dusje Posted December 21, 2006 Posted December 21, 2006 [quote name='Asior']hi hi mnie tylko chodziło o to zdanie :evil_lol: nie żebym Cię chciała urazić :cool3: a zeźliłaś się strasznie :p[/quote] Alez nic podobnego Asior:lol: Zezlona owszem w odniesieniu do wszechpolskiej po X razy:angryy: ale nie do ciebie. Internet ma to do siebie ze nie zawsze niestety przekazuje tresc zgodnie z zamierzeniami, nawet emotikony moga namieszac. Zatem pewnie przyjdzie nam wypisywac epistoly i w ten sposb unikac nieporozumien.:lol: A swoja droga to dobrze, bo moze znow siegniemy po epistolografii czar. Oj chyba jestem juz faktycznie retro:evil_lol: Quote
Asior Posted December 21, 2006 Posted December 21, 2006 eeee chyba nie jest tak źle :evil_lol: acha [B]cioteczki dobre duszki, zmieńcie tytuł na taki który bardziej oddaje rzeczywistość ;)[/B] Quote
GoniaP Posted December 21, 2006 Posted December 21, 2006 To piękne i wzruszające co zrobiliście.... Ja mam taką Panią Beniową od której właśnie wróciłam. To Pani, która z wielkiego serca przygarnęła kiedyś niejakiego Benia. Wyrwaliśmy go ze schroniska po to, by mógł umrzeć kochany - miał nowotwór. To były chyba jego najpiękniejsze 4 miesiące....Do dziś Pani Beniowa pielęgnuje jego grób... Teraz opiekuje się starą Sabunią i młodą Sonią.... Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy... Zapytana co chce na Gwiazdkę odparła: "Trochę szynki, gdyby Pani mogła".... Dostala wuchtę jedzenia dla siebie i dla psiaków, no i nową serwetę na stół. Popłakała się bidulka na widok tych darów. A dla mnie dawanie tej właśnie osobie, to największa przyjemność jaka może mnie spotkać. Powodzenia:loveu: Quote
dusje Posted December 21, 2006 Posted December 21, 2006 [quote name='GoniaP']To piękne i wzruszające co zrobiliście.... Ja mam taką Panią Beniową od której właśnie wróciłam. To Pani, która z wielkiego serca przygarnęła kiedyś niejakiego Benia. Wyrwaliśmy go ze schroniska po to, by mógł umrzeć kochany - miał nowotwór. To były chyba jego najpiękniejsze 4 miesiące....Do dziś Pani Beniowa pielęgnuje jego grób... Teraz opiekuje się starą Sabunią i młodą Sonią.... Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy... Zapytana co chce na Gwiazdkę odparła: "Trochę szynki, gdyby Pani mogła".... Dostala wuchtę jedzenia dla siebie i dla psiaków, no i nową serwetę na stół. Popłakała się bidulka na widok tych darów. A dla mnie dawanie tej właśnie osobie, to największa przyjemność jaka może mnie spotkać. Powodzenia:loveu:[/quote] Trzeba zapewne Pania Beniowa wspomoc. Czy nie dacie rady w Poznaniu zorganizowac zbiorki swiatecznych potraw dla Pani oraz innych produktow Goniu? Niech kazdy da po troszku i Pani bedzie miala swieta. Quote
dusje Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Jak nasza Pani Irenka kochana i Jej Maksio? Czy wszystko w porzadku z naszymi ulubiencami? Piszcie prosze, zlaknieni jestesmy opowiesci O Niezwyklej Przyjazni:lol: Pani Irenko i Maksiu, jestesmy myslami z Wami, jest Pani osoba wielkiego uznania a nasza milosc do Pani nie zna granic:lol: Quote
atena501 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Kochani coprawda nie byłam jeszcze dzisiaj u Pani Irenki, ale później nei będę miała już czasu o tym napisac wiec zdaję relację teraz i trochę przed faktem dokonanym. Zawiozę dzisiaj dwie ciężkie paczki z podarunkami (jedna dotarła wczoraj z Holandii :multi: , druga ode mnie) i duży worek karmy. Kupiłam płyn do uszu dla Maksia i płyn przeciwpchłowy zeby spryskac mieszkanie. Niestety dopiero po swietach zawioze nowe posłanie , bo teraz nie miałam odpowiedniego w sklepie, stare trzeba wyrzucić:shake: . Chciałam sie rownież rozliczyc z 250 zł , które wręczyła mi Kasia: 40 zł-wykup Maksa ze schronu, 112 zł karma (Bosch sensitive), reszta czyli 98 zł dla Pani Ireny na buty zimowe. Quote
