Jump to content
Dogomania

Toja..odebrana w okropnym stanie! 6 szczeniąt w ds, TOMI WRÓCIŁ zdj str 14! POMOCY !!


ewelinka_m

Recommended Posts

  • Replies 389
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Takie na szybko sklecione :
[url]http://www.swistak.pl/a17590795,3-ok-6tyg-szczeniaki-przesliczne-SZCZENIETA-sunie-.html[/url]

obrobiłam też ciutkę fotki :evil_lol:

ogłosiłam je na te najpopularniejsze strony: drobnecentrumofert, gumtree, alegratka, świstak, kupiepsa,kupsprzedaj,przygarnijzwierzaka, olx, kokosy, morusek,cwirek,szerlok,e-zwierzak,tablica,adin, pineska, oglosze,petsy, oglaszamy24, krakusik

chyba tyle..

Link to comment
Share on other sites

Mortes prześliczny beagle! strasznie go szkoda w budzie zwłaszcza w taką pogodę :-(:-( Podeślij pani liste ze stronami ogłoszeniowymi niech chociaż tyle dla niego zrobi i w jakiś sposób niech się zaangażuje ..tylko koniecznie inne imię..to jest całkowicie nie medialne :diabloti: przydałoby się też go wykastrować bo będzie łatwym łupem dla rozmnażaczy :shake:

ew może komuś zaginął..wygląda na zadbanego.. rozwiesiła jakieś ogłoszenia?

Link to comment
Share on other sites

Ewelinka wlasnie gabrysia 2424 powiedziala mi ze o tym beaglu juz nieaktualne, podobno juz ma dobry dom.
Dzis bylam u maluchow w hoteliku zawiezc jedzenie dla nich i zaraz umieszcze pare zdjęc z hoteliku, a jutro zabieram cała gromade na drugie odrobaczanie. Za tydzien pani z hotelu wezmie wszystkich na szczepienia.
Ewelinka jak wroce do Kielc to przekaze ci od moich milych kolezanek trochę fajnych rzeczy na bazarek. Pomyslalam tez ze zrobie bazarek dla Toi i maluchów i dla Tajgera, bo koszty hotelikow , szczepien sterylizacji Toi i kastracji Tajgera sa dla nas nie do ogarnięcia.
Ewelinka dzwoniłjakis pan chyba od ciebie ale on chcial szczeniaczka dla 2 letniej corki. Mam bardzo zle doswiadczenia jesli chodzi o wydawanie psow tak malym dzieciom...A poza tym odnoslam wrazenie ze pan kompletnie nie przemyslał decyzji


EWELINKO, SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA POWTÓRNE OGŁOSZENIE MALUCHÓW. NIE WIEM JAK CI SIĘ ODWDZIĘCZĘ.

LIMBA, masz bojowe zadanie : naucz sie robic bazarki...:)))))

Link to comment
Share on other sites

a to fajnie, że chłopak beaglowaty w ds :)
może te bazarki lepiej będzie zrobić na psiaki właśnie będące pod Twoją opieką?

Faktycznie masz racje ten domek kompletnie odpada..ja z tym facetem nie rozmawiałam praktycznie wcale, wymieniłam ze 2 meile :shake:

Link to comment
Share on other sites

W Harbutowicach są też do wydania do dobrych domów podrzucone szczeniaczki. Bracia Baster i Bobiś (będą małymi pieskami) i Wiola, około 3miesięczna będzie pieskiem średnim. Bardzo szybko potrzebują dobrych domów.

[IMG]http://img3.imageshack.us/img3/4357/p1130406.jpg[/IMG]
To Baster

[IMG]http://img834.imageshack.us/img834/6444/p1130408.jpg[/IMG]
To Bobiś

[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/8725/p1130411v.jpg[/IMG]
To Wiola, która teraz jest trochę przeziębiona i bierze antybiotyki.

Link to comment
Share on other sites

A to jest para Przyjaciół, która wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej psiej przyjaźni i opieki jednego psa nad drugim. To są starsze pieski, które trafiły do Harbutowic z jakiejś wsi, gdzie gospodarz chciał się ich pozbyć w okrutny sposób, bo jak tłumaczył "jeden jest ślepy, a drugi głupi". Muki (tak nazwała go Małgosia) bardzo dba o swojego niewidomego przyjaciela Murzynka. Cały czas pilnuje go, żeby się nie oddalał, a jak Murzynek się przewróci albo potknie, to Muki zaraz przybiega, obwąchuje go i liże po pyszczku. Jak Murzynek za daleko się oddali, to Muki biegnie za nim i trąca go noskiem. Gdy dostaną jedzenie, zawsze pierwszy je Murzynek, a Muki je to co zostanie. To są niesamowicie przyjazne psy, strasznie garną się do człowieka i na pewno zasługują na ciepły fotel u dobrych ludzi. Niestety musi być to adopcja podwójna. Takiej przyjaźni nie można rozdzielić. Jeden bez drugiego nie może żyć.

