Lilek Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Em, oszczędź nam swoich "mądrości", proszę. Powiedz o swoich przemyśleniach tym psinom. Tym i wszystkim innym, które wywieziono w nieznane. Powiedz to tym wszystkim ludziom, między innymi mnie, którzy tęsknimy za utraconymi psami latami, szukamy,nie mamy o nich [B]żadnych [/B]wiadomości, powiedz nam w twarz o tym raju. Powiedz to mojej suni, którą odzyskałam po roku bezdomności i która nigdy nie będzie już normalnym, radosnym, ufnym psem. Jak zimnym trzeba być, żeby tak myśleć. Po prostu udało ci się mnie zaszokować Quote
in_somnia Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 A mnie takie wypowiedzi nie szokują.Psy pakuje się na zasadzie rzeczy. Są kontrole SC, Służb Weterynaryjnych, A na granicach doopa, bo mamy Schengen. Idą te psy w wielkich ilościach. I tela. Quote
Em_ Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='Lilek']Em, oszczędź nam swoich "mądrości", proszę. Powiedz o swoich przemyśleniach tym psinom. Tym i wszystkim innym, które wywieziono w nieznane. Powiedz to tym wszystkim ludziom, między innymi mnie, którzy tęsknimy za utraconymi psami latami, szukamy,nie mamy o nich [B]żadnych [/B]wiadomości, powiedz nam w twarz o tym raju. Powiedz to mojej suni, którą odzyskałam po roku bezdomności i która nigdy nie będzie już normalnym, radosnym, ufnym psem. Jak zimnym trzeba być, żeby tak myśleć. Po prostu udało ci się mnie zaszokować[/QUOTE] Wiesz, jesli psy wywieziono w nieznane, to jak najbardziej cie rozumiem. Ale z tego, co tu czytam, oskarzenia dotycza masowej wywozki... na eksperymenty? Przeciez w twarz tobie, wam, jak najbardziej mowie, pisze. Obalam po kolei (emocjonalne) argumenty i prosze o konkrety. Nie dzialaja na mnie rzeczy typu jak to wiatr hulal pod plandeka, a psy sie pewnie baly. Znam gorsze psienieszczescia. Pisze, ze argumenty o przepelnieniu schronisk sa bzdura. Nawet zaprosilam do siebie, ciebie rowniez zapraszam (jak najpowazniej), mozemy przeleciec po schroniskach, zaprowadze cie do ludzi z roznych fundacji, pogadasz. Przykro mi, ze nie masz wiadomosci o tych swoich psach, tez by mnie szlag trafial. Chociaz prawde mowiac, ja sama bylam raz sprawdzana po adopcji i nie wyobrazam sobie, zeby ta kontrola trwala latami, ci ludzie nie wyrobia z taka iloscia psow, lepiej pomagac nowym. Mam nadzieje, ze odnaleziona sunia dojdzie do siebie, na dogomanii nie brakuje przykladow, kiedy to psy dzieki pracy dobrych ludzi wracaja do rownowagi, oby tak bylo i w twoim przypadku. A swoich "madrosci" raczej ci nie zaoszczedze, mam do nich prawo, takie samo, jak ty do swoich emocji, szczegolnie gdy piszesz cos, z czym sie zupelnie nie zgadzam (a bylo tego troche :-)). PS. mojego psa przewozono samolotem, w klatce w zimnym luku na bagaze! Tak wiezie sie 90% psow przez ta fundacje, z ktorej mam psa. Bylam na spotkaniu wyadoptowanych psow przez kilka lat przez te fundacje. Prosze sobie obejrzec zdjecia i filmiki. Gsyby nie przezyly tego szoku "samolotowego", wiekszosc z nich prawdopodobnie juz by nie zyla. [url]http://www.dogsadoptionsnederland.nl/index.php?p=page&id=74[/url] Quote
Em_ Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='in_somnia']Zmilcz i nie *******. EOT[/QUOTE] Czy to bylo do mnie? (Wole sie upewnic, zeby W. Pies nie zarzucil mi niewlasciwego stylu :-) Quote
