Jump to content
Dogomania

Fajny Atos-"Śmieszne Ucho". Nie było cudu,nie ma Antka.......


Recommended Posts

Posted

Znowu nie mogę spac.Znowu ., nie mogę przestać mysleć, czemu nie zrobiłam sekcji , wiedziałabym .Moze bym miała dowód,ze nic nie mozna bylo zrobić ..a tak dobija mnie myśl,ze mogłam go uratować, a zabiłam JUż wiem,ze Antka nie ma. Nadal jednak uciekam od myślenia o Jego smierci. Brak mi go . Bardzo. Bardzo. Miał zawsze taki spękany suchy nochal, smarowałam mu go kremem nawilzajacym - śmierdziało mu potwornie z pyska, miał taką szorstką sierść- i tak pięknie się przytulał, tak po dziecinnrmu.. i jeszcze te wszystkie zwierzęta pozostawiane przez ludzi , potopione w takim potwornym strachu.Po co to wszystko.

  • Replies 442
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Koss,ja WIEM,że już nic nie mogłaś zrobić.Wie to weterynarz,wiedzą wszyscy co znaja Ciebie i Antka.
Antka dobiło schroniskowe jedzenie,wrażliwy zołądek,watroba i dwa lata schroniskowego żarcia...

Mocno Cie przytulam.

Tęczowy Most istnieje.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='katik']Bardzo mi przykro :(

['][/QUOTE]


Już niedługo się wyprowadzamy, za 3 tyg. Synowi zostawiamy mieszkanie, w nowym domu nie bedzie sladów po Antosiu,plamy na dywanie po wymiotach, w kuchni ciagle stoi jego miska , na półce jego utensylia .. Śmierć Antka , coś we mnie zmieniła- stało się coś dziwnego- jakbym stępiała, nie rozmawiam o nim z nikim, nawet z Rafałem , czasami budzę się z płaczem i chociaz nie snił mi się Antek , to wiem ,ze płaczę z jego powodu.Jestem teraz b. rzadko na dogo,. Już nie umiem przywołać pod dłonią jego sierści, jakby mi umykał .. Wiem , i to nie chodzi o żadne wyrzuty - ja to wiem - coś zchrzaniłam , za długo myślałam,ze te jego wymiotyto tylko , jak zawsze watroba..nie dopilnowałam, nie uchroniłam. I wiesz co Violu- po raz pierwszy w moim długim zyciu , nie mogę mysleć o psie...myśl, że mogłabym jeszcze wziąć psa - potwornie mnie przeraża, mnie, która miała w porywach i po trzy...Nie chcę widzieć bezdomnych psów, nie chće musieć się nad nimi pochylać , uciekam, .. Myśl o zmianie domu też mnie przeraża.Życie mnie przeraża

  • 3 weeks later...
Posted

Kochana [B]Koss[/B],przypadkiem tu weszłam.Tak bardzo mi przykro,płaczę razem z Tobą.
Na pewno o nim nie zapomnisz nigdy,ale z czasem pogodzisz się z Jego stratą.Nie możesz się obwiniać,nie Ty.Rozumiem Co przeżywasz i bardzo Ci współczuję.Życie jest bardzo ciężkie i trudne,ale piękne,nie poddawaj się.Trzymaj się kochana,bardzo pozdrawiam,pocieszam,Irka.

Posted

Koss,zmiana mieszkania to dodatkowy stres-ja tez za około 3 najdalej 4 miesiace sie wyprowadzam (wcale mi sie to nie podoba :()
Dogo tez z rzadka,wszystkie sprawy załatwiam poza forum,bo juz znam ludzi,mam kontakt,telefony (tak,jak wtedy z Tobą :) Nawiasem mówiąc tamte pieski błyskawicznie znalazły dom.

Gdy odszedł Smagner,cos się we mnie wypaliło.Niesprawiedliwość jego odejscia,to,ze mnie przy tym nie było i zwyczajnie emocje. Nie jestem w stanie juz tak pokochac psa. Ale moge pokochac inaczej. Tak,jak kocham Sagę,ciężko wypracowanym uczuciem.

Koss,trzymaj się ciepło.

jak czuje sie sunia?

