Jump to content
Dogomania

Groomerzy i salony


ghanda

Recommended Posts

Węszynoska dawno cię nie było w tym dziale:loveu: Fajnie, że uspokoiłaś atmosferę bo niektórym skoczyło ciśnienie. I to jest właściwe podejście. Moim zdaniem nie ma znaczenie czy ktoś ma salon w małym czy dużym mieście. Jak ktoś jest dobry, ma miłą i przytulną atmosferę to klienci przyjadą nawet z innych miejscowości. W małym mieście jest może mniej potencjalnych klientów ale za to mniejsza konkurencja niż w dużym

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='weszynoska']kocham psy i pracę przy nich
od kilkunastu lat hoduję, wystawiam czasami ;)


dziś znów oszpeciłam na zero pięknego kiedyś sznaucerka:placz: :mad:

czasami jest tak, że sprzęt najwyższej jakości a usługa :angryy:

nie mierzcie wszystkich jedną miarą nie stół jest w tej pracy najważniejszy[/quote]


Weszynoska, jaka hodujesz rase?

Dlaczego oszpecilas? Wlasciciele chcieli "na zero" , czy Tobie cos nie wyszlo?
Co do stolu, czy sprzetu w ogole, to moje zdanie jest takie, ze psu jest raczej obojetne jaki sprzet masz w salonie, byle mu nie zadawac bolu i niepotrzebnie nie przedluzac pobytu na stole. Jak bardzo profesjonalny jest Twoj sprzet to sprawa wylacznie Twoja, Twojego wlasnego komfortu. Reszta to bajer dla klienta. Tak uwazam, ale ja nie jestem profesjonalista.
Miara fachowosci groomera jest naturalnie rezultat jego pracy i to nie ten krotkotrwaly a taki, ktorego efekty wlasciciel moze podziwiac od wizyty do wizyty.

Link to comment
Share on other sites

Weszynostka
Ciepło na sercu zrobiło mi się po Twojej wypowiedzi. To strasznie miłe że ludzie z takim [B]zapałem[/B] i [B]Uczuciem[/B] podchodzą do tej pracy. Naprawdę aż łezka zakręciła się w oku.
Co do golenia na "pałkę" dzis niestety miałam to samo z Yoreczkiem-serce mi sie krajało!!! Pani twierdziła że Piesek od 1 msca nie czesany....hmm....ma roczek i wydaje mi się że grzebienia to on na oczy nie widział, ale Pani była pokorna.

Ludzie
Przecież rozmawiamy ze sobą po to aby sie wspierać a nie obrażać ... to przykre...(ktoś może się przyczepić że przyganiał kociął garnkowi ;-) )

Chciałam zauważyć że P. Ewa jest między nami a duża częśc z Nas jest tu dzieki Niej - Pozdrawiam serdecznie!!!!

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wyczytałam, nikt tu nie ma żadnych uwag ani pretensji do Pani Ewy. Większość z piszących zdobywało szlify w zawodzie właśnie na kursach w Psim Salonie, jednak nie upoważnia to takiej osoby do ataku na kogoś kto szkolił sie w innym miejscu. Myślę że więcej przysłużyć sie można, o ile jest sie osobą uczynną, dzieląc sie zdobytą wiedzą niezależnie od miejsca w którym sie ja zdobyło. Zawsze są jakieś wątpliwośći, spostrzeżenia. Zatem koniec z agresją, zaczynamy od nowa, kontynuując temat wymiany doświadczeń i porad;)
Ja nie uczyłam sie u nikogo. Ponad 15 lat temu dostałam rodowodową suczkę sznaucera średniego, potem zdobywałam szlify na swoim wielokrotnym medaliście sznaucerze olbrzymie "amerykańskim", co był już wyższą szkołą jazdy. Teraz mam kilka terierówi bardzo wielu klientów choć nigdy się nie reklamowałam, moją reklamą są moje psy. Mam sukcesy wystaswowe, wiele wpisów w stylu "wspaniale przygotowany" więc jeśli moge służyć pomocą to chętnie. Nie twierdzę że potrafię wszystko super może i ja czasem pozwolę sobie na pytania do Was

