem.... może wet komuś powiedział, że tam jest pies do oddania..... nie tylko ręce opadają, ale i nogi, i cała reszta :help1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igiełka Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 [quote name='mari23']każde warunki będą lepsze, niż to..... szok dzisiaj przeżyłam... pojechałam do Rexa dzisiaj, zatrzymałam się, mały ujada, Rexa nie ma.... wysiadłam, idę za dom... o! Rex wylazł z budy i nawet szczeknął troszkę wtórując małemu... idę do "dziadka".... okazuje się, że w tym tygodniu przyjechali jacyś ludzie po psa - dał im i psa, i świadectwo szczepienia.... byli pod wieczór, tak koło 20.00 za godzinę dziadek wychodzi - Rex na podwórku.... mogli chociaż to świadectwo szczepienia w furtkę włożyć - mówi staruszek.... mówię mu, że go zabiorę - ale na pewno? - pyta - i nie odda pani? - dodaje szybko... ech :( on nawet nie wie, kto to był....ja też nie wiem.... może wet komuś powiedział, że tam jest pies do oddania.....[/QUOTE] smutne to wszystko :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 O kurcze mari23 to proszę wymyśl coś na CITO bo dziadek zmarnuje całkiem życie Rexa. Nie wiem może trzeba z dziadkiem podpisać umowę że psa się zabierze i że pies stanowi własność stowarzyszenia. A może to nie o psa chodziło tylko jakić burak świadectwa szczepienia potrzebował a dziadkowi tylko kit wcisnęli, może w okolicy było pogryzienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Ja też martwię się o Reksa. Chciałabym, zeby jak najszybciej pojechał do Lilu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 mari no a ten dziadek ma chyba jakąś rodzinę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Straszne,mari az strach pomyslec co by było z Reksem gdybys się tym nie zajęła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 20, 2011 Author Share Posted November 20, 2011 [quote name='czerda']mari no a ten dziadek ma chyba jakąś rodzinę?[/QUOTE] [quote name='kaja69']Straszne,mari az strach pomyslec co by było z Reksem gdybys się tym nie zajęła...[/QUOTE] psa znalazła i przywiozła wnuczka ( albo córka wnuczki - coś tak mówił, że nie do końca załapałam) on mieszka tam całkowicie sam, nie wiem, gdzie ma rodzinę - nikt z nim nie mieszka, byłam tam kilka razy i był sam zawsze w domu, rodzina pewnie z daleka "kibicuje" czekając, aż dom można będzie sprzedać... o pomoc dla Rexa prosiła mnie kobieta z tej wsi, bo starszy pan ją prosił o znalezienie domu dla psa... czemu go chce oddać - dziwne to, nie pojmuję, bo małego nie odda - tak powtarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Cięzko ludzi zrozumieć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ladymonia0610 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Oj chyba już wszyscy zapomnieli o Rexiu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Jestem,jestem...ale głownodowodzącej nie ma :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Reks pojechał dzisiaj do domu-pan przyjechał po niego , Reks wsiadł do samochodu spokojnie , jakby był to jego samochód i...pojechali , jego pan i Reks tyle wiem Mari czuwa przy umierającym staruszku Charlim..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ladymonia0610 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='czerda']reks pojechał dzisiaj do domu-pan przyjechał po niego , reks wsiadł do samochodu spokojnie , jakby był to jego samochód i...pojechali , jego pan i reks tyle wiem mari czuwa przy umierającym staruszku charlim.....[/quote] tzn rex ma dom stały? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ladymonia0610 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Jupi! A CO TO ZA DOM?SPRAWDZONY? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='czerda']Reks pojechał dzisiaj do domu-pan przyjechał po niego , Reks wsiadł do samochodu spokojnie , jakby był to jego samochód i...pojechali , jego pan i Reks tyle wiem Mari czuwa przy umierającym staruszku Charlim.....[/QUOTE] Właśnie trwa bazarek cegiełkowy na hotelik dla Reksa. Czy możesz coś więcej napisać? Jaki pan? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 kochani dzisiaj umarł staruszek Charli , pies którym opiekowała sie Mari ona też znalazła dom Reksowi naprawdę swspaniały dom kochający psy resztę opowie mari jak się trochę pozbiera Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Kiedy wejdzie Marysia, pewnie napisze bardziej szczegółowo, ale wszystkim zainteresowanym losem Reksa, chcę powiedzieć, ze pan, który przyjechał po naszego Reksa, wypatrzył go w ogłoszeniu. Przyjechał po niego z piękną obrożą, z Wrocławia. Oboje niemal od razu polubili się; pan przesympatyczny i bardzo poruszony losem psa. Kiedy Reks został spuszczony z łańcucha szalał z radości po ogrodzie, potem bez specjalnego zaproszenia wskoczył do samochodu i pojechał po nowe życie !