LUSILLE Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Witam. Zdarzyło mi się coś bardzo przykrego i chcę Wam o tym opowiedzieć. Przez 7 lat miałam cudowną sunię,którą wzięłam ze schroniska,była poważnie i nieuleczalnie chora.Wszyscy,którzy mnie znali wiedzieli,że ta sytuacja spędza mi sen z powiek.Postanowili mi pomóc,wymyślić coś co pozwoli mi się trochę oderwać od zmartwień.Kupili mi więc szczenię bullteriera.Wiem,że chcieli dobrze,ale wcale mi to nie pomogło,po pierwsze moja sunia nie zaakceptowała szczeniaka,po drugie po setnej wizycie u weterynarza dowiedziałam się,że stan mojego psa jest tak poważny,że dla jego dobra powinnam zgodzić się na uśpienie.Zrobiłam to,była to jedna z najcięższych decyzji w moim życiu.Po tym wydarzeniu byłam w tak głębokiej depresji,że postanowiłam sprzedać szczeniaka,ponieważ nie chciałam żeby również on musiał cierpieć na tym,że nie jestem w stanie się nim odpowiedzialnie zająć.Szukałam odpowiedniej osoby dla mojej bullterierki i wydawało mi się,że znalazłam. Był to pan z Koszalina,powiedział mi,że ma dwoje dzieci,jego syn zawsze chciał mieć takiego psa,że ma działkę na której bullka będzie mogła biegać.Byłam szczęśliwa,zgodziłam się sprzedać sunię za 300 zł(kosztowała o wiele więcej).Ten pan przyjechał po nią,powiedział mi,że teraz nie ma pieniędzy,ale w ciągu dwóch tygodni mi je przyśle,zgodziłam się.To było w czerwcu,od tego czasu odzyskałam 100 zł,ale wiecie co,miałabym w nosie te pieniądze gdyby nie to czego się dowiedziałam.Okazało się,że miły pan to KŁAMCA i POSPOLITY HANDLARZ.Z internetowych ogłoszeń dowiedziałam się,że co chwilę sprzedaje inne szczeniaki,husky,bandogi,bullteriery.Ostatnio z braku dwóch osobników tej samej rasy,skrzyżował bullteriera z astem.Chodzi mu tylko i wyłącznie o kasę,nie dba o psy.Najbardziej boli mnie jednak to,że szukając dobrego domu dla bullterierki trafiła ona w najgorsze miejsce pod słońcem.Teraz już za każdym razem kiedy będę czytała o sukach rozpłodowych,które już nie są potrzebne i wyeksploatowane zostają wyrzucone na bruk,będę się bała,że to będzie moja bullterierka. Oto dane "miłego pana" Robert Karasiewicz Koszalin,nr.tel.kom-604 897 050 P.S. Kedy dowiedziałam się jaki to człowiek,zadzwoniłam do niego,zapytałam co u suni,zasugerował,że może ją sprzeda,bo żona nie może się do niej przekonać,ma znajomych,u których zostawił ją na weekend i się w niej zakochali.Wtedy ja zaproponowałam mu,że oddam mu tą marną 100 i niech mi zwróci psa,ale się nie zgodził... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Naprawde okropne :evil: Czy napewno nie da sie odzyskac psiaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Zrobiłam wszystko co było w mojej mocy.Zaproponowałam nawet pieniądze,oprócz tej 100.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Luis, jeśli chcesz podawać czyjeś dane osobowe w dodatku w związku z oskarżeniami tak jak tutaj, podaj również własne dane. Jeśli chcesz zachować anonimowość - zachowaj takową również wobec oskarżanego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Jeżeli kogoś interesują moje dane proszę o kontakt,nie mam żadnych tajemnic,ale wydaje mi się,że to nie ja tutaj zawiniłam,a bardzo zależało mi na tym żeby ostrzec innych przed tym panem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Tak na marginesie,to dwa tygodnie temu dzwoniłam do tego pana jak zwykle błagając o moje pieniądze,i powiezdziałam mu,że będę na forach ostrzegać przed jego działalnością.Powiedział,że mogę sobie pisać co chcę,to mu nie zaszkodzi bo i tak nikt tego nie czyta......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Jeżeli kogoś interesują moje dane proszę o kontakt,nie mam żadnych tajemnic,ale wydaje mi się,że to nie ja tutaj zawiniłam,a bardzo zależało mi na tym żeby ostrzec innych przed tym panem. Jeśli kogo zainteresują dane tegoż pana, również możesz podać na priva. A z topicu publicznego usuń. Chyba że wstawisz również swoje do wglądu publicznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Moje dane: Justyna Szejtan Gorzów 0504477653 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 8) Dziękuję za zrozumienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Louis a moze jednak sa szanse aby odzyskac sunke? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Naprawdę wykorzystałam wszystkie możliwości,prosiłam,błagałam.Niestety nie jestem na tyle naiwna żeby sądzić,że człowiek,któremu trafiła się taka gratka zechce z niej zrezygnować.Nie mam 100% pewności,ale myślę,że kiedy sunia osiągnie odpowiedni wiek,potraktuje ją jak "wytwórnię" szczeniaków. :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 A moze ktos z nas by przedzwonil i udal nabywce, ktoremu bardzo zalezy na szczeniaku? tylko to mi przychodzi do glowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 byla rodowodowa ?Bo moze hodowca by cos zdzialal.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Wielkie dzięki za zaangażowanie. Sunia była bez rodowodu,nie jest już szczeniakiem.Oddałam ją w czerwcu,wtedy miała 3 miesiące,więc teraz ma ok.9 miesięcy,czyli jest dla niego bardzo cenna,wydaje mi się,choć nie jestem pewna,że niedługo będzie mogła być kryta.(?). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczesliwka Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Mam kolegów w Koszalinie, może 30 złotych Ci odzyskają Twoje 200 ? ;-) ;D (żartuję rzecz jasna, ale lżej mi się robi, jak pomyślę, że ktoś mu zrobi bubę) a co do osoby... poważnie zapytam... może ktoś zna tego bubka i coś z tym się da zrobić. hm. tylko co? zgłosić związkowi kynologicznemu? TPZ-owi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 jesli to typowy handlarz to pewnie juz byla kryta przy pierwszej cieczce.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 A moze ktos z nas by przedzwonil i udal nabywce, ktoremu bardzo zalezy na szczeniaku? tylko to mi przychodzi do glowy... Tylko kto sie na to zdecyduje? NO i przedewszystkim kto wylozy pienidze za psa? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Ja moge zadzwonic, ale musialabym wiedziec, ile moge mu zaproponowac maksymalnie. I troche wiecej szczegolow - na jakiej stronie jest jego ogloszenie itp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Wielkie dzięki Szczesliwka,sam fakt,że jest ktoś kto rozumie mój problem i próbuje pomóc bardzo wiele dla mnie znaczy.Nie zawracaj sobie głowy.Ale jeśli znasz kogoś w Koszalinie kto wymyśli sposób żeby odzyskać te 200 zł, to może sobie je zatrzymać i wypić za nie zdrowie moje i suni.:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Wielkie dzięki Szczesliwka.Już sam fakt,że jest ktoś kto rozumie mój problem i próbuje pomóc wiele dla mnie znaczy.Jeżeli znasz kogoś w Koszalinie kto wymyśli sposób na odzyskanie tych 200 zł(oczywiście nic drastycznego :-) ),może zatrzymać pieniądze,niech kupi za nie piwo i wypije za zdrowie suni i wszystkich cierpiących psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted December 30, 2003 Author Share Posted December 30, 2003 Słuchajcie dzięki za wsparcie,ale ja naprawdę zrobiłam co w mojej mocy żeby odzyskać sunię.Facet jej nie sprzeda bo to dla niego żaden interes,ma teraz doskonałą sukę rozpłodową .Jego ogłoszenia były w szczecińskim i ogólnopolskim Kontakcie.Chcę dodać,że w tych ogłoszeniach nie było mowy o sprzedaży mojej suni,ponieważ on już na wstępie wiedział do czego będzie ją wykorzystywał.Sprzedawał np.bullteriera samca,(być może partnera dla niej),który był tak agresywny,że za nic nie mogło dojść do krycia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 7, 2004 Author Share Posted January 7, 2004 Jeśli wydawało mi się na początku,że jesetem załamana,to teraz jestem zupełnie dobita.Właśnie dzwoniłam do związku kynologicznego,do oddziału w Koszalinie i dowiedziałam się więcej o tym facecie.Pan ze związku,z którym rozmawiałam powiedział mi,że ten facet taśmowo roamnaża psy,różnych ras,wielkości i temperamentów,np.skrzyżował rotweilera ze sznaucerem olbrzymim i twierdził,że ma szczeniaki wielkiego sznaucera rosyjskiego... Ten Pan powiedział mi też,że ten facet szkoli niektóre psy do walki...........................cała się trzęsę,ledwo mogę pisać.Już dawno ten facet został skreślony z listy hodowców,związek nic nie może poradzić,mogą dać mu jedynie mandat 50 zł i to wszystko....................... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melka Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Louis, strrrasznie mi przykro z powodu suni :cry: Chyba rzeczywiście nie da się z tym już nic zrobić, na takich s***** nie ma mocnych :( :( :( Przynajmniej mi nic do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam Cię serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 8, 2004 Author Share Posted January 8, 2004 Witam ponownie. Wczoraj kiedy pisałam o tym czego się dowiedziałam w Związku Kynologicznym,zapomniałam napisać o jeszcze jednej sprawie. Dowiedziałam się również,że ten facet ma jakieś podwórko,na którym stoją klatki i w nich trzymane są psy.Pan ze związku powiedział mi,że nawet w taką pogodę psy są na zewnątrz.W związku z tym moje pytanie. Po pierwsze zapomnę na razie o swoim problemie,bo najwidoczniej wszystkim,łącznie ze mną skończyły się pomysły(te zgodne z prawem,:-) ) Chodzi mi o te cierpiące psy,czy Polska naprawdę jest krajem,w którym okrutnym ludziom wszystko wolno ?Czy naprawdę na tego gościa nie ma mocnych ? :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: :( :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AG Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 Może zawiadomić policję?... Niechętnie zajmują się takimi sprawami (niska szkodliwość społeczna :evil: ) ale może tym razem... W końcu jest przecież ustawa o ochronie zwierząt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.