Posted

Od środy jestem w dowym domu a własciwie mieszkam na placu budowy , tak jeszcze z pół roku...
Zośka w potężnym stresie - przez 24h NIC się nia załatwiała- zawiozłam ją na stare miejsce zamieszkania - poszłyśmy na spacer w odwieczne scieżki - poszło, daję jej persen - ociupinę lepiej ..bedę musiała isć do weta- ale na razie sama( A I DO PSYCHIATRAY ZE SOBĄ TEZ :oops:)- weterynarz to kolejny potężny stres dla niej
To moja 8 przeprowadzka i wcale nie znoszę tego lepiej - za kazdym razem gorzej:shake:
Gdyby był Antek wszystko byłoby prostsze i dla mnie i dla Zośki- Dośki

  • 1 month later...
Posted

[quote name='kosu32'][B]koss[/B] kochana
Trzymam za Was kciuki. Myślami jestem z Tobą :)[/QUOTE]

Nie ma Antka. To już tak długo. Nie ma jego " zpachu"- śmierdziało mi z mordy jak....W portfelu noszę jego adresatkę , adres też już nieaktualny, Nie ma go. A boli, jak bolało.Tęsknię . Bardzo.

  • 6 months later...
Posted

W domu u Koss pojawił sie nowy psi domownik. Gdy słyszałam,że jest sliczny i mądry i słodki,uwazałam,że koss przesadza,bo dla Niej każdy czworonóg jest śliczny,ale...to co zobaczyłam przeszło wszelkie wyobrażenia. Najpiekniejszy i najmądrzejszy szczeniak,jakiego widziałam. Idealny,pojętny,współpracujący,po prostu piesek,o jakim tylko się czyta,bo psiarze nigdy na takie psy nie natrafiają. Piesek z bajki.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/492/e70270ec16696767med.jpg[/IMG][/URL]

tutaj w wersji a la akita

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/670/579f5ee080ca934emed.jpg[/IMG][/URL]

w oczekiwaniu na miseczkę
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/677/68c97980c91afb3fmed.jpg[/IMG][/URL]


Piesek jest z hodowli Pogoń pod Bartoszycami,ma 4 miesiace :)

Posted

Piesek jest cudniasty! Ale jak to idealny? Nie kąsa, nie szczypie, nie wisi na nogawkach? Jak sobie przypomnę moją piranię uczepioną u pięty, bryyyyyyyyyyy!

Posted

To nie był wybór- to była konieczność - mąż znalazł go w nocy w lesie i przywiózł.Nie chciałam już psa i nadal mam opory - [B]ale Franek zostanie[/B] u nas, wymaga jeszcze szczepień, ciągle sika i wali koopy, bałabym się go wydać . Jest słodkim bobasem ale... kuda mu do Antka. Wzrusza mnie, bawi, wkurza ...ale nie kocham go , moze to przyjdzie z czasem - Rafał go kocha , dlatego nie mam wyrzutów sumienia
Znowu w domu głośno: Franek jest namiętnym czytelnikiem - ma niezły gust - pożarł już [I]Balladynę , Cesarza[/I] , rozwleka wszystkie zabawki po całym domu, pilnuje, aby Doska przypadkiem jednej mu nie zabarała, ugania się za Mańkiem ( kotem),uwielbia zapasy z nim, tyle,ze sam waży 9 kg, a Maniek 1.5 - na szczęscie Maniek jest szybszy i ma lepszą technikę . .
Ale nie pogadam sobie z nim, nie uśmiechamy się razem w tym samym momencie, Boze, a te nasze spacery : leniwie, spokojnie, bez smyczy ..rozumienie w pol komendy .
Viola - to był Ideał - brzydki, kosmaty, zółty Antoś Komandos.

Posted

Brazowa - zapomniałam Ci mocno podziękować za fotki i wizytę :):)
Franek uruchomił moja pamięć : je podobnie jak Antoś - chlipie, rozlewa, sapie,śpi też podobnie- wzdłuż człowieka z nosem pod pachą ...ale to własnie jest przykre, wraca pamięć o tej bezradnosci, rozpaczy,uf, patrzę też na zdjęcia Zbója, Draba - Boze gdzie są moje psy - moi przyjaciele, nie chcę juz kochać.

Posted

A może Antoś wrócił do Was w postaci Franka? Kto wie? przyjrzyj mu się bardziej, może daje Ci znaki?!

Ja uważam, że moja Lusia, to Kajtuś, który odszedł 2 miesiące przed jej urodzeniem. Choć wyglądem jest zupełnie inna, to charakter, zachowanie i oczy te same. Ja wierzę.

Posted

[quote name='Pipi']A może Antoś wrócił do Was w postaci Franka? Kto wie? przyjrzyj mu się bardziej, może daje Ci znaki?!

Ja uważam, że moja Lusia, to Kajtuś, który odszedł 2 miesiące przed jej urodzeniem. Choć wyglądem jest zupełnie inna, to charakter, zachowanie i oczy te same. Ja wierzę.[/QUOTE]

Pipi - jesteś cudem:)

  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...