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ramzes']Po pierwsze nigdy nikomu nie ubliżyłem nie tylko na tym forum ale także na innych. Krytyka to nie ubliżanie. Po drugie jeśli krytykuję to spieram się na argumenty. Obrazanie się bo ktoś ci wytknął błędy nie jest najlepszą formą dyskusji. po trzecie nie jesteś dla mnie konkurencją bo jesteśmy dośc daleko do siebie. Właśnie przenosze mój salon i remontuje nowy lokal ( w poprzednim nie wyrabiałem na koszty) i myślę, że już wkrótce będę miał się czym pochwalić.[/quote]

Milutko , że zmieniłeś taktykę.
Ty mnie nie krytykowałes, ale drwiłes ze mnie. A to olbrzymia róznica. Ja wklejając swoje ogłoszenie o Saloniku, mam swiadomośc , że nie wszystkim sie spodoba to co zobaczą.
Krytyka jest konstruktywna , natomiast drwina i ironia wrecz przeciwnie.

A co do tego jak to okreslasz stolu z ceraty. Nie czytasz dokładnie tego czego piszę . Ów stól jest stołem weterynaryjnym , bo mam salonik w częsci Lecznicy. To stól weterynarza. Jak napisałam , pracuje na stole elektryczno hydraulicznym sterowanym pilotem:p .

Ale uwazam że nie wazne na czym się robi, ale jak sie robi. I nawet gdyby na moich zdjęciach byly pieski na stołach kuchennych , to nie jest to powód do drwin. Ocenia się naszą prace , a nie wyposazenie.

Gdzieś na postach pisałes że jestes Ślązak, jak będziesz w okolicach Zabrza , wpadnij, zapraszam goraco.

Ciekawi mnie tylko to dlaczego nie podasz skąd jesteś, a to że zmieniasz lokal nie jest powodem żeby nie pochwalic sie swoim zrobionymi pieskami na zdjęciach, bo chyba każdy je posiada .

Zapraszam Cie serdecznie jeszcze raz jak bedziesz w okolicy i pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alusia3']

Ciekawi mnie tylko to dlaczego nie podasz skąd jesteś, a to że zmieniasz lokal nie jest powodem żeby nie pochwalic sie swoim zrobionymi pieskami na zdjęciach, bo chyba każdy je posiada .
;)[/quote]

Tez jestem ciekawa. Ramzes pochwal sie chociaz jednym psem przez siebie zrobionym. Jaka jest Twoja specjalnosc? Jakas konkretna rasa, czy grupa ras? I zdradz jaki stol przewidujesz w nowym salonie, jaka bedziesz pracowal maszynka, jaka wanna, jaka suszarka itd. No, nie daj sie prosic! Zrob sobie reklame przy okazji:lol: .

Link to comment
Share on other sites

Oki nie dam się długo prosić:lol: Niedługo wrzucę parę fotek. Nie mam jakiejś ulubionej rasy ale mam poczucie że jeszcze nie wszystko wychodzi mi jak powinno. Mam dwa stoły jeden elektryczny drugi sładany standart kupione w Psim Salonie. suszarkę kupiłem w Karusku ale przepłaciłem jak się później zorientowałem:mad: . Chwilowo pracuję na pół gwizdka bo przenosze lokal. W poprzednim płaciłem prawie 3000 i były miesiące, że było ciężko. Teraz przenosze się bardziej na peryferia Wrocka i będę bulił tylko 800 zł:lol: Warunki może trochę gorsze, mniejszy lokal ale ile kaski w kieszeni.

