AnkaG Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Ale go to dziadostwo męczy. I faktycznie jak na jego wielkość to 20 kg to mało. Wiesz on jest naprawdę pięknym psem. I nie piszę tego po to by ci humor poprawić. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 [quote name='AnkaG']Ale go to dziadostwo męczy. I faktycznie jak na jego wielkość to 20 kg to mało. Wiesz on jest naprawdę pięknym psem. I nie piszę tego po to by ci humor poprawić. :lol:[/quote] Teraz prawie 21kg. Ale strach go głaskać bo czuć pod ręką same kości. Rozmiary ma imponujące, na moje oko to tak z 10kg przydaloby mu się przytyć. Widziałam tu na psach do adopcji zagłodzonego rotka który wazył 17 kg. Wydaje mi się że jakby tego pozbawić futra wyglądałby tak samo nędznie. Można sobie wyobrazić jak pies jest chudy , jeśli ja moge objąć go w pasie obiema dłonmi. Ano męczy go, chociaż i tak pocieszam się że może niedługo będzie koniec. Wetka uprzedziła mnie że leczenie może potrwac nawet miesiąć więc po tych kilku dniach nie oczekuje cudu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Wreszcie psiak ma dobre warunki i opiekę, to wymyślił sobie taką chorobę :evil_lol: No tak, wcześniej nie mógł sobie pozwolić na to, bo wiadomo, co by z nim było :roll: Nieustajace kciuki i za psa, i za Ciebie Tigress! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 [quote name='morisowa']Wreszcie psiak ma dobre warunki i opiekę, to wymyślił sobie taką chorobę :evil_lol: No tak, wcześniej nie mógł sobie pozwolić na to, bo wiadomo, co by z nim było :roll: Nieustajace kciuki i za psa, i za Ciebie Tigress![/quote] Lepsza taka niż jakaś groźniejsza:) Z tą sobie poradzimy. Zezwolenie na dłuższe spacerki i łapanie kondycji już ma więc może jakoś i jedzonko się poprawi. No i ja mam troche zajęcia w domu a nie zbijanie cały dzien bąków :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Tigress jak masz ochotę zobaczyć moje psiaki to wejdź na wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=10925[/URL] str.1188. Wystąpiliśmy tam gościnnie u malawaszki bo nie mam aparatu cyfrowego i nie umiem wklejać zdjęć :-( Ona wkleiła :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 [quote name='AnkaG']Tigress jak masz ochotę zobaczyć moje psiaki to wejdź na wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=10925[/URL] str.1188. Wystąpiliśmy tam gościnnie u malawaszki bo nie mam aparatu cyfrowego i nie umiem wklejać zdjęć :-( Ona wkleiła :lol:[/quote] O rany ale super :loveu: Też bym chciała taką gromadke :) fajne wrazenie robia zdjęcia kilku piesków , ale jeszcze lepsze gdy wszystkie sa prawie takie same:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 A ja przed kilkoma minutami dorobiłam się pierwszych szram które były wynikiem niewinnej zabawy z piłeczka :evil_lol: Co prawda nie wygladam jak bruce lee ale są też efektowne:) Psiul rozbrykal sie dziś jak nigdy. Zawsze interesowała go piłeczka, nawet podnosił się do niej ale jakby nie bardzo wiedział co robić, jak się bawić. A dziś jak robiłam zakupy kupiłam mu piłeczke, to znaczy w komplecie było dwie. Jak weszłam do domu kolega już wyczaił ,że jak wracam to zawsze coś mam dla niego ,więc pierwszy "pomagał " mi wypakowywac zakupy. Poza smakołykami dla niego dostał coś co wzbudziło jego ciekawość tylko nie umiła dobrać sie do pudełka. Więc ja ch etna do pomocy otworzyła je i jedna piłeczke dobiłam od podłogi.... piłeczka pieknie się odbiła blisko moich nóg i.......zobaczyłam na poziomie oczu rozdziawiona paszcze.......i wielkie lapska oparte na ramionach. Psina pieknie złapał piłeczke w licie i potem elegancko zjechał po mnie łapami na dywan. No i mam sliczne czerwone pręgi od ramion prawie po kolana :mad: Cudo...dobrze że na opalanko sie nie wybieram:) Ale już wiem ,że kolega gdzies podejżał co się robi z piłeczka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 No widzisz już zaczyna się bawić. :lol: Tylko skutki hmmm ... :crazyeye: A u mnie któras wczoraj nasikała na łóżko - na pościel :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Mój