Lilek Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Em,ależ nie liczylam na inną odpowiedź.Trochę tego było po obu stronach i pewnie jeszcze będzie, bo, dokąd nie będzie jasnych i wiarygodnych dowodów, że z psami jest wszystko w porządku, że żyją i mają nowe domy, będę zawsze przeciwna masowym wywózkom w nieznane.Tak, w nieznane, bo dla nas wszystkich to jest wywiezienie psów w nieznane.Powód jest prosty- nie wiemy, co sie z nimi dzieje, gdzie są, a wiele kłamstw i przekłamań napisanych na tym wątku nie pozwala na zaufanie, że wszystko jest ok. Nie działają na mnie zapewnienia, że wszystko musi być cudnie, bo to DNH. Dla mnie liczą się twarde dowody. Ostatnio tego właśnie się nauczyłam.A ponieważ ich nie ma, to dla mnie jest tak, jakby obrończynie DNH nie napisały nic. I tak, jak ty masz prawo do swoich mądrości, ja mam prawo do swoich przekonań. Natomiast twoja wypowiedź jest dla mnie szokująca. Tak, jest o wiele więcej psich nieszczęść niż zimno i huk, ale fakt, że masz w nosie ten psi stres.... hmmm. Natomiast dalej nie ma dowodów, że stres przeżywany przez te psiny, służy jedynie ich dobru, bo rzeczywiście będa miały dobre domy i fajnych ludzi. Tylko twarde dowody, moja droga, mogą mnie i wiele osób tutaj przekonać.Wasz ruch. PS. Opowieści o zapracowaniu ludzi z DNH i spowodowanej tym niemożności wykonania wizyt poadopcyjnych u wszystkich zwierząt wywiezionych z polskim, be, schronisk (rzeczywiście be) także na mnie nie działają.Jest na to dobra rada.Mniej wywożonych zwierząt i staranne sprawdzanie i informowanie.Czyż to nie jest bajecznieproste? Quote
AgaG Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 [quote name='in_somnia']A mnie osobiście bawi kwestia bazarów kaskadaffik. Cała kasa idzie na psy u Murki, czy na psy do wywozu. Z tego, co wiem, to po dogomaniakach zbiera się kasę na chipy, paszporty etc. Więc co robi ta super hiper fundacja w Reichu? I dlaczego skazuje swoje psy na schronisko, a pomaga NASZYM? Czy osoby odpowiedzialne za transport nie mogą wyasygnować kwot, żeby zapewnić godziwy transport psom, a nie metalowymi furgonami bez klimy, lub paką z plandeką? Dopóki nie zobaczę zdjęć, bo dane właścicieli mam tam, gdzie plecy tracą szlachetną nazwę, to Wam nie uwierzę.[/QUOTE] a ja nie uwierzę, choćby zasypano mi skrzynkę najpiękniejszymi fotkami, bo ze zdjęcia nie wynika nic. -ani kiedy było robione, - ani czy pies nadal żyje i gdzie żyje -ani tego, jak jest traktowany -ani czy to jest dom, w którym ten pies rzeczywiście na co dzień mieszka, - ani czy jest stały czy tymczasowy (na początku szły kłamstwa równiutko, że wszystkie domy stałe, nagle się sprawa tymczasów pojawiła. - a niektórych przypadkach: (psów rasowych czy rasopodobnych, a nawet i bywa zwykłych kundelków) czy to jest na pewno ten sam pies. I powiem to, co dla mnie i na szczęście wielu osób jest oczywistym standardem: Aby pies wychodzący ze schroniska (i oczywiście każdy inny) był zabezpieczony powinna istnieć umowa adopcyjna pomiędzy domem stałym, szczegółowo wyszczególniająca obowiązki nowego właściciela oraz gwarantująca [U]bezpośrednie kontrole podadopcyjne w nowym domu, jak również możliwość odbioru psa w przypadku niespełniania warunków umowy.