Alusia dzięki za zaproszenie ale przez Zabrze będę przejeżdżał dopiero w wigilię. Chyba że też pracujesz?:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SALUX']Z tego co wyczytałam, nikt tu nie ma żadnych uwag ani pretensji do Pani Ewy. Większość z piszących zdobywało szlify w zawodzie właśnie na kursach w Psim Salonie, jednak nie upoważnia to takiej osoby do ataku na kogoś kto szkolił sie w innym miejscu. Myślę że więcej przysłużyć sie można, o ile jest sie osobą uczynną, dzieląc sie zdobytą wiedzą niezależnie od miejsca w którym sie ja zdobyło. Zawsze są jakieś wątpliwośći, spostrzeżenia. Zatem koniec z agresją, zaczynamy od nowa, kontynuując temat wymiany doświadczeń i porad;) [/quote]


SALUX bardzo madre slowa. Wg mnie ludzie, ktorych laczy wspolna pasja i zawod powinni sie nawzajem wspierac i traktowac jak koledzy po fachu , a nie konkurencja. Siedze w domu z grypa, dlatego sporo czasu wczoraj poswiecilam na przesledzenie roznych watkow. Wnioski sa smutne. Wiekszosc absolwentow kursow u p. Grabowskiej uwaza sie za lepszych i "wtajemniczonych", co robi bardzo zla atmosfere na forum. O to chodzi? Czy moze sie myle. Zdecydowanie skromniejsze sa osoby, ktore swe umiejetnosci zdobywaly same. W dodatku maja odwage chwalic sie swoimi sukcesami. Niektorzy z Was sa zwyczajnie super!. Oczywiscie nikt nie jest idealem we wszystkich rasach, kazdy ma swoja specjalnosc i bardzo dobrze! Zdecydowanie jestem za drewnianym stolem i perfekcyjnym wykonczeniem psa, niz za najdrozszym stolem sterowanym pilotem i wysoka samoocena w zwiazku z tym, natomiast usluga wykonana byle jak.

Link to comment
Share on other sites

Kbhobod odpowiem ci tylko, że się mylisz. Nawet nie wiesz ilu jest na dogomanii uczniów Ewy Grabowskiej. I udzielają porad w różnych działach tego forum. A to, że ktoś jest samoukiem wcale go nie dyskwalifikuje. Zdarzają się tutaj fachowcy. Niestety częściej są to pseudofachowcy, którzy robią krzywdę psom i psują opinię o tym zawodzie. Niektórym się wydaje, że jak pooglądali trochę obrazków, popodglądali psy i hodowców na wystawach to świetnie pójdzie jako feyzjerom. Zapewniam cię że nie jest to takie proste jak się niektórym wydaje.

Kuruj się i walcz z grypą:lol: Mnie pomógł Tabcin

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Uprzejmie proszę o to, aby nie używać mojego nazwiska w tej dyskusji. Poziom niektórych jej wątków jest mi całkowicie obcy. Sądzę także, że nie wynika to z umiejętności poszczególnych interlokutorów, ale z różnic w ludzkich charakterach.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote] SALUX Myślę że więcej przysłużyć sie można, [B]o ile jest sie osobą uczynną[/B], dzieląc sie zdobytą wiedzą niezależnie od miejsca w którym sie ja zdobyło. Zawsze są jakieś wątpliwośći, spostrzeżenia. Zatem koniec z agresją, zaczynamy od nowa, kontynuując temat wymiany doświadczeń i porad[/quote] no właśnie...z tym może być problem :( takich osób jest niewiele i niestety wydaje mi się że to stwierdzenie
[quote]KBHOBOD Wg mnie ludzie, ktorych laczy wspolna pasja i zawod powinni sie nawzajem wspierac i traktowac jak koledzy po fachu , a nie konkurencja.[/quote] w takim kraju jak Polska nie ma racji bytu :(. Jesteśmy bardzo specyficzni, zawistni, "jak ja nie mam to zrobię wszystko żeby drugi nie miał". Jesteśmy społeczeństwem cały czas na dorobku, wyścig szczurów na całego. Ewentualnie wyjątkiem może być sytuacja jak groomer z Zakopanego pomoże groomerowi z Gdańska, bo ten nie stanowi dla niego żadnej konkurencji ;). Swoich sztuczek i patentów się nie zdradza. Żeby czasem ktoś nie stał się lepszy od nas [a szkoda, bo takie "prześciganie się" stanowi bodziec do dalszego rozwoju, zdobywania wiedzy i nowych umiejętności w dążeniu do sprostania wymogom rynku].
Ostatnio ktoś mi powiedział "Homo homini lupus est", a ja zaprzeczyłam, bo wilki w odróżnieniu od nas mają (jasne) zasady...
Jestem z innej branży [wet], konkurencja często stosuje chwyty poniżej pasa, wzajemne oczernianie się przed klientami, podkradanie klientów itp. Jeżeli ktoś leczy się u nas a musi np w weekend podjechac do nich bo u nas nieczynne, to są nieporzyjemni dla klientów, a potem jest problem żeby się dowiedzieć jakie leki w ogóle podali :angryy: Zupełny brak profesjonalizmu. Mam wrażenie że większości to słowo kojarzy się tylko z prawidłowym wykonaniem jakiejś czynności, a nie z byciem na pewnym poziomie [kultura, dyplomacja itd nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć].

