Jump to content
Dogomania

OlaLola

Members
  • Posts

    1934
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by OlaLola

  1. A taka piękna ! U nas też adopcje stoją, tylko my mamy czarne, krówki i biało bure. Tylko Leśna jest "inna" bo jest biało szara, ale zupełnie nie gotowa do adopcji (przed nami sterylka, szczepienia i chipowanie). eee one wcale nie tęsknią za wolnościa... Marcel 5 lat był dziki, rozwalił łapę i miał wracać jak się łapka zagoi na "stare smieci"... no taki był plan, a marcełek ani nie myślał na wolność wracać... Śpi na łóżku brzucholem do góry, sadło mu rośnie i tyle. Bunie jak mieliśmy to ona się bała jak się okno otwierało !! tak jej wolność bokiem wyszła... jasne, że lubia przy otwartym oknie siedzieć, żałuje, że nie mamy balkonu, ale więcej "wolności" nie potrzebują... i żeby była jasność mamy siatkę w oknie, żeby sobie nikt nie pomyślał, że sobie siedzą bez zabezpieczenia.,..:P:P
  2. Tylko jak chcesz żeby wychodziła to sama ją zawieź do nowego domu. Znam przypadki, gdzie ludzie mówili "mieszkamy w bardzo, bardzo spokojnej okolicy", a się okazywało, że sobie mieszkają przy drodze szybkiego ruchu... ale żeby kota dostać to sobie pościemniali... Ja jestem absolutnym przeciwnikiem wychodzenia kotów. :D do domków jednorodzinnych praktycznie nie daje kotów, chyba że dom jest zabezpieczony jak twierdza :P albo mamy wolierę dla kota. :) a tak to tylko blok.:)
  3. Z tymi zdjęciami to marne szansę na dom, a kotka ładna. Na rudzielce to zazwyczaj są chętni. Na pewno do ogłoszeń nie dawałabym zdjęcia kota na ogródku, bo rozumiem, że szukasz domu nie wychodzącego, a będą Ci dzwonić ludzie co chcą wypuszczać i pretensję będą mieć, że u Ciebie "wychodzi", bo zdjęcie na ogródku zrobione a u nich nie może. Przerabiałam to też z rudzielcem, miałam fajne zdjęcia jak jeszcze mieszkał sobie na ogródku u ludzi nim mi go przywieźli i same wychodzące domy dzwoniły... nie szło przetłumaczyć, że kotek szuka domu niewychodzącego, a zdjęcia dałam bo kociak fajnie wyszedł. Pamiętaj o tym, żeby siatkowali okna i balkon. :) Najważniejsze, że panienka po sterylce :)
  4. Również pozdrawiam :):) i podczytuje cały czas :)
  5. W schronisku w Miedarach jest staruszek jamnisiowaty.Pierwszy od góry. [url]http://www.schronisko-miedary.com/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=8&Itemid=7&limitstart=18[/url]
  6. proszę podajcie mi numer Alienor na PW lub "zawołajcie" ją na dogo, bo forum miau mi nie działa, nie spisałam sobie Jej numeru, a muszę dograć sprawę z pieskiem. Pilnie. Przepraszam za off
  7. A kot koleżanki zaczął być przytulakiem jak mu się "ozdrowiało". Kotka złapała jakiś straszliwy kk, z każdym dniem było gorzej, nie jeden już by kota uśpił, ale Aga walczyła. Kotka zawsze była typem idywidualistki, głaskać się dawała jak ona chciała i była absolutnie nie obsługiwalna. Jak Aga ją wyprowadziła z tego kociego kataru kot się totalnie zmienił. Zaczęła być przymilna, zmieniła się przynajmniej o 90stopni, z czego opiekunowie bardzo się cieszą :)
  8. Cytat z Fb Cichego kąta: W dniu 18,06,14 po południu w okolicy ul. Radosnej, Gruzełki uciekł biały Husky, niebieskie oczy, brązowy nos, kolczatka na szyi.Zazwyczaj kieruje się na oś. Przyjaźń. Wabi się Ders i jest psem łagodnym. Ma tatuaż na uchu ale w tej chwili nie pamiętam nr, coś się zaczyna na S.. W razie znalezienia się go proszę o kontakt :509574354. To TEN sam prawda? Współczuje temu, z całego serca.
