Jump to content
Dogomania

ulvhedinn

Members
  • Posts

    13288
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by ulvhedinn

  1. To właściwie szczeniak. Ma może 8, może 9 miesięcy... Wygląda zupełnie jak szakal płaszczowy;) i jest małą dzikuską... Nie ma w niej agresji za grosz, ale boi się okropnie. Zachęcona podchodzi do wyciągniętej dłoni, z lubością poddaje się pieszczotom, po to, żeby przy pierwszym gwałtowniejszym ruchu umknąć jednym skokiem... [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/5368/image019gp8.jpg[/IMG] [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/5343/image020wz9.jpg[/IMG] [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/8255/image018es2.jpg[/IMG] Żeby nie przepsienie i szykujący się szpital... echchchc....
  2. [quote name='Agnieszka(Visenna)']Ja proponuję Blanka..albo Molly ps. Ulv, nie zapomnij o reszcie wątków :roll:[/quote] No tak, człowiek wyjdzie na moment łóżka przenosić, to zaraz się jakaś taka zołza czepia:eviltong:
  3. No... KrAksa pływa w jeziorkach, stawach, rzekach i w każdej wodzie, do której ja też wlezę:evil_lol: Piszę po raz n-ty, czy nie uważacie, że mimo, że Oskar w końcu sam się wypróżnia - czy nie lepiej byłoby go wymasowywać? Bo wtedy można przyzwyczaić organizm do regularnych pór załatwiania, no i nie byłoby tyle sprzątania. Aksa też moze się sama załatwić, ale dla nas obu wygodniej jest, jeśli ją "wycisnę" trzy razy dziennie (czasem nawet dwa starczą), niż kiedy czekamy aż "samo wyjdzie". Osiołku, czy Ty czasem nie dramatyzujesz?
  4. Łapeczki drżą ze strachu... z tęsknoty... ze strości, bo już stawy nie takie jak kiedyś... :-(
  5. Nowy nabytek w naszym schronisku: Malutka staruszka jamnisia, taka prawdziwa jamnisia... Chuda jak szczapka, z drżącymi łapkami, cicha, spokojna i bardzo biedna.:-( Trafiła na boks staruszków, brakuszków i mimo to została pogryziona... Teraz siedzi jeszcze smutniejsza w osobnej klateczce. Za 11 dni kończy jej się kwarantanna... i... :placz: [IMG]http://img395.imageshack.us/img395/2656/image033dd0.jpg[/IMG] [IMG]http://img165.imageshack.us/img165/9655/image031av4.jpg[/IMG] [IMG]http://img529.imageshack.us/img529/1092/image034vq9.jpg[/IMG] Jamnisia juz zabrana, okazało się, że jest pogryziona bardzo poważnie:placz: Została zoperowana, teraz walczy o życie...
  6. u mnie w łóżku spi Pałek, KrA nie, bo miałby problemy z wejściem i zejściem, a poza tym zdarzają jej sie wpadki... Spały też chyba wszystkie mniejsze psiaki, jakie się przewinęły przez dom. Był nawet taki moment, ze w łóżku plątały mi sie 3 psy i 2 koty:evil_lol: Mila ['] na szczęście właziła do wyrka tylko w największe mrozy, bo grzała jak piecyk (bernardyn)...\ Za to, jak KrAkulka była ciężko chora, to spałam z nią... na jej materacu :oops: Bo czuła się pewniej, kiedy miała koło siebie pańcię i wtedy nie płakała, a poza tym mogłam dopilnować, żeby nie ruszała szwów. Wg. mnie spanie z psem nie tylko nie zaburza relacji człowiek-pies, ale wręcz pomaga w nawiązaniu silnej wiezi, ułatwiajacej pracę z futrzakiem:eviltong: Tak z własnych obserwacji...