atena501 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [CENTER][FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=green]:tree1: Niech w te Święta w Waszych sercach zagości pokój, radość i szczęście. :x-mas: [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=green]Niechaj maleńki Jezus Wam błogosławi w każdym dniu Nowego Roku![/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=green]:loveu: [COLOR=red]KOCHANI![/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=green]Z całego serca życzę Wam spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze. :calus: [/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER] Quote
katarzyna kuczewska Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 :multi::multi::multi::multi::multi::multi: super paczki bedą zawiezione pieniażki wydane :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol: więc [SIZE=4][COLOR=Red]WESOłYCH śWIAT DZIEWCZYNKI ANIOłY Z WIELKIM SERDUCHEM:loveu::loveu::loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE] Anetko prosze uściskac Pania Irenke i wygłaskać Maksa od ciotki Kaśki Quote
dusje Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 To wpsaniale ze juz atena ma paczuche. Kochany pan Tomek i Monika. Ach jak cudownie ze pani Irenka jeszcze moze kupic cieple buciki na zime. Nie zmarzna jej nozki na spacerach z Maksiem. Super dziewczyny.:multi: Wesolych Swiat wszystkim. Quote
AnkaG Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 A GoWA wierzorkiem robi objazd po Szczecinie i zbiera potrawy na świeta dla Pani Irenki. :lol: Ja właśnie studzę pasztet. Kluski z makiem gotowe. Wesołych Swiąt dla wszystkich.:tree1: Quote
dusje Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Te swiateczne przysmaki dla Pani Irenki to cud nad cudami. Maksio chyba X razy ogonem wywinie ze szczescia, przeciez Pani Irenka podzieli sie z nim potrawami. Oj Maksiu, zebys ty przypadkiem nie utyl okrutnie podczas tych swiat. Kluseczki z makiem, sledzik, karpik, pierozki...Ech jak cudnie:lol: i jak dobrze Quote
BoWa Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Melduję,że misja świąeczna została wypełniona, pyszności zawiezione, Pani Irena wycałowana,Maxio wygłaskany. Pani Iena jest uśmiechnięta i to ,myślę, jest dla nas najważniejsze, aż stach pomyśleć, co by bylo, gdyby Maxio został w schronie, gdyby Amiśka jej nie spotkała, gdyby nie Wasze Cioteczki serce i błyskawiczna reakcja, gdyby... :tree1:[B]Wszystkim Dogomaniakom Pani Irena składa serdeczne podziękowania i życzenia zdrowych, pogodnych ,rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i pomyślności w Nowym Roku. [/B] Quote
carolinascotties Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 :tree1: [B]Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia życzą Karolina, Koka, Klucha, Iśka i Uszko[/B] :) Quote
