Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Danusia12']Cały czas - i świeże ptasie mleczko, a nawet parę kostek czarnej czekolady :loveu:[/quote]
:multi::multi::multi: no to w takim razie klapnę sobie na chwilkę:p

Agniest, no to ładnie świętujecie dzisiaj:evil_lol:

Menrzuś dzięki za kwiatki :loveu:

  • Replies 32.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Menrzuś

    13274

  • apple

    3269

  • Iv_

    2629

  • szyszka.fr

    1599

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Imbir1']:multi::multi::multi: no to w takim razie klapnę sobie na chwilkę:p

Agniest, no to ładnie świętujecie dzisiaj:evil_lol:

Menrzuś dzięki za kwiatki :loveu:[/quote]

A co z Ciebie taki naleśnik, że aż klapiesz :evil_lol:

Posted

[quote name='Imbir1']kurcze, a wiesz, że nawet bardzo dawno:diabloti:[/quote]

To jak wpadną do pokoju ze sprawami na wczoraj, to powiedz im, żeby jeszcze raz zapukali i przełknęli ślinę, bo to dobre jest dla spokojności :evil_lol:

Posted

[quote name='Danusia12']To jak wpadną do pokoju ze sprawami na wczoraj, to powiedz im, żeby jeszcze raz zapukali i przełknęli ślinę, bo to dobre jest dla spokojności :evil_lol:[/quote]
hehe, u mnie zawsze wszyscy spóźnieni i na ostatnią chwilę się zawsze ockną:cool3:

Posted

[quote name='Imbir1']hehe, u mnie zawsze wszyscy spóźnieni i na ostatnią chwilę się zawsze ockną:cool3:[/quote]

To wytłumacz im, że jak się spóźnili na pociąg, to muszą poczekać na następny....albo niech sobie drezynkę wezmą i sami pompują :evil_lol:

Posted

tiaaaaaa, jakbym z takim tekstem wyskoczyła do szefa to pewnie byłoby ciekawie:cool3:

a tutaj dla Sylwy z najlepszymi życzeniami od Imbirka z okazji Dnia Kobiet:loveu:
[IMG]http://mms.3redants.com/mms/kwiaty/013.jpg[/IMG]

mykam do pracy, miłego dnia życzę Wszystkim:lol:

Posted

[quote name='Imbir1']tiaaaaaa, jakbym z takim tekstem wyskoczyła do szefa to pewnie byłoby ciekawie:cool3:

a tutaj dla Sylwy z najlepszymi życzeniami od Imbirka z okazji Dnia Kobiet:loveu:
[IMG]http://mms.3redants.com/mms/kwiaty/013.jpg[/IMG]

mykam do pracy, miłego dnia życzę Wszystkim:lol:[/quote]

Podziękuj mu - miłego dnia :loveu:

Posted

jakbym o sobie czytała...:evil_lol: ja też zawsze spóźnialska. Do pracy mam na 8.00 a przyjeżdżam zawsze 10 po ósmej, itp. itd. przykładów mogę dużo podać :evil_lol: .
A z tymi facetami to koleżanka wymyśliła - u nas w miasteczku zwykle się nic nie dzieje, bo to dziura 6 tys. mieszkańców, a ni kina ani nic. Aż tu nagle show organizują na dzień kobiet - no to koleżanka zarezerwowała 5 biletów, a potem nas "wrobiła" :cool3: Ale tak naprawdę to myślę sobie, że fajnie będzie - same baby, będzie się można odprężyć.... A z tego co słyszałam, to ci faceci tak do końca się nie rozbierają - zostają w stringach :eviltong:

