Jump to content
Dogomania

IlonaS

Members
  • Posts

    1428
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by IlonaS

  1. Ciężko i trudno. Musisz teraz pozbierać się. Może uda Ci się wykrzesać resztkę sił i cierpliwości, i jeszcze raz " odwiedzić" panią i zabrać pieski w jakiś cudowny sposób. Cel uświęca środki. Celem jest dobro tych psin. Wielkie uznanie dla Ciebie, za to, co robisz.
  2. On powinien mieć swojego, normalnego człowieka, który będzie za niego odpowiedzialny i będzie się nim zajmował, a nie zakład, którym on - pies będzie się zajmował. Po to miał zwróconą wolność, by teraz mógł żyć normalnie i godnie. Uważam, że to zły pomysł, tym bardziej, że on lgnie do człowieka, a tam miałby tylko kraty i pustkę. Bo niby kto miałby się nim zajmować po 15.00?
  3. "Nie każdy chce i musi podporządkować wszystko pod zwierzaka". Oczywiście. Ale czy skarzesz go na odosobnienie, skoro on będzie pragnął kontaktu z Tobą, bo to przecież normalne jest, czy nie pójdziesz z nim do weterynarza, gdy zachoruje, bo masz inne zajęcia, czy nie poświęcisz mu dość czasu, bo Ci się nie chce lub masz inne przyjemności? Sam widzisz, że często trzeba postępować wbrew temu, co się samemu chce. Jeśli masz mało czasu, małe dzieci, które wiadomo, również potrzebują Twojej uwagi, bardzo dbasz o mieszkanie, to wstrzymałaby się z decyzją. Po co masz być rozczarowany, a może i rozgoryczony. Jaki los spotkałby psa? Schroniska pękają w szwach, ileż porzuconych tuła się, ileż ginie lub lądują w budach, zapomniane przez domowników.
  4. Aby Twojem relacje z psem układały się dobrze, musi być między Wami coś, co się nazywa więzią, a nie zdobywa się tego przez zastraszenie. Jeśli jesteś dla psa osobą, przy której czuje się on komfortowo i bezpiecznie, jeśli spokojnie i cierpliwie ćwiczysz z nim różne komendy, bawisz się z nim, pokazujesz mu świat, jeśli wie, że za dobrze wykonane zadanie, czy zachowanie dostaje nagrodę, np. smakołyk, głaski, to pies uczy się pożądanych zachowań. Staje się posłuszny, jak to ująleś. I nie musisz stresować go patrzeniem mu prosto w oczy, bo to jakaś głupota. Szczeniak musi czuć się przy Tobie dobrze, a nie drżeć ze strachu. Czas, cierpliwoć i chęci z Twojej strony, sprawią, że możesz to osiągnąć.
  5. Nie przyszło by mi do głowy, nie brać psa (jeśli bym go chciała oczywiście) z powodu rzepów w okolicy, za długiej sierści, czy podłogi drewnianej. Podłogę można wyłożyć dywanami, chodnikami, rzepów można unikać, a jeśli już są, to wyskubać, a włos i tak trzeba czesać, bo to normalna pielęgnacja. Trzeba się trochę napracować, to fakt, ale żeby urastało to do rangi jakiegoś problemu, to dziwne dla mnie.
  6. Tak się cieszę. Będę zaglądać, bo pewno będą nadchodziły jakieś wiadomości o jego dalszym życiu, na wolności już.
  7. Pocieszające nieco, że buda ocieplona, niemniej jest to przewrócenie psu świata do góry nogami.
  8. To będzie szok dla psa - z ciepłego domu na wieś, do budy. Okrutny i bezmyślny człowiek.
  9. Biedny psiaczek. Szanse na domek niewielkie raczej, a wydatki ogromne. Zakupiłam wczoraj miseczki karmy dla niego, chociaż tyle pomogę.
  10. Chciałabym zapłacić za cegiełki. Poproszę o numer konta.

    Pozdrawiam

    Ilona

  11. Odszedł cichutko za TM. Bądź tam szczęśliwym piesku. [*]
  12. "Topienie" w tym przypadku, to sama przyjemność. Uśmiechnięty Dragonik.
  13. Wydaje mi się, że całą swoją frustrację wyładowuje na psie. Jeśli sobie to uświadomi lub ktoś mu w tym pomoże, a jest inteligentny, to zrozumie, że to podłe.
  14. Czy Ty myślisz, że osoby, które zaglądają tu na forum, czekają z domami i ogrodami na psy, których właściciele chcą się pozbyć, jak zużytej zabawki? Sami posiadają po kilka, bo ratują ze schronisk, te najstarsze, chore, maltretowane. Co robiłeś, by zmienić zachowanie suczki?, suczka nie uczy się komend? - to ją naucz. Zastanów się raczej, jakie błędy popełniłeś i jak można to naprawić, co zrobiłeś, by zmienić to niewłaściwe zachowanie. Nie można psa obwiniać, to Ty masz chyba więcej rozumu niż on. Chcesz się go pozbyć, zadaj sobie pytanie czy, aby na pewno z powodu zachowań, czy poprostu stał się niewygodą. To duża nieodpowiedzialność.
  15. "Czy pies się rozwinie u mnie w rodzinie i w domu"? Napewno, z czasem, ale czy z krótszym, czy z dłuższym, to wszystko zależy od Ciebie. Sam wiesz, że do rozwoju potrzebny jest kontakt z człowiekiem, nauka i zabawa, wspólne spacery, pokazywanie psu nowych zjawisk, domu i rzeczy, które w nim są, zwyczajów jakie w nim panują. To wszystko służy tworzeniu się między Wami więzi. Przy boku takiego opiekuna, pies czuje się komfortowo, bezpiecznie i wszelkie strachy powinny zniknąć. Nie znasz jednak przeszłości tego psa, a skoro się błąkał, to mógł być porzuconym, a wtedy trzeba więcej wysiłku, by to wszystko wyprostować. Też mi się wydaje, że mógłby pomieszkać w domu - wtedy lepszy kontakt i szybsze postępy. Zważ też, że ten pies nie jest już młody, więc ciepełko domu byłoby dla niego wskazane, ze względu na zdrowie i samopoczucie. Życzę powodzenia, aby wszystko dobrze się ułożyło.
×
×
  • Create New...