pinczerka_i_Gizmo Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Do schroniska w Bielsku-Białej trafiła okrutnie wychudzona suczka Lena. Podobno jej właściciel, gdy zachorowała i dowiedział się ile wyniesie koszt leczenia, wyrzucił ją na bruk. Charty w całej swej krasie są szczupłymi psami, jednak sunia to sama skóra i kości. Przebywa obecnie w schroniskowej kuchni. Poza wychudzeniem jest bardzo chora, weterynarz do końca nie wie na co, prawdopodobnie coś z jelitami. Je bardzo mało, wszystko co zje, odrazu zwraca, ma rozwolnienie. Jest jak chodzące nieszczęście, nie merda ogonem(na którym swoją drogą można policzyć wszystkie kręgi), jednak garnie do ludzkiej dłoni, usypia tylko, kiedy się ją głaszcze. W styczniu lekarz ma zadecydować, czy Lena trafi na stół operacyjny, czy do eutanazji. Schronisko niedawno się wybudowało, pieniądze idą na wykończenie placówki, więc jestem pewna, że suczka zostanie uśpiona. JEST BARDZO MAŁO CZASU NA RATUNEK!!! Zgłaszam się więc do Was z prośbą o pomoc, może ktoś mógłby zapewnić suczce DT i odpowiednią opiekę lekarską? Wierzę, że jej da się pomóc, ale nie w murach schroniska [IMG]http://www.psy.mgt.pl/psy/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] Jeśli ktoś mógłby pomóc lub wpadłby na pomysł, jak tą pomoc można zorganizować proszę o kontakt do mnie, jako wolonariuszki: Justyna L. gg: 2277199 mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel.: +48508957072 Zamieszczam dwa zdjęcia suczki, niestety fatalnej jakości. [IMG]http://images3.fotosik.pl/304/9df633f8d1ed2b6d.jpg[/IMG] [IMG]http://images3.fotosik.pl/304/dd8666cc9841dce0.jpg[/IMG] Byłabym ogromnie wdzięczna za rozesłanie ogłoszeń suni w internecie i podesłanie linków - jak narazie wątki Leny znajdują się na forach: -Dogomania -DogZone -PsieForum -Charcie forum --------------------------------------------------------------------- Dodano 3 stycznia 2007r. : Lena obecnie przebywa u 'dobrej duszyczki' w Poznaniu, jest już zdrowa, teraz tylko nabiera na wadze. Czeka na wspaniałego człowieka, który przyjmie ją do siebie... na zawsze. Fotki przewijają się co parę stron. ---------------------------------------------------------------------- Dodano 12 stycznia 2007r: Sunia pojechała do nowego domu do Sosnowca. Trzymajmy kciuki, aby miała tam cudowne życie :) Quote
andzia69 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 boshe - co za kraj, co za ludzie:placz::placz::placz::placz: Quote
Bonsai Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Podnoszę - musi znaleźc się pomoc dla Lenki! Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 23, 2006 Author Posted December 23, 2006 Znalazła się jedna dobra duszyczka, która zgodziła się zabrać Lenę na czas leczenia. Jednak mieszka na Dolnym Śląsku - w Grochowicach. Szukamy transportu, chociaż Bielsko-Biała - Wrocław, jeśli ktokolwiek może pomóc to proszę zgłaszajcie się :( Potrzebuję też jakiejś dorosłej osoby, która(jeśli znajdzie się transport) pomogła mi w rozmowie z kierowniczką i wyciągnięciu suczki ze schroniska. Quote
-Martyna- Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 no to moze Dorothy ?... sprobuj , moze znajdzie czas? Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 23, 2006 Author Posted December 23, 2006 Martyna ogromnie dziękuję, napisałam do Dorothy PW :) Quote
Patkant Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Pinczerka napisz co z transportem! Mam nadzieję, że udało się coś załatwić! Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 24, 2006 Author Posted December 24, 2006 Dziękuję dziewczyny za posty, niestety narazie brak jakiejkolwiek osoby, która zdołałaby przewieść Lenę z Bielska do Wrocławia. Ale ciągle szukamy, mam nadzieję, że po świętach ludzie przyjdą na DGM i ktoś zgodzi się na pomoc. A jak narazie to szukamy, szukamy, szukamy i czekamy na jakiś odzew... Quote
