Jump to content
Dogomania

Crazy- dług w hotelu 2000zł- potrzebna pomoc


malvaaa

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Właśnie teraz tak liczyłam. Wydaje mi się że z 5 kg pójdzie na miesiąc. Niech będzie 280 zł oficjalnie za miesiąc za dwie dziewczynki z waszą karmą. :) Jeśli nadal będziecie chcieli.. Co do trasy zawsze Warszawiaków kierowałam przez Marki prostą drogą i z obwodnicy pod Wyszkowem na Łochów. No ale może i tak tez dobrze jest.

Obraczus rozumiem i dziękuję że napisałaś wprost zamiast zostawiać niedomówienia. Zbierałam się aby to napisać. Na początku czy teraz nie wiedziałam czy będą u mnie i nie chciałam z tym wyskakiwać od razu. To było tak - Serdel (mieszaniec wielkości jamnika) przyjechał do mnie jakiś niecały miesiąc temu to był czwartek. Przez kilka dni oswoił się i nie odstąpił mnie na krok. W niedzielę cztery dni od przywiezienia go chciałam iść do kościoła, zostawiłam go z mamą. Poszłam i jeszcze zostawiłam go przy bramie a on czekał na mnie. Mama go pilnowała, mówiła że poszedł do domu a ona rozpalała w piecu na dole. Przychodzę godzinę później mama przyjechała skądś i mówi że go nie ma a ona jeździła i go szukała już w okolicy. Szczerze powiedziawszy, załamałam się płakać mi się chciało. Jeździłyśmy przez bite 3 godziny po okolicy i nic. Na drugi dzień od razu po szkole wydrukowałam ogłoszenia i obkleiłam całe miasto i jeżdziłam do nocy. Pytałam osoby i widziały podobno jego blisko domu ale pomimo tego nie udało się go znaleźć. Z tą furtką myślałyśmy i najprawdopodobniej ktoś ją otworzył, piesek wybiegł bo myślę że czekał na mnie i zobaczył otwartą furtkę. Mama cały czas myślała że jest w domu, nigdzie nie wychodził. Chyba ktoś z ulicy ją otworzył albo odwiedzający wujek zostawił otwartą :(
Czułam i czuję się okropnie. Postanowiłam że jeśli będę brała jakiegoś psiaka to nie spuszczę go z oka. No i furtka jest już na klucz zamykana i nikt z ulicy nie ma wstępu (mamy dzwonek przy niej) , jednak to uczucie pozostało...
Proszę was abyście nie oceniali mnie po tym. Sama już się wycierpiałam przez to. Nie dopuściłabym już w życiu do takiej sytuacji jednak zrozumiem jeśli jednak odrzucicie moją propozycję :(

Link to comment
Share on other sites

jeśli jest ktoś z okolic kto może podjechać i porozmawiać na miejscu byłoby fajnie, dla mnie to kawał drogi. Ja ze swojej strony mogę dać 50-70zł miesięcznie, więcej nie dam rady, to wciąż za mało.....

nie mogę się dodzwonić do tripti, będę próbowała jeszcze wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

czyli 280, na pierwszy miesiąc uzbieramy, ja robie dzisiaj wieczorem jeszcze bazarek, dobrze by bylo gdyby bylo kilka bazarków.

a z ucieczką, przykra sprawa, wiem ze sie zdarza kazdemu ale mysle ze najlepiej zrobic wizyte u Aldoniki i rozwiać wątpliwości, znacie kogos z tamtych okolic?

dobrze ze tego nie ukrywasz i przyznajesz sie do błędu.

Link to comment
Share on other sites

Aldonika - dziękuję za wyjaśnienia. Nie lubię niedomówień. Żal p[siaka, który nie wrócił...

Najlepiej jechać przez Marki na WYszków, bo jest świetna trasa.

Czorcik, Guliwer - moglibyście przewieźć V&C do Aldoniki, a przy okazji wykonać wizytę u Niej??

Wątpię, aby ktokolwiek inny się znalazł. Tym bardziej, że czas nas nagli.

Aldonika zdajesz sobie sprawę z tego, że dziewczynki nie sa nauczone czystości. Więc możesz mieć na początku niespodzianki na podłodze.

Link to comment
Share on other sites

A ten Serdel to miał być na dt czy to Twój pies miał być?
Szkoda psiaka, być może nadal gdzieś się błąka....

