Jump to content
Dogomania

jotpeg

Members
  • Posts

    8535
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jotpeg

  1. Dzielny Drop w kloszu na głowie... Pozdrawiam serdecznie (wczesniej nie moglam otworzyc dgm).
  2. Witam w Nowym Roku! Dopiero dzisiaj udało mi się wejść na dgm (dotychczas był error...). Okrężną drogą, nie przez własny wątek, jak zazwyczaj. Nic jeszcze nie wiem. Na dodatek na wątku nie ma 90% zdjęć, nie tylko tych pierwszych, z oczywistych względów najważniejszych, ale nawet moich, z zeszłego roku... To po co ja to pracowicie wklejam?! Mam se bloga założyć, czy jak? Szkoda mi Norkowej historii..
  3. znalazłam takie coś: http://lokalna24.pl/index.php/miasto/12879-bezdomni-z-mysla-o-czworonogach moze napisać do nich ws. bud??
  4. o rany!!!! :( ale mieliście Święta :( cierpiący Drop, stres i nerwy :(
  5. Spokojnych, dobrych Świąt! :) I zdrowia, zdrowia dla wszystkich domowników!
  6. Dla Bondzia i jego Ludziów gorące życzenia zdróweczka, spokojnych, dobrych Świąt!!! :)
  7. Spokojnych, dobrych Świąt dla wszystkich Kotów i ich niezastąpionej Opiekunki!!!!
  8. Spokojnych, dobrych Świąt dla Kojota, jego Ludziów i reszty pięknego stadka!!! :)
  9. Dobrych Świąt życzą wszystkim Przyjaciołom Piesek Norek, Pan Kot Miciuś i buruś Brąziś
  10. Jak miło widzieć radosnego Baritkę z kółeczkiem :) a ślady-tropy, wiadomo, przeciekawe wiadomości zawierają!! wiosnę na tych zdjęciach widzę...
  11. trochę lepiej, ale nie całkiem. Oba oczy się różnią. Zobaczymy - przesunęłam wizytę u okulisty na 5 stycznia, zgodnie z sugestiami innego weta, żeby dać czas oku na zdrowienie, a Brąziowi - na okrzepnięcie. Brąź wesół, bawi się, ale oczko nadal inne. Jeśli nadal inne będzie, to w styczniu do weta, skonsultować specjalistycznie.
  12. Faktycznie, Muszkieterowie mają lekko zaniepokojone miny, a Murzynio przy wielkim Barim wygląda jak czarna wiewióreczka :)
  13. świetnie! tak się cieszę :) tyle pracy i proszę - jest efekt! koty nie będą głodne :)
  14. witam się! :) dopiero teraz odkryłam, że to wątek Radka od niezapomnianej Saruśki (gapa ze mnie!). Czytam i się zachwycam, zwłaszcza fotami z działeczki, od razu widać ten luz, przestrzeń, powietrze! Gaja - cudo, trochę mikroberneńczyk, tylko zgrabniejsza! :)
  15. zdecydowanie starość się nie udała... jaka szkoda, że oni nie żyją dłużej :( piękny wiek dla psa - 17 lat, z pewnością dzięki trosce, miłości i opiece... bardzo współczuję odejścia członka rodziny i Przyjaciela.
  16. Grudniowe leżakowanie; Brąziczek i jego chore oczko (10 grudnia 2015); Miciuś vel Wujek Samo Zło; wczoraj była cotygodniowa kroplówka u weta, a i te szpony już skrócone ;) Oczko Brązia 13 grudnia 2015; Jakby się trochę oczko naprawiło. Brąź krzepnie, zaczepia Miciusia, nie bardzo już chce ustępować innym ;) pięknie się bawi zabawkami! No, ale oko normalnie jeszcze nie wygląda. Zdecydowałam, ze przesuniemy ew. wizytę u okulisty. Jeśli się unormuje (co daj, Boże, amen), to wizyta nie będzie potrzebna, a jeśli nadal 3. powieka nie opadnie całkiem, to konsultacja będzie konieczna.
  17. o rany :( pozostaje cieszyć się każdym wspólnym dniem. Kiedy to 8 lat minęło ;) Dobrze, że Milusia wesoła, oby jak najdłużej. Wiadomo, trzeba mieć nadzieję, ale rozumiem Wasze odczucia; podobnie myślę o naszym kocim seniorze, Miciusiu. Bardzo to trudne :( przytulam cieplutko, myślami jestem z Wami i Milusią.
  18. wet mówi, że trzeba uzbroić się w cierpliwość; oko przeszło zabieg, nie jest uszkodzone, ale 3. powieka tak. I że ona właśnie wysuwa się, kiedy coś jest nie w porządku. Oko jest podrażnione, i to musi potrwać, ale jak długo? Mamy obserwować, zakraplać antybiotykiem, jeśli jest suche, nic się nie sączy, powinno wrócić na miejsce. Hm. Na wszelki wypadek zarejestrowałam nas do dr Stefanowicza, specjalisty okulisty zwierząt (termin - za 2 tygodnie!). Chciałabym bardzo, żebyśmy nie byli zmuszeni skorzystać, bo znowu stres, a do tego koszmarny wydatek :( Oby Brąź odżył!
  19. Brązik miał usuwany naderwany kawałek trzeciej powieki w poniedziałek. Bidulek kochany. Tak się pięknie zadomawia (właśnie mija miesiąc od uprowadzenia ze wsi), taki się ufny zrobił, a tu co chwilę do weta. Bardzo walczył (po raz pierwszy) z nami, broniąc się przed wsadzeniem do transporterka, pewnie czuł, że marna sprawa; wet jak go tylko zobaczył, od razu do gabinetu na zabieg. Jeszcze uszy miał czyszczone, bo niby brudne. Wieczorem oba oczka wyglądały OK. Jednak na drugi dzień po zabiegu z powrotem błoniasta 3. powieka wylazła i zasłania oczko :( Mam nadzieję, ze się schowa, ale kiedy?? Martwię się. Brązik przygaszony. :(
×
×
  • Create New...