Jump to content
Dogomania

X


xyzxyz

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='biscuit']Już i tak jestem wystraszona. W tamtym miejscu miał bardzo gęstą sierść i nie daruję sobie, że przeglądając, czy nie ma kleszczy, nie przeczesałam każdego włosa z osobna :shake:[/QUOTE]

Przy takim gęstym futrze nie trudno jest coś przegapić. To nie Twoja wina ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='biscuit']No ale może gdybym go znalazła, to nie byłoby tego wszystkiego.[/QUOTE]

Nie jest powiedziane :shake: Ja też u siebie kleszcza nie znalazłam, a rumień się pojawił ;) Dopiero pani doktor na pogotowiu powiedziała, że mógł mnie ugryźć, a ja go niechcący zdrapałam lub coś podobnego i dlatego nawet nie wiedziałam, że go miałam. Atosa też mógł ugryźć, potem się mógł podrapać i go wyrwał ze skóry.

Link to comment
Share on other sites

Nie wygląda to ciekawie :(
lepiej odwiedzić weta, u mnie to tata najbardziej panikuje i z wszystkim do weta leciałby... z mamą przemyślimy sprawę i to my decydujemy co robić...

Ale my nie mamy drogiego weta.. no i stale do niego chodzimy..


a z drugiej strony to co najlepsze jest dla ludzi jako zabezpieczenie?

Link to comment
Share on other sites

Oj widzę, że Atosik ma problem zdrowotny :(

Ja też mam weta 24h na dobę i jeśli jest potrzeba to nawet wizyty domowe ale to wszystko od razu droższe...

Jeśli rodzice nie chcą jechać to może weź zdjęcie i idź do weta zapytaj chociaż co to może być?

Pozdrawiamy cieplutko i zdrówka dla Atoska :)

Link to comment
Share on other sites

ach te cholerne kleszcze:angryy:
jak kiedyś Baltuś,a teraz Oscar miał kleszcza to wyciągam go pencetą(kupioną w aptece),następnie ranę zlewam wodą utlenioną,a potem daję opatrunek nasączony spirytusem no i oczywiście obserwuję cały czas,ale dla pewności tak po tygodniu robię badanie krwi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='biscuit']Właśnie wracam od weta. Tak jak można było przypuszczać - infekcja odkleszczowa.[/QUOTE]

O matko, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. Straszne cholerstwo, my też w tym roku walczyliśmy z taką infekcją, a pies zakrapiany regularnie od kleszczy :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...