też chorował, teraz czuje się lepiej co widać na dziesiejszych fotkach :eek2: [B]To była kuchnia (te białe nitki to firanka)[/B] [IMG]http://img125.imageshack.us/img125/4615/kuchnia11ft8.jpg[/IMG] [IMG]http://img78.imageshack.us/img78/485/kuchnia22nr4.jpg[/IMG] [B]To był pokój, telewizora też już nie ma [/B] [B](zdjęć nie pokażę bo ryczę ja na nie patrzę)[/B] [IMG]http://img164.imageshack.us/img164/3365/sprawca1bd2.jpg[/IMG] [B][COLOR=red]A ten w prążki to SPRAWCA !!!!!![/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 :eek2: :eek2: :eek2: Aaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: w pierwszej chwili, to bym chyba zabiła... Lamia2 współczuje, piesek czuje się lepiej, ale jego pańcia.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 BOŻE!!! A ja płakałam jak musiałam sprzątać to: [IMG]http://images2.fotosik.pl/265/32022a0f74c46bb0med.jpg[/IMG] I to: [IMG]http://images1.fotosik.pl/263/4fe2b0d1db99f1b8med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 właśnie uściskałam swego psa, mam anioła! :lilangel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Pragnę tylko nadmienić, że to na pierwszym zdjęciu to KANAPA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 [quote name='Neris']BOŻE!!! A ja płakałam jak musiałam sprzątać to:[/quote] Neris uratowałaś mi życie :modla: jak dobrze jest nie czuć się samotną :huh: Morisowa jasne, że chciałam zabić :comp26: ale jak zobaczyłam, jak się strasznie zmęczył tą pracą to usiadłam i się poryczałam :flaming: [IMG]http://img241.imageshack.us/img241/5775/pi2fe7.jpg[/IMG] Morisowa Uran (ma takie imię bo to materiał na bombę atomową) wzięty na tymczas od naszej wspólnej znajomej był kilka razy (bodajże 9 razy) oddawany do adopcji ale zawsze wracał bo ludzie nie wytrzymywali demolki (u mnie próbował wyjąć okno z futryną, ale udało mu się za to wyrwać kran z rurą ze ściany - o potopie nie wspomnę). A poznajesz bernardynkę i tę małą beżową :) są z Twojego schronu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Neris, ale jak patrzę na tę Twoją fotkę to pękam (zrobię sobie z niej tapetkę) :evil_lol: przepraszam czy to mąka? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Tak, mąka i Kudłaczek z lubelskiego schronu, umierał tam, Tiger go wyrwała w stanie ledwo-ciepłym... KTO BY POWIEDZIAŁ, NIE? KTOŚ otworzył szafkę, wyjął sobie różne rzeczy, większość zjadl, a resztą się bawił. POżarte zostały: płatki kukurydziane, pieczywo chrupkie sezamowe, kilka cebul, burak, marchewka... więcej nie pamiętam. NIE BYŁ SAM!!!! Podejrzenia padły też na Bazyla. Ale na drugim zdjęciu to już nie jego dzieło. To Tajfunka wlazła na pralkę, z półki powyżej zdjęła proszek do prania, z półki obok mąkę i inne produkty... i jeszcze coś mocno miętowego, bo jak weszłam to mocno pachniało. Dałabym ją do kojca, ale nie mam takowego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Też mam taką pościel w gwiazdki i księżyce!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 [quote name='Neris']Też mam taką pościel w gwiazdki i księżyce!!!![/quote] ja już nie mam :-( , bo poszłam do garażu po duże worki i Uran się obudził :placz: kołdrę też jutro do schronu zawiozę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Kennel klatka moja droga.... ja dojrzewam do tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted December 1, 2006 Share Posted December 1, 2006 Lamia, ja z wrażenia zapomniałam jakie Ty psy masz! :lol: Jasne, że znam historię Urana, wiem, co to za diabeł i że nasza znajoma jest twą dłużniczką, wdzięczną na wieki :evil_lol: za wzięcie tej cholery :diabloti: Bernardynkę też znam i wiem co za jedna. Ale małej nie znam :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted December 1, 2006 Author Share Posted December 1, 2006 :roflt::roflt:O boszeeeeee:roflt::roflt: Chyba ze 100 razy oglądałam wasze zdjęcia. Morisowa tobie należą sie :modla::modla::modla::modla::modla::modla::modla::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose: że mój psiul jest