Kapsel Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 Fundacja na pewno pomoże w ogłoszeniu, w znalezieniu jakiegoś lokum, domu, ale na miłość boską trzeba go wreszcie zwabić!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/195873-W-typie-Leonbergera-koczuje-na-kopalni.Jest-DT-Lenka-dalej-niewidoczna[/URL]... tutaj jest podobna sprawa.Zastosowali klatkę ale niestety i to nie zadziałało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 Kurcze niewyrabiam z czasem:( Jutro wykombinowałam chwile wolnego i jade do Przytuliska do Boguchwały(dokładnie do gabinetu wet.) po owczarka niemieckiego po zabiegu bo znalazłam mu dom:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted October 9, 2011 Author Share Posted October 9, 2011 Kapsel dziekujemy bardzo;) zrobimy co w Naszej mocy żeby go złapać;) Reks jak nie spróbujemy to sie nie dowiemy czy zadziała.Poza tym nawet nie jest pewne czy klatka będzie. Wysłałam e maila w sprawie klatki, jeśli do południa nie odpiszą to zadzwonie a jak klatka nie zadziała to zawsze wet zostaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted October 9, 2011 Author Share Posted October 9, 2011 Reks jak tam będziesz to weź sie zapytaj jak wygląda takie polowanie na psiaka z tym zastrzykiem i o koszt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 ok.zapytam.Kiedyś już dzwoniłam do lek.wet.i dopytywałam ale on stwierdził,że jak pies-raz jest raz nie-to tylko cierpliwość nam zostaje ,bo jak na niego"czekać"jak niewiadomo kiedy się pojawi i czy wogóle jeszcze?Powiedział,że to ciężka sprawa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 Witam. W poniedziałek będę kończył budę robić przynajmniej żeby miał schronienie a z klatką to nie wiem co będzie jeszcze ale też się postaram zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Pytałam panią wet.z Boguchwały o to "polowanie z zastrzykiem"na pieska i dowiedziałam sie tyle,że trzeba zadzwonić do Inspektoratu Weterynaryjnego w Krośnie i tam o to pytać.Podobno powinni mieć tam taką osobę odpowiednio przeszkoloną do strzału.Ceny niestety pani wet.nie umiała podać.Może ktoś mógłby zadzwonić do tego Inspektoratu i dopytać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Postawiłem już budę, teraz pozostaje tylko czekać aż przyzwyczai się... bo chyba póki co to nic innego nie możemy zrobić... Myślę że jak będzie tam przyzwyczajony to szybciej będzie dało rade go złapać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Są dwie możliwości, albo pies się dalej nie da złapać albo będzie to jego teren i nie pozwoli do siebie podejść... (agresja) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted October 10, 2011 Author Share Posted October 10, 2011 Dzisiaj próbowałam się skontaktować z firmą KROeko jednak bez skutku:( email przeczytany ale nikt nawet nie raczył odpisać a tel nikt nie odbierał. Jutro będę próbowała dalej. A póki co to może w tym Inspektoracie Weterynaryjnym można by było zapytać o taka klatkę?? [URL="http://www.dogomania.pl/members/107772-reks"][B]reks [/B][/URL]moze sprobowalabys tam przedzwonic? [URL="http://www.dogomania.pl/members/126878-mlody0040"][B]mlody0040[/B][/URL] fajnie ze pies ma bude, wyscieliles mu w niej czymś? dales jakas miske z jedzeniem? A tak w ogole to widzial go ktos ostatnio?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 nie bardzo mam jak bo pracuję jutro od 7 do 17 bez przerwy a po 17 prosto jade do wet,z tym owczarkiem po zabiegu bo biedak po szyciu puchnie troche Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Budę ma ocieploną, wyścieloną i ma miskę z jedzeniem. Tak widziałem go dziś i budę mu postawiłem tam gdzie sobie siedział. Odnoszę wrażenie że on siedzi gdzieś w trawach i patrzy kiedy ktoś mu jedzenie przywiezie (dziś go na tym przyłapałem). Przez dłuższą chwilę na mnie patrzył a ja na niego, siedział tak dopóki się nie odzywałem, dopiero gdy zacząłem go wołać to uciekł. Następnym razem nie będę się odzywał i zobaczymy co zrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted October 11, 2011 Author Share Posted October 11, 2011 Witam! Mlody fajnie, że go widziałeś, fajnie że popatrzyliście na siebie ale co z tego skoro pies uciekł? Chcesz go przekonac do siebie, to ladnie z Twojej strony i naprawde szacunek dla Ciebie. Za tą bude, jedzenie, wizyty. Piszesz, że następnym razem nie będziesz się odzywał i zobaczysz co zrobi, wszystko fajnie tylko kiedy bedzie ten nastepnym raz? jutro, pojutrze? z tego co wiem nie masz zadużo czasu, obowiązki i te sprawy. Wez wyjdz sobie na pole w tym w co jestes ubrany, doslownie na dwie minuty. Fajnie? Masz do mnie pretensje, że napisałam Ewie, żeby ona zadzwoniła do isnpektoratu jak bedzie mogła. Zadzwoniła a nie pofatygowała się. Odpisała mi jak widzisz dwa posty wyżej że nie bardzo ma jak. Ok doskonale ją rozumiem bo 10 godzin tyrania bez przerwy sama wiem jak smakuje do tego jeszcze ma pod opieka psiaka po zabiegu. Widzisz ja też mam obowiązki, robie na dwa etaty, dom, rodzina, mąż, leczenie. Nie starczy mi czasu na wszystko. Jak