Jump to content
Dogomania

Pies który z głodu jadł kamienie:(MAZUREK&Korek& FOCUS:)zdjęcia str14 i15 NOWE str 52


Tigress

Recommended Posts

[quote name='Tigress']rozszyfrowałam ze był ( moge pisac z błedami bo nie znam się na lekach a i rozczytać nie moge):
Furosemid 20mp?
dexaren, synorg....cos tam
aminophyllium,
Tolfedine (czy cos w tym rodzaju)
ringer lub cos w tym stylu
i opis ze byl silny obrzek płuc i tchawicy[/quote]

Ciekawe co wyszło w badanich krwi ...
bo moim zdaniem to jest leczenie objawowe
furosemid - moczopędny
dexaren, to pewnie dexametazon i aminophyllinum - przeciwobrzękowe
tolfedine - przeciwbólowy
płyn Ringera - nawadniający

Tigress a możesz zaprosić na wątek Rybon36 to wetka, ona na pewno podpowie jak rozmawiać z Twoim lekarzem i na co zwrócić uwagę przy wywiadzie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 540
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='lamia2']Ciekawe co wyszło w badanich krwi ...
bo moim zdaniem to jest leczenie objawowe
furosemid - moczopędny
dexaren, to pewnie dexametazon i aminophyllinum - przeciwobrzękowe
tolfedine - przeciwbólowy
płyn Ringera - nawadniający

Tigress a możesz zaprosić na wątek Rybon36 to wetka, ona na pewno podpowie jak rozmawiać z Twoim lekarzem i na co zwrócić uwagę przy wywiadzie.[/quote]

Nie znam się :(
Zaprosiłabym ale nie wiem jak. Chwytam się każdej rady tak strasznie się o niego martwie.
Już wstał dwa razy i przyszedł na przytulanki , ale widać że jest chory. Narazie leki działają ale co jak przestaną działać. Mam stracha

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tigress']Nie znam się :(
Zaprosiłabym ale nie wiem jak. Chwytam się każdej rady tak strasznie się o niego martwie.
Już wstał dwa razy i przyszedł na przytulanki , ale widać że jest chory. Narazie leki działają ale co jak przestaną działać. Mam stracha[/quote]

Bardzo proszę, uważaj na furosemid, to bardzo niebezpieczny lek. Tym można nawet zabić człowieka, bo pozbawia podstawowych elektrolitów, wysiada serce i krążenie. Te informacje mam od farmaceuty, czyli Mamy. Ten właśnie specyfik może być powodem dolegliwości. Przepytaj weta, bo często bezmyślnie przepisują diuretyk (moczopędne), nie zważając na skutki uboczne. Dla ludzi furosemid jest tylko na receptę. Podkreślam: ten środek może być zabójczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='myszsza']Bardzo proszę, uważaj na furosemid, to bardzo niebezpieczny lek. Tym można nawet zabić człowieka, bo pozbawia podstawowych elektrolitów, wysiada serce i krążenie. Te informacje mam od farmaceuty, czyli Mamy. Ten właśnie specyfik może być powodem dolegliwości. Przepytaj weta, bo często bezmyślnie przepisują diuretyk (moczopędne), nie zważając na skutki uboczne. Dla ludzi furosemid jest tylko na receptę. Podkreślam: ten środek może być zabójczy.[/quote]

Wiem że może być zabojczy, ale to własnie dostał u weterynarza i chyba pomógł jak widać. Raczej nie powodował dolegliwości bo miał je przed podaniem leku, więc przyczyna inna a nie lek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tigress']To ja jeszcze dodam , ze dostaje cos na siersc w tabletkach, ale jeszcze dodatkowo wyczytałam na forum ze gotowane siemie też jest bardzo dobre. wiec je tez dostaje.
Zdjątka będa , nie mam cyfrowki wiec to troche potrwa, ale obcykany bedzie z kazdej strony;)[/quote]
taa - siemię fajna rzecz - tylko z umiarem i ostroznie - Raffi mi zafundowal pół mieszkania w rozwolnieniu ( nie wspomnę o zapachu jak wróciłam z pracy!!!!) bo teściowa dodawala im siemionko,... żołądki naszych domowych jakoś to przeżyły ale te delikatne schroniskowce....
Życzę wam zdrowia z całego serca - jak to już ktoś napisal - jak maja lepiej to jedno choróbsko za drugim.... niestety, też coś o tym wiem...

