Jump to content
Dogomania

Paulina94

Members
  • Posts

    1387
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Paulina94

  1. U nas podobnie :P Jak nasypuję mu jedzenie każę mu usiąść, a jeść może zacząć gdy usłyszy "Proszę" :P
  2. Ja się nie zgodzę, że pomoc trenera jest niezbędna. Jest pomocna, ale nie niezbędna. Od 12 roku życia miałam małego kundelka, w wieku 17 lat zostałam właścicielką husky - obydwa socjalizowałam i szkoliłam SAMA. Psie przedszkole to już w ogóle moim zdaniem fanaberia, no chyba, że ktoś nie wie co zrobić z pieniędzmi to ok. Masz znajomych z psami? Albo sąsiadów z psami? Pewnie ktoś by się taki znalazł... A jeśli nie to są grupy na facebooku, zawsze można się umówić na wspólny spacer czy zabawy z innym psiakiem zupełnie za darmo. Co do szkolenia pod okiem trenera to na pewno pokazałby Ci jak szkolić, ale... przecież to możesz przeczytać w książkach, na forach, obejrzeć filmiki na youtube itp. Obecnie mam springer spaniela, zamieszkał ze mną jako starszy szczeniak z ewidentnymi brakami w socjalizacji - bał się wszystkiego, serio wszystkiego. A mieszkamy w bloku w dużym mieście, więc nie można było nie wychodzić z nim na spacery. Problem był tak ogromny, że zdecydowaliśmy się na pomoc behawiorysty. Ale to też było raptem trzy spotkania. Behawiorystka pokazała jak z psem pracować i dalej pracowałam z nim już sama. Szkolenie i socjalizacja szczeniaka to nie jest operacja na otwartym sercu, która wymaga wykształcenia na najlepszej uczelni i wielu lat praktyki. Nie znam Cię, nie wiem czy jesteś cierpliwy i konsekwentny, ale widzę, że chcesz jak najwięcej się dowiedzieć i jak najlepiej przygotować. I super - czytaj, pytaj, a na pewno poradzisz sobie z wychowaniem psiaka :) Oczywiście jeśli zdecydujesz się na psie przedszkole albo trenera to spoko, masz do tego prawo. Ja jednak jestem osobą, która nie lubi wydawać pieniędzy na głupoty :P
  3. 1. Można. Ale w sumie i tak warto zrobić psiakowi miejsce gdzie w razie czego może się załatwić- chyba lepiej na gazety niż na dywan ;) 2. Tak. 3. Każdy może wydawać psu komendy, nagradzać za ich wykonanie. Szkolenie jest dla psa jak zabawa, zwłaszcza jeśli chcesz kupić psa rasy pracującej, nastawionej na pracę z człowiekiem. 4. Można. 5. Pies może być nie tyle głodny co po prostu łakomy. Mój nie ma zabieranej miski, dostaje takie porcje jakie są podane przez producenta karmy i już po chwili karma znika. Jest "wiecznie głodny" - raz pod naszą nieobecność dorwał się do worka z karmą, zjadł tyle ile chciał, do oporu, aż miał wzdęty brzuch, a część karmy zwymiotował... 6. Możesz dawać mu po prostu trochę mniej karmy. 7. Jeśli nic mu nie dolega to wystarczy wizyta raz w roku przy okazji szczepień. 8. Bo tutaj każdy ma swoje zdanie i nie ma idealnego rozwiązania :P Jedni kąpią raz w miesiącu, inni tylko w miarę potrzeby jak pies się w czymś wytarza. My byliśmy w tej drugiej grupie, ale odkąd pies zaczął mieć problemy z sierścią zaczęliśmy go kąpać częściej w szamponie odbudowujący mikroflorę skóry. 9. Jak chcesz to możesz, ja tego nie robię ;) 10. Tak. 11. Dając mu zabawkę nagradzasz takie zachowanie, więc tylko je utrwalisz. Gdy psiak zaczyna Cię podgryzać powiedz stanowcze "Nie!" i odsuń go od siebie. Piesek musi wiedzieć, że zachowując się w tej sposób traci kontakt z Tobą. 12. A to już zależy od Ciebie i od Twojego psa. Ja klatki nie używam, bo mój pies nic nie niszczy gdy zostaje sam. Ale jeśli Twój będzie miał takie skłonności to warto zainwestować w klatkę. 13. Nie powinno być problemu. 14. To też zależy od Ciebie. Są rzeczy, które dla jednego są ok, a dla innego są niedopuszczalne. Jedni śpią z psem, a drudzy nie pozwalają mu wejść na kanapę. Jedni uważają, że fajnie jak pies szczeka i alarmuje, że ktoś się zbliża do domu, a innych takie zachowanie drażni. Musisz sam się zastanowić jakie zachowania akceptujesz, a jakich nie. 15. Teoretycznie nauka imienia i skupienie uwagi na właścicielu to jedno, a nauka przywołania to drugie. Imię jest po to, żeby pies na Ciebie spojrzał i czekał na dalsze instrukcje. 16. Możesz położyć mu na legowisku zabawkę albo smakołyk, żeby wiedział, że to jego miejsce. A tak z ciekawości... Jakiego psa kupujesz :) ?
