mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='Beatrx']a Sajlana będzie mogła go zatrzymać na tydzień?[/QUOTE] Zobaczymy. Ale nie martw się :) Quote
Ewanka Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Oj, rzeczywiście troszkę się skomplikowało. Czy maluszek ma gdzie przeczekać ten tydzień??? ... coś czuję, że jednak przeczeka u Sajlany ... a może pojedzie na troszkę do Łodzi? ;) Quote
mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/72/adek1.jpg/"][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/6941/adek1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/252/adek2.jpg/][IMG]http://img252.imageshack.us/img252/2655/adek2.jpg[/IMG][/URL] Dostałam nówki, już podmieniłam w ogłoszonkach :) I wywaliłam swój numer, a wrzuciłam Sajlany, jestem spokojna, że łatwo nie będzie przy staraniach o psią łapkę ;) A co z nim zrobimy - no po tych zdjęciach, które dostałam to chyba już tylko casting na DS lub DT :evil_lol: [URL="http://imageshack.us"][/URL] Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Brzunio szczylka zaczął pracować w pelni normalnie, według mnie ten "balonik" był m.in. skutkiem gazów gromadzących się w brzuniu, zaraza zaczęła wreszcie puszczać zdrowe bąkale Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Nie wiem czy tydzień u mnie to nie za długo....kot ma coraz mniej cierpliwości i zaczął na szczylka polować, możliwe że z zazdrości...:angryy: choć trochę mi go szkoda, jestem jego drugim domem i chyba sie boi, że znowu zostanie wyrzucony...:-(, biorę gnojka wszędzie ze sobą (jeżdzi ze mną samochodem za pazuchą i podgryza pasy bezpieczeństwa:p), dzieciak coraz bardziej sie do mnie przyzwyczaja, wczoraj nie było problemu, żeby sprzedać na chwilę smarkacza informatykom, jak musiałam wyjśc, a dzisiaj siedział pod drzwiami i płakał jak wyszłam....chce mi sie płakać.... Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 to może u Ciebie zostanie jak tak się lubicie;) a kotek to na pewno z sympatii tak:cool3: Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 bardzo bym chciała...jakbym mogła, to już dawno wzięłabym sierściuszka z bidula...nie jestem w stanie stworzyć dla psiaka domu, nie ma mnie codziennie po 11 godzin, często wybywam do Londynu....oprócz tego teraz widzę, jak Garf jest smutny i zagubiony....nie chcę uszczęśliwiać jednego, kosztem drugiego :-( Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 jeszcze kiedyś będziesz mogła mieć psiaka;) tylko teraz trzeba szybko znaleźć dom małemu, coby się za bardzo nie przywiązał. a może któryś informatyk by pieska chciał?:cool3: Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 a chciałby....tylko do boksu, a ja malucha do klatki nie oddam! Quote
mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Do przyszłej soboty, o ile nie znajdzie się transport może siedzieć u mnie. Ale mu namącimy w główce, później Olsztyn i tak będzie sobie jeździł. W razie alarmu mogę jechać w każdej chwili. Ale może coś jeszcze się trafi. On miał trochę niewyraźne zdjęcia, całe ciemne. Wierzę, że to wszystko dzieje się po coś. Że wszystko prowadzi ku dobremu :) Najważniejsze, że śpi w ciepełku i nigdy nie oberwie. Sajlano, wiem, że Ci ciężko. Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Co do obrywania, to .... pogadam z kotem ;) dziękuję ci, że jesteś :loveu: chyba jestem po prostu chora i zmęczona i zaczynam marudzić... Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='sajlana']a chciałby....tylko do boksu, a ja malucha do klatki nie oddam![/QUOTE] a niereformowalny? może nby mu pranie mózgu zrobić i psią miłością zarazić:loveu: Quote
sajlana Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 hehe, on na prawdę baaardzo kocha zwierzaki..ale mieszka z rodzicami...to nie jest only-boks, dostęp do domu też by miał, tylko dom niewykończony, a on sam przyznał, że "dzieciaka przecież na zimę do boksu nie wezmę" Quote
Asia Springer Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 A nie wydaje Wam się, że to nie będzie dobre dla szczeniaka? Wiem, że już gorzej niż miał, mieć nie będzie, ale takie przerzucanie go z miejsca na miejsce chyba nie będzie mu służyło...:roll: Zresztą jak miałby wyglądać transport za tydzień? Mort pojedzie po niego do Łodzi a później do Olsztyna? To zajmie jej cały dzień, albo i dwa... Kurcze chciałabym coś zaradzić z tym transportem, ale nie znajdę na to czasu niestety. Chyba, że do czasu znalezienia DS zostanie już w Łodzi. Nie mam pojęcia jak można to rozwiązać ;/ Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='sajlana']hehe, on na prawdę baaardzo kocha zwierzaki..ale mieszka z rodzicami...to nie jest only-boks, dostęp do domu też by miał, tylko dom niewykończony, a on sam przyznał, że "dzieciaka przecież na zimę do boksu nie wezmę"[/QUOTE] to trzymaj kolegę to na wiosnę mu się jakąś bidę znajdzie;) Quote
mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Uważam, że to bardzo źle tak mieszać dziecku w łebku. Może przed sobotą coś się znajdzie w sensie transportu. Może jakiś dom... ja bym go wzięła jeśli byłby jakiś kryzys z kotem np. No i oczywiście do W-wy bym go odwiozła. Sajlana go wzięła na kilka dni, nie możemy jej go wtryniać na 10... Quote
Asia Springer Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='mmd'] Sajlana go wzięła na kilka dni, nie możemy jej go wtryniać na 10...[/QUOTE] To jest oczywiste, że Sajlana już bardzo dużo dla Niego zrobiła i nie możemy nadwyrężać Jej dobroci :) Popytam jeszcze wśród znajomych czy ktoś nie będzie przejeżdżał w weekend przez Warszawę. Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 chyba Asi chodziło bardziej o to, czy jak już młody by do Ciebie ewentualnie pojechał to czy mogłabyś go zatrzymac od czasu znalezienia domku Quote
Igiełka Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 maluch jest uroczy :) mmd zgadzam się z Twoim zdaniem co więcej - :)to i tak jest miło ze strony Saljany że zgodziła się przyjąć kruszynkę Quote
mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Zobaczmy, co weekend przyniesie. Jak Sajlana powie, że trzeba go zabrać, a nic nie posunie się do przodu, wtedy zastanowimy się, co dalej. No i chyba trzeba zajrzeć na dział "transport" i może na FB wrzucić info, że szukamy. Chyba też trzeba zapytać, do kiedy bąbelek może mieszkać u Sajlany, bo jakiegoś terminu nie ma. Quote
Beatrx Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 na fb w tytule wpisałam, ze szukamy, w dziale transport już zapytałam;) Quote
mmd Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Super. Nie chciałam robić nadziei niepotrzebnie i nie spodziewam się niczego, ale podesłałam zdjęcia znajomej, której pies odszedł jakiś czas temu. Ma pokazać go mężowi, tylko ona mówiła, że takiego 40kg nie chce. Szczerze mówiąc, już nie wiem co będzie. Ale mam wewnętrzne przekonanie, że będzie dobrze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.