Jump to content
Dogomania

OlaLola

Members
  • Posts

    1934
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by OlaLola

  1. Sabinka super, może będzie większy odzew. Feliksik cóż w Ck już nie bywam, jest tam jednak kilka psów, które znałam w końcu 5 lat.... i mimo, że już jakoś ponad 2 lata nie chodzą do Azylu one wciąż tam są. To bardzo smutne.
  2. Sabinko a Ty mu robisz ogłoszenia na Tarnowskie Góry? Ja jak robię moim kotom ( mam tymczasy, aktualnie współpracuje z Fundacją Pomocy Zwierzętom Bezdomnym "Szara Przystań" z Zabrza, z Fundacją, która stała się również moją przystanią i bardzo dobrze współpracuje mi się z ludźmi Fundacji, a dzięki niej mogę pomagać kotom z Tarnowskich Gór) to jak robię im ogłoszenia to wpisuje główne miasto Katowice, a w tekście na samym końcu piszę, że Koty znajdują się w domu tymczasowym w Tarnowskich Górach. Odzew jest większy. Jak ludzie szukają zwierzaka to głównie w większych miastach, mało komu się wspomni, że gdzieś są Tarnowskie Góry... Sama chętnie poogłaszałaby Czarusia, ale nie wyrabiam z moimi kotami :( w każdym razie dzięki, dzięki wielkie za pomoc.
  3. Tłumaczyłam, może Pani jeszcze zmieni zdanie i zadzwoni. Jak tam jeżyk? Kciuki mocne trzymam.
  4. Dorotko jeżowo u Ciebie. Trzymam kciuki za jeżyki wszystkie. A odnośnie mojej wizyty dzisiejszej to powiem tak: z Panią mamy różne poglądy odnośnie balkonu. Moim zdaniem sprawa się rypła i adopcji nie będzie.
  5. Ja też tak myślę, ale Twój post brzmiał ( przy najmniej dla mnie ) jakbyś kota już skreśliła i nie widziała sensu w jego poszukiwaniach... To, że szanse nie są nie wiadomo jak ogromne to nie znaczy że się kota nie odnajdzie.
  6. Co nie znaczy, że kota nie należy szukać, wystawiać miski z jedzeniem itp. Zwłaszcza, że kocio charakterystyczny, co zwiększa jego szanse na odnalezienie.
  7. Michał nie może, ale miał Luckiego na jedną noc, jak go złapał i jedną kicię, której nie miałam gdzie dać przez 3 dni potem pojechała na Ds do jego brata. Mała nie była pod Szarą Przystanią, bo Ds sprawdzony i jakoś tak wyszło. :)
  8. My, tzn ja i Michał, nowy wolontariusz Fundacji, a z moich kotów Junior :) Mam nadzieję, że ktoś się skusi na pingwinka dorosłego :)
  9. marra nie będę w Zabrzu, ja tam jestem raz na pół roku. Znajdziemy Dt to będziemy działać, wtedy postaram się zdobyć adres lub nazwisko faceta, a jeśli nie, to będę prosić tych co ją dokarmiają żeby dali znać jak się pojawi. Ale ja wtedy tak czy siak nie dojadę bo żeby dojechać w te rejony 2 godziny mi schodzi. Będziemy szukać kogoś na miejscu, kto wezwie policję, przeprowadzi interwencję i będziemy mogli psa umieścić w DT. Ja się nie piszę, bo mieszkam za daleko.
  10. Biega w rejonach Grunwaldzkiej. Łatwo ją poznać chuda, duże cycki, czarna, z białym pod szyjką. Reaguje na imię Reksa. Wiecznie głodna. Jeśli znajdziemy Dt to chcemy zrobić interwencję, ona ma właściciela, chipa i podobno szczepienia, bo poprzednia właścicielka zadbała o to. Tyle, że jak Reksa urodziła miała iść do uśpienia. No i trafiła do innego "domu" w którym niestety nie jest dobrze traktowana. Bez Dt nie zrobimy niestety nic....
  11. Szukamy domu tymczasowego dla suczki, ma ok roku, jest bita, głodzona, upijają ją alkoholem... Psina biega głodna w Twoich okolicach marra... Nie jest duża gdzieś do połowy łydki.... jak znajdziemy DT Fundacja postara odebrać się ją właścicielom...