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę żeby zapanowała zdrowa konkurencja i profesjonalizm :kciuki:
ps. nie mam salonu, u nikogo się nie uczyłam, nawet nie stanowię konkurencji i dobrze mi z tym :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Witam po przerwie, która chyba była nam potrzebna by ochłonąć po poprzedniej, nic nie wnoszącej, przepychance słownej.
Skoro umysły nasze są przewietrzone, to propouję powrót do tematu naszych salonów.
W przyszłym tygodniu zamieszczę zdjęcia mojego saloniku który właśnie przeniosłam w nowe miejsce. Dzięki obserwacjom zamieszczonych przez Was zdjęć oraz Waszych stron www, udało mi się wraz z mężem stworzyć miły salonik:razz: .
Może postarajmy sie zamieścić zdjęcia naszych salonów by i inni mogli coś podpatrzeć? Im więcej zdjęć tym więcej pomysłów:lol: Ja już przebrnęłam pierwszy dzień z klientami i widzę jak dużo jeszcze udogodnień musimy wprowadzić by i mi i moim klientom dobrze sie współpracowało ze sobą:lol:
A niby to tylko przenosiny:mad: :mad: :mad:

Link to comment
Share on other sites

Ramzes, jestem w szoku! Aż 3000 za lokal? :crazyeye: To ile Ty zarabiałeś, ze było Cie stać na taki drogi lokal? I ile lat już pracujesz w tym zawodzie? To Twoje jedyne zajęcie czy pracujesz gdzieś jeszcze? Pytam, bo myślę o małym lokalu do 1000 zł i zastanawiałam sie czy w ogóle bedzie mnie stać na jego wynajęcie, czy oferować tylko dojazdy do klienta. U mnie jednak i wynajem tańszy, ale i klientów moze być mniej, więc sie martwię. Będę wdzięczna za odpowiedz. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Asia_pie

Wynajmij sobie na początek tani lokalik, natomiast od Twojego pomysłu na urządzenie będzie zależało jak klienci będą się w nim czuli.
Wiadomo, że lokal w dobrym punkcie to duży plus, ale powiem Ci, że nawet jak będziesz miała na zadupiu przysłowiowym, a będziesz fachowcem, to i tak klienci przyjadą do Ciebie.
Lepiej oszczędzić na czynszu, niż potem gonić za zarobkiem, co orzełozy się na gorszą jakość usługi.
Jeśli chodzi o mnie założyłam sobie kiedyś, że nie przyjmuję więcej niż 3 psy dziennie, ponieważ już nieraz tak było , że uległam bo klienci prosili i dopisałam więcej i niestety człowiek jest tylko człowiekiem, zmęczenie robi swoje. Pies ma być zrobiony na tip- top, więc wiadomo musisz go rozczesać , przygotować do strzyżenia, wykąpać ( bo nie ostrzyżesz dobrze bez kąpieli) ostrzyc , to wymaga czasu, ja przeznaczam w terminarzu 2- 3 godzin na jednego psa( wliczam w to czas na posprzątanie stanowiska zdezynfekowanie narzędzi), mówię o rasach małych.
Wiadomo, że strzyżenie psa, to rzeźbienie i dopracowywanie detali ,a na to wszystko musisz mieć czas, nie możesz się śpieszyć
Dlatego poszukaj czegoś taniego, tak aby zapłata czynszu nie spędzała Ci snu z powiek .:lol:

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Asia_pie, co do odpowiediego lokalu to przemysl kilka spraw. Cena za lokal jest bardzo wazna (zebys sie nie przeliczyla i koszty cie nie pozarly). Z drugiej strony nie wynajmuj lokalu byle gdzie i nahtaniej, bo to tez nie najlepszy pomysl. Sprobuj przemyslec lokalizacje, znajdz miejsce gdzie klientowi bedzie latwo zaparkowac autem (to naprawde wazne, czy klient bez problemu do Ciebie dojedzie i zaparkuje). Szukaj lokalu jasnego, slonecznego. Pomysl, ze to Twoje potencjalne miejsce pracy na ladnych pare lat, wiec Ty powinnas sie tam tez dobrze czuc. Pamietaj, ze pewnie bedziesz musiala ten lokal przebudiwac i przystosowac tak wiec czekaja cie koszty. Jezeli zrezygnujesz z tego miejsca, tego co wydalas na remont nikt Ci nie zwroci, wiec pomysl trzy razy zanim sie zdecydujesz. To jak salon bedzie wygladal tez przyciagnie lub odstraszy klientow (pierwsze wrazenie jest wazne, i zanim nie bedziesz miec "stalych" klientow musisz sie liczyc z krytyka) No i co do ceny czynszu, lepiej zeby byla nizsza niz przesadnie wysoka (z powodu np. centrum miasta). Lepiej zainwestuj w dobry, porzadny sprzet (toCi siezwroci w postaci zadowolonych klientow)niz za wszelka cene w super, hiper lokalizacje.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki dziewczyny, bardzo mi pomogłyście. Skorzystam z waszych porad na pewno. Iza mam jeszcze prośbę do Ciebie. Jeśli możesz to napisz jaki sprzet będe potrzebowała do salonu tak na poczatek, ile sztuk i czego ( i ile by to u Ciebie orientacyjnie kosztowało), bo chciałabym wiedziec jak bardzo muszę oszczędzać. I jeszcze kosmetyki jakie i koszt. Z góry wielkie dzięki za wszystko. :)

Link to comment
Share on other sites

napisałam baaardzo dlugi post w nowym temacie i mi sie skasowal..:placz:
wiec poki co spytam po prostu tutaj:
dzwoni do Was ktos i sie pyta " ile kosztowaloby zrobienie lapek afganowi i jaka bylaby cena ewentualna zrobienia calosci". CO odpowiadacie?I nie chodzi mi tu o cene tylko...o odpowedzi w stylu:wiem co zrobic i mowie cene albo nie wiem co zrobic...
Poczekam na Wasze odpowiedzi pozniej napisze co mi madry pan " groomer " powiedzial jak go zapytalam...szukalam kogos w moim miescie, kto "zrobilby" mi psiaka jak zaniemoge, a koltuny narasna..zdobylam 3 telefony..w tym jedna pani od razu powiedziala:" afgany?chart afganski?taki z wlosem?my na wystawy nie przygotowujemy, mozemy jedynie ostrzyc...."
Zalamalam sie..jak ktos z Was zna kogos godnego polecenia w Bialymstoku to prosilabym o PW. Z gory dziekuje wszystkim za odpowiedzi..:roll:

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim, przy psach dużych, z obfitym włosem, nie rozmawiam o cenie przez telefon. Zapraszam do siebie na "oględziny" lub sama jadę zobaczyć psa. Przez telefon słowa" troszkę skołtuniony, lekko zarośnięty" nabierają zupełnie innego znaczenia aniżeli wygląd w stanie faktycznym. Często troszkę skołtuniony - znaczy jeden wielki filc a lekko zarośnięty -włos długości 20cm z kołtunami gdzie sie da. Aby być w porządku co do umówionej ceny proponuję ją po oględzinach, kiedy wiem ile czasu zajmie mi doprowadzenie psa do ładu i ilu kosmetyków będę musiała użyć.
Co do psów które sporadycznie robię... Jeżeli jest pies który jest pierwszym klientem danej rasy informuję właściciela o tym a decyzję pozostawiam jemu. Jak na razie nie straciłąm żadnego z nich....

Link to comment
Share on other sites

czsami ktoś dzwoni i pyta : a za ile pani mi zrobi takiego czy innego pieska


też nie rozmawiam przez telefon o cenie.... chyba, że ktos konkretnie pyta np. ile kosztuje sznaucer miniatura wykapany i bez kołtunów
podaję widełki ;) np między ... a .....

a jesli chodzi o afgana to nieraz calodniowa praca, zależy od rodzaju włosa i charakteru pieska ;)

ja bym zaprosiła na oględziny, nie rozmawiałabym o cenie bo przez telefon jest ona nie do ustalenia

to może być zarówno 20 jak i 200 zł

Link to comment
Share on other sites

no tak rozumiem.ale ja dzwoniłam tylko po te lapki,zeby mial ladne...no i ogolnie znalezc jakies miejsce w razie czego..i tak robię go co 1,5 tygodnia,ale czasem po prostu wolalabym zaplacic i miec pieknego hehe
dowiedzialam sie,ze afgana sie nie kapie:cool3: tylko sie codziennie czesze, ze totalnie nic sie z nim nie robi na wystawy tylko sie czesze..a jak spytalam pana co w takim razie z szyja, buzia i lapkami, ogonem to pan sie rozlaczyl...
a taka ladna reklame mial,ze przygotowywanie do wystaw wg.wzorcow i inne takie tam...

Link to comment
Share on other sites

Z tymi "10" to jest różnie. Ja mam dwie ostera i dwie andisa. Jedno osterowskie kupiłam jakieś dwa lata temu i padło po ponad roku. Drugie zaś, kupione w lipcu dogorywa już teraz i wiem,że zaraz będzie po nim. Natomiast jedno z ostrzy andisa starczyło mi na jakieś 6 psów:crazyeye: podczas gdy drugie sprawuje się lepiej od tego świerzszego ostera.
Jeśli chodzi ogólnie o ostrza to po pierwsze bardzo dużo zależy w jakim stanie "opiaszczenia" i skołtunienia są strzyżone psy, a po drugie ostrza które są w stanie obciąć psa na andisie staną na osterze z racji różnicy w szybkości cięcia:roll:

Link to comment
Share on other sites

no to pięknie , a ja własnie kupiłam 10 tkę i nie chce strzyc :mad:

wcale :shake: macie jakis pomysł co z tym zrobić??? :placz:


[B]grallinka[/B] co do łapek to też musiałabym zobaczyć jeśli psiak byłby pierwszy raz,

każdego psa na wystawę się przygotowuje , bywa, że każdego inaczej

ja ostatnio miałam goldenkę, znam wzorzec, ale we wzorcu nie pisze co robić z fryzurą ;)
przy współpracy znającego się na rzeczy właściciela i pod jego wskazówki oraz zdjęcia z netu udało mi się z wiejskiej panny zrobic wystawową lux dziewczynkę :lol:

nie wzięłam za to pieniążków jeszcze bardzo podziękowałam właścicielowi za cenne wskazówki

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...