Aldonika, ale teraz już nie będzie możliwości wejścia kogokolwiek przez furtkę?
Tylko jak Ty lub mama będziecie otwierać?
I co z psami będzie jak furtka będzie otwierana, wg mnie nie powinny być wtedy luzem na podwórku.
Zawsze w dzień powinny mieć obroże z adresatką na sobie i na początku może chodzić po ogrodzie ze smyczkami luzem<tak na wszelki wypadek>.

Link to comment
Share on other sites

Serdel na DT. Szczerze powiedziawszy, nie sądzę aby się błąkał tylko mam nadzieję że ktoś go przygarnął. Błąkać na pewno w okolicy się nie błąka bo byśmy go znaleźli lub ludzie bo są zorientowani dzięki ogłoszeniom.
Miałam na myśli to że obca osoba nie wejdzie bo będzie zamknięta, tylko zadzwoni przy furtce, my jak wyjdziemy to zamykamy za sobą furtkę na klucz. Pieski będą albo ze mną jak ktoś będzie wychodził i zamknę po nim na klucz albo w domu. Tak to jeśli będą wypuszczane to luzem będą chodzić jak się zaaklimatyzują. Kupimy adresatki właśnie o tym nie wspomniałam a tak mieliśmy w planach :)
Właśnie też wcześniej mówiłam że przez Marki i do Wyszkowa droga E67. Ale przecież jeśli by jechali od drugiej strony Warszawy - Teresina, naokoło to by trochę inaczej wyszło. Fajnie by wyszło jeśli w ten wekeend, mama w domu więc nie byłoby problemu.
Jeśli osoba by jakaś miała to chyba tylko z Wawy a też trzeba by wieczór poświęcić.
Zastanawiałyśmy się czy są nauczone czystości... Na początku następnego roku planujemy szczeniaka więc bym zapoznała się z tym. Idę postudiować artykuły na ten temat, do stałego domu byłyby już nauczone. Poświęcimy im trochę czasu i popracujemy nad tym. Jestem dobrej myśli :)

Link to comment
Share on other sites

I na pewno chciałybyśmy, aby niunie spędzały większość dnia w domu, a nie luzem biegały po podwórku. One biegac umieja luzem, a choci o to, aby je nauczyc porządnie chodzić na smyczy, nauczyć czystości, zostawania w domu bez opieki. DO nauki czystości warto zakupić podkłady. Pieski szybko pojmują, że ttrzeba załatwiac potrzeby na podklad, a nie np. na dywan. A niektore od trazu załatwiają się na podwórku, a nie w domu.

Aldonika a Ty jeszcze uczysz się?? W ciagu dnia ile nie ma Cie w domu?

Link to comment
Share on other sites

Tak, tak rozmawiałyśmy z Malvą - byłyby po prostu przy mnie cały czas a spałyby w nocy albo ze mną albo na posłaniu obok.
Na początku będą chodzić na smyczy na podwórku aby jako tako się dostosowały do chodzenia. Właśnie kupimy podkłady i jak byłyby same w domu to załatwiałyby się na nie. One mają obróżki i smycze?
Uczę się w ciągu dnia ok. 6h ale moja mama też jest w domu ewentualnie w pracy. Wychodzi na to że pieski byłyby same ok. 2-3 razy w tygodniu na sześć godzin wtedy gdy mama jest w pracy. Myślę ze to nawet dobrze bo w przyszłym domku na pewno zostaną same na kilka godzin. Wekeend cały ze mną :)

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny znalazła sie dobra duszyczka, kolejna osoba spadła nam z nieba, która opłaci pierwszy miesiąc suniek w dt, mam nadzieje że się pojawi na wątku,

podsumowując:

dobra duszyczka - 280zł jednorazowo
elig- 200zł jednorazowo
malvaa- 10zł miesięcznie
tusinka22 - 50zł miesięcznie (uwzględniłam tą niższą granice)

myslę że na pierwsze 2 miesiące powinno nam starczyc...

zakładając ze przybędą do ciebie Aldonika to masz miseczki, obroze i smycze czy to tez trzeba kupic?

tylko dalej czekam na info o ostatecznej decyzji...

Link to comment
Share on other sites

Co do finansów to poczekajmy aż wpłyną deklaracje - jak kasa jest na koncie to wtedy można się cieszyć. ;) na razie dziękujemy za deklaracje :)

[B]Tripti, Tusinka - wyrażacie zgodę na to, aby skarbnikiem dziewczynek byla Malvaaa?? Byłoby wszystkim nam wygodniej. Malwina ma stały dostęp do internetu. [/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...