joaaa Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 (edited) Pod opiekę GoniP i Fundacji "Głosem Zwierząt" trafił przeraźliwie wychudzony i prawie nie chodzący żółty dog niemiecki. Kopiuję ze strony Fundacji: 26.07.2011r. Do jednego z podpoznańskich przytulisk trafił dog niemiecki. Jedna z wolontariuszek akurat była w przytulisku, żeby wyprowadzić innego psa na spacer. Na widok tego nieszczęsnego, schorowanego psa, natychmiast uruchomił się łańcuszek połączeń telefonicznych i tego samego dnia pies pojechał do lecznicy. MR BIG, bo takie otrzymał imię, nie potrafił ustać na własnych nogach, o chodzeniu nie wspominając. Pies, oprócz tego, że bardzo chudy, nie kontrolował kończyn, zwłaszcza tylnych. Wyglądał tak, jakby „uczył się jeździć na łyżwach”.Zdjęcia ujawniły zaawansowaną spondylozę, więc chłopak ma jakieś 6-7 lat.Ma zaburzenia neurologiczne, zaburzenia ruchu, innochód. Dostał leki wspomagające układ nerwowy i inne.W międzyczasie miał też skręt żołądka.Jeśli leczenie nie przyniesie efektu trzeba rozważyć konsultację u neurologa i zrobić tomografię odcinka szyjnego kręgosłupa lub chociaż cyfrowy rtg. [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/2946/dogpoznan.jpg[/IMG] [IMG]http://img691.imageshack.us/img691/3484/dogpoznan1.jpg[/IMG] [IMG]http://img830.imageshack.us/img830/1579/dogpoznan2.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/41d7eaf7f5cb8365med.jpg[/IMG] [B][SIZE=4][COLOR=Red]Big był rehabilitowany przez dwa tygodnie u dra Słodkiego w Bydgoszczy. Obecnie mieszka w hotelu u Furciaczek, gdzie dostaje zalecone leki. Bardzo prosimy o pomoc finansową na rehabilitację, leczenie i utrzymanie Biga. Nawet najmniejsza kwota się liczy, pomóżmy mu żyć i w miarę normalnie funkcjonować. Jeżeli ktoś może pomóc, to prosimy o wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem Mr Big:[/COLOR] 07 2490 0005 0000 4500 6401 8021 Fundacja „Głosem Zwierząt” Ul. Lodowa 2/1 60-226 Poznań[/SIZE][/B] [COLOR=#000000]Sytuacja finansowa na dzień 20.03.13.[/COLOR] [COLOR=#000000]Wpłaty:[/COLOR] [COLOR=#000000]rok 2011 - 8744,49[/COLOR] [COLOR=#000000]rok 2012 - 6307,03[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2013[/COLOR] [COLOR=#000000]styczeń - 796,97[/COLOR] [COLOR=#000000]luty - 592,44 [/COLOR] [COLOR=#000000]01.03. - 50,00 - deklaracja stała, marzec, Alla Ch.[/COLOR] [COLOR=#000000]01.03. - 20,00 - deklaracja stała, marzec, Smyk[/COLOR] [COLOR=#000000]20.03. - 546,00 - bazarek Alla Ch.[/COLOR] [COLOR=#000000]20.03. - 289,00 - bazarek Maryna[/COLOR] [COLOR=#000000]razem: 18805,34 zł[/COLOR] [COLOR=#000000]Wydatki:[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2011 - 6445,23 - do dnia 31.12.11[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2012 - 7280,00 - do dnia 31.12.12[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2013 - 4791,11 - do dnia 14.03.13[/COLOR] [COLOR=#000000]Razem - 18805,34[/COLOR] Wszystkim Darczyńcom bardzo, bardzo dziękujemy! :Rose::Rose::Rose: Edited March 20, 2013 by joaaa aktualizacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 11.08 Z molosów: Jestem po wizycie u Mr Biga. Chłopak ma się zdecydowanie lepiej. Ma cudowny charakter, jest wesoły, merda ogonkiem, garnie się do ludzia, chociaż jeszcze cały czas jest wycofany. Myślę, że jakby udało mu się znaleźć dom, ktoś miałby naprawdę wspaniałego psa. Rozmawiałam z wetem, jego stan uległ znacznej poprawie, chętniej wstaje, dziewczyny wychodzą z nim na spacery, żeby załatwiał swoje potrzeby. Porusza się dziwnie, wysoko podnosi tynie łapy i jakiś nagły, mocniejszy ruch sprawia mu czasem problem, wtedy przykuca. Ma spondylozę, zostało zrobione prześwietlenie całego kręgosłupa. Był również prześwietlany na dysplazję stawu biodrowego. Nie ma rewelacji, ale wet twierdzi, że też nie jest najgorzej i jego zdaniem to nie biodra powodują problem z chodzeniem, lecz jakiś probem neurologiczny. Nie jest jednak na tyle źle, żeby nie mógł się poruszać o własnych siłach. Jest jeszcze strasznie chudy, ale już ponoć jest lepiej, je RC Intestinal, wiadomo, że po skręcie i w takim stanie trzeba karmic ostrożnie, ale widać poprawę. Nie chcę wiedzieć jak on wyglądał w takim razie na początku Myślę, że jak się uda to albo w sobotę albo w poniedziałek pojedziemy do Wrocławia na dalszą diagnostykę, bo tu niestety nie ma takiego sprzętu. Zobaczymy co to nam powie. Trzymam mocno kciuki za tego chłopaka. Ma takie piękne oczy i strasznie potrzebuje miłości [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/fa99c0aa5918eaeamed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/41d7eaf7f5cb8365med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/00a13ee24c9a9776med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/8f70bbe5dfe0559fmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Co za słoneczko kochane... i takie biedne.