[IMG]http://img829.imageshack.us/img829/6381/p1130447k.jpg[/IMG]
Murzynek i Muki mieszkają w jednej budzie na bardzo niewygodnym, stromym terenie, gdzie Murzynek ciągle się przewraca.Najgorzej jest w deszcze, bo wtedy Murzynek i Muki brodzą w błocie.

[IMG]http://img847.imageshack.us/img847/4572/p1130438.jpg[/IMG]
Murzynek.

[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/8889/p1130443t.jpg[/IMG]
Muki.

Link to comment
Share on other sites

Szczęściarz mieszka w Harbutowicach od niedawna i zauważyłam, że bardzo źle znosi zamknięcie w kojcu i w budzie. Wydaje mi się, że ma początku depresji, a jeszcze niedawno to był bardzo wesoły, towarzyski, przyjacielski pies. On bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, szczęśliwy jest gdy się go głaszcze, domaga się cały czas uwagi. Jest to duży pies, który toleruje wszystkie psym, nie toleruje kotów, jest w typie sznaucera olbrzyma. Bardzo, bardzo potrzebny mu dobry dom. Błagamy o pomoc.

[IMG]http://img69.imageshack.us/img69/7493/p1130427.jpg[/IMG]

[IMG]http://img813.imageshack.us/img813/2884/p1130424.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Z wieści o naszych maluchach:
Maluchy na scjeście poobiedniej w hoteliku.
[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/9656/p1130486v.jpg[/IMG]

[IMG]http://img51.imageshack.us/img51/9543/p1130495y.jpg[/IMG]
Toja w hoteliku w ogrodzie.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie źle pobyt w tak dużej grupie psów znosi też Kama. Na prośbę Pani Małgosi z Harbutowic została przewieziona z Przytuliska w Busku Zdroju, gdzie mieszkała w budzie w kojcu z 7 innymi psami. Niestety zajmowała tam ostatnie miejsce w grupie i praktycznie nigdy psy nie dopuszczały jej do miski z jedzeniem. Była skrajnie wychudzona. Z głodu obgryzała sobie łapki.
Kama najlepiej, żeby miała właściciela tylko dla siebie. To taki typ psa, który nie ma tendencji do bycia w psim stadzie. Woli człowieka i jemu chce być wierna. Bardzo bym chciała dla niej jak najlepszego domu...

[IMG]http://img820.imageshack.us/img820/4518/p1130416w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/9145/p1130420.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Limbunia pozdrawia towarzyszkę niedoli z Buska...Tobie też się musi udać, Kama! Znowu tyle psich nieszczęść...Niesamowita ta przyjażń dwóch psiaków w Harbutowicach, łzy same cisną się do oczu...I łzy bezsilności też, tyle potrzebujących zwierzaków, domy , spadajcie z nieba!!

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie przed chwilą wróciłam do Kielc z Krakowa. Musze szybko napisać ze dzis do hoteliku gdzie sa maluchy przyjechała bardzo fajna para zainteresowana TUNIĄ , ale spodobala im się też... MAMA TOJA :cool3:. Miała się odbyć narada rodzinna i jutro bede znac odpowiedz. Trzymam kciuki.
Dziś byłsmy jeszcze z gabrysią 2424 w Harbutowicach i naprawiałysmy budę takim trzem suczkom . Zawiozłysmy tez pare podestów bo przeciez w taką pogodę te biedaki toną w błocie.
Co do dzisiejszej wizyty maluchów u weterynarza to napiszę jutro , bo dziś juz padam na twarz (A JEST O CZYM PISAC :angryy: )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']Wlasnie przed chwilą wróciłam do Kielc z Krakowa. Musze szybko napisać ze dzis do hoteliku gdzie sa maluchy przyjechała bardzo fajna para zainteresowana TUNIĄ , ale spodobala im się też... MAMA TOJA :cool3:. Miała się odbyć narada rodzinna i jutro bede znac odpowiedz. Trzymam kciuki