  12. Czarek jest chyba jeszcze w schronisku, przynajmniej jest na stronie internetowej. Jeśli chodzi o adopcje do Niemiec, no to cóż, psiaki nie adopcyjne w Polsce zawsze jeździły do Niemiec i z tego co wiem, to jest kontakt z nowymi właścicielami psów. Nie wiem tylko czy w przypadku Zbirka szachrajka pożegnała się z nim chociaż ( to, że szachrajka jako wolontariusz związany z psem nie miała nic do gadania mnie nie dziwi, zawsze w Ck tak było i będzie ).
  13. Lolek jest super, powiedziałam już Monice, że go wezmę jeśli weźmie w zamian moje koty, nie wiem czemu się nie zgodziła.... :roflt:
  14. [quote name='anett']wielkie dzięki!!:lol:[/QUOTE] anett czy Ty dostałaś moje PW? mamy TDT dla tej Twojej kici, zadzwoń do mnie Dorobella ma mój numer:) PW chyba nie doszło...:angryy:
  15. Dokładnie, ale siedzeniem na dogo to się mu nie pomogło....
  16. Mysia a przepraszam chce się ktoś dowiedzieć co się tam dzieje? Ja odnoszę wrażenie, że nie... wszyscy wiedzą, że w Miedarach źle się dzieje, ale jakoś nikt się specjalnie tym nie przejmuje i nie robi w związku z tym nic, prócz pisania o tym schronisku na dogomanii.... A nie przepraszam, Dorobella wyciąga psy i szuka im DS.... jako jedyna się przejmuje i jakoś chce pomóc.... bo sorry, ale modlitwami to tych zwierząt nie uratujesz.... pisanie Markub moim zdaniem jest bezsensowne, ale młody jeszcze jest ( przypuszczam, to po tym jak zareagował na pytanie o wiek), dobrze, że chce ustalać co się stało, ale forum to nie jest od tego miejsce, nikt na jego pytania mu nie odpowie.
  17. My też tzw Szara Przystań szukamy tej kotce Dt, ale póki co nikt się nie zgłasza. Ja jej wziąć nie mogę, zwłaszcza, że nie wypalił mi domek dla kociaka, którego wzięłam....
  18. Jakie bronić markub, dziecka w brzuch to mi nie wciskaj. Chcesz znać odpowiedzi na swoje pytania, jedź do schroniska. Najłatwiej siedzieć na komputerze i oczerniać, krytykować i zadawać pytania bez odpowiedzi.... Dorobella napisała co można zrobić działaj. Ile masz lat?
  19. markub jedź do schroniska i wyjaśnij sprawę, a nie nie będziesz tu klepać na forum i zadawać pytania na które nikt Ci nie odpowie...
  20. [quote name='dorobella']Nie zawsze. Przykład potrąconego kota pokazał, że to nie jest takie proste. I poważnie jeśli Marek będzie wetem, który ma pieczę nad potrąconymi zwierzakami- zatrzymam się i pomogę, jeśli nie odbierze, mam jego prywatną komórkę. CK- nr kotów nie odebrał moich telefonów, nawet nie oddzwonił, facet z interwencji kryzysowej też się do nich nie dodzwonił, dopiero mnie udało się dodzwonić na nr psów- czyli nie zawsze wykonanie telefonu pomoże. Na potrąconego kota wydałam na rozmowy ponad 20 zł, z jakim efektem :/ Przynajmniej Berniemu udało się pomóc. Zawsze to jedna istota, której zmienił się świat.[/QUOTE] pisałam teraz konkretnie o Berim... a odnośnie kota, na szczęście trafił pod opiekę, jak to mówią lepiej późno niż wcale.... coś się rusza w opiece nad kotami z TG, zobaczymy co z tego wyniknie... ważne, żeby takie koty jak ten kot, o którym piszesz czy Berta *bezdomna kotka, ze śrutem w oku* która była u mnie na Dt, a teraz jest w Ds w Warszawie miały opiekę odgórnie, a nie czekały, na cud....
  21. Czyli chcieć pomóc, to móc.
  22. [quote name='dorobella']Pamiętacie kopię Merlina, tego kocurka o podobnym umaszczeniu ? Wypuszczają go na dwór. [/QUOTE] Podbierz i mi przynieś. :)
  23. wysłałam zdjęcia do mojej fundacji, może znajdzie się Dt, ale nic na razie nie obiecuje... W każdym razie jest boski !!
×
×
  • Create New...