  4. Darek99, od daty napisania tego postu minęło ponad 6 lat... To już raczej nie jest aktualne.
  5. kaliope98, mam koleżankę, która ma dwa owczarki niemiecki w bloku. Są to suczki, między nimi jest jakieś 4 lata różnicy wieku. Starsza jest spokojniejsza, w domu raczej mało szczeka. Młodsza czasem sobie szczeknie, np gdy widzi, że ktoś chodzi pod oknem (mieszkają na parterze).
  6. Obie są porównywalnej jakości.
  7. Halia, a może sznaucer olbrzym :) ?
  8. Może to reakcja na stres związany z przeprowadzką? A może patrzy czy w nowym mieszkaniu obowiązuje takie same zasady jak w tamtym. W każdym razie najważniejsze to nagradzać za załatwianie się na dworze. Gdy załatwi się w domu pokażcie że Wam się to nie podoba (ale nie bijcie, naprawdę wystarczy surowe "Zły pies! Nie wolno!"), a za załatwienie się na dworze musi ją czekać wesołe "Dobry piesek!" i smakołyk. Możecie też nagradzać ją za siusiu na dworze, mimo że z tym nie ma problemu - być może to ją zachęci do załatwiania też "grubszych spraw" poza domem ;)
  9. Ależ ja o tym wiem! :D U nas na osiedlu mieszka jeden amstaff - spokojniejszego i bardziej opanowanego psa od tego nie ma :P Podczas gdy wszelakie yorki i jamniki na widok Ediego szczekają to amstaff ma go kompletnie gdzieś i zajęty jest swoim spacerem :P Jest też staffik, młodziutka suczka - ona akurat bardzo się cieszy jak widzi Ediego, ale to takie platoniczne uczucie, gdyż Edi tej "miłości" nie odwzajemnia ;D
  10. W niektórych przypadkach kastracja pomaga, w a innych tylko pogarsza sprawę... Ja bym nie ryzykowała kastracji "bo może pomoże" tylko poprosiła o pomoc behawiorystę, który pomoże Wam rozwiązać ten problem- zwłaszcza, że macie dziecko...
  11. Pati, w jaki sposób przeniosłaś galerię z tej na grupach do fotoblogów :P ?
  12. Dużo lepiej :) Nadal czasami zdarza mu się czegoś przestraszyć, ale to już sporadycznie. Więcej jest normalnych spacerów niż takich, na których się boi :P Lęków pozbyliśmy się znacznie szybciej niż ekscytacji podczas dotyku. Jeszcze do niedawna nie dało się go pogłaskać, bo zaraz szalał, tak się cieszył że ktoś go dotknął. A ostatnio można go głaskać - głównie jak jest najedzony i śpiący :P
  13. Nie sądzę, żeby to był problem dla psa ;) Od 10 do 14 czy do 16 to nie jest długo, zwłaszcza jak byłoby tak tylko co drugi dzień. To wręcz rewelacyjnie :P Jedynie kwestia tego, że piesek sam się nie nauczy zostawania samemu w domu, więc fajnie by było gdyby któreś z Was wzięło sobie urlop, żeby móc nauczyć pieska stopniowego zostawania samemu.
  14. Przyjaźnie wyglądają to ludzie chcą głaskać :P Właściciele np. amstafów pewnie już nie są tak często zaczepiani :D Sąsiedzi moich rodziców mają dwa amstafy, założyli taką małą hodowlę, a moja mama się ogólnie takich psów boi... Mój narzeczony chciał amstafa, ale z racji tego, że oboje mamy kawałek drogi do rodzinnego domu to uznałam, że lepiej kupić jakiegoś łagodnego psa, żeby nie było problemu, że nie mamy jak jechać do rodziców bo boją się psa. A Ediego nie boją się ani moi rodzice ani rodzice Mateusza :P
  15. O tyle dobrze, że mieszkasz w piętrowym domu to masz ja ich izolować. U mnie w 2-pokojowym mieszkaniu w bloku byłoby gorzej :P A to Brando zaczynał te bójki czy Leon?
  16. Zdarza się, że przechodnie nas zaczepiają i mówią "Jaki śliczny piesek" albo pytają czy to spaniel, springer spaniel, cocker spaniel :P Ale i tak najlepsza była mała dziewczynka "O, patrz mamo, dalmatyńczyk!" :D Przez te jego piegi :D
×
×
  • Create New...