[/U] [B]Następujące fakty uważam za skandaliczne:[/B] -schronisko mieleckie MTOZ wysyłało psy bez żadnych poadopcyjnych kontroli ze strony miejscowych służb weterynaryjnych - mielecki MTOZ jak również Prezydent całkowicie zlekceważyli nasze wnioski, czym jeszcze raz dali wyraz temu, że los psów w imieniu których występujemy, jest im całkowicie obojętny a wola ujawnienia prawdy - żadna. Żadnych dokumentów, jakich się domagamy, nie dostaliśmy, a z jakiego powodu? bo [B]ani MTOZ, ani lokalne służby weterynaryjne nie są w posiadaniu dokumentów, o jakie przede wszystkim nam chodzi, z więc takich, które potwierdziłyby, że ktokolwiek z urzędników sprawdzał BEZPOŚREDNIO w Niemczech, co się dzieje z psami. Nie są w posiadaniu tych dokumentów, bo niczego nie sprawdzali![/B] - [B]z wojewódzkiego inspektoratu wojewódzkiego dostaliśmy list, w którym wojewódzki lekarz weterynarii pisze o polskich psach wyłącznie jako o "załadunku" jakby były bydłem jadącym na rzeź, i wyraża opinię, że wystarczy skontrolować na 24 godziny przed wysyłką stan zdrowia oraz dokumenty potwierdzające spełnienie wymagań zdrowotnych.[/B] To, jakich mamy urzędników w Polsce, to niestety wszyscy wiemy, ale to, że tych urzędników, po takich decyzjach i zachowaniach, jeszcze wspierają osoby przedstawiające się jako działające na rzecz bezdomnych zwierząt, to po prostu wstyd i kolejny skandal, ale dobrze, że się tu wypowiadają - bo możemy zobaczyć, z kim mamy do czynienia. Quote
aanka Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Popieram Lilek i AgęG. Ich rzetelne , przemyślane wypowiedzi trafiają do mnie o wiele bardziej , niż zawoalowane i pokrętne , a nawet bezczelne wypowiedzi zwolenników tego procederu .. Quote
Em_ Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='Lilek']Em,ależ nie liczylam na inną odpowiedź.Trochę tego było po obu stronach i pewnie jeszcze będzie, bo, dokąd nie będzie jasnych i wiarygodnych dowodów, że z psami jest wszystko w porządku, że żyją i mają nowe domy, będę zawsze przeciwna masowym wywózkom w nieznane.Tak, w nieznane, bo dla nas wszystkich to jest wywiezienie psów w nieznane.Powód jest prosty- nie wiemy, co sie z nimi dzieje, gdzie są, a wiele kłamstw i przekłamań napisanych na tym wątku nie pozwala na zaufanie, że wszystko jest ok. Nie działają na mnie zapewnienia, że wszystko musi być cudnie, bo to DNH. Dla mnie liczą się twarde dowody. Ostatnio tego właśnie się nauczyłam.A ponieważ ich nie ma, to dla mnie jest tak, jakby obrończynie DNH nie napisały nic. I tak, jak ty masz prawo do swoich mądrości, ja mam prawo do swoich przekonań. Natomiast twoja wypowiedź jest dla mnie szokująca. Tak, jest o wiele więcej psich nieszczęść niż zimno i huk, ale fakt, że masz w nosie ten psi stres.... hmmm. Natomiast dalej nie ma dowodów, że stres przeżywany przez te psiny, służy jedynie ich dobru, bo rzeczywiście będa miały dobre domy i fajnych ludzi. Tylko twarde dowody, moja droga, mogą mnie i wiele osób tutaj przekonać.Wasz ruch. PS. Opowieści o zapracowaniu ludzi z DNH i spowodowanej tym niemożności wykonania wizyt poadopcyjnych u wszystkich zwierząt wywiezionych z polskim, be, schronisk (rzeczywiście be) także na mnie nie działają.Jest na to dobra rada.Mniej wywożonych zwierząt i staranne sprawdzanie i informowanie.Czyż to nie jest bajecznieproste?