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Dziewczyny, czekam na zdjęcia rtg, wtedy polecę z nimi do Sebastiana (weta), musi go też zbadać. To na prawdę świetny lekarz, dzięki niemu Kinio zaczyna chodzić.. a leżał jak kłoda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Jestem z Wami całym sercem.Mr Big Dog.Zapisuje wątek, życzę powodzenia.Pod moja opieką są dwa pieski po paraliżu, więc każda info jest bardzo cenna. Trzymajcie się:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 Kurcze, ja też czekam i nie mogę się dobić do dziewczyny, która jest na miejscu i miała to załatwić. Od wczoraj.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Ehhh... a ja szukam transportu do Wrocławia, bo nie wiedziałam, że Big ma wątek, nowe foty i nowe plany. Ewidentnie jestem niedoinformowana, ale tak czy tak trzymam kciuki za Biga. Ja zabrałam go ze schronu i zawiozłam do Sremu. Wtedy nie mogl chodzic, teraz widzę, że ładnie stoi na 4 lapach. Cieszę się :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 Coneceited, GoniaP prosiła, żebym popilotowała sprawę dalej, bo ona wyjechała. Najpierw założyłam mu watek na molosac Transport do Wrocka jest i do Bydgoszczy też (mam taką nadzieję), tylko ten DT w Bydgoszczy pilnie poszukiwany. A jak wet rehabilitant dostanie dotychczasowe badania, to może tomografia wcale nie będzie potrzebna i tą kasę będzie można przeznaczyć na rehabilitację. Tylko, kurcze jakoś ciężko idzie załatwianie tego. A Ty jesteś na miejscu? Mogłabyś się włączyć, w razie czego? Rehabilitacja jest umówiona z wetem, do którego chodzi Kiniu, sparaliżowany bokser z SOS bokserom i dog Ares, będący pod opieką Adopcji Dogów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted August 13, 2011 Share Posted August 13, 2011 Na miejscu tzn w Poznaniu :) Byłam wczoraj w Sremie po fundacyjnego kota i pytano mnie dlaczego Dog nie pojechal w zeszłą sobotę, tak jak było umówione, a ja im jak głupia tłumaczę, że transport do Wrocławia będzie na dniach załatwiony ;) włączyć się mogę, chętnie, tylko jak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 13, 2011 Author Share Posted August 13, 2011 Dzięki, Agnieszka! :) Mam nadzieję, że teraz pójdzie szybciej z Waszą pomocą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 14, 2011 Author Share Posted August 14, 2011 Szkoda, że żadna dogowa ciotka tu jeszcze nie wpadła.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted August 14, 2011 Share Posted August 14, 2011 Ja jestem, w sierpniu jestem wolniejsza, mogę w razie co pomóc w transporcie z DT na rehabilitację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 14, 2011 Author Share Posted August 14, 2011 O super!!!!!!!!! Bardzo dziękujemy!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 15, 2011 Author Share Posted August 15, 2011 Podniosę chłopaka... Jakoś strasznie opornie na razie nam to idzie, mam nadzieję, że po święcie pójdzie do przodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted August 15, 2011 Share Posted August 15, 2011 joaaa, co ze zdjęciami rtg?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted August 15, 2011 Author Share Posted August 15, 2011 no kurcze, cały czas to samo!.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted August 15, 2011 Share Posted August 15, 2011 Ludzie najpier biora wielkiego psa - a potem wyrzucają z żebrami na wierzchu żałują na karmy i kilku jeszcze lat u swego boku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted August 15, 2011 Share Posted August 15, 2011 Dopiero dziś rano zdobyłam numer komórkowy doktora, ale ma wyłączony telefon. Również mam nadzieję, że po święcie pójdzie jak z płatka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magolek Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 O mateńko, kto taką krzywdę zrobił chłopakowi. Zapisuję wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 A może Trocoxil chłopakowi podać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Jak wzgląda sytuacja finansowa, komu mogę wpłacić pieniądze na rehabilitcję chłopaka? Proszę o dane do przelewu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Już wszystko wiem, zleciłam przelew. W razie potrzeby proszę o kontakt ze mną. Mogę go wziąć do siebie, ale chyba to nie ma sensu, Mieszkam pod Białymstokiem, ale nie chodzi tylko o drogę, ale i o to, że w Białymstoku nie ma dobrych neurologów. Co do finansów - piszcie mi ile i na co trzeba - pomogę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Nie sądzę, żeby miał 6-7 lat, oceniam go na max 4-5 lat. Dajcie mi znać, czego potrzebujecie. Tylko w żadnym wypadku nie ujwniajcie mi danych tego, kto go do tego stanu doprowdził - zabiję. Proszę podać koszt leków i wizyt u weterynarza - pokryję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='joaaa']Szkoda, że żadna dogowa ciotka tu jeszcze nie wpadła....[/QUOTE] Dogowe ciotki to tylko ludzie, w przyszłości będą wdzięczne za jakiekolwiek info... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Przelejam jeszcze informację od hodowczyni dogów, może do czegoś się przydać w diagnostyce: Nie wiem na jakiej zasadzie, ale juz od kilku wetów słyszałam, że takie bardzo wysokie podnoszenie tylnych łap może miec związek z chorobami serca. Nie znam historii chłopaka, ale serce u doga zawsze przebadać warto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.