Marysia R. Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 Fajnie :) A z jakiej okolicy ten potencjalny dom dla kici? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 24, 2015 Author Share Posted October 24, 2015 okolice Warszawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 To może ludka mogłaby pomóc z wizytą? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 24, 2015 Author Share Posted October 24, 2015 To może ludka mogłaby pomóc z wizytą? :) Marysiu - jak mamy możliwość wolimy same przeprowadzać wizyty dla naszych zwierzaków - z pomocy innych korzystamy w przypadku innego rejonu :D jak np. u Wierki a tak to dla wszystkich podopiecznych wizyty robimy same - potem tfu w razie czego można mieć pretensje tylko do siebie - a że Państwu termin za 2 tyg pasuje bo też wyjeżdżają za groby - my mamy więcej czasu aby maluszka zaszczepić aby miał komplet przed wydaniem :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 Jasne, rozumiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 Jasne, rozumiem :) Ale oczywiście dziekujemy i będziemy pamiętać gdyby coś :) W poniedziałek jadę na kontrol z małą, jak wsio będzie ok to zaszczepimy łbuziaka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 25, 2015 Share Posted October 25, 2015 No i co ślepemu po oczach, no co?!?!?! Nie widziałam w podpisie Kasi wzmianki i kotkach i tyyyyyle przegapiłam! :) Ale już nadrobiłam i jestem ;) Ludka jest niezmotoryzowana, więc wizyty robi w Wwie... I jako wytrawny ogłaszacz dziesiątków kotów mówiła mi, żeby się nie martwić o adopcję nieco starszych kotków. Kończy się bowiem "sezon na maluchy" i przez całą zimę będą miały wzięcie podrostki ;) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 26, 2015 Author Share Posted October 26, 2015 Łatka dzisiaj ma sterylkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Kciuki trzymamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Kciuki trzymamy :) Tak jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Żeby się zagoiło jak na psie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 26, 2015 Author Share Posted October 26, 2015 Już wszystko opisuję :) Wczoraj wieczorem pojechałam po Łatkę - przenocowała u mnie w pokoju - i rano tata na 10 zawiózł ją do mojej lecznicy - w ciągu dnia odbył się zabieg - i wieczorem po 18 odebrałam malutką z lecznicy i odwiozłam do p. Krystyny po drodze zgarniając Ziutkę - bo nie ma się czym chwalić ale droga jest dosyć skomplikowana a ja żeby zapamiętać muszę z 10 razy przejechać :smile: Malutka ma się dobrze- jak weszłam słychać ją było w całej lecznicy tak płakała - w drodze płakała cały czas - myślałam że mi głowa pęknie. Dostaliśmy syropek przeciwbólowy - pani Krysia ma jutro podać około 12 do pyszczka. Jak dojechałyśmy przywitała się ze Scarlettą i od razu rzuciła do misek z jedzeniem! poprosiłyśmy panią Krystynę aby dzisiaj zamknęła Łatkę na noc w klatce bo gibała się na nóżkach - żeby sobie coś w nocy nie zrobiła - a że kociaki są w oddzielnym pokoju to może pani Krysia nie zagląda do nich w nocy a nie miałyśmy śmiałości o to poprosić. Zjadlyśmy pyszną szarlotkę i dopiero wróciłam do domu. Ziutka nie była dzisiaj ze Scarlett bo ustaliłyśmy że jak pojedziemy na zdjęcie szwów z Łatką - zabierzemy obie i zaszczepimy. Miałam zabrać obie wczoraj ale raz - transporter koci mam jeden, nasz psi pożyczony Anecie ( od Hugo ) a nie chciałam wieźć dwóch kotów w małym transporterku w tym jednego po sterylce bo mogło by to się źle skończyć :) Tak więc dzisiejszy dzień uważam za udany - rano zadzwonię i zapytam jak minęła noc. A my z Ziutką mamy kolejny problem - koleżanka koleżanki z pracy ma sąsiadów którzy mają Labradorkę - urodziło im się dziecko i co ?alergia...zaczęli ją wypuszczać samopas po wiosce - suka jest gruba oby nie zaciążona - oczywiście sterylizowana nie była Jutro będziemy kombinowały co tu zrobić i jak ją przechwycić i gdzie umiejscowić - ciachniemy, zbadamy i ogłaszamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Zdjęcia niedostępne, ale i tak kciukam , żeby na kocie, zagoiło się jak na psie :). A w/s labladorki - kciukam dodatkowo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 27, 2015 Author Share Posted October 27, 2015 Zdjęcia niedostępne, ale i tak kciukam , żeby na kocie, zagoiło się jak na psie :). A w/s labladorki - kciukam dodatkowo :) Nie wiem naprawdę o co chodzi z tymi zdjęciami - za godzinkę zadzwonię do p. Krysi zapytam jak minęła noc :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 Akcja jak zwykle udana, choć - również jak zwykle - czasochłonna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 Czyli blabladorka, już zaopiekowana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 Chyba jeszcze nie - pisałam o akcji z koteczką. Ale i o labradorkę jestem spokojna. Gorzej ze spokojnością o dziewczyny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 No, tak. Z Dziewczynami nie ma spokojności :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 A należałoby im się choć trochę, bo ile tak można ciągnąć?... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 28, 2015 Author Share Posted October 28, 2015 Łatuchna bardzo dobrze się czuje - rozrabia ze Scarlett :) po dowiezieniu jej do p. Krystyny od razu rzuciła się na jedzenie :) całą drogę się darła - dosłownie! i cały dzień w lecznicy to samo - pierwsze co zrobiła to po wypuszczeniu jej z kontenerka rzuciła się na jedzenie :) więc goimy się szybko i oby do zdjęcia szwów - potem szczepienie jedno i drugie i do domku :-) Koszty sterylizacji pokryła osoba która prosiła aby zostać anonimową :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 28, 2015 Author Share Posted October 28, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 28, 2015 Share Posted October 28, 2015 Ja bardzo dziękuje naszemu anonimowi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 Takich anonimów bo my baaaaaaaaaaaardzo lubimy :D Jaki kontenerek macie... KOSMICZNY! ;) Super, że tak pięknie poszło i kicia już zapomniała o swojej "krzywdzie" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 29, 2015 Author Share Posted October 29, 2015 Kontenerek jest Stefanowy - będziemy musiały kupić nowy jak się odkujemy na kocie tymczasy - bo teraz w domu nie mam żadnego a tfu jakby się coś przytrafiło nie mam jak kotów zabrać do weta. No i bezpieczniej mieć dla kociaków tymczasowanych oddzielny - bo jak się jakiś wirus nie daj Boże przyplącze to i bezpieczniej dla moich kotków będzie gdy będą miały swój osobisty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 Kasiu jakbyście kiedyś jeszcze miały taką sytuację, że potrzebny będzie kontenerek to dawajcie znać. Ja mam taki bardzo duży, porządny kontener, który w razie potrzeby chętnie pożyczę a do którego spokojnie zmieszczą się nawet dwa małe koty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.