Jump to content
Dogomania

OlaLola

Members
  • Posts

    1934
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by OlaLola

  1. Dorobella a masz zdjęcia tego bernardyna już?
  2. Merlin jest piękny. Strasznie szkoda, że los pokarał go chorobą. A odnośnie Filipka to za tydzień będzie w nowym domku. Anett bardzo, bardzo dziękujemy ! :loveu:
  3. [url]http://www.facebook.com/pages/Azyl-dla-zwierz%C4%85t-Cichy-K%C4%85t/160378470655458[/url] tu masz Cichy kąt na FB. Na tym profilu się coś dzieje.
  4. Ja wiem, nie znalazł... szuka nadal. Mam fajne zdjęcia Filipka. Dorobella sorki, za te offy ciąglę Ci tu "urozmaicam" wątek [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1482/5865160a4f6c4a7b.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1471/ab56cd02c26d05ba.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1479/8cb2a7e1dacb00cfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/1487/d60a4997986d1eb3med.jpg[/IMG][/URL]
  5. Gadałam z formicą i możemy umieścić Bubę w hotelu, ale ( no właśnie zawsze jest jakieś ale) po pierwsze nie mamy na to kasy, po drugie Buba mogłaby tam trafić dopiero po długim weekendzie ponieważ na długi weekend nie ma miejsc, a póki co nie ma gdzie umieścić Buby między końcem kwietnia, a długim weekendem. Państwo, którzy doglądają Buby na prawdę się nią przejmują... istnieje realna obawa, że Buba może wylądować w lesie....
  6. Dziewczyny to jest wątek Buby, suczki, która z końcem kwietnia traci "dom" czyli parking na którym stróżuje. Niestety Buba ma realne szanse żeby wylądować w lesie.... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226180-Likwiduj%C4%85-parking-zlikwiduj%C4%85-i-Bub%C4%99-Starsza-suczka-traci-dom-PILNIE-DT-DS[/url]
  7. Dostałam telefon z prośbą o pomoc dla Buby suczki, która pilnowała parkingu w Tarnowskich Górach. Parking przestaje od maja istnieć, suczka ma czas do końca kwietnia na znalezienie domu. Nie wiemy co się z nią stanie... PILNE !!! Buba szuka domu !!! Jeśli szybko go nie znajdzie, może bardzo marnie skończyć... Buba jest ciepłą dziwczyną. Z minimalnymi wymaganiami !!! Całe życie nauczona do życia na łańcuchu lub w kojcu. Ma jakieś 8 lat. Mieszka na strzeżonym parkingu, który od maja przestaje istnieć ... Z tą datą Buba traci swój dom ... Podejrzewamy jaki los ją czeka - na pewno gorzki ... Całe życie jej właścicel karmi ja suchą, tanią karmą. Podaje jej ją nawet przy minusowych temperaturach ... Wymagania Bubci co do jedzenia są więc znikome ... Cały rok, bez względu na pogodę i temperaturę - Buba spędza na dworze. Mimo, że jej życie nie jest pełne ciepła i troski - jest bardzo przyjaznym stworzeniem. Kocha ludzi i [URL="http://tablica.pl/hobby/muzyka/inne/katowice/"]inne[/URL] pieski. Usłuchana, łagodna. Wspaniale nadaje się do pilnowania domu, gospodarstwa !!! NIE NADAJE się do mieszkania w bloku ( w innym wypadku sami byśmy ją przygarnęli ...) Czasu coraz mniej ... A oto i Buba: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1468/9a885662e1e478c2med.jpg[/IMG][/URL]
  8. Dorobella gdzie jest u Was na przyjaźni parking, który jest likwidowany, a razem z parkingiem do likwidacji ma iść suczka, która tam pilnuje 8 letnia Buba.... ? To wątek psinki. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226180-Likwiduj%C4%85-parking-zlikwiduj%C4%85-i-Bub%C4%99-Starsza-suczka-traci-dom-PILNIE-DT-DS?p=18994941#post18994941[/url]
  9. Nie, pojedzie do Katowic ale jeszcze badania czy jest po sterylizacji czy nie, miały być w tym tygodniu, ale skoro ona jest chora więc nie wiem czy możemy jej hormon podać... jeśli nie to nie będę tego przeciągać wyzdrowieje i pojedzie bez badań, a Państwo będą mieć zaznaczone w umowie żeby je zrobili. Za długo już na nią czekają.... zaraz będą święta i tak możemy przeciągać jej adopcje w nieskończoność.... Ja myślę, że po sterylizacji jest bo rui nie miała, a jednak jest już u mnie jakieś 2 miesiące.
  10. Niechciałby ktoś wziąć na DT 3 sześciotygodniowych maluchów? Mieszkają w Zabrzu przy ruchliwej drodze, nie mają szans :shake: Jeden to pingwinek, drugi krówka, a trzeci chyba szylkretka. Maluchy są dzikie, w czwartek jadę je łapać, ale boje się do siebie wziąć, bo Lola ( teraz tak nazywa się persica:eviltong:) jest chora, a dziś przyjeżdża persopodobny zachudzony kotek z Chorzowa.... kocięta mieszkają w piwnicy mam nadzieję, że do czwartku przeżyją... Ona są malutkie i tak głupiutko latają obok ulicy:-( Tam ogólnie jest dużo kotów, w różnym wieku i różnym umaszczeniu.... Postaram się im zrobić wątek na miau, trzeba będzie sterylizować tam te koty....:roll:
  11. [quote name='Betta']ma-ja jak ona długo u ciebie? z inymi kotami ja trzymasz? [/QUOTE] Z Maciusiem, to starczy:roflt: Przepraszam, nie mogłam tego nie napisać, choć Maciuś jest moim najulubieńszym Maciusiem na świecie :)
  12. [quote name='ma-ja']Ola, może Dianę weźmiesz następnym razem na akcję? Ona taka ładna, ja się bardzo dziwię że jeszcze domku nie ma.[/QUOTE] Diana jest za ciężka.:roflt: Zobaczymy, jak mi nic nie przybędzie nowego to kto wie może akurat wezmę moje biało czarne 6 kg żywej wagi :cool3:
  13. U mnie dziś był WDB czyli Wielki Dzień Berty :) Berta pojechała do Ds do Warszawy :) Generalnie na DT mam sztuk kotów 3 w tym persica jest już zarezerwowana, Fruzię i Dianę, które na Dt już są prawie rok i których totalnie nikt nie chce... :(
  14. jofracy dzięki !! Ja toczę bój w domu o... Brzydala czyli Persicę, niechcem jej nigdzie oddawać :( Ale póki co mama się nie zgadza... :(
  15. [quote name='dorobella']Ola to nie ma znaczenia, gdzie będziemy. [/QUOTE] Skąd ja wiedziałam, że Ty tak napiszesz.... Dorota, nie chcesz mi chyba powiedzieć, że skończy się badanie, a Ty się zapakujesz do auta i pojedziesz do domu.... Chyba lepiej, żeby był w lecznicy pod opieką najdłużej jak się da, żeby nie było powtórki z rozrywki, że kota trzeba reanimować, dojechać do weta, a każda minuta się liczy. Co innego jeśli stałoby się to w nocy, ale nie w dzień, kiedy możesz być w lecznicy... Odnośnie współpracy, ja Ci powiem tak, koty są różne, z niektórymi się nie da, a z niektórymi wetami się nie da. Jak musiałam lecieć do pierwszego lepszego weta z Bertą, to Pani doktor nie potrafiła zrobić zastrzyku, podać kroplówki, udało się tylko zmierzyć temperaturę jakoś. Była masakra. U mojego weta, kot jakoś na spokojnie przez kilka dni miał podawane zastrzyki, kroplówki, zrobiliśmy jej USG, badanie krwi, gdzie w pewnym momencie Berta chciała ugryźć i mnie i weta, ale na szczęście udało się ją "zabawić"... I pierwsza wetka chciała ją ( na co oczywiście w życiu bym się nie zgodziła ) przyśpić do tego, żeby podać jej kroplówkę.... KROPLÓWKĘ... Ja Merlina u weta w akcji nie widziałam, ale wiem jedno, na Zbrosach nie jednego kota musiały trzymać 3 osoby do pobierania krwi, gdzie u innego weta, wystarczył wet i właściciel kocika. I dobrze o tym wiesz Dorobella, bo na pewno też nie raz to słyszałaś. Bo jeden wet na Zbrosławicach Fruzi pięknie krewkę pobrał, a nie było łatwo, a Pani doktor absolutnie powinna mieć zakaz zbliżania się do tego "zabiegu"...
  16. Ja jestem tylko przerażona kolejną narkozą... masakra, co to będzie. Cały dzień chyba w lecznicy spędzisz, żeby w razie czego ( tfu, tfu) był cały czas pod opieką wetów...
  17. To ja też napiszę dla równowagi, żeby nie było tak wesoło. Stado mi się pochorowało... i o ile w miarę wszystkie doszły do siebie to Berta (kotka której amputowaliśmy oczko, miała w nim śrut)jeździ codziennie na kroplówki i zastrzyki. Na szczęście (tfu, tfu) już nie wymiotuje, ale tylko rano trochę skubnęła, dalej nie chce jeść... Miała jechać do nowego domu do Warszawy, nie pojechała ze względu na swój stan zdrowia... Persica ma nadżerki na języku, leczymy się.
  18. jeśli stwierdzisz, że ma szansę to będziemy myśleć gdzie go dać. Będę go mieć na uwadze :)
  19. Pisałam do paru dziewczyn czy nie znają kogoś z Jaworzna, ale póki co jeszcze nie dostałam odpowiedzi. Persica i tak musi u mnie siedzieć, bo jest dopiero po pierwszym szczepieniu, a przed nami badania czy jest po sterylizacji czy nie. Otwierać ją nie ma sensu, bo może akurat jest po, a puścić bez badań nie mogę, bo co jeśli nie będzie mieć sterylki... Rui nie miała u mnie... Jeśli znasz kogoś kto może znać kogoś to będzie z Jaworzna :) to popytaj proszę :) Będę wdzięczna.
  20. Nie nie wiem czy chce, bo Państwo co się tak zachwycali Gadżet ankiety nie odesłali... Szukam cały czas kogoś z Jaworzna kto mógłby zrobić wizytę dla tych pierwszych Państwa. Mam nadzieję że wizyta będzie owocna. Fari jedzie dziś na sterylizacje, z kotką z wylęgarnii którą przytachałam też na sterylkę.
  21. Tak szybko nie pójdzie, jest dopiero po pierwszym szczepieniu, jeszcze ją trzeba przebadać czy jest po czy przed sterylizacją i ewentualnie wysterylizować. Państwo z Jaworzna są nią zainteresowani, ankieta w sumie fajna, odnośnie żywienia twierdzą, że się dostosują, na wizytę się zgadzają, a ja jej nie chce puścić bez wizyty.. Jeszcze jedni Państwo mają jutro przesłać ankietę, zobaczymy może coś z tego będzie :)
×
×
  • Create New...