katarzyna kuczewska Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 GoWa DZIEKI ZA PODWIEZIENIE TYCH PYSZNOśCI - KOCHANA JESTEś:loveu::loveu::loveu: historia piekna jak w bajce dobrze się konczy Pani Irena szczęściwa, Maks również a ja tak sobie myslę otwierając butelke wina wlewając pierwszy kileiszek pomysle o Was o Amisce , Gowa,atena , Anka G , [U]carolina scotties[I],[/I][/U]dusja, Roxana , Celina - przepraszam ale Wszystkich dobrych ciotek nie jestem w stanie pamiętać:oops::oops::oops::oops::oops::oops::oops: o Was wszystkich i wypije Wasze zdrowie [COLOR=Red]WESOłYCH śWIAT[/COLOR] Quote
Roxana Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Bardzo się cieszę, ze Pani Irenka szczęśliwa i Maxiu szczęśliwy :loveu: GoWa- dzięki za odebranie i zawiezienie "wigilijek" do Pani Irenki :multi: Quote
BoWa Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 Wesołych Świąt w rodzinnym gronie, zdrowia i milości , wspaniałych prezentów pod choinką życzy:tree1: Gośka z Foksią. Quote
dusje Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 Jak minely Swieta naszej Pani Irence i Maksiowi? Czy wszystko u nich w porzadku? Pozdrawiam serdecznie naszych Przyjaciol i czekamy na wiesci:lol: Quote
atena501 Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 :tree1: Witam wszystkich po Świętach. Z przyjemnością zawiozłam przed wigilią paczki i karme dla Maksia, a i nie odbyło sie bez niespodzianek, bo winda w budynku była zepsuta :mad: i musiałam to wszystko zanieść na 6 piętro . :loveu: Było warto Pani Irena była bardzo szczęsliwa , nie mogła uwierzyć że to co się wokół niej dzieje jest na prawdę. Popłakała sie ze wzruszenia, prosiła a bym wszystkim serdecznie podziękowała (co i czynię) i że nie znajduje słów na to aby wyrazić swoją wdzieczność, nie przypuszczała, ze jeszcze w życiu spotka ją coś tak niesamowitego. Maksiu czuje się już lepiej tzn mniej drapie. :multi: Doszły równiez kartki świąteczne, które równiez sprawiły jej wiele radości. Quote
agusiazet Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 Super wiadomości! Teraz Nowy Rok i też nie można o tej wspaniałej dwójce zapomnieć! ja jestem za daleko, żeby pomóc osobiście, ale kolejną paczkę dla takich Przyjaciół wyślę z przyjemnością!!!:loveu: Quote
dusje Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 Winda zepsuta:mad: jak Pani Irenka poradzila sobie ze spacerkami?, bo atena to wiadomo, rade dala:evil_lol: Ech, przeklety konserwator:mad: Cieszymy sie ogromnie na tak dobre wiesci i pewnie lada moment Maksio zostanie wyleczony na cacy pod dobrym okiem kochanych opiekunek z pieknego miasta Szczecina. O Pani Irence nie zapominamy i pamietamy nie tylko dzisiaj, jutro i pojutrze ale zawsze:lol: Czy jest cos potrzebne Pani Irence ze sprzetu domowego? Mysle o mikrofalowce itp. Jesli mialabym transport z Nl to dalabym rade wyposazyc Ja w uzywane ale i ladne mebelki. Moze na wszelki wypadek dowiemy sie jaki rozmiar ubrania Pani Irenka ma wg skali 36-48. Zawsze dobrze wiedziec bo a cosik sie trafi:lol: Rowniez Roxana proponowala pomoc dla Pani Irenki/pracuje w jakiejs instytucji pomagajacym ludziom w potrzebie/ zatem warto dowiedziec sie jaka jeszcze pomoc bedzie przydatna i moze Roxana zadziala.:lol: Quote
atena501 Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 Co do mikrofalówki to raczej nie ma miejsca, bo kuchnia jest bardzo malutka, Pani Irena nie mogła pomieścić wszystkich prezentów :lol: które od Was dostała, a co do ubrań podpytamy sie. :razz: Mam wazna sprawę DO SZCZECINSKICH CIOTECZEK. PO świetach miałam zawieźć Maksa do weta , bo miał dostac jeszcze jeden zastrzyk, ale niestety rozchorowały się moje psy :placz: (wirus) i wolałabym aby nie zaraził sie Maks. tylko musiałby ktoś podjechac najpierw do mnie do sklepu to wytłumacze gdzie i dam szczegółowe namiary :p Quote