[/QUOTE] [SIZE=3] [/SIZE][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Mam nadzieje, ze zauwazylas, ze ani razu sie nie wypowiedzialam na temat fundacji niemieckiej, o ktorej piszesz, wrecz przeciwnie, wiele razy podkreslalam, ze jej w ogole nie znam. Reaguje na ogolne argumenty, generalizujace, jak np. te o cenach - szok dla was, dla mnie normalna sprawa (sam zaplacilam za swojego psa z fundacji 250 euro), staralam sie to uzasadnic podajac ow kosztorys, o przepelnionych schroniskach na Zachodzie, o potwornym oskarzeniu, ktore tu padlo (ty sie domagasz twardych dowodow w sprawie twych psow, nie uwazasz, ze w druga strone tez powinny obowiazywac twarde? (przeciez jedna pani pisala tu nawet o wykorzystywaniu seksualnym wywozonych psow?)[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pisalam o metodach dyskusji. Nie wyzywam nikogo, jak mnie tutaj, dziele sie doswiadczeniem i reaguje na w moim odczuciu – demagogie (jak to o podcianniu psom strun glosowych:-).[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Piszesz o stresie psow. No ale to juz zeszlismy bardzo z oskarzen o sprzedaz ich do laboratoriow? Tak, dla mnie stres spowodowany podroza jest mniej wazny niz to, ze pies moze miec kochajacy dom. Dla ciebie nie?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dlaczego o tym pisze. Bo jeszcze chwila, a i fundacje, ktore dobrze znam, i ktore wiele dobrego zdzialaly dla zwierzat, i polskich psow, tez by byly oskarzone o potworne praktyki. Czy tego w ogole nie zauwazylas, ze o tym pisalam? Kto mi da gwarancje, ze wobec fundacji niemieckiej nie zadzialal podobny mechanizm? [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]A poza tym takie akcje i argumentacja, jakie tu padaja, stwarzaja atmosfere podejrzliwosci, ludzie boja sie wyadoptowac za granice, zeby nie podpasc, lub robia to po cichu, zeby sie “sledczy” do nich nie przczepil. W rezultacie wiele psow traci szanse na dom. A ludzie, ktorzy wiele poswiecaja, czasu, pracy, energii, kasy, by pomagac, zostaja w rezultacie zmieszani z blotem. Jesli ty uwazasz, ze to jest w porzadku, to dalej bedziemy dyskutowac.[/SIZE][/FONT] [SIZE=3] [/SIZE] Quote
Em_ Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='aanka']Popieram Lilek i AgęG. Ich rzetelne , przemyślane wypowiedzi trafiają do mnie o wiele bardziej , niż zawoalowane i pokrętne , a nawet bezczelne wypowiedzi zwolenników tego procederu ..[/QUOTE] Przykro mi, ale ja uwazam, ze moje wypowiedzi sa rzetelne i przemyslane. Kazde zdanie tutaj. Pozdrawiam Quote
Pies Wolny Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Em - zszokował mnie cały Twój post, a część wytłuszczona (i jak masz odwagę to rób chryję jak najbardziej) zwłaszcza. Nie mam ochoty na egzegezę Twoich postów, choć być może powinienem, bo wiele poruszanych spraw po prostu intencjonalnie przekręcasz i manipulujesz - choć czcionek nie pogrubiasz :evil_lol:. Otóż ja mam dość TWOJEJ DEMAGOGII i jestem zniesmaczony Twoim stylem wypowiedzi i ich zawartością, często poniżej dobrego smaku i twierdzeń bez pokrycia. Dotyczy to także uwag osobistych do mnie. Nie napiszę, że się zawiodłem, bo się nie znamy. Gdybyś miała jeszcze coś dla mnie to daruj sobie - szkoda energii. Ja również Ci dziękuję. Quote