Bonsai Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 CZekamy na świąteczny prezent dla Leny! Niech znajdzie się dobra dusza, która przewiezie Lenkę w bezpieczne miejsce. :-( Quote
Dorothy Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 a co jest dla niej we Wrocku dom tymczasowy ze chcecie ja wiezc? Kto ja wyjmie ze schronu? Czy ona nadal tam tkwi? Jak sie ma sytuacja? D Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 24, 2006 Author Posted December 24, 2006 Dorothy ogromnie dziękuję za odpowiedź. Sunia została ogłoszona na charcim forum, gdzie zgłosiła się jedna hodowczyni z Grochowic, która zaproponowała, że może Lenę odebrać nawet z Wrocławia. Ma znajomą(też ogromną charciarę), która zgodziła się podjąć opieki i leczenia. Hodowczyni jak widać znająca się na rzeczy i wg mnie wierzytelna osoba. W schronisku byłam ostatni raz w sobotę. Suczka napewno tam jest, bo obecnie nie jest przeznaczona do adopcji, bo przebywa na leczeniu(przychodzący ludzie w zasadzie nie wiedzą o niej nic, bo jest odizolowana od innych psów, mieszka w schroniskowej kuchni). Nie wiem ajk obecnie ma się suczka, najszybsze wiadomości będę mogła mieć dopiero w środę. Dowiedziałam się tyle, że zaraz po nowym roku ma zostać podjęta decyzja przez schroniskowego weta(który w świecie zwierzomaniaków nie nosi się zbyt dobrą opinią), czy Lena trafi na stół operacyjny, czy do uśpienia. Pracownik powiedział mi też, że najprawdopobniej trafi do uśpienia, bo schronisko nie ma pieniędzy na leczenie. Schronisku chyba będzie 'na rękę' wydać psa do leczenia - jednak potrzebna jest pełnoletnia osoba, która podpisałaby papiery adopcyjne, takiej nadal poszukuję. Pani, która zobowiązała się wziąć na tymczas Lenę dała mi też znać, że próbuje załatwić transport przez koleżankę z Bytomia, więc trzymamy kciuki. Może ten wieczór wigilijny przyniesie dobre wieści... Przed chwilą dostałam też emaila od Pani z Niemiec, przedstawicielki fundacji TSV-Neuss, która zaoferowała, że może choć w części pokryć koszty leczenia Leny :)[FONT=Arial][SIZE=3][FONT=Arial] [/FONT][/SIZE][/FONT] Quote
Patkant Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Siostra jesteś świetna! Jestem naprawdę pod wrażeniem! :) Strasznie się cieszę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oby tylko znalazła się osoba, która będzie w stanie przewieść psiaka Lene do DT (bo jeśli chodzi o schronisko, to wydaje mi się, że jak im opiszesz całą sytuacje i przyjdziesz z osobą dorosłą - np. swoją mamą - to pozwolą zabrać psa). Z całego serca trzymam kciuki i wierzę, że uda się uratować charcicę! :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 24, 2006 Author Posted December 24, 2006 Dziewczyny, to nie jest takie łatwie, na jakie wygląda. Kierowniczka w schronisku jest dość... dziwną osobą, która widzi same problemy, wszystko jest niepotrzebne, bo 'ona sobie poradzi'. Zresztą obawiam się, że nie pozwoli na przewiezienie psa na tak dużą odległość. Jeśli nawet by spróbować przedstawić całą sytuację to ja sobie nie poradzę, moi rodzice się w to nie mieszają, więc potrzebuję jakiegoś Dogomaniaka, który się za mną wstawi, najlepiej takiego, który posiada umiejętność owocnej dyskusji i będzie trzymać się swojego zdania. Już i tak mój wolontariat może zawisnąć na włosku, bo kierowniczka zabroniła nam wystawiania psów w internecie :shake: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 24, 2006 Author Posted December 24, 2006 O to się nie muszę martwić, bo schronisko nie ma jeszcze zamontowanego telefonu stacjonarnego :evil_lol: Telefon komórkowy podam tylko w wypadku, gdyby jednak okazało się, że papiery adopcyjne będzie chciała podpisać Pani z Grochowic. Ale dziękuję za rady, na przyszłość się przydadzą ;) Trzymamy kciuki, czasu ciągle ubywa, a transportu nie widać... [B]DODANO:[/B] Właśnie dostałam kolejną wiadomość od tej Pani. Jeśli na transport zgodzi się znajoma z Bytomia, to ona osobiście pojedzie wyciągnąć suczkę ze schroniska. Wszystko idzie ku dobremu, ale nie zapeszajmy. Skończą się święta, ruszamy do pomocy! :) Quote