  9. Bunia znalazła dom :):multi: [quote name='dorobella']Merlin ma jeszcze przez trzy dni antybiotyk, daję mu też probiotyki. Wydaje mi się, że czuje się lepiej. Jak mi się uda to może wstawię zdjęcia. na razie zainwestowałam w nową kartę do aparatu i kabel. Może ktoś zakochałby się w Buni, albo dał dziewczynie DT, a może DS. Kotka mieszkała w domku, ludzie sie wyprowadzili, a kot został. Radził sobie, ale przestał, przypętał się kk. Mega pieszczoch. "A Bunia.... masakra, TAKIEGO kota to jeszcze nie miałam. Jest przekochana. Ten kot jest Wdzięczny, po prostu Wdzięczny. Strasznie grzeczna, taka piękna pogoda a ona... nawet w stronę okna nie spojrzy. Widać, że już Jej ta "wolność" bokiem wylazła... Generalnie miała być u nas tylko na okres choroby, ale myślę, że jak ją zaniosę, otworzę transporter, to Bunia sie będzie łapkami zapierać byle nie wychodzić..." Bunia wróci na ulicę, chyba że zdarzy się cud. W sprawie Buni nikt nie dzwoni :( [IMG]http://images65.fotosik.pl/806/7c92c1789e2b1e05med.jpg[/IMG] [IMG]http://images65.fotosik.pl/739/114a265b92e0f809med.jpg[/IMG][/QUOTE] Merlinku trzymam kciuki za zdrówko !
  10. no chyba nie... Cichy kąt to schronisko prywatne nie miejskie... do tej pory Tarnowskie Góry miały podpisaną umowę z Miedarami ( właścicielka ma sprawę za znęcanie się nad zwierzętami z tego schroniska). Do Miedar trzeba jeździć inaczej nie znajdzie się psa jeśli nawet tam jest. Głośna sprawa była boksera Bono, który kilka miesięcy siedział w Miedarach chipa nie odczytano, a właściciel kilkakrotnie był w schronisku gdzie mu mówiono, że takiego psa nie ma.... Dodatkowo jeśli pies pobiegł na teren Zbrosławic to został wywieziony do Cieszyna - 90 kilometrów stąd... A jeśli pobiegł w stronę Radzionkowa to do schroniska do Olkusza... Więc nie pisz, że pies był intensywnie szukany... bo nie był... w internecie nie ma ani jednego ogłoszenia, że zaginął kaukaz, papierowych też nie widziałam ( dlatego pytałam z jakich dokładnie rejonów był facet). "Intensywne szukanie" to nie jest podjechanie do najbliższego schroniska... jak Wasz psiak też zaginie... to się facet pewnie też nie wysili...
  11. [quote name='Bjuta']Zawsze czekam na te piątkowe relacje! :) Ten facet z T.G. który wziął Daniłowa - dzwonił do mnie w sprawie Torfo - musi gdzieś być jeszcze aktywne ogłoszenie. Mówił, że zginął mu kaukaz miesiąc temu - ponoć intensywnie szukali. Poleciłam mu Daniłowa, bo trochę podobny. Mam nadzieję, że Dani, nie zje jego dzieci...[/QUOTE] a nie wiesz w jakim rejonie mu zaginął, bo ani w internecie, ani papierowych ogłoszeń nie widziałam.
  12. Jesteś aniołem Dorobella !!!! Spokojnych i zdrowych Świąt. [url=http://www.fotosik.pl][img]http://images64.fotosik.pl/895/1b045b5d8ded0103med.jpg[/img][/url]
  13. Bardzo, bardzo mi przykro. :(:( W sumie cały czas myślę o Kenji. Trzymaj się Dorotko. Smutne będą te święta. Kenji biegaj szczęśliwy po Tęczowych Łąkach, szczekaj Kasji do ucha, na pewno wyszła po Ciebie i teraz razem będziecie dokazywać. :( [*]
  14. Tak mi się skojarzyło, a wczoraj usłyszałam taki tekst ( dotyczy co prawda wróbelków, ale przecież one też już pod ochroną) Wróbli jest coraz mniej, bo nie ma już psów na łańcuchach.
  15. A w interwencji w tym tygodniu pokazali rodzinę, bieda aż piszczy, a widać, że kochają dzieci i że na prawdę fajni. I nie rozumiem czemu do nich ten program nie pojedzie... a Pani Dowbor ponoć się szczyci, że kocha psa... to co ślepa jest? nie wie co to pseudohodowla...??