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igiełka Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 [quote name='Havanka']Kiedy wejdzie Marysia, pewnie napisze bardziej szczegółowo, ale wszystkim zainteresowanym losem Reksa, chcę powiedzieć, ze pan, który przyjechał po naszego Reksa, wypatrzył go w ogłoszeniu. Przyjechał po niego z piękną obrożą, z Wrocławia. Oboje niemal od razu polubili się; pan przesympatyczny i bardzo poruszony losem psa. Kiedy Reks został spuszczony z łańcucha szalał z radości po ogrodzie, potem bez specjalnego zaproszenia wskoczył do samochodu i pojechał po nowe życie !!![/QUOTE] to wspaniałe że znalazł kochający dom :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majowa Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Cudnie sie złozyło z Rexem, a wszyscy mysleli, że z adopcja będzie krucho, jednak cuda się zdarzaja Trzymaj się mari, strasznie mi przykro z powodu Charliego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Reksiu duzo szczescia w nowym domku....:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 A ja - trafiłam tu po wszystkim :-o Bardzo się cieszę jednak, że wątek Reksa był taki krótki :) Reks bądź szczęśliwy w swoim domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 mari,tak się cieszę ,ze Rex juz bezpieczny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 25, 2011 Author Share Posted November 25, 2011 [quote name='Havanka']Kiedy wejdzie Marysia, pewnie napisze bardziej szczegółowo, ale wszystkim zainteresowanym losem Reksa, chcę powiedzieć, ze pan, który przyjechał po naszego Reksa, wypatrzył go w ogłoszeniu. Przyjechał po niego z piękną obrożą, z Wrocławia. Oboje niemal od razu polubili się; pan przesympatyczny i bardzo poruszony losem psa. Kiedy Reks został spuszczony z łańcucha szalał z radości po ogrodzie, potem bez specjalnego zaproszenia wskoczył do samochodu i pojechał po nowe życie !!![/QUOTE] przepraszam za nieobecność, powoli wracam do świata żywych, ale nie jest to łatwe... do tego, co napisała Havanka ( dziekuję!) niewiele można dodać, chyba to, że jeszcze nie widziałam, aby mężczyźnie tak bardzo lśniły oczy na widok psa :) zrobiłam parę zdjęć, ale Reks tak szalał z radości, że tylko jedna fotka jest "jako-tako", reszta poruszone lub z Reksowym ogonem ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1230/5bee1424461532c4med.jpg[/IMG][/URL] uwolniony z łańcucha Reks pobiegał sobie po ogrodzie i podwórku zanim zapięty na nową piekną smycz wskoczył z radością do samochodu i grzecznie pojechał ku wolności - do nowego domu ( jego pan widoczny ze smyczą w ręku) panów było dwóch ( koledzy, wiek około 40-tki), ten drugi zna się na psach - to on zaproponował, aby pies wybiegał się przed podróżą samochodem Wczoraj zadzwoniłam - napisałam w pierwszym poście zmieniając tytuł wątku - oto wieści od Reksa Reks uwielbia biegać, poznał już drugiego onka i malutkiego yorka - z obydwoma się zaprzyjaźnmił, nie mogąc dogonić yorka przycicnął go łapskiem zatrzymując w ten sposób kruszynkę - po sekundzie obaj razem pobiegli w radosnych podskokach Reks idealnie zachowuje się w domu i w samochodzie, moja pierwsza opinia, że to pies z mieszkania wyrzucony wydaje sie znajdować potwierdzenie pan jest Reksem zachwycony ( myślę, że z wzajemnością) pan pracuje na budowie, to ogrodzony spory teren, Reks codziennie z nim tam jeździ i biega sobie do woli, zawsze jednak pilnuje, czy jego pan jest i co chwilę do niego podbiega ( tak samo zachowywał się puszczony w ogrodzie u "dziadka" ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 [INDENT][URL="http://www.dogomania.pl/threads/217152-Wybieramy-Miss-i-MIstera-Paskud-DOGO-2011%21%21%21%21/page3"] [/URL][SIZE=5][COLOR=black]Charlie [*] 23.11.2011[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#800080]Żył lat 17, w moim domu 2 lata i 5 m-cy, w moim sercu - na zawsze... [SIZE=2][COLOR=black]Charli , choć go nie zdążyłam poznać osobiście, głęboko zapadł mi w serce. Wiem, jak bardzo ciężko jest pogodzić sie z tym, ze fizycznie juz go nie ma. Wierzę jednak, ze On jest teraz w innym, lepszym świecie i póki pamięć o nim trwa, zawsze będzie z nami... Charli zasnął a Reks zaczął nowe, wspaniałe życie ! Oby szybko nadrobił stracony na łańcuchu czas i był już zawsze szczęśliwy !!! [/COLOR][/SIZE] [/COLOR][/SIZE] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 28, 2011 Author Share Posted November 28, 2011 [quote name='Havanka'][INDENT][URL="http://www.dogomania.pl/threads/217152-Wybieramy-Miss-i-MIstera-Paskud-DOGO-2011%21%21%21%21/page3"] [/URL][SIZE=5][COLOR=black]Charlie [*] 23.11.2011[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#800080]Żył lat 17, w moim domu 2 lata i 5 m-cy, w moim sercu - na zawsze... [SIZE=2][COLOR=black]Charli , choć go nie zdążyłam poznać osobiście, głęboko zapadł mi w serce. Wiem, jak bardzo ciężko jest pogodzić sie z tym, ze fizycznie juz go nie ma. Wierzę jednak, ze On jest teraz w innym, lepszym świecie i póki pamięć o nim trwa, zawsze będzie z nami... Charli zasnął a Reks zaczął nowe, wspaniałe życie ! Oby szybko nadrobił stracony na łańcuchu czas i był już zawsze szczęśliwy !!! [/COLOR][/SIZE] [/COLOR][/SIZE] [/INDENT][/QUOTE] I ja mam nadzieję, że Reks jest i będzie szczęśliwy, za jakiś czas to oczywiście sprawdzę skończyło się allegro Reksa - celowo go nie zakończyłam przed czasem, bo dużo wyświetleń i aż 2 obserwatorów, planowałam "przekierować" zainteresowanych .... widać obserwowali więcej aukcji i nie na Reksa padł wybór, bo nikt nie zadzwonił a ja mam jeszcze jedno zadanie - załatwić duplikat świadectwa szczepienia Reksa, doktor pamięta tego psa i ma to w rejestrze, muszę tylko tam pojechać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.