monika083 Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 ....ale piekny wierszyk,az lezka w oku sie zakrecila! Witam Aramiskowy Domek! Tak sobie mysle, ze poprostu byliscie sobie pisani:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 No to mała relacja z dzisiaj: Do spóły z Aramisem wszamaliśmy w kuchni smaczne ciacho. Oczywiście nie z jednej wspólnej miski ;) - dawałem mu kawałeczki, a on jadł mi prosto z ręki :) Ja to ciacho popiłem pachnącą kawką, a on kawki nie chciał. Mam poważne podejrzenia, że on woli :beerchug: :grin: ...a zaraz wyruszamy na spacerek :painting: :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 [quote name='Grzybozbieracz']No to mała relacja z dzisiaj: Do spóły z Aramisem wszamaliśmy w kuchni smaczne ciacho. Oczywiście nie z jednej wspólnej miski ;) - dawałem mu kawałeczki, a on jadł mi prosto z ręki :) Ja to ciacho popiłem pachnącą kawką, a on kawki nie chciał. Mam poważne podejrzenia, że on woli :beerchug: :grin: ...a zaraz wyruszamy na spacerek :painting: :)[/QUOTE] Miłego spacerku Wam życzymy :) i mam nadzieję że nasz bohater nie wywinie żadnego numeru ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 (edited) Już po spacerku :painting: Aramis grzecznie maszerował i znaczył teren :) Jedynie buntował się przeciw kagańcowi, ostro kombinował jak by tu go ściągnąć. Ale parę razy na niego huknąłem i dał sobie spokój - zajął się obwąchiwaniem i znaczeniem terenu :) Na powitanie wyszły mu wszystkie psiory i witały gromkimi oklaskami ...a że nie mają dłoni, to klaskały swoimi paszczami ;) Aramis trochę się sadził do niektórych - i do tych za płotem i do tych luzem szwendających się po ulicy. Te drugie próbowały go podejść z bliska, ale zachowując jednak pewien odstęp. Widać - czują respekt do nowego killera ;) Miałem ze sobą aparat, ale że byłem z piesem sam, to nie miałem jak za bardzo mu zrobić fotek. Jutro może uda nam się wyruszyć na spacerek we trojkę, to zrobimy mu sesję w plenerze :) Edited November 17, 2012 by Grzybozbieracz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lobaria Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 Aramis to muszkieter, nie killer :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 No pewno że muszkieter, ale pozuje na killera ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 Czekamy zatem na sesje zdjęciową czujnego muszkietera Aramisa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 z niecierpliwoscia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 I na kolejny odcinek Trzech Muszkieterów (Ela, Piotr i Aramis):lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lobaria Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 [quote name='Panna Marple']I na kolejny odcinek Trzech Muszkieterów (Ela, Piotr i Aramis):lol:[/QUOTE] :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lobaria Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 [B]Aramisku kochany, przepraszam za offa, ale mamy TRAGEDIĘ w Pszczynie[/B]... Nie pierwszą i nie ostatnią, ale ta bardzo pilna... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235900-Szagi-po-wypadku-po%C5%82amany-uratowany-przed-strzykawk%C4%85-pomocy-!!!!!!?highlight=Szagi[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted November 17, 2012 Share Posted November 17, 2012 co u muszkieterow? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 aramisku-opowiadaj!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 pewnie zaraz nastapi jaka ekstra historia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 (edited) Dzisiejszy spacerek we trójkę ...nam nie wyszedł. Ela musiała wybyć z domku, a ja nie chciałem spaceru odciągać do wieczora. Powędrowaliśmy więc razem - dwaj kumple na sześciu łapach ;) Żeby wydusić z Aramisa jakieś fotki musiałem zrobić dłuższy przystanek, żeby piesio nieco się uspokoił, bo w drodze to rwał naprzód jak koń zaprzęgowy. Wczoraj jakoś tak mniej próbował gnać naprzód, a dziś - gdybym go ciągle nie stopował, to by było tak... :painting: :grin: Pokonaliśmy wspólnie prawie trzy kilometry - trochę przez teren zabudowany, trochę polnymi drogami. Na odludziu Aramis tylko sunął na przód i ciągle obwąchiwał oraz znaczył pobocza. Gorzej było w