  16. W tym odcinku [url]http://www.ipla.tv/Nasz-nowy-dom-odcinek-10/vod-5859315[/url] wyremontowano dom Państwu, którzy prowadzą "hodowlę" beagle... widać psy w jakimś chlewiku, na dworze, efektu końcowego remontu kojca i chlewika nie pokazują, a pieski w cenie... [url]http://ogloszenia.wp.pl/Beagle_9320,BEAGLE-szczeniaki,35879271.html?S[/url][srch]=1&S[k]=9320&ticaid=11280f
  17. Ja nie rozumiem tego przeświadczenia, że mam oddać tymczasa pierwszej lepszej osobie która go chce... kto pierwszy ten lepszy? Oooo nieeee Ja nie mam nic do powiedzenia? Moje uczucia ( już pomijam to co napisała LadyS czyli zaangażowanie, czas, pieniądze) się nie liczą? Mam dać kota na 16 piętro do osoby która ma niezabezpieczony balkon bo ona chce kotka, ale balkonu nie zabezpieczy. I co że wypadła fretka, teraz Pani będzie mieć kotka.... To co, że poprzednie koty zaginęły/przyjechało auto, kotek pożyje kochany przez pół roku.... I wychodzić będzie, mam się cieszyć... a to, że u kogoś innego pożyje 15 lat no, ale nie z nimi.... I na prawdę żadko się zdarza, że procedura trwa miesiąc, chyba, że niestety ale kot jest w trakcie leczenia, a Dt chce go jeszcze wykastrować... ale jak komuś zależy to poczeka... jak komuś zależy żeby pomóc...
  18. Ale to "czarnowidztwo" się sprawdziło i to chyba najbardziej boli co poniektórych.... A to, że Megi od samego początku wątku krytyki nie umie znieść to już za to nas nie wiń... I tak przy okazji nim się ktoś obrazi i odchodzi z wątku, to najpierw się rozlicza z pieniędzy i darów....
  19. Nie popadajmy już ze skrajności w skrajność. Należy wyciągnąć wnioski z tej sytuacji, spojrzenie w książeczkę zdrowia to nie inwigilacja i wchodzenie w czyjeś życie! I Ada bardzo mądrze napisała, nie przez megi będą się powtarzać takie historię tylko koleżanki "dobre rady", których teraz na wątku nie ma....
  20. Tzn maszynka nie była z psem. To była luźna propozycja, Pani powiedziała, że pewnie i tak ktoś kupi ją osobno. Po prostu gdybym chciała maszynkę, to mogę też u Pani kupić. Mnie tylko dziwi, ma maszynkę, a pies zarośnięty, to już z lenistwa nie obcięła tej suczki?
  21. [quote name='megi345']ostatnia już chyba wiadomość.. zacytowałam pani kilka waszych wpisów, odnośnie np. tego, że nie pytała o umowę itp.. no i odpisała cytuję: "Co do psa to jakie ja moge miec umowy jak pies nie ma rodowodu a ja legalnej hodowli????? Hm? Jak mam se kogoś zapytac o warunki jak ktos pyta tylko o np.o. sterylizacje a tu mówię prawdę jak jest i cene a zachwile sie zastanawia dziekuje i rozlacza to kogo i o co sie pytac??? Moje odp.były wyłącznie grzecznościowe. A to ze kiedyś mnie bylo stac na takiego psa gdzie tez nie odrazu bo miałam prace to juz moja prywatna sprawa!!!! Ludzie handlują nie legalnie zwierzętami co pół roku i nikt im ogloszen złośliwie nie usowa. Dzieki . Nie bede sie tłumaczyc z czegoś czego nie zrobiłam a tym bardzej w złej wierze!!!!! Dowidzenia" no i tyle z rozmowy[/QUOTE] Pani nie zapytała mnie o warunki, ale zaoferowała maszynkę do strzyżenia psa za 50 zł użytą raz.... Czyli o warunki nie miała czasu zapytać, ale miała czas, żeby zapytać czy chce maszynkę.
  22. Pozwolę sobie zacytować jeszcze malawaszkę z innego wątku ( na którym Megi szukała ewentualnego domu dla suni) [quote name='malawaszka']ooo jakiś czas temu widziałam to ogłoszenie białej suczki i myślałam, że migiem dom znajdzie - chyba nawet pisałam tam zapytanie o sterylkę bo taka biała sznupka to... łakomy kąsek dla draństwa... bo pewnie nie jest wysterylizowana?[/QUOTE] Jak się kopiuje zdjęcie z tablicy, to zostaje link tablica.pl, czyli Megi skopiowała zdjęcie z ogłoszenia. Czyli niestety musiała wiedzieć że suczka nie jest wysterylizowana, ponieważ jak byk pisało, że Pani nie chce dać suczki do pseudo hodowli. (wysterylizowanej suczce to nie grozi) Myślę, jednak że Megi nie wiedziała, że suka jest do sprzedaży, a przynajmniej taką mam nadzieję. Ciekawa jestem tylko jak Pani chciała uchronić suczkę przed pseudo hodowlą, jak na moje pytanie czy bawić się będzie w jakieś umowy, powiedziała, że nie. Nie zapytała też jakie warunki suczce oferuje. Przyjedź, zapłać i weź.
×
×
  • Create New...