Jump to content
Dogomania

Oleńka ma dom - zostaje u Konisi!!! Konisia, wielkie dzięki!!


Tweety

Recommended Posts

  • Replies 568
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='daga_27']hop do gory!!

a mam pytanie jeszcze. innego kota zaszczepic nie mozna przed ta choroba? to jest tak, ze juz stycznosc z innym kotem grozi przeniesieniem wirusa?[/quote]
Szczegółowe informacje o FIV można znaleźć tutaj: [URL]http://www.vetserwis.pl/fiv.html[/URL]

A tak ogólnie - 99% przypadków zakażenia występuje w wyniku pogryzienia, gdyż wirus znajduje się w ślinie. Nie ma możliwości przeniesienia aktywnego wirusa na butach, ubraniu czy innych przedmiotach, nawet jeśli miały one kontakt z kotem chorym na FIV. Wirus ten jest bardzo wrażliwy na czynniki środowiska i poza organizmem kota nie jest w stanie przetrwać dłużej niż kilka minut.
Szczepionka istnieje, ale nie ma pewności, czy chroni przed wszystkimi pięcioma typami wirusa. M. in. dlatego jest rzadko stosowana.

[B]Dzwoneczek poszukuje domu - domu bez kotów. Inne zwierzęta mogą w nim być i ani im, ani opiekunom nie grozi zachorowanie.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Piękna koteczka, taka srebrzysta. Miałam bardzo podobną, kochaną kicię. Obecnie też mam koty. No i psy. Gdybym mogła odpowiedzieć ja jakieś pytania jako kociarz..postaram się. O ile mi wiadomo nie ma szczepienia przeciw FIV, poza tym szczepienie nie zawsze w pełni zabezpiecza. Skuteczność każdego szczepienia zależy od systemu immunologicznego. Zakażenie może być przez slinę, np. ugryzienie. Biedna kicia, za dobry domek dla niej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konisia']A ja mam jeszcze jedno pytanie. Czy wiadomo jak Dzwoneczek zachowuje się w stosunku do psów? Wiem, że pewnie nie wiadomo, ale stwierdziłam, że spytać nie zaszkodzi;)[/quote]


Nie sądzę aby ktoś miał doświadczenie w tym temacie. Natomiast sprawa robi się bardzo pilna, bo nie wiem czy w przypadku przenoszenia Dzwoneczka na ten, powiedzmy, niechętny tymczas uda mi się zgrać transport. Nie można jej przywieżć do krakowa wcześniej, bo nie będzie miała gdzie się podziać. Ja do Nowego Sącza mogę zawieźć ją tylko w sobotę lub w niedzielę. Do tego boję się, że w międzyczasie "tymczas" coś wymyśli i zostanę z kicią "na lodzie".
Mikołaj tuż, tuż, może zrobi Dzwoneczkowi niespodziankę. Ja w swoim liście do niego też napisałam prośbę o dom dla Dzwoneczka, może wysłucha. Dzisiaj w Krakowie w nocy było juz mroźno. Jeżeli w Warszawie też juz tak będzie to za chwilę kicia będzie do uśpienia, bo się przeziębi i po niej :-(

Link to comment
Share on other sites

kombinuje dom tymczasowy na ok 3 tygodni, ale w tej chwili nic nie moge obiecac na 100%. na stale nie ma szans, wiec poprosilam chociaz o 3 tygodnie. i na pewno bede musiala zapewnic karme i zwirek. wieczorem albo najpozniej jutro rano dam konkretna odpowiedz. trzymajcie kciuki.

Link to comment
Share on other sites

potrzebuje jeszcze kilku informacji. jaka karme je Dzwoneczek i w jakich ilosciach, czy potrzebuje lekarstw? na pewno jest to kot kuwetkowy. co powinna wiedziec potencjalna tymczasowa opiekunka? i gdzie kicia w tej chwili przebywa? (z braku czasu nie czytalam calego watku)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daga_27']potrzebuje jeszcze kilku informacji. jaka karme je Dzwoneczek i w jakich ilosciach, czy potrzebuje lekarstw? na pewno jest to kot kuwetkowy. co powinna wiedziec potencjalna tymczasowa opiekunka? i gdzie kicia w tej chwili przebywa? (z braku czasu nie czytalam calego watku)[/quote]

Dzwoneczej je wszystko, bo pani, którą jej przynosi jedzonko próbowała różnego i kicia nie wybrzydzała, zjadała wszystko. Lekarstw nie potrzebuje z tego co wiem. Z kuwetki oczywiście korzysta. Kicia jest na Targówku, mieszka w zamykanej piwnicy (bardzo słabo ogrzewanej). Kicia nie może sie przeziębić ani zarazić się niczym od nikogo, bo to może skończyć sie tragicznie dla niej. Nie może byc z innymi kotami. To jest domowa 3-letnia kicia, której się właściciele pozbyli jak dowiedzieli się, że jest chora. Bardzo wesoła i przytulasta.
Daga_27 - dzięki za zaangażowanie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daga_27']kombinuje dom tymczasowy na ok 3 tygodni, ale w tej chwili nic nie moge obiecac na 100%. na stale nie ma szans, wiec poprosilam chociaz o 3 tygodnie. i na pewno bede musiala zapewnic karme i zwirek. wieczorem albo najpozniej jutro rano dam konkretna odpowiedz. trzymajcie kciuki.[/quote]

co do sfinansowania jedzenia i żwirku to spokojnie, kilka osób deklarowało się z pomocą finansową

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z Panią Jolą, która dokarmia Dzwoneczka. Jest zachwycona koteczką :loveu: . Przychodzi do niej juz 3 razy dziennie, bo tak jej żal malutkiej, że musi siedzieć sama w piwnicy. Kotka na jej widok szaleje po tym pomieszczeniu. Goni tam i z powrotem. Wychodzi sobie do korytarza a jak Pani ją zawoła to zaraz wraca. Miauczy, zaczepia, wtula się mocno. Pani nie ma jej sumienia tam zostawiać i jest cała w stresie jak wychodzi od kici. Dziewczynka jest tak ufna, taka towarzyska, coś niesamowitego po prostu.
I taki los zgotowal jej cholerny właściciel :angryy:

Link to comment
Share on other sites

A wiec tak.....sprawa z tym domkiem legla w gruzach bo sie przypomnialo mojej przyjaciolce, ze jej najstarsza corka ma alergie (i faktycznie jak u mnie jest to zawsze trze oczy, placze i kicha):shake:

ale zeby nie rzucac slow na wiatr postanowilam zaryzykowac i wziac Dzwoneczka do siebie. co prawda mam kota, ale bede je od siebie izolowala. Na pewno beda mialy osobne miski i jak najmniej wspolnego kontaktu. z reszta jesli mozna zarazic sie przez sline, to nie sadze by to grozilo, bo moja Lukrecja unika wszelkiego kontaktu ze zwierzetami (jedynie z krolikiem szaleje:loveu: ). jak mialam ostatnio na tymczasie male kocieta to nawet do nich nie podchodzila. raz jedyny podeszla powachac i sie ulatnila jak kamfora. ona najlepiej czuje sie sama w swoim towarzystwie od kiedy zabraklo jej przyjaciela (mojego kochanego Lucjanka:loveu: :-( )

jeszcze pozostaje sprawa mojego TZ:mad: ale jego najlepiej stawiac przed faktem dokonanym:diabloti: wiem to z doswiadczenia:cool3: duuzego doswiadczenia:evil_lol:

wiec mozna rozkladac sie chyba za transportem. warszawa - tczew.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...