Lilek Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Otóż, Em, nie będziemy raczej sobie już dyskutować, ponieważ jak już powiedziałam, mam prawo do swoich przekonań, a moje doświadczenia podpowiadają mi, że wywożenie psów bez możliwości bezpośredniej kontroli, co sie z nimi dzieje, jest dla nich zdecydowanie niezdrowe.A ja cholernie kocham psy i zwierze wszelakie, natomiast cholernie nie lubie ludzi, którzy owym zwierzom robia krzywdę. Obojętnie, gdzie mieszkają i jakie wrazenie usilują robic na swoich bliźnich. I nie interesuje mnie, czy robi to pojedynczy czlowiek czy ludzie zrzeszeni w jakikolwiek sposób. Poniewaz tak bardzo różnimy się sposobem patrzenia na świat, nie ma jakiejkolwiek plaszczyzny do dyskusji, przykro mi. Quote
Odi Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='Em_']W ktorym miejscu? Wyjasnij. Ach, nie zauwazylam tego wytluszczonego druku, tez jestem nieprzyzwyczajona do wprowadzania poprawek w cytaty:-), ale chryi z tego powodu nie bede robic, gdybys zechcial (zlosliwie?:-)) to powtarzac, a pewnie zechcesz. Tak, podtrzymuje swoje zdanie – jesli pies jest zarezerwowany dla kogos, a juz szczegolnie dla konkretnej osoby/rodziny, to skandalem jest wydac go komus innemu (niewazne, w kraju czy zagranica). Pewnie wiesz dobrze, ze wybor psa to... to przezycie, to powiekszenie rodziny, czeka sie na tego, juz wybranego psiaka, jak nie wiem co, szykuje sie dla niego koszyczek i takie tam rozne rozyczki. Ja czekalam dwa razy, a jak jechalam po odbior psa, to jak na najwazniejsza w moim zyciu randke:-), cala w nerwach i szczesciu :-). Nie wyobrazam sobie, zeby mi to odebrano. A jednak... Zdarzylo mi sie, ze nie dotrzymano slowa. Juz wszystko bylo umowione, tylko oddano psa wlasnie “ziomalowi”. Plakalam z bezsilnosci. Wlasciwie to chcialam nadal pojechac, do nieslownej baby i ja zamordowac. Zreszta kiedys ja i tak dorwe, i skocze jej na plecy, za moje lzy i pusty koszyk po tym wybranym, wymarzonym.[/QUOTE] Em_, jest takie powiedzenie - tyle o nas wiedzą, ile im sami powiemy. Kilka zdań, a zwłaszcza to ostatnie dużo mówi o Tobie. Sprawdziłaś do jakiego domu trafił ten Piesek, o którym piszesz, że oddany został "ziomalowi" ? Ważniejsze są dla Ciebie Twoje łzy i Twoje zniszczone marzenia. Dużo powiedziałaś o sobie - wystarczająco dużo. Ja sprawdziłabym za wszelką cenę, czy Piesek zyskał dobry dom, a jeśli tak, to dla mnie szczęśliwe życie tego Pieska u "ziomala" byłoby największa radością, bo dla mnie na pierwszym miejscu są zawsze PSY. Gdyby Piesek miał złe warunki u "ziomala" - są sposoby i na to - dla chcącego nic trudnego. Quote
Anula Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 A ja ponieważ podpisałam petycję cieszę się ogromnie,że na tym wątku pojawiły się osoby,które są zwolennikami wywozu psów do "raju" i tym samym mam podgląd na osoby z którymi w przyszłości nie będę chciała mieć nic do czynienia. Quote
Em_ Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 [quote name='Pies Wolny']Em - zszokował mnie cały Twój post, a część wytłuszczona (i jak masz odwagę to rób chryję jak najbardziej) zwłaszcza. Nie mam ochoty na egzegezę Twoich postów, choć być może powinienem, bo wiele poruszanych spraw po prostu intencjonalnie przekręcasz i manipulujesz - choć czcionek nie pogrubiasz :evil_lol:. Otóż ja mam dość TWOJEJ DEMAGOGII i jestem zniesmaczony Twoim stylem wypowiedzi i ich zawartością, często poniżej dobrego smaku i twierdzeń bez pokrycia. Dotyczy to także uwag osobistych do mnie. Nie napiszę, że się zawiodłem, bo się nie znamy. Gdybyś miała jeszcze coś dla mnie to daruj sobie - szkoda energii. Ja również Ci dziękuję.