Agnes Posted August 23, 2008 Share Posted August 23, 2008 [quote name='vena&vivi']W Tesco jest oliwa z oliwek za 8zł :) ja ją kupuje[/quote] ale to chyba male opakowanie...chyba ze firmy tesco - takiej nie uznaje ;) za olej z pestek winogron 1 l dalam 17 zl, natomiast oliwa - jak mowilam, dwa razy drozsza to juz dla mnie za duzo ale teraz i tak nie bede nic dawac - karma powinna wystarczyc, najwyzej na zime kupie oliwe z pestek winogron tym razem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted August 23, 2008 Share Posted August 23, 2008 Tak Tesco firma i ja taką uznaje;), poprostu nie jest z pierwszego tłoczenia, moje psy się nią nie truja :evil_lol:i działa bardzo dobrze:multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Park Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 Ja też swojmu daje oliwe kilka razy w tygodniu. To jest beagle,a jak wiadomo tak rasa gubi niewyobrazalne ilsoci klakow-po oliwie jest ich o 1/3 mniej:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]mi wet polecał (właściwie: nakazał :diabloti:) olej z wiesiołka, kiedy pytałem o ewentualne problemy przy przestawieniu psa na dietę wegetariańską ... sam od siebie dorzuciłem olej z siemienia lnianego, oliwę z oliwek i olej z awokado (bomba witaminowa). dowcip polega żeby to wszystko było tłoczone na zimno (nierafinowane) bo tylko wtedy zawiera witaminy (olej wrze w temperaturze znacznie wyższej od wody, witaminy po prostu tego nie przetrwają) ... ja używałem m.in. oliwy tesco'wej i nie narzekam na jakość (tyle, że w cenie 8 pln na 100% nie znajdziesz oliwy nierafinowanej i z pierwszego tłoczenia) ale oleje zawsze kupuję w szklanych opakowaniach - nie w puszce czy plastiku (ze względu na mozliwość rozpuszczania się plastiku w substancji organicznej jaką jest olej :diabloti:) ... i ogólnie również zauważam poprawę wyglądu sierści i mniejsze gubienie włosia [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 a czy olej z awokado ( i w ogóle awokado) nie jest szkodliwy dla psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [COLOR=DarkGreen][B]chefrenek[/B][COLOR=DarkSlateGray], a pytasz bo chcesz wiedzieć czy dlatego, że masz jakieś info? ja szczerze mówiąc nie spotkałem się z taką informcją a że wiem jak wartościowe jest awokado dla człowieka, to postanowiłem się podzielić - mój pies jadł też wczesniej kanapki z masłem z awokado (no taką papką) i nie zauważyłem nigdy niczego niepokojącego ... jeśli coś wiesz, napisz ... ja poszukam i przy okazji podpytam wet'a[/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 wydawało mi się, że coś takiego barfiarze pisali ale mogło mi się ubzdurać. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 [quote name='Chefrenek']a czy olej z awokado ( i w ogóle awokado) nie jest szkodliwy dla psów?[/QUOTE] Wszędzie, gdzie czytałam na temat barfu, pisze się że avocado nie jest odpowiednie. Nie znalazłam jednak nigdzie uzasadnienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanika Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Używałam avocado jako smaczek w szkoleniu (moja Lana dałaby się pociąć za avocado) i trochę przesadziłam, sunia miała straszną biegunkę. Avocado ma ponoć jakąś toksynę Tutaj krótki artykuł na ten temat: [url]http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=395[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]szkoda, że nazwy tej toksyny nie podali, możnaby bardziej pogooglować, [COLOR=DarkGreen][B] joanika[/B][/COLOR] - a [I]trochę przesadziłam[/I] to dokładniej ile było?[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanika Posted September 13, 2008 Share Posted September 13, 2008 2 avocado zjedzone w ciągu ok 20 minut. Lana waży 5kg. Zaniepokoiła mnie biegunka bo nigdy nie miała takich problemów, je owoce i warzywa bez sensacji żołądkowych, często dostaje je podczas szkolenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted September 13, 2008 Share Posted September 13, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]no i pewnie dlatego ja nie miałem okazji tego nigdy zauważyć u mojej 30-kg krówki ;-) postaram się pamiętać przy najbliższej okazji u weta i podpytać[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 mi wet powiedział, że oliwa z oliwek absolutnie nie, wyłącznie z pestek winogron, ewentualnie olej słonecznikowy (nie rzepakowy) aaaha, i żadnych surowych jaj, żółtek - zbyt duże ryzyko zarażenia psa