Link to comment
Share on other sites

Po siemieniu nie zgotowalby nam takiego horroru,zwłaszcza że zjadł go może 2 razy po łyżeczce od herbaty.
Nocka mineła i to dość spokojnie, pomijając że strasznie kaszle i to takim kaszlem bardziej ludzkim. Nie jest to suchy kaszel , raczej taki mogry jakby się coś odrywało. No i nos zrobił się wilgotny jaby dostawał kataru.....więc może jednak to nosówka:(
Ale wygląda lepiej, nawet chodzi po mieszkaniu, był juz na spacerku, na który mnie obudził wsadzając nos pod kołdre. Budzenie na siusiu pierwszy raz zrobił, to już chyba jakiś postęp.
Czekamy do południa co powie lekarz na wizycie

Link to comment
Share on other sites

To ja napisałam, że "pozwalają sobie chorować jak już mają dom" Przepraszam, nie chciałam wykrakać :placz: !
Ale przecież mój Lolek wyszedł bardzo szybko z choróbska bo bardzo chciał. I TERAZ TEŻ TAK BĘDZIE !!! MUSI BYĆ !!!
Trzymajcie się, dużo siły do zwalczenia choroby (dla Was obojga)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie rozmawiałam w pracy z szefem. Z klatki obok niego (tam gdzie mieszka) też ostatnio piesek najprawdopodobniej zatruł się jakimś świństwem. Coraz częściej słyszy się o wystawianych trutkach - zwłaszcza na osiedlach.

Już widać jest trochę lepiej. Miejmy nadzieję, ze kryzys minął.

Trzymajcie się.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie kaszle, takim mokrym kaszlem jakby mu sie coś w srodku odrywało. A poza tym łazi za mną krok w krok, jest bardzo grzeczny (zawsze taki był) i nie wyrywa wenflonu z łapki.
Teraz jedziemy na zastrzyki i kontrole po nocy, może się już coś bardziej wyjasni

Link to comment
Share on other sites

Ufff, całe szczęście, że nie .........(nawet nie piszę co :razz: ). Z zapaleniem płuc antybiotyk da sobie szybko radę.
Mój Lolczasy miał zapalenie gardła, wysoką temperaturę i po antybiotyku poprawa nastapiła bardzo szybko - po dwóch dniach pies był jak nowy :lol: , no prawie ale już po tygodniu nie pamiętaliśmy o choróbsku.
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE !
Mizianeczki dla chorego i dużo zdrówka :loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Hej Tigress nie martw się. Przeciez my ludzie też chorujemy.

Ja swojej najstarszej suni w piątek usuwałam guzek na karku. Jak dostała zastrzyk usypiający i siedziałam czekając aż zaśnie, to po wyjściu od weta się popłakałam.

W poniedziałek usuwamy szwy i też mi smutno, że musiałam jej "krzywdę" zrobić. No ale guzek zaczął rosnąć, więć co miałam zrobić? Ona ma 11 lat i chcę, żeby jak najdłużej z nami była.

A jak Fokusik, lepiej sie czuje?

Link to comment
Share on other sites

Okropnie kaszle, jakby się dusil i probował coś wypluc a nie może.
jest obok na dywanie i tylko sie podnosi żeby być blisko mnie
A ja siedze obok i rycze. nawet mi się w domu nic nie chce robic...zmywanie czeka,pranie itd ale jakoś nie mam siły
Dobrze ze niema takiej temperatury jak wczoraj. dzis było 39.1

Link to comment
Share on other sites

Pies ma normalną temperaturę wyższą niz człowiek- chyba pomiędzy 38 a 38,5 w zależności od wielkości, więć 39,1 to nie tragedia.

Moje raz miały anginę i wtedy to bez przerwy zwracały i to tak wyglądało jak by im coś stało w gardle i chciały to zwrócić.

Focus musi swoje wychorować. Przecież w stosunku do wczoraj jest poprawa, prawda, więc jest lepiej.

PS A ja zamiast pracować to zagladam do was :razz:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...