Posted

Juz zasiadam i mowie co u nas. Moje psy kochane juz czuja wiosne. Domagaja sie coraz wczesniejszych wyjsc na spacer i coraz dluzej wachaja w niektorych miejscach. Natomiast mam straszny problem z psem, ktory jest wziety ze schroniska i jest u mojej przyjaciolki. Jest bardzo chory oprocz tego, ze ma spondyloze, to jeszcze na odcinku kregoslupa ma nowotwor,pies potwornie cierpi, leki przeciwbolowe jakie dostaje nie pomagaja, moja przyjaciolka jest u kresu sil. Nie dosc, ze jest w ciazy to jeszcze ma psa ze schroniska w ciezkim stanie. Martwie sie o nia bardzo, bo pies jest cudowny,jest taki ufny, jak rzadko ktory pies, Na spacerze jest taka grzeczna, bylam z nia na spacerze, a to takie grzeczne jak nie wiem, w zyciu nie widzialam takiego psa, bardzo sie slucha. A to doberman a ja myslalam, ze to grozne i agresywne psy, a ta taka lagodna i spokojna. Jest tez sliczna. A teraz taka biedna. Tak mi ich szkoda. A to tak ciezko podjac decyzje, bo zawsze sie zastanawia czy to odpowiedni moment, czy nie za wczesnie i czy zrobilo sie wszystko by psa utrzymac przy zyciu. Ja tez musialam podjac taka decyzje, a wlasciwie nasza rodzina, gdy nasz pies juz sie polozyl. Trzeba bylo podjac decyzje, ze nalezy uspic. W 2006 roku musielismy podjac decyzje o uspieniu naszego najukochanszego Bosiczka - wyzla munsterlandzkiego, bo mial naczyniaka miesakowego czyli nowotwor zlosliwy niestety, ale Bosiek w dniu kiedy mielismy jechac na badania do dr. Jagielskiego Bosiczek sam odszedl, sam postanowil, ze nie bedzie sie juz meczyl, bo nam byloby cholernie ciezko podjac te decyzje, bo za wszelka cene chcielibysmy Go zostawic przyz zyciu, ale on sam podjal decyzje i sam umarl. Kochany pies. Trzymajcie kciuki za to, zeby Diance sie udalo, zeby jeszcze pozyla ze swoja pania bez bolu i w miare dobrym zdrowiu.

Posted

strasznie smutne......ja jeszcze nie miałam takiej sytuacji, w której musiałabym podjąć tą decyzję, współczuję i życzę Diance dużo zdrówka :)

Posted

dziołchy!! sory za offa ale pilnie nam pomoc potrzebna!!!!!!!
W Kamionce koło Piaseczna zaginął/skradziono go:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3930676#post3930676[/url]

Pomóżcie , roześlijcie wici!!!!!

Posted

[quote name='shirrrapeira']Juz zasiadam i mowie co u nas. Moje psy kochane juz czuja wiosne. Domagaja sie coraz wczesniejszych wyjsc na spacer i coraz dluzej wachaja w niektorych miejscach. Natomiast mam straszny problem z psem, ktory jest wziety ze schroniska i jest u mojej przyjaciolki. Jest bardzo chory oprocz tego, ze ma spondyloze, to jeszcze na odcinku kregoslupa ma nowotwor,pies potwornie cierpi, leki przeciwbolowe jakie dostaje nie pomagaja, moja przyjaciolka jest u kresu sil. Nie dosc, ze jest w ciazy to jeszcze ma psa ze schroniska w ciezkim stanie. Martwie sie o nia bardzo, bo pies jest cudowny,jest taki ufny, jak rzadko ktory pies, Na spacerze jest taka grzeczna, bylam z nia na spacerze, a to takie grzeczne jak nie wiem, w zyciu nie widzialam takiego psa, bardzo sie slucha. A to doberman a ja myslalam, ze to grozne i agresywne psy, a ta taka lagodna i spokojna. Jest tez sliczna. A teraz taka biedna. Tak mi ich szkoda. A to tak ciezko podjac decyzje, bo zawsze sie zastanawia czy to odpowiedni moment, czy nie za wczesnie i czy zrobilo sie wszystko by psa utrzymac przy zyciu. Ja tez musialam podjac taka decyzje, a wlasciwie nasza rodzina, gdy nasz pies juz sie polozyl. Trzeba bylo podjac decyzje, ze nalezy uspic. W 2006 roku musielismy podjac decyzje o uspieniu naszego najukochanszego Bosiczka - wyzla munsterlandzkiego, bo mial naczyniaka miesakowego czyli nowotwor zlosliwy niestety, ale Bosiek w dniu kiedy mielismy jechac na badania do dr. Jagielskiego Bosiczek sam odszedl, sam postanowil, ze nie bedzie sie juz meczyl, bo nam byloby cholernie ciezko podjac te decyzje, bo za wszelka cene chcielibysmy Go zostawic przyz zyciu, ale on sam podjal decyzje i sam umarl. Kochany pies. Trzymajcie kciuki za to, zeby Diance sie udalo, zeby jeszcze pozyla ze swoja pania bez bolu i w miare dobrym zdrowiu.[/quote]

Smutno sie zrobiło Shirrrapeira. A to taki wesoły dzień powinien być. :shake: Kciuki będę trzymał :cool1:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...