-
Posts
10220 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
21
Everything posted by kikou
-
Trudno mi się zabrac za pisanie o Miłeczku bo nie jest dobrze. Główka u niego zawsze pracowała jakby niedomagała ale ostatnio idzie to już lawinowo i juz nie tylko nie potrafi chodzić ale nawet chłopak zapomniał jak jeść samodzielnie. Weterynarz rozkłada ręce, chorą wątrobę dalo się jeszcze wesprzeć ale cos się dzieje u niego w główce 😔
-
FIDO - Stary, rudy, zaniedbany, mały piesuś za TM [*]
kikou replied to Ewa Marta's topic in Psy do adopcji / znalezione
Nie wiem oczywiście na pewno ale myślę że nie ma boleści nasz okruszek ponieważ jak cos sprawia mu dyskomfort to daje znać takim ..łuu, łuu jak zrobi siusiu albo jak mu niewygodnie, a poza tym ciągłe jeszcze pałaszuje ochoczo. https://youtu.be/af2tEd-1hUI -
A nasz Bonusek zdrowy i w formie, tylko dba biedak żebym osiwiała do reszty. Ostatnio byliśmy spacerku po wsi. Spotkaliśmy pieska sąsiadów, ucieszyłam się bardzo bo oba psiaki ochoczo machały ogonkami, a Bonusek jest dość samotny od kiedy Franek poszedł do adopcji. Pomyślałam nareszcie jakaś rozrywka z innym psem, nie tylko dreptanie ze starą babą 😉Popodskakiwali chłopcy parę minut, było naprawdę miło..i nagle bez powodu i bez ostrzeżenia Bonusek złapał za czaszkę kolegę. Piesek jest wysokości Bonusa, nie mikrus, a ja natychmiast doskoczyłam. Nie odniósł poważnej szkody na szczęście. Ech, co za licho w tym naszym psiaku siedzi?😔
- 1241 replies
-
FIDO - Stary, rudy, zaniedbany, mały piesuś za TM [*]
kikou replied to Ewa Marta's topic in Psy do adopcji / znalezione
No właśnie juz nie tylko glóweczka ale cialko też odmawia współpracy. Coraz rzadziej maleńki daje radę tuptać samodzielnie. Dobrze, że chociaż jedzonko smakuje -
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. 💖💖💖 Faktycznie Rewunia robi postępy. To samo zaczełam robic z tym jej wycofanym kolegą (4 lata w schronisku nie wychodził z budy w dzień nawet na posiłki). W jego wypadku idzie nam dużo gorzej choc też zaczął się progres. Zamiast jeść z miseczki postawionej na ziemi dopiero jak odejdę na 3-4 metry podchodzi i je z miski, którą trzymam ale nie mogę się ruszyć. Jak ruszę palcem odskakuje, niekiedy nawet się cofamy i znowu nie chce podejść do mnie trzymającej jedzenie. Ale od jakiegoś czasu, nawet wcześniej niż to wspólne jedzenie, codziennie bawimy się jak wracam z pracy. On czeka przy bramie i jak wejdę, paplam do niego wesoło i udaję, że go gonię, a on biega jak szalony z "wesołym" uniesionym ogonkiem. Kiedy przestaję niby go gonić, podchodzi z tyłu i trąca mnie delikatnie noskiem żebym dalej za nim biegała. Rewunia niekiedy tez wyjdzie na powitanie ale nie bawi się wspólnie. No ale nie poddajemy się 😊
-
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
W sumie niewiele mogę dodać, szczegółowe badania potwierdziły najgorsze prognozy, całe płucka zmienione nowotworowo, chłopaczek dostał wysokie dawki silnych leków ale nawet jeśli dobrze zareaguje na leki i tak max tygodnie przed nim, a jeśli nie to już czas będzie mu ulżyć. Na razie śpi biedactwo, nie chciał dzisiaj nawet jeść.😔 -
Distałam dzisitaja wiadomość od Pani Franeczka "Pani Kasiu, czekalam całe dwa tygodnie i od kiedy Franek nie wskakuje na fotel nie mial żadnego ataku😀 wiec to chyba naprawdę była taka silna reakcja bólowa. Rozochocil się do spacerów i robimy już dosyć długie dystanse. Lubimy się ale na głeęboką więź jeszcze stanowczo za wcześnie. Pozdrawiam 😀"
- 556 replies
-
- 11
-
A nasza dziewczyna robi dalsze małe postępy (albo obie robimy postępy) Przy jedzeniu najpierw dawała dotknąć się za uszko, teraz już nawet można ją poczochrać po pleckach. Kiedyś miala tak dobry nastrój że wspięła się na paluszki i ugryzła mi kanapkę, którą miałam w ręku. Normalnie mówię zdecydowanie "nie wolno" jak piesio prosi o ludzkie jedzenie, bo w domu jest dużo pieseczków i nie moglibyśmy nic zjeść w spokoju. A pieski mają swoje pory jedzenia i nieźle to funkcjonuje ale! W przypadku Rewy zamarłam bo bałam się zmarnować nawiązany kontakt, wiec gryzka jej dałam a potem zabrałam swoją kanapkę. Tylko tak jeszcze wracając do naszych postępów to niunia kiedy skończy jedzenie to odskakuje i już nie uważa za konieczne żeby nadal ją dotykać 🥴🤔 I co w takim razie dalej?
