LUSILLE Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 Witam. Też jest mi trudno uwierzyć,żeby na Dogomanii nie był obecny żaden Kaszalinianin,ale nie mogę im mieć za złe,że nie chcą się w to angażować,prawie nikt nie chce. :-( A propos nowych faktów,to do "sprzedacy" na moją prośbę zadzwonił koszaliński inspektor TOZ-u i ... Pan K. praktycznie śmiał mu się w twarz. Powiedział,że skoro nie mam umowy to nic mu nie mogę udowodnić,że on ma więcej świadków(wierutne kłamstwo),że mój świadek(mąż),jest niewiarygodny(?).Przyznał się,że kupił ode mnie sunię,ale zapłacił za nią tyle ile uznał za stosowne,nic mi nie jest winien i mojego psa sprzedał z zyskiem(jeżeli to prawda,chociaż wątpię,bo byłoby to dla niego wyjątkowo nieopłacalne,to mam nadzieję,że sunia trafiła do dobrych ludzi). Jestem załamana bezsilnością. Najbardziej boli mnie fakt,że gdybym miała choć cień podejrzenia,że po mojego psa zgłosił się taki właśnie człowiek,czyli handlarz a nie miłośnik rasy,to nie miałby szans nawet na pogłaskanie mojej suni,ale kłamał mi prosto w oczy,a ja to kupiłam............................................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 hmm a porozmawiaj z tym panem z TOZu co do niego zadzwonil i niech ci poradzi jak tu wystapic na droge sadowa..no i moze by zadzwonil jeszcze raz i nagral taka rozmowe z tym panem, jako dowod. mysle, ze warto, moze akurat sie cos uda zrobic. ps on go sprzedal czy ma tego psa, bo jezeli sprzedal to moze jakbys dal ogloszenia w roznych miejscach to ten co kupil tego psa od neigo by sie do ciebie zglosil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 Pan z Tozu niestety jest mało skory do współpracy,wspólczuł mi,że trafiłam na takiego człowieka,zadał kilka bezsensownych pytań...Na koniec rozmowy ze smutkiem stwierdził,że szkoda,że nie mam umowy,bo gdybym miała to ... Polska to nie np. Stany Zjednoczone,gdzie umowa słowna ma jakąś wartość.U nas papiery,dokumenty,faktury,kwity,itd. Dziwię się wogóle,że pan K. przyznał się,że kupił ode mnie psa,przecież mógł powiedzieć,że jestem niespełna rozumu i nie wie o czym mówię... Jeżeli chodzi o nagrywanie rozmów,to bardzo żałuję,że sama tego nie robiłam,bo teraz sprawa wyglądała by zupełnie inaczej.Wszyscy usłyszeli by głos miłego pana,który przeprasza,że nie oddaje pieniędzy,ciągle odwleka termin,zapewnia mnie,że sunia ma się świetnie i słowem nie wspomina o swoim hobby na boku,czyli handlu szczeniakami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 jeszcze mozesz wziac np twoja mame czy brata i niech ktos z nich sie poda za TOZ (facet i tak nie bedzie sprawdzal) czy za cos no i wtedy nagrajcie rozmowe i moze tez kogos kto zadzwoni z jakiegos inengo miasta tak zeby facet zaczal sie bac, ze jest znany poza koszalinem i toba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 Ciekawy pomysł.Postaram się znależć ochotnika.Może coś z tego będzie. Boję się,że już teraz facet będzie ostrożny.Np.ja wielokrotnie wysyłałam do niego sms-y z prośbą o oddanie pieniędzy a on nigdy nie odpisał,teraz już wiem dlaczego,nie chciał żadnych dowodów.Po prostu on już na pierwszym spotkaniu ze mną wiedział czego chce i jak ma do tego doprowadzić,a ja dałam zamydlić sobie oczy.... To smutne,ale jeszcze do niedawna myślałam,że to biedny,poczciwy pan,który ma problemy finansowe,bo musi utrzymywać rodzinę i ... mojego psa...Nawet starałam się go nie ponaglać,dlatego dopiero teraz wszystko opisałam i zaczełam porządnie drążyć temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 szkoda, ze nikogo nie znam w koszalinie , nawet tam nigdy nie bylam takze nie