xyzxyz Posted May 19, 2012 Author Share Posted May 19, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 [quote name='biscuit']Już i tak jestem wystraszona. W tamtym miejscu miał bardzo gęstą sierść i nie daruję sobie, że przeglądając, czy nie ma kleszczy, nie przeczesałam każdego włosa z osobna :shake:[/QUOTE] Przy takim gęstym futrze nie trudno jest coś przegapić. To nie Twoja wina ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 19, 2012 Author Share Posted May 19, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 [quote name='biscuit']No ale może gdybym go znalazła, to nie byłoby tego wszystkiego.[/QUOTE] Nie jest powiedziane :shake: Ja też u siebie kleszcza nie znalazłam, a rumień się pojawił ;) Dopiero pani doktor na pogotowiu powiedziała, że mógł mnie ugryźć, a ja go niechcący zdrapałam lub coś podobnego i dlatego nawet nie wiedziałam, że go miałam. Atosa też mógł ugryźć, potem się mógł podrapać i go wyrwał ze skóry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 19, 2012 Author Share Posted May 19, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 [quote name='biscuit']A w którym miejscu Cię ukąsił?[/QUOTE] W udo ;) Do dziś mam bliznę w tym miejscu :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 19, 2012 Author Share Posted May 19, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 Mnie akurat dziabnął na początku sezonu, gdzie jeszcze dość chłodno było, więc cały dzień w długich spodniach :/ Pewnie latem, jak bym chodziła w sukience lub spodenkach, to bym go zauważyła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 19, 2012 Author Share Posted May 19, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 Nie wygląda to ciekawie :( lepiej odwiedzić weta, u mnie to tata najbardziej panikuje i z wszystkim do weta leciałby... z mamą przemyślimy sprawę i to my decydujemy co robić... Ale my nie mamy drogiego weta.. no i stale do niego chodzimy.. a z drugiej strony to co najlepsze jest dla ludzi jako zabezpieczenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted May 20, 2012 Share Posted May 20, 2012 Nie macie tam u siebie jakiegos psiego pogotowia ?? u nas jest lecznica czynna 24h na dobę ( 2 ulice ode mnie ;) ) ale zdaje sobie sprawe ze nie wszedzie cos takiego jest :/ z kleszczami nie ma żartów i nie powinno sie czekać :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Oj widzę, że Atosik ma problem zdrowotny :( Ja też mam weta 24h na dobę i jeśli jest potrzeba to nawet wizyty domowe ale to wszystko od razu droższe... Jeśli rodzice nie chcą jechać to może weź zdjęcie i idź do weta zapytaj chociaż co to może być? Pozdrawiamy cieplutko i zdrówka dla Atoska :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Milena, jak tam Atos? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oscar Patric Posted May 22, 2012 Share Posted May 22, 2012 zdrówka Atoskowi życzymy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania90 Posted May 22, 2012 Share Posted May 22, 2012 jak z Atosem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 22, 2012 Author Share Posted May 22, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 22, 2012 Share Posted May 22, 2012 A co ma wystawianie psa do chorób zakaźnych :crazyeye: Kurcze, oby do powrotu Waszego weta nic się poważnego nie stało ;) Trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted May 23, 2012 Share Posted May 23, 2012 No to fajni Ci weterynarze :D Trzymamy kciuki za zdrówko Atoska :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 26, 2012 Author Share Posted May 26, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted May 26, 2012 Share Posted May 26, 2012 Hejka:) Dobrze, że byłaś z nim u weta. Trzymam kciuki a Ptysio pazurki by rana szybko się zagoiła :) Dużo zdrówka dla Atoska i buziaki w nosek :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 26, 2012 Share Posted May 26, 2012 Czyli dobrze stawialiśmy, że to te cholerne kleszcze :mad: Dobrze, że już podjęte leczenie :) I trzymam kciuki, żeby wszystko się ładnie zagoiło ;) A mówił coś wet o badaniu krwi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted May 26, 2012 Author Share Posted May 26, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oscar Patric Posted May 26, 2012 Share Posted May 26, 2012 ach te cholerne kleszcze:angryy: jak kiedyś Baltuś,a teraz Oscar miał kleszcza to wyciągam go pencetą(kupioną w aptece),następnie ranę zlewam wodą utlenioną,a potem daję opatrunek nasączony spirytusem no i oczywiście obserwuję cały czas,ale dla pewności tak po tygodniu robię badanie krwi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mychaaaaa Posted May 29, 2012 Share Posted May 29, 2012 [quote name='biscuit']Właśnie wracam od weta. Tak jak można było przypuszczać - infekcja odkleszczowa.[/QUOTE] O matko, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. Straszne cholerstwo, my też w tym roku walczyliśmy z taką infekcją, a pies zakrapiany regularnie od kleszczy :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oscar Patric Posted May 29, 2012 Share Posted May 29, 2012 w tym sezonie to jest bardzo duży wysyp tych paskudztw,My zrezygnowaliśmy ze spacerków po lesie i po łąkach,dla bezpieczeństwa pozdrawiamy cieplutko:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.