-
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Teoretycznie tak bo choć Makuś nie wychodzi, inny psiak moglby cos przynieść ale to niezwykle mało prawdopodobne -
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Tak też podejrzewa wet niewydolność krążenia i/lub zmiana nowotworowa. Makuś bierze 2xdziennie agapurin, serduszko niby osłuchowo pracuje równomiernie, kardiolog w naszej okolicy przyjeżdża rzadko. Może faktycznie trzeba trochę więcej czasu żeby objawy ustąpiły. -
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Chyba ta trzusteczka to tylko przy okazji jest słaba a dzieje się coś gorszego bo juz kilka dni chłopak je chudziutenkie jedzonko i bierze leki a buziak puchnie -
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
-
Franek nie miał ataków padaczki jak był u mnie. U nas wszystkie pieski mieszkają w domu i mam je stale na oku, a Franek nawet sypiał w łóżku ze mną wiec mialam go wyraźnie na oku i na kołdrze. Dzisiaj dzwoniła Pani Franka, mówiła że byli u weterynarza i po omówieniu co ostatnio mogło na niego wpłynąć doszli do wniosku, że ciasny fotel. Te dziwne ataki następowały po dluższym spanku na tym małym fotelu. Wet uważa, że możliwe że ta pozycja jakoś wpłynęła niekorzystnie (ucisk) na kręgosłup. Bo w sumie w rozmowie okazało się, że to nie były typowe ataki padaczkowe. Podobno zszedł z fotela, przeszedl kilka kroków i tak jakby upadł, pisnał, zesiusiał się i po kilku sekundach wstał i już było w porządku. Tu u mnie bylo kilka pieskow z padaczką i objawy niby są podobne chociaż żaden inny nie piszczał na początku ataku. Niemniej, doktor na razie polecił nie używać fotela i jeśli mimo to ten dziwaczny atak się powtórzy to beda się dalej badac i myśleć o lekach. Pani fotel wyniosła i da znać jak się rozwinie sytuacja.
-
Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....
kikou replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Librele juz brał Makunio Niestety to już nie jest kwestia nóżek. Pojawil się nowy objaw - puchnięcie pyszczka i łap przednich. W badaniu wykluczono uczulenie, zęby czy ranę. Nic nie ma z tych podstawowych rzeczy wywołujących opuchliznę. W morfologii nie ma stanu zapalnego. Jutro dalsze badania bo pobranej krwi starczylo tylko na marfologię. Narazie dostał leki przeciwobrzękowe. No ale to jest bardzo zły objaw 😔 -
Trenujemy z Rewą z jedzonkiem i sytuacja wyglada tak, że nasza pięknota je z miseczki którą trzymam w ręku, nadal szybko i nerwowo ale bez uciekania na dwór. Uciekła wczoraj raz - chyba zbyt głośno i entuzjastycznie zaczęłam do niej mówić jaka jest mądra 😉 Próby dotykania jej też były chyba zbyt pochopne. Chociaż sam pysio pozwoliła dotknąć. Ale! Mam wrażenie że częściej przychodzi do domu. I dzisiaj znowu dotknęła mnie z własnej woli. Podeszła do mnie i dotknęła nosem nogi. I nie byla to pora karmienia ponieważ w godzinach karmienia bywała w domu też wcześniej. I nawet zrobiła coś pierwszy raz. Usiadła na kanapie naprzeciwko mnie i chwilkę posiedziała. Do tej pory, moje dzikuski wskakiwały wprawdzie czasem na kanapę ale jedynie kiedy nikogo z ludzi nie bylo w pobliżu. 🙂 To bardzo bystra dziewuszka, aż cała jestem w emocjach, że ma chęć na tą naszą współpracę.