Dorothy Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 jesli dogomania zrzuci sie na paliwo moze uda mi sie zalatwic transport (z wlasnym mezem;-). Moge takze isc z Toba do schronu dyskutowac z kierowniczka. Pelnoletnia jestem juz jakies nascie lat ;-) w razie jesli bede potrzebna prosze o informacje co i jak. Rozumiem ze Ty przyjechalabys po nia do schro do BB? D Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 24, 2006 Author Posted December 24, 2006 Dorothy spadłaś jak gwiazda z nieba! :multi: Będę zaraz po świętach(albo nawet wcześniej) wiedzieć, czy transport z Bytomia wypali. Jeśli nie to oczywiście zrobimy zbiórkę na paliwo i sunia pojedzie do Wrocka! Ja napewno przy wyciąganiu suni ze schroniska będę, obojętne kto by mi w tym pomagał :) Problem tylko w tym, że ja jestem niepełnoletnia i sama niewiele mogę zdziałać. Już i tak po tym całym 'halo' kierowniczka będzie na mnie krzywo patrzeć, ale przecież nie o to chodzi. W razie czego napewno do Ciebie napiszę, a wszystkie informacje będą zawarte w tym temacie. Quote
Patkant Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Super dziewczyny! Trzymam kciuki! :) Do gory! Quote
Bonsai Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Jak trzeba będzie to z wielką radością dorzucę się na transport dla Lenki - może nie gigantyczne sumy, ale coś tam wyskrobię. :) Oby się udało! Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 25, 2006 Author Posted December 25, 2006 Napisała do mnie znajoma Pani z Grochowic, która zobowiązała się wziąć na tymczas Lenę. Tylko, że jest... spod Poznania, lecz osobiście przyjedzie do Grochowic po suczkę. Tylko ja się boję o to biedactwo, tyle jeżdżenia po całej Polsce - czy to nie odbije sie na jej zdrowiu? :shake: Ta Pani ma 3 charty, od bardzo długiego czasu zajmuje się pomocą tychże psów... i zobowiązuje się do nawet najcięższego leczenia. Chociaż w zasadzie Bonsai Ty masz bliżej do Poznania, więc zawsze można by było Cię wysłać na jakieś zwiady, gdy Lena by tam już dotarła :cool3: Jak narazie czekamy na odezwę z Bytomia, jeśli będzie negatywna, to Dorothy z całego serca liczę na Ciebie. Dziewczyny, dziękuję za informację o Lenie w podpisach! Oby te święta i zbliżający się Nowy Rok przyniosły same dobre wieści dla Leny... Quote
Patkant Posted December 25, 2006 Posted December 25, 2006 Kurcze... rzeczywiście to nie za dobrze, że sunia będzie musiałą tyle jeździć - przecież już teraz jest w złym stanie, a nie wiadomo co będzie jak pójdziesz w środe do schroniska. :shake: Ale jestem dobrej myśli i wierzę, że św. Franciszek się nią opiekuje i nie pozwoli by psince coś złego się stało. :p Quote
Bonsai Posted December 25, 2006 Posted December 25, 2006 Trzymam kciuki za Lenę. Fakt, mam do Poznania 1,5 h , ale wydaje mi się, że na zwiady równie dobrze można wysłać tez kogoś z samego Poznania. :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 25, 2006 Author Posted December 25, 2006 Bonsai, ale zawsze bliżej Ciebie niż mnie ;) Jeśli suczka trafi szczęśliwie do DT i zostanie wyleczona to Pani z Niemiec zobowiązała się poszukać jej domu, nawet w Niemczech :multi: A my nadal czekamy na odezwę z Bytomia :roll: Mam nadzieję, że z sunią wszystko w porządku... Quote
Bonsai Posted December 25, 2006 Posted December 25, 2006 No czekamy, czekamy z niecierpliwością... Idziesz w środę do schroniska, oui? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.