idealny i nie zmalował jeszcze nic. Brzuch mnie boli ze smiechu. Najwiekszy wyczyn jednego z moich piesków to było wydostanie się na zewnątrz z zamkniętego mieszkania.......przez podwójnie wzmacniane drewniane drzwi:) wygryzł przez 5 godzin dziure i wyszedł na spacer. Dodam tylko że psiur nie był zwykły, mieszanka owczarka niemieckiego i prawdziwego dzikiego wilka:) Budził postrach w okolicy i ktoś mi go niestety otruł. Ale miałam go 10 lat i zawsze były przygody. .......Pies bał się wystrzałów bo sobie na niego polowanko myśliwi zrobili jak był szczeniakiem i mieszkał w lesie......więc kiedy miał już ok 2 lat nieopatrzanie był w pokoju w sylwestra podczas otwierania szampana...huk....pies suuuuuusssssss i razem z oknem na zwenątrz:) nie mu nie było ale my musieliśmy zabijać okno na dwa dni dopuki szklarz nie przyjdzie:mad: Albo.......kiedyś ja jako wielki miłośnik zwierząt wyprosiłam podczas wizyty na wsi małą kaczuszke. hodowałam ją sobie i bya już dorosła, nik nie miał sumienia jej zabić ,chociaż groźby padały często bo psociła w domu. Wilk odpoczywał sobie w cieniu pod jabłonką gdy jadącemu ulicą autku pękła opona......sekundy trwało jak pies znalazł się w budzie . Niestety była w niej również moja kochana kaczuszka która nie przeżyła tego, bo psina zgniotła ją wpadając do budy. Histori jest tak wiele że pewnie cały dzień mogłabym pisać i nawet części z nich bym nie opisała. Ale zdjęcia nowego wystroju waszych mieszkan sobie zachowam na pamiątke ,żeby się nimi delektować i poprawiać sobie humor:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted December 1, 2006 Author Share Posted December 1, 2006 :roflt::roflt:Morisowa,Neris i Ty Lamia 2 powinniście założyć galerie z najwiekszymi wyczynami waszych psów :roflt::roflt::roflt: Ktoś kto będzie miał doła i będzie miał dość swoich psiaków powinien popatrzec na te wyczyny.......i chyba nie dość że nastroj mu się poprawi to wszystko swoim własnym wybaczy:) Siedze i ciągle podziwiam te zdjęcia......bomba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted December 1, 2006 Share Posted December 1, 2006 Oj jaki demolek :crazyeye: Moje raz wyciągnęły olej z szafki. 3/4 butelki wylały po kuchni i na przedpokoju. Popiły sobie a następnie wy...gały wszystko. Na szczęście tam były płytki. Ale wiecie jak się olej sprząta :mad: A i raz któraś zrobiła koope w łazience i mąż w nocy po ciemku tam wszedł (na bosaka) i sie poślizgnął na gówienku. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigress Posted December 1, 2006 Author Share Posted December 1, 2006 :roflt::roflt::roflt:suuuuuuuper Moją najwiekszą "niespodzianką" było jak suka i kocica tej samej nocy w łóżku został mamami:) Oczywiście łóżko było moje i własnie w nim spałam.......jedna z jednej strony na poduszce obok a sunia w nogach......pobudke piałam świetną:) Jasne było że miałam wymówke żeby nie iść do szkoły bo trzeba było zająć sie malenstwami Albo rano się budze i co widze.......cała poduszka myszek.....niezywych:crazyeye: Kocica robiła mi takie prezenty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted December 1, 2006 Share Posted December 1, 2006 [quote name='morisowa']Lamia, ja z wrażenia zapomniałam jakie Ty psy masz! :lol: Jasne, że znam historię Urana, wiem, co to za diabeł i że nasza znajoma jest twą dłużniczką, wdzięczną na wieki :evil_lol: za wzięcie tej cholery :diabloti: Bernardynkę też znam i wiem co za jedna. Ale małej nie znam :oops:[/quote] No coś Ty Morisowa, "mała" to schroniskowa Myszka, u nas Zuzia :) [IMG]http://img49.imageshack.us/img49/1091/myszka1qf2.jpg[/IMG] Jest też z nami Czupurka (odcięta od łacucha przy budzie - Boże, że nas właściciel głupie nie przyłapał :stupid: ). Obecnie facet nie ma żadnego psa, bo "dziwne mi się jakieś trafiały co porządne łańcuchy w nocy przegryzały" - powiedział :evil_lol: [IMG]http://img397.imageshack.us/img397/1757/czupurekpl5.jpg[/IMG] Tigress opowiedz jeszcze o pieskach, choć prezenty od kotki były super :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.