pobliżu posesji, gdzie - jak zwykle - psiory witały go gromkimi brawami ;) On najbardziej sadzi się do tych większych psów, do tych małych - to różnie. Raz nastawia sie bojowo, a innym razem tylko spojrzy na kłapiącego "fafika", zastrzyże uszami, spojrzy na mnie jakby chciał powiedzieć "- Ale mały głupek" i idzie dalej. Raz tylko była sytuacja "podbramkowa" - gdy Aramis został "otoczony" z dwóch stron. Z jednej strony sadził się do niego duży wilczur, a z drugiej - akurat musieliśmy się minąć z dwoma młodymi "łebkami" w kapturach. Aramis zaczął mi się szamotać, bo nie wiedział, w którą stronę najpierw uderzać - chyba chciał zeżreć na raz całe to towarzystwo :grin: Aramis bardziej sadzi się do psów niż do ludzi. Ale nie lubi zakapturzonych typów. Trochę mnie zadziwił tym, że nie próbował rzucić się na zabłąkana kurę, może wyczuł nosem że już stara i żylasta, to marny będzie obiadek... ;) Nie wiem jeszcze jak na spacerze reaguje na dzieci. Kota też jeszcze nie miał przyjemności spotkać. Generalnie spacerek był udany, choć ja to się czułem jakbym przeszedł ze siedem kilometrów a nie trzy. Ręce bolały nie mniej niż nogi. Aramis - pomimo podejmowanych "prób ataku" - ani razu na spacerze nie szczeknął. Raz tylko groźnie zawarczał, w tej wyżej opisanej sytuacji, gdy próbował "grać w dwa ognie". No to wrzucam fotki... [IMG]http://www.galeria.nagrzyby.pl/d/1014304-2/DSC00693.JPG[/IMG] [IMG]http://www.galeria.nagrzyby.pl/d/1014308-2/DSC00699.JPG[/IMG] [IMG]http://www.galeria.nagrzyby.pl/d/1014311-2/DSC00700.JPG[/IMG] [IMG]http://www.galeria.nagrzyby.pl/d/1014314-2/DSC00701.JPG[/IMG] Edited November 18, 2012 by Grzybozbieracz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 Aramis, nie maltretuj tak swojego pana na tych spacerach :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milla81 Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 Moze się wybierzemy kiedyś razem na spacerek z Rozucha ona mu pokaże jak się gada z psami sąsiadów ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 [quote name='__Lara']Aramis, nie maltretuj tak swojego pana na tych spacerach [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/eviltongue.gif[/IMG][/QUOTE] ...no właśnie :grin: :grin: :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzybozbieracz Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 [quote name='Milla81']Moze się wybierzemy kiedyś razem na spacerek z Rozucha ona mu pokaże jak się gada z psami sąsiadów ^^[/QUOTE] Gdzieś mi umknęło to, dopiero teraz zobaczyłem :) Rozucha to niech tak nie cwaniaczy :eviltong: , bo od Maksa uciekała, choć ją twardo podrywał. A ta wielką dame zgrywała, a taki kawaler się przytrafił :cool3: No a Aramis... nie wiem czy będzie ją podrywał, czy zwyczajnie zechce wszamać :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Pomóżcie, znalazłam mega oswojonego i zaniedbanego kota pod pracą w Zabrzu, nie mam co z nim zrobić, a w schronie panuje choróbsko :( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235980-Kotek-znaleziony-w-Zabrzu-nie-mam-gdzie-go-da%C4%87-%28-PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?p=19992015#post19992015[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Cudny i dostojny muszkieter :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 19, 2012 Author Share Posted November 19, 2012 [I]Mój Misiaczek - piękne zdjęcia!! Proszę Go ode mnie wyściskać. Ciekawe czy by mni poznał jakby ''wpadła na kawke'' :P[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 [quote name='Klaudus__'][I]Mój Misiaczek - piękne zdjęcia!! Proszę Go ode mnie wyściskać. Ciekawe czy by mni poznał jakby ''wpadła na kawke'' :P[/I][/QUOTE] poznał albo zjadł na obiad:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 19, 2012 Author Share Posted November 19, 2012 [quote name='magdyska25']poznał albo zjadł na obiad:evil_lol:[/QUOTE][I]:o :o :o :o Myślisz,że ,aż taaaaaaaaaaaaaki niewdzięcznik? :o hehehe[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 jak ja swoich odwiedzam to najczęściej się pocieszą ale potem do panci/pancia przylegają, może żebym czasami ich nie zabrała. W końcu nie przypominam im fajnego miejsca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.