Jump to content
Dogomania

Bokser Gaston czyli CHOJRAK Inwazja Mocy


Kate I Luka

Recommended Posts

  • Replies 4.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Imbir1'][IMG]http://img105.imageshack.us/img105/391/p92200653di6.jpg[/IMG]
no tak, pańcia ewidentnie kupiła zamały pontonik:mad::evil_lol:;)[/QUOTE]

dajcie spokój, pół pokoju zajmuje... a na dodatek musi był na razie w dużym pokoju, bo jak wstawiliśmy do małego, gdzie poprzedni Fredek miał swoje leżajsko, to Gastek nawet tam nie spojrzał... chciał stale być przy nas i tak mu zostało :p

Link to comment
Share on other sites

Dzieńdoberek wszystkim odwiedzającym

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img226.imageshack.us/img226/1313/koala2nq5.gif[/IMG][/URL]

Muszę pochwalić naszego fafluna za wczoraj...

Został w domu sam na 4 godzinki, i jak wróciłam, to jedyne co było nabrojone to 1 gazeta w strzępach :p A jak na Gastka to już mały sukces.
Nie wiem czy spowodowane to było tym, że Łukasz przed wyjsciem dlugo go głaskał i mówił jaki grzeczny ma być jak nas nie będzie :cool3: , czy też może tym, że zostawiliśmy mu duuuużą kość do obgryzania. Aczkowlwiek kość była tylko częściowo ponadgryzana, więc nie było to jego jedyne zajęcie.

W każdym badź miałam wczoraj milusią niespodziankę po powrocie z pracy, i dużo zbierać nie musiałam.

Cudny piesio :)

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/8651/gaston4yu0.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Wiatmy

Gastonek wymiziany... a przyda mu się to teraz, bo mamy kalekę w domku :-(
Gastek gdzieś zrobił sobie krzywdę, i palec u nogi, ten osobny co jest u góry ma obolały... Ma pęknięcie i zaczerwienienie, dziś był u wetki, niestety boli go potwornie, więc podczas badań o mało jej nie ugryzł :shake:
Piszczy jak tylko próbuje się go dotknąć w to miejsce, a musimy robić okłady z rivanolu...

Mam nadzieję, że szybko da się to zaleczyć, bo przy robieniu okładów to prawdziwa bitwa wprost jest, nawet we dwójkę nie dajemy rady z wyrywającym się psem.

Biedactwo nasze Kochane

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/1294/gastonxyr2.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicjarydzewska']:shake:[I]o bidulek ...
a nie ma złamanego paluszka albo co...
wycałuj i wymiziaj chłopaka :loveu:

A foty z Kwazikiem fajne ...tylko trochę niewyraźne ;)
[/I][/QUOTE]

nie, to nie złamanie, tylko tak między paluszkiem, a resztą łapki, tak w tym zgięciu ma jakieś pęknięcie... tak mu skóra pękła, jest cała czerwona i obolała :placz: :placz: :placz:

Mizianki przekazane... teraz śpi na fotelu i trawi kolacyjkę :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Imbir1']Buziaczki dla Gastonka:loveu:, malutki kochany zrobił sobie kuku:shake:, pewnie jeszcze do tego panikuje, znając naturę bokserków:roll: biedulek:loveu:[/quote]
[B][I]:razz:otóż to....właśnie teraz o tym pomyślałam
[/I][/B][I]Ja sobie chwaliłam Alumspray , dzieła super na wszelkie rany
[/I]

Link to comment
Share on other sites

Oj kiepsko nadal... pół nocy nieprzespałam, bo Gaston piszczal...
Chodzić mu ciężko, cały czas łapke unosi.

Martwię się, bo nie daje sobie robić okładów, a wetka powiedziała, że jak mu do tegodnia nie przejdzie, to trzeba będzie mu wyrywać paznokieć, bez znieczulenia oczywiście
:nerwy: :nerwy: :nerwy: :nerwy: :nerwy:

Wczoraj kolację zjadł ładnie, ale dziś już coś nie chce. Mam nadzieję, że nic poważnego z tego nie wyniknie:sadCyber:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...