  7. A jak jest zimno, to się zawijamy w kołderkę i tylko nosek wystawiamy na świat: [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/4461/image002oc4.jpg[/IMG]
  8. Taaaa.... jak uważacie, jaka ilośc orzechów włoskich może byc szkodliwa? Bo sądząc po skorupkach paskuda wrąbała lekko z pół kilo albo więcej...:mad:
  9. Jak napisałą Kam młoda jest u mnie... Pani rozstawała się z Filutka z ogromnym żalem, ale sensownie doszła do wniosku, że po pierwsze to młodziutki żywiołowy psiak, z którym może sobie nie poradzić, no i że gdyby coś się stało... Upewniała się mnóstwo razy, że to nie problem, ze malutka wraca do mnie, a nie byle gdzie. Poza tym Fila dostała szeleczki, smyczkę, ubranko na zimę (na razie jest za duże, cudne, czerwone, z kapturkiem:loveu: ), no i superjedzonko- gerberki, ugotowaną pierś z kurczka. :p W zwiazku z tym szukamy dalej najlepszego domku dla małej iskierki:evil_lol:
  10. No co wy???? Sklerozę już taką macie? :eviltong: Toć Aksica pływa jak rybka, szczególnie za piłkami, z wody ją trzeba siłą wyciągac.... Oczywiście robię za asekurację, ale nie zauważyłam, żeby jej to szczególnie było potrzebne... :evil_lol: Dla przypomnienia- zeszłoroczne pływy KrAksowe: [IMG]http://img142.imageshack.us/img142/1930/image022ru2.jpg[/IMG] [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/7076/image021ce5.jpg[/IMG] [IMG]http://img242.imageshack.us/img242/7048/image024kf9.jpg[/IMG] W tym roku długiego pływania jeszcze nie było, bo ciągle pogoda sobie jaja robi...
  11. Skarabeusz... co?? :eviltong: A to ciąg dalszy KrAksy: [IMG]http://img259.imageshack.us/img259/1327/image019ol6.jpg[/IMG] Światło i cień [IMG]http://img259.imageshack.us/img259/7362/image021go3.jpg[/IMG] Na skałach [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/7107/image029av7.jpg[/IMG] [IMG]http://img237.imageshack.us/img237/3391/image033fa9.jpg[/IMG] ...i znów kolejne błoto... I Mały psi-bzik: [IMG]http://img513.imageshack.us/img513/4859/image032ei6.jpg[/IMG]
  12. Spacer nad rzeką wg. Piesi: [IMG]http://img164.imageshack.us/img164/8008/image043bw2.jpg[/IMG]
  13. Trudno mi coś powiedzieć, ale pan, który robił pierwszy wózek dla Kra lubi wyzwania... a nóż by sie podjął...? Wiem, ze np. robił wózek dla szynszyli:evil_lol:
  14. to zależy czy porażenie jest wiotkie, czy spastyczne i jak sie nogi układają- po jakimś czasie dochodzi do przykurczów... KrA ma np. wiotkie, więc łapska wlecze za sobą. A Fuksik miał porażenie spastyczne- łapki wyciągniete przed soebie, tak jakby siedział. No i dużo zależy od wysokosci paraliżu- ile mięśni, także grzbietowych jest porażonych, a więc do jakiego stopnia pies panuje nad łapkami.
  15. Nie dałam rady wczoraj podrzucić fufra na dworzec, czy da się jeszcze którego dnia?
  16. No i d....a blada :angryy: My nie mogłyśmy być z potrójnego powodu- raz że deszcz (co akurat paskudzie nie szkodzi), dwa, że ma spuchnietą łapę, a trzy, że się nawtrajała zielska i miała taką biegunkę, że szok:mad: To co- jaki inny termin ustalamy?
  17. Żeby tylko na spacerze :angryy: KrAksica, co niestety odkryłam poniewczasie, dobrała się do jedzonka królikowego, wrąbała sporo kapusty i do tego głąby i liście z kalafiora i natkę marchewki :mad: :mad: :mad: Skutki- łatwe do przewidzenia.... Co jej trzeba przyznać, to, że jelitka baaardzo dobrze pracują.... Tylko teraz nie ma na czym spać, bo całe posłanie poszło do prania:angryy: AAAAAAaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!! Za to łapsko dużo lepiej, powoli opuchlizna złazi. Ale Venescinem (lek z wyciągiem z kasztanowca i innych ziół) pluje dalej niż widzi:mad: No i muszę coś powiedzieć... Wydawało mi sie to niemożliwe, ale... KrA chyba bardzo, bardzo powoli odzyskuje czucie.... Najpierw była to tylko lekka reakcja na silne bodźce np. zastrzyk. Teraz reaguje na uszczypnięcie w tyle grzbietu (poniżej złamania), a ostatnio to w ogóle mnie mega zaskoczyła. Mianowicie przy sadzaniu na sedesie "przeskoczyło" jej w biodrze, w stawie. Mi sie też tak zdarza. Ale ona ZAPISZCZAŁA!!!! Czyli- musiała poczuć:-o Ogon i łapy na razie wcale nie czują, albo bardzo słabo, chociaż... przy masażach tej opuchlizny Aksa się wyraźnie krzywiła....