[/QUOTE] Tak sie sklada, ze chyba jestes przyzwyczajony do rozdawania kart, a ja z kolei nie jestem do tego przyzwyczajona. Rozumiem, ze jestes rozczarowany. “Odwaga, chryja, zniesmaczony stylem” – a coz to za slowa kogos, kto na wstepie rozmowy kazal mi “zbastowac”? Pisze konkretnie, grzecznie (staram sie), i w przeciwienstwie do ciebie nie rozgrzeszam poczatkujacych, ktorych styl cie jakos nie razi, a nawet wrecz przeciwnie – usprawiedliwiales to. KONKRETY, Ja je podaje i czytam, co tu sie pisze, i na to reaguje. Na zaden z moich przykladow, argumentow nie zareagowales merytorycznie, a teraz przechodzisz do ataku osobistego. Nie reagujesz na konkrety. Podales przyklad o operacji na strunach glosowych w kontekscie adopcji zagranicznych. Zaoponowalam. Brak reakcji z twojej strony. Oburza cie, ze uwazam, ze nie powinno sie zmieniac raz zawartej umowy odnosnie do psa. Nie zgadzasz sie? Dlaczego? Rozgrzeszasz nowe nicki, piszace jak dla mnie na forum publicznym bardzo niegrzecznie, po czym oskarzasz inne nicki o psucie atmosfery. Nie reagujesz, gdy podaje przyklady. Ani razu nie zareagowales na to, co pisalam o nieslusznych oskarzeniach wellington wobec fundacji, ktore znam. Niewygodnie? Piszesz o niemieckim oszczedzaniu na obiadach, bardzo merytorycznie, i o niemieckiej mentalnosci. Nie dziwi cie, ze najpierw sie pisze o prawie tajnym transporcie psow, potem o braku zaproszenia, a potem – ze to w ogole nie o to chodzilo. Pominales milczeniem moja prosba o dokumentacje twojej wlasnej dzialalnosci (ZAWSZE odbierasz przeciez psy, gdy cos nie gra) – jako przyklad wlasciwego udokumentowania. Kontrolujesz? Podaj, gdzie mozna sprawdzic, jak to wyglada u ciebie. NIC nie podajesz. Ale domagasz sie tego od innych. Podales mnostwo przykladow niewlasciwych sytuacji z wyadoptowanymi psami zagranice, ale ANI JEDNEGO na handel do laboratoriow. Rozumiem, ze to ja jezdem gupia i czegos tu nie rozumiem w kontekscie listu, ktory o tym wlasnie. Podaj przyklady mojej demagogii, bo ja twojej juz – wyrywkowo - podalam. A przede wszystkim podaj przyklady moich wypowiedzi “ponizej dobrego smaku”, o broniacy poczatkujace nickow, ktorych wypowiedzi nie naruszaja twych kubeczkow dobrego smaku. Faktycznie, nie znamy sie, ja ci podalam wszystkie swoje dane, ty nic. Szanuje to, mam fiola na punkcie prywatnosci, ale to swiadczy o podejsciu do zaufania. Howgh. Quote
Em_ Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Lilek - moge jedynie pozdrowic i zyczyc wszystkeigo dobrego. Odi - aluzju panial, dla ciebie liczy sie przede wszystkim pies, ergo – dla mnie nie, tak? (z jaka latwoscia wy tu tym szafujecie). I to, ze ktos czeka na wymarzonego psa, swiadczy na jego niekorzysc? :-) I to ze zostala zerwana umowa, nie jest wazne? Dla mnie dane slowo jest swiete, ale ty oczywiscie mozesz miec inne podejscie. To nie rozumiem, o co caly ten krzyk i dlaczego domagaja sie panstwo dowodow w postaci umow? I dlaczego nie rusza panstwo w podroz po Niemczech sprawdzac losy psow, jak mi to proponujesz? Bo ja - jesli dobrze cie rozumiem, powinnam jechac ponad tysiac kilometrow, zeby sprawdzic, czy pies ma dobrze, nie wiedzac, gdzie jest, w jakims miescie w Polsce, u kogo... No dlugo bym chyba jezdzila pukajac do drzwi na wsiach i miasteczkach.... :-) Poprosze nastepny argument. Quote