dusje Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 [quote name='atena501']Co do mikrofalówki to raczej nie ma miejsca, bo kuchnia jest bardzo malutka, Pani Irena nie mogła pomieścić wszystkich prezentów :lol: które od Was dostała, a co do ubrań podpytamy sie. :razz: Mam wazna sprawę DO SZCZECINSKICH CIOTECZEK. PO świetach miałam zawieźć Maksa do weta , bo miał dostac jeszcze jeden zastrzyk, ale niestety rozchorowały się moje psy :placz: (wirus) i wolałabym aby nie zaraził sie Maks. tylko musiałby ktoś podjechac najpierw do mnie do sklepu to wytłumacze gdzie i dam szczegółowe namiary :p[/quote] Kochane dziewczyny ze Szczecina:lol: Pomozcie szybciutko Maksiowi i niech atena moze spokojnie zadbac o swoje psiaczki. Ma ciezkie chwile i nie da rady. Atena, niech psiaczki zdrowieja szybciutko, przeciez nie moga poddawac sie wirusowi. Bedzie dobrze, nie martw sie:lol: To taka chwilowa niedyspozycja, nieprawda maluchy? Nie dostarczajcie Panci zmartwien i szybko sie kurowac prosimy:lol: A z ta mikrofala to i na lodowie da sie postawic, to moze ja na wszelki wypadek juz zadzialam:evil_lol: Odkurzacz ewentualnie tez?:lol: Jesli ktos busa zna co to krazy po Polsce i Holandii to prosze o wiadomosc:evil_lol: Quote
Asior Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 strasznie sie cieszę, ze Pani Irenka nareszcie szczęśliwa ... Quote
Szwajcar Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 [quote name='dusje']Winda zepsuta:mad: jak Pani Irenka poradzila sobie ze spacerkami?, bo atena to wiadomo, rade dala:evil_lol: Ech, przeklety konserwator:mad: Cieszymy sie ogromnie na tak dobre wiesci i pewnie lada moment Maksio zostanie wyleczony na cacy pod dobrym okiem kochanych opiekunek z pieknego miasta Szczecina. O Pani Irence nie zapominamy i pamietamy nie tylko dzisiaj, jutro i pojutrze ale zawsze:lol: Czy jest cos potrzebne Pani Irence ze sprzetu domowego? Mysle o mikrofalowce itp. Jesli mialabym transport z Nl to dalabym rade wyposazyc Ja w uzywane ale i ladne mebelki. Moze na wszelki wypadek dowiemy sie jaki rozmiar ubrania Pani Irenka ma wg skali 36-48. Zawsze dobrze wiedziec bo a cosik sie trafi:lol: Rowniez Roxana proponowala pomoc dla Pani Irenki/pracuje w jakiejs instytucji pomagajacym ludziom w potrzebie/ zatem warto dowiedziec sie jaka jeszcze pomoc bedzie przydatna i moze Roxana zadziala.:lol:[/quote] mam znajomych w Delft, którzy śrenio co 2 m-ce przyjeżdżają do Szczecina. Sa psiarzami, mają wyżła weimarskiego i pinczera sredniego. Myślę, że dadzą sie wykorzystać. Są aktualnie w Polsce. Quote
Szwajcar Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 [quote name='atena501']Co do mikrofalówki to raczej nie ma miejsca, bo kuchnia jest bardzo malutka, Pani Irena nie mogła pomieścić wszystkich prezentów :lol: które od Was dostała, a co do ubrań podpytamy sie. :razz: Mam wazna sprawę DO SZCZECINSKICH CIOTECZEK. PO świetach miałam zawieźć Maksa do weta , bo miał dostac jeszcze jeden zastrzyk, ale niestety rozchorowały się moje psy :placz: (wirus) i wolałabym aby nie zaraził sie Maks. tylko musiałby ktoś podjechac najpierw do mnie do sklepu to wytłumacze gdzie i dam szczegółowe namiary :p[/quote] Anetko, daj znać jak i kiedy. W okresie "międzyświątecznym" jestem luźniejsza i mogę pomóc. Moje sa już po wirusówce - trwalo to tylko jeden dzień - na szczęście. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.