  18. No więc.... właściwie mała jest już w nowym domu... Piszę właściciwie, bo zdecydowałyśmy z Kam dać po prostu Pani i Filusi kilka dni na wzajemne poznanie, sprawdzenie, jak im się ułoży... Jeśli o mnie chodzi, mam tylko jedno zastrzeżenie- wiek Pani. Poza tym - super! Odpowiedzialna, inteligentna, miała juz podobnego psiura. Mimo wieku nader sensownie podchodzi do sterylizacji. Absolutna pewność, że pies będzie zadbany, wychuchany.... tylko wiecie, właśnie ten wiek... ...myślę że KAm też coś napisze więcej.
  19. A ja łapię każdego bzykacza i wypuszczam:eviltong: Może nie boje sie dlatego, że mam dużą odporność na jad żądlących i nawet specjalnie nie puchnę... i bardzo bym chciała miec kiedys małą własną pasiekę :p No ale pajaki, ćmy i inne też odławaiaa żywcem i sio na dwór:evil_lol: Za to nie lubię takich gryzących stworów, nie wiem, co to za diabelstwo, małe szarawe we wzorki, coś jak mini-ciemki, ale inna budowa skrzydeł, gryzą okropnie i robią sie bąble... nie końskie gzy, te są dużo mniejsze i inaksze... fuuu :mad:
  20. Nie chcę!!!! :mad: Wiecie ile taka iskierka ma energii? Lata mi toto po domu, piszczy, szczeka, skacze.... domaga sie zabawy, rozrabia a to z kotem, a to z Aksą... A przy tym jest taka urocza i rozbrajająca, że nawet nie ma człowiek serca ryknąć:evil_lol: A tak w ogóle, on aby sie nadała do sportu w wersji mini, spręzynówka mała:evil_lol:
  21. No i na razie nic nie słychać, bo się zwyczajnie nie dodzwoniłam:shake: Spróbuję rano, o ile mój telefon znów nie padnie:shake:
  22. Aksa trzyma siku i kupkę do momentu przepełnienia... Potem się wypróżnia. M. in. dlatego sugerowałam na wątku Oskara masaże wypróżniające- po prostu zrobienie tego na czas mogłoby zapobiec większości wpadek... No łątwiej jest "wydusić" psa np. do basenu, niż potem go myć... KrA była z łapskiem u weta, bo spuchła baloniasto:shake: dostała leki i zobaczymy co dalej...
  23. [URL]http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,75931,4252192.html[/URL] [URL]http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=148&ShowArticleId=28517[/URL] [URL]http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=284&ShowArticleId=12913[/URL] [URL]http://www.naszemiasto.pl/pies/tresc/634504_360_165.html[/URL] [URL]http://rmf.com.pl/fakty/?id=81568[/URL] ....
  24. Sytuacja- rodowodowi rodzice, nierodowodowe dzieci jest możliwa, jeśli: -rodzice mają rodowody, ale nie spełnili warunków wymaganych do hodowlanki (wystawy, oceny, testy psychiczne i zdrowotne)- tym samym potwierdza to, że rodzice nie spełniają kryteriów psa hodowlanego i jest spora szansa, że będa potomstwu przekazywać wady (budowa, psychika, choroby, np. dysplazja); -właścicielowi rodzica nie chciało się robić hodowlanki (mało prawdopodobne) -jest to miot "nieoficjalny", czyli drugi w roku- to już praktyki pseudohodowlane, ale owszem występujące- sukę dopuszcza się za każdą cieczką. a co drugi miot dostaje papiery :mad: czyli wstrętna eksploatacja...
×
×
  • Create New...