bakteriami, które są w surowych jajkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jovana Posted November 12, 2008 Share Posted November 12, 2008 czy wet powiedział dlaczego oliwa z oliwek nie może być? co do oliwy nie z pierwszego tłoczenia /czyli określanej nazwą Oliwa Sansa lub Pomace/ to rozumiem - nie jest tloczona tylko podawana procesowi chemicznemu, dlatego powinna być używana w kuchni tylko do smażenia. czy oliwa szkodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juliusz(ka) Posted November 12, 2008 Share Posted November 12, 2008 O! Ja też ciekawam dlaczego oliwa z oliwek (z pierwszego tłoczenia) absolutnie nie? Mój DON (18miesięcy, karmiony 'domowym' żarciem) codziennie do kolacji ma dodawaną łyżeczkę*właśnie takiej oliwy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted November 12, 2008 Share Posted November 12, 2008 Moje psisko też dostaje od czasu do czasu oliwę i ma się dobrze, a zamiast oleju lnianego dostaje łyżeczke siemienia do gotowanego żarcia - a niech sobie sam przerabia:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Siemię w ziarnkach? Wątpię czy organizm psa sam to przerobi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Można siemię zmielić, ale to wtedy ma wyczuwalny zapach i nie każdemu psu odpowiada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='Martens']Siemię w ziarnkach? Wątpię czy organizm psa sam to przerobi :roll:[/quote] ziarnka przelatuja...wiec sensu nie ma, chyba ze glut z tego ktory sie utworzy, ale i tak lepsze dzialanie ma siemie zmielone przez nas i odrazu zalane woda ciepla - 30 min przed podaniem akurat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eveandAxel Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='diuna_wro']mi wet powiedział, że oliwa z oliwek absolutnie nie, wyłącznie z pestek winogron, ewentualnie olej słonecznikowy (nie rzepakowy) aaaha, i żadnych surowych jaj, żółtek - zbyt duże ryzyko zarażenia psa bakteriami, które są w surowych jajkach.[/quote] Pewnie co wet to opinia, nasza powiedziała, że prawie wszystkie dobre, ale najlepsze oliwa z oliwek oraz z pestek winogron. A że mama przysyła spore ilości orginalnej z Włoch to i Ax korzysta. No i żeby nie przedobrzyć i obserwować, czy pies dobrze przyswaja, bo przy większych ilościach może być luźna kupcia, w zależności od wagi psa, ja Axiowi (75 kilo) daje tak z łyżkę -półtora dziennie, podzieloną na dwa-trzy razy, bo wrzucam kapkę do suchego jako dosmaczacz,(uwielbia) jak sama nie dam to stoi przy misce i patrzy na szafkę w której jest oliwa :evil_lol: i czeka.Wycwaniła się cholera mała. Czasem wystarczy tylko oszukać go samym ruchem butelki i zakrętki :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
franxtone Posted May 17, 2009 Share Posted May 17, 2009 ja daję łyżkę oliwy z oliwek bo akurat u mnie w domu tego się właśnie używa:) Łyżka codziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Nie wiem czy te ziarnka przerabia, ale dziaają. W trakcie gotowania i tak z nich się robi ten kisielek. Z resztą.. jak ludziska piją gotowane siemie lniane to nasionek się też nie wyjada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted May 19, 2009 Share Posted May 19, 2009 Gdzieś czytałam, że lepiej podawać sam kisiel, bo w łupinach jest coś nie halo - ale co to było i gdzie :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted May 19, 2009 Share Posted May 19, 2009 No jest nie halo bo jest cyjanowodór, ale też nie przesadzajmy:) W ilości pół łyżeczki dziennie raczej nie wyśle nam psa w zaświaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Park Posted May 22, 2009 Share Posted May 22, 2009 [I]Siemie lniane zawiera rowniez mono- i di-glikozydy cyjanogenne: prunazyne, limanaryne, linustatyne, neolinustatyne - ogólem okolo 1,5% masy, ktore podczas rozdrobnienia i namoczenia uwalniaja okolo 0,01—0,03% cyjanowodoru. Dlatego waznym jest, aby po rozdrobnieniu i namoczeniu pozostawic wywar na jakis czas do czasu, az HCN zostanie uwolniony. dawka toksyczna HCN - 1mg/1 kg m c /dorosli KCN - 0,15 - 0,2 g 100 g nasion zmielonych = 10-30 mg HCN! (dawka wystarczajaca do zatrucia) Informacje o zatruciu cyjankami: etox.2p.pl/biblio.html?str=4[/I] :-o Mój pies ważący 16kg jadł do tej pory siemię,i to całkiem sporo,lecz nie codziennie i nic mu nie było. Wręcz przeciwnie-sierść miał po tym rewelacyjną... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.