yoko100 Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Ja bym prpoponowała zając sie tak samo jak tym wywozem psów do Niemiec naszymi psami zyjącymi na wsiach w rozwalających się budach, na krótkich łancuchach bez wody i bez jedzenia. Takie zaangazowanie włożone w te listy itd mozna byloby wlozyc zeby u nas traktowali psy jak nalezy. Niestety tak nie jest Quote
aanka Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 [url]http://www.facebook.com/#!/media/set/?set=a.128007553968925.15749.100002790422947&type=3[/url]. NA F.B. wrze w sprawie wywozu psów z Wrocł. schroniska . Quote
Guest Elżbieta481 Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Chciałam przeczytać tę dyskusję na fb,ale pojawia się informacja,że nie mam uprawnień.Czy to jest trudne do pojęcia,że im więcej tajemnic tym mniej zaufania?I jednemu się wcale nie dziwię,a mianowicie temu,że fundacja owa niczego nie wyjaśnia-a po co ma wyjaśniać?Tu się pojawiło tylu adoratorów owej fundacji,że oni wcale nie musza nic mówić...Polacy się sami zawrzeszczeli! I przekonałam się,że im bardziej chamskie wypowiedzi tym szybciej kończy się jakakolwiek dyskusja,bo człowiek mniej ordynarny nie ma szans w konfrontacji z chamstwem,a szkoda,bo ja np.chętnie bym porozmawiała a nie ma takiej możliwości.Szkoda. Elżbieta Quote
AgaG Posted October 17, 2011 Author Posted October 17, 2011 [quote name='waldi481']Chciałam przeczytać tę dyskusję na fb,ale pojawia się informacja,że nie mam uprawnień.[/QUOTE] to może wkleję kilka uwag Anieli Roehr do tej wywózki w takim razie: „Nie jest to zadna tajemnica, ze wiele schronisk w Polsce, ktore sa schroniskami organizacji czy tez zarzadzane sa przez organizacje, tez "lekka reką" wydaje psy do niemieckich organizacji, do Niemiec. Nie podoba Wam sie to ale im sie podoba, majac JEDNO zdjecie pieska, ktory lezy na kanapie uwazają,ze ich pieski maja domki.Niektorych wogole los psow nie insteresuje, wyjechaly i chwala Bogu..”. „ZYSK gotowkowy maja Niemcy! "adopcja"kundelka/szczeniaka czy doroslego psa to 200-300euro, w typie rasy drozej..Z naszych schronisk biora za oplate zero, czasami zwracaja koszt: paszportu/czipa/szczepenie...czasami kastracje, jesli psy w schroniskach nie sa kastrowane ale biora tez bez oplat od nas psy; zaczipowane, wykastrowane, zaszczepione.. Gdyby wprowadzic im oplate adopcyjna, na WYWOZ 200euro.. ciekawe ilu by nadal bralo, jak daleko siega to "umilowanie" polskich(i nie tylko polskich), biednych psow i "pomocy" im. „Miejskie schroniska, ktore przyjmuja psy tylko z jedengo miasta jest latwo skontrolowac. To pojedyncze schroniska...Inne, [B]ktore maja umowy z gminami ich kontrola jest awykonalna, jesli chodzi o ilosci psow przyjmowanych, wyadoptowanych itd.”[/B].. Quote
wellington Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 waldi481, czy jestes zarejestrowana na fb ? Jesli nie, to link nie bedzie sie otwieral. Quote
AgaG Posted October 17, 2011 Author Posted October 17, 2011 [quote name='zula131']Brakuje tu Arki ...[/QUOTE] zrezygnowała z pisania na dogomanii? Quote
zula131 Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Zbanowana... ale, jak widać, na fb nie daje za wygraną :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.