wcześniej wspominałam byłam na spornym 2 razy, rozmawiałam z ludźmi w przytulisku, jechałam 35 km tylko po to żeby porozmawiać z osobom która ma doświadczenie w łapaniu bezpańskich psów, szukając klatki kontaktowałam się z kundelkiem, Kroeko, strażą miejską więc jeden głupi telefon mógłbyś wykonać. Tym bardziej, że ja psa na oczy nie widziałam, Ty wiesz gdzie często czeka na jedzenie, gdzie go można zobaczyć. Gdyby coś możeszs udzielić im więcej info niż ja. Do tej pory czekałam z działaniem dając Wam pierwszeństwo w podejmowaniu decyzji i działań bo jesteście bliżej psa niż ja. Widzieliście go. Nie chciałam wam wchodzić w drogę ale dłużej już nie wytrzymam bo szkoda mi tej psiny, jego zycia i zdrowia. Jutro wyjeżdżam, nie bedzie mnie około 2-3 dni jak w sparwie nic nie ruszy to ja czekała nie będę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Sytuacja nie przedstawia się najlepiej. Zostawiłem mu karmę w budzie w dwóch miskach, jedna była pusta(ta bliżej wejścia) a druga wcale nie ruszona bo była na samym końcu budy prawie i pies się boi wejść póki co, ale myślę że z czasem się przyzwyczai i będzie tam siedział. A co do tego to nie wiadomo kiedy i gdzie pies najczęściej siedzi bo go rzadko kiedy widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Byłem się przejść po polach gdzie pies był widywany i nie było go widać nigdzie. Jest coraz zimniej a pies jest coraz rzadziej widywany. :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 [quote name='mlody0040']Byłem się przejść po polach gdzie pies był widywany i nie było go widać nigdzie. Jest coraz zimniej a pies jest coraz rzadziej widywany. :(:([/QUOTE] Co robić????????????? Trzeba poświęcić trochę czasu, nawet i pól dnia, on gdzieś odchodzi, a później wraca w to miejsce skąd odjechał jego "Pan" :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Rozmawiałem z ludźmi z pobliskiego domu i mówili że pies się pojawia jak się już ściemni, widać go jak się samochód zbliża (przychodzi na chwile a później się oddala w kierunku krosna). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Bokserek przychodzi do kolegi psa i bawi się z nim. Mimo tego że dom ma odgrodzony to i tak go ciężko gdyż w ogrodzeniu ma dziurę, i jak zobaczy człowieka to ucieka. Trzeba będzie odwrócić jego uwagę jakimś cudem aby zatkać dziurę i uniemożliwić mu ucieczkę. Później go próbować łapać ale przy tym trzeba być bardzo ostrożnym bo jest agresywny w stosunku do człowieka(prawdopodobnie przez samotność). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted October 13, 2011 Author Share Posted October 13, 2011 Bokserka złapana, tak tak to suczka!!:) Hura sunia zyje mimo wycieńczenia i zabiedzenia!!:multi: Jednak bardzo pilnie potrzebujemy pomocy w znalezieniu domu tymczasowego dla psiaka. Niestety nie zgadza się z suczka Reksa <ona złapała sunie>! Pomóżcie nam znaleźć kogoś bardzo szybko bo nie chcemy żeby trafiła do przytuliska a potem nie daj Boże Mielca!:placz: Reks może nam coś opowie jak do tego doszło i w ogóle!:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Hura!!! Brawo dziewczyny, brawo :multi::multi::multi: Potrzebne zdjęcia jak najszybciej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 O rany, ale super!!!!!!!! No i co, rzeczywiście bokser? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [B]"Bokserek"jasno brązowy już jest bezpieczny!!![/B]Wyrzucony ponad miesiąc temu z samochodu "bokserek"jasno brązowy jest już bezpieczny!!!!!!!!Jest to piękna sunia,która musi dojść do siebie(po tym co przeżyła)u WSPANIAŁYCH ludzi! :)DZIĘKUJĘ im za opiekę z całego serca!!!i DZiękuję Tobie R!:)))...Suńke złapał Młody:) i zadzwonił do mnie a ja natychmiast tam pojechałam.Leżała nieruchoma zesztywniała jak przyklejona! do ziemi.Potwornie ją trzęsło!Sama nie wiem czy ze strachu czy jest przeziębiona po ponad miesięcznej tułaczce.Jest ogromnie zestresowana.chuda!!!Ma pełno kleszczy i pcheł:(((Jak tylko chciałam ją podnieść prężyła się jeszcze bardziej.Podniosłam ją z całej siły i udało się!Jest to młody piesek,który już tyle przeszedł w życiu.Ma coś z boserka:)Teraz zasłużyła na wszystko co NAJLEPSZE!!!Wierzę,że przy tych osobach,które teraz się nią opiekują dojdzie do siebie:)HUUUUUUUUUUUUUURRRRRAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tak się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!:))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mlody0040 Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Nie jest to czystej rasy bokser ale i tak suńka jest cudna. Jest młoda (ma około 6 miesięcy, może trochę więcej) ale przy nowych właścicielach myślę że szybko dojdzie do siebie. Jest bardzo zagubiona i ciężko jej będzie o tym zapomnieć ale miejmy nadzieję że zmieni się jej stosunek do ludzi tym bardziej że jest młoda i da się ją jeszcze ułożyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted October 14, 2011 Share Posted October 14, 2011 O mamo, to jeszcze psi dzieciak. Mam nadzieje, że szybko znajdzie dom. Wrzućcie zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.