moge jakos pomoc. mam nadzieje, ze sprobujesz wszystkich pomyslow, no i moze udalo by sie znalezc kogos kto tez temu panu sprzedal jakiegos psa albo od niego kupil, byloby wieksze poparcie. jednoczesnie naprawde poroadz sie prawnika nawet takiego urzedowego (nie wiem czy ci cos biora) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 24, 2004 Author Share Posted January 24, 2004 Temat przeniesiony do : "Psy w potrzebie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 24, 2004 Share Posted January 24, 2004 Louis a dzwonilas do tego pana ?I z jakiej jestes okolicy ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 24, 2004 Author Share Posted January 24, 2004 Temat przeniesiony do : "Psy w potrzebie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 24, 2004 Share Posted January 24, 2004 a sam by jej nie mogl przywiezc ? :roll: I jak daleko to od Ciebie do niego ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 24, 2004 Author Share Posted January 24, 2004 Temat przeniesiony do : "Psy w potrzebie". Przepraszam za zamieszanie.W tym miejscu chcę się skupić na temacie: UWAGA NIEUCZCIWY SPRZEDAWCA . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.:LejDusia:. Posted January 25, 2004 Share Posted January 25, 2004 Witam ! Przeczytałam wszystkie posty i powiem szczerze, ze brzmi to jak jakies streszczenie filmu kryminalnego ! Nie poddawaj sie! A moze pomoze Ci Ogolnopolski TOZ ? Sprobuj jakims sposobem wyciagnac adres nowych nabywcow tej bulinki ( o ile owi istnieją :cry: ) ! Trzymam za Ciebie i psy ogromne kciuki ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted January 26, 2004 Author Share Posted January 26, 2004 Nestety TOZ w tej konkretnej sprawie okazał się bezużyteczny.Główny inspektor w rozmowie telefonicznej z inspektorką z mojego miasta(do niej ja się zgłosiłam po pomoc)powiedział,że to sprawa cyt."nie do przeskoczenia",i że nawet gdyby chciał to nie ma tam kogo oddelegować. Typowe podejście urzędnika.Nawet Pani inspektor z mojego miasta była bardzo zaskoczona jego postawą,powiedziała mi,że nie ma spraw nie do rozwiązania.Podała przykład akcji,w jakiej sama brała udział,żeby złapać przestępcę na gorącym uczynku,chowała się w krzakach razem z policją-to się nazywa poświęcenie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted February 3, 2004 Author Share Posted February 3, 2004 UWAGA ! W szczecińskim Kontakcie z drugiego lutego wciąż są ogłoszenia "sprzedawcy" : Husky, różnej maści, niebieskookie, Kaukazy, rodzice na miejscu. Koszalin, tel. 0 604 897050 Kaukazy, szczenięta sprzedam. Koszlain, tel. 0 604 897050. Jeżeli chcecie kupić psa którejś z tych ras dokładnie sprawdzcie kto je sprzedaje !!! Louis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted February 23, 2004 Author Share Posted February 23, 2004 Witam !!! Fakt,że spotkało mnie ostatnio wielkie szczęście,nie sprawi,że przestaną śledzić poczynania"Nieuczciwego sprzedawcy",i że przestanę przed nim ostrzegać !!! :x Oto co znalazłam gdy dzisiaj w wyszukiwarce wpisałam : sprzedam,psa,koszalin: Bandogi - szczenięta sprzedam. Koszalin, tel. 0 604 897 050. ... To na razie wszystko,ale będę szukała dalej... W jego ogłoszeniach można zauważyć pewną prawidłowość,a mianowicie brak szans na rodowód i dobre pochodzenie psa,ponieważ krzyżowane są osobniki zupełnie przypadkowe,a jak taki pies czy suka się nie sprawdzi,traci dla "sprzedawcy" wartość i rusza dalej w Polskę(dla takiego psa to chyba lepiej...). Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 A może zadzwonić do telewizji np do TVN Uwaga myśle żeby się tą sprawą zainteresowali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted February 23, 2004 Author Share Posted February 23, 2004 Sama nie wiem co robić... :cry: Faktem jest,jak już pisałam,że sama jestem sobie winna,nie mam na nic żadnych dowodów.Tylko na to,że pies istniał,że "sprzedawca"go ode mnie kupił,ale suma już się nie zgadza(twierdz,że miało być 100 i tyle dał,a miało być 300...).A to co się najbardziej nie zgadza,to fakt,że(to też już pisałam) zostałam okłamana,bo kiedy oddawałam mu sunię twierdził,że będzie to piesek dla syna,i że zapewni jej doskonałe waruni,był bardzo przekonywujący,nie było mowy o tym,że ma to być suka rozpłodowa czy żródło dochodu !!! :x Kontaktowałam się z wieloma osobami i organizacjami w tej sprawie,ale nic się nie wydarzyło,więc wygląda na to,że sytuacja jest beznadziejna.Chciałabym tylko,żeby ktoś tam do niego zadzwonił i powiedział,że chce kupić sukę bullteriera w wieku do 12 miesięcy.Chodzi mi o to,że bardzo chciałabym mieć pewność,że on już jej nie ma,że ją sprzedał(powiedział tak inspektorowi TOZu do którego zgłosiłam się o pomoc). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 no.dawno nie mielismy topiku pt. "kolejny program o psach-mordercach". jeszcze trzeba tylko Superexpress zawolac do kompletu. Buldog ale to byłby raczej program o nieuczciwych pseudo- hodowcach a to chyba "lekka różnica" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 jesli "bylby", to roznica, ale po ostatnich atrakcjach jakos mi sie nie chce wierzyc, ze na tym by poprzestali i nie dolozyli kawalka o "nieodpowiedzialnym hodowcy niebezpiecznych psow"oczywiscie to tylko moja ocena - bardzo mozliwe, ze bledna. Ano fakt media uwielbiają cosik dołożyć do sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted February 23, 2004 Author Share Posted February 23, 2004 Napisałam maila do Uwagi...Zobaczymy... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Sama jestem ciekawa czy zareagują. Daj znać jak dostaniesz odpowiedź :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted February 23, 2004 Author Share Posted February 23, 2004 OK !!!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted February 24, 2004 Share Posted February 24, 2004 czesc Wiolka. znowu zaczynasz? jakie "macie"? jacy "Wy"? masz kogos konkretnego na mysli? kto tak robi, jak piszesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted February 24, 2004 Share Posted February 24, 2004 Wiolka - najlepszy dowód na to, jak ryzykowne jest popieranie hodowli i ZAKUPU psow "rasowych-bez rodowodu" - zdaje sięże krzyczysz na posiadaczy rodowodowców, tych "snobów" co to "tylko papierki im w głowie"? Hm, jak widac, czasem są tego typu historie wśród tych dobrych, szlachetnych idealistow co to zajmująsię handlem zwierzątkami bez papierów... Suczka rodowodu nie miała. Co powoduje duże kłopoty, choćby w tym, że nie ma jej jak zidentyfikować (tatuaż! metryka! a w niej nazwisko nabywcy!!! i jeszcze może umowa kupna-sprzedaży...) I, jak widać... niestety, suczka sprzedana została też dość dziwnie (bez urazy). Powiem szczerze że wydaje mi się że trzeba stanąc na uszach żeby znaleźć naprawdę sprawdzony dom dla psa ktorego już nie możemy mieć (choć dla mnie to kompletna abstrakcja, przyznaję); a takie sprzedawanie z ogłoszenia... bez sprawdzenia domu nabywcy - dla mnie to szokujące, przyznaję. I to niezależnie od tego, czy wydajemy w czyjeś ręce kundelka, czy psa rasowego...! :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miga Posted February 24, 2004 Share Posted February 24, 2004 I jak? coś nowego w sprawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.