Pani Profesor

ja tu chyba nie muszę dodawać NIC :loveu: :loveu: :loveu:

i nazmieniały, no... weź i się cholera połap teraz czyja to galeria, jeszcze sobie avatary pozmieniajcie :nonono2:

cześć wszystkim ;) Robo, WIDZIAŁAM :loveu: i jestem zachwycona, kiedyś do mnie na bank trafi TTB, tylko w bliżej nieokreślonej przyszłości, bo w kolejce jest barbeciak póki co :eviltong: nie mam Wam nawet kiedy pochrzanić durnot na tematy okołopatrykowe, mam za to wreszcie śmiertelnego wroga na osiedlu, jak każdy szanujący się psiarz. Patryka pogryzła niedawno sucz w typie foksa, stara i kwadratowa, którą to sucz pani woła anemicznym ŁOJEEZU..NO PROSZĘ CIĘ, NIE IDŹ, NIE POBIEGNIJ, PROOOOSZĘ... suka, rzecz jasna, nic sobie nie robi z lamentów pańci, podleciała do nas już któryś raz i wgryzła się Patrykowi w bok - pozwoliłam mu się bronić,bo nie byłam w stanie odpędzić zajadłej mendy... babeczka w końcu po mojej którejś k*wie z kolei złapała ją i odeszła - ku mojemu zdziwieniu nie zapięła jej na smycz...oczywiście sucz po chwili zawróciła i znowu leciała w naszą stronę - pierwszy raz pies dostał ode mnie takiego kopa jak ta suka, aż mi się zrobiło jej żal, ale Patryk wyraźnie panikował. dodam, że babka dalej prowadza ją luzem, więc przeczuwam wojnę w eterze :D

ja już ogarnęłam dogo, nawet mi się podoba po dłuższym przyjrzeniu się ;) dość wygodnie się nawiguje, ale trzeba się przyzwyczaić. żyjemy, Patryk gania za piłką i kocha inne pieski :D dziś tż rano zapoznał go z samcem w typie dobka i ganiały do upadłego, są ogromne postępy - czasem ma zły dzień, wyskoczy z gębą na mijanego psa, ale korekta działa w sekundę, zaczął respektować mój ochrzan i widać, że się powoli układa. ...za to ja mam tyle pracy, że nie mam czasu nawet pochrzanić na dogo :(

mnie nie znajdziecie :evil_lol:

w sumie sporo osób miało pozaczynane bazarki, ja czekałam na info od osoby do odbioru osobistego, no ale przecież to nie są jakieś mega pilne kwestie, że ktoś tam dostanie przedmiot dwa dni później ;) inna sprawa, że takie nagłe odcięcie dogo mogło pokrzyżować np. plany adopcyjne, przewożenie zwierzaka itd. jeśli ktoś nie miał kontaktu poza dogo...admini powinni dać znać o dłuższej przerwie wg mnie.

ja dopiero wczoraj wieczorem zauważyłam, że coś nie działa :evil_lol:

ale dziwne nowe dogo :nonono2:

ale zamczysko :crazyeye:

żeby się nie podrapało paznokciami ;) tak myślę

aaa, a małą nazwij SZYSZKA :loveu:

ale bzdury, no błagam :cool3: szarlataństwo to mało powiedziane, ciotki, jest XXI wiek :eviltong: agutka, masz zamiar nową szczurkę wpuścić do pozostałych? to w ogóle jest prosta czynność - przysposobienie takiego malucha do nowego 'stada'? wykonalne? :D

to na pewno śliwka? :diabloti:

ale on wcale nie jest duży!

[quote name='agutka']marzę aby taki żywiołowy pies się trafił którego by zaakceptowała i ganiały by się po krzakach i trawach;)[/QUOTE] o, o, to mój patryczek pasuje :evil_lol:

[quote name='agutka']albo przez rurę się wydrzeć:diabloti:[/QUOTE] to też chciałam napisać :grin: rolka po folii, głośne TRUTUTUTU i nie ma psa!

albo wywieś za okno rurę od odkurzacza, ja gdzieś kładę, gdzie Patrykowi nie wolno wchodzić i działa :diabloti:

z kapciem super :D WOOON OD LACZKA! :D

[quote name='magdabroy']Ale bym padła, jakbyś "zaciążyła" przez dogo :diabloti:[/QUOTE] spadaj :diabloti: grypa na bank, hahaha, chociaż taki sukces, że już dzisiaj jem, więc pies ma więcej rozrywki, bo pani ma więcej sił :eviltong:

wszyscy zajęci, nawet ja :eviltong:

u mojego zależy od stopnia nakręcenia, jak już się rozbiega i podekscytuje, to skacze na bombę (i rozciąga łapy w powietrzu jak pająk :loveu:), a jak się trochę boi,to schodzi z pomostu albo odbija się od niego.

[quote name='*Monia*']Ale bąbelkowiec :loveu: [B]Profesorka[/B] jesteś pewna że to grypa? :diabloti::diabloti:[/QUOTE] pierwsze pytanie tż-ta :grin: jestem pewna, grypa na bank, w ciąży się nie ma gorączki :diabloti: chyba :diabloti: z resztą nie zdziwiłabym się, jakbym się OD WAS zaraziła przez czytanie o dzieciach w każdym wątku :shake:

a ja jadę drugi dzień na łącznie dwóch kanapkach, bo mam chyba grypę żołądkową :-( oczywiście kanapki zwróciłam i mam gorączkę, więc Patryk będzie miał dni pełne rozrywki pt. "spanie" :eviltong:

ale fajne, piąteczka! :D widzę super Wam idzie ;)

bąbelki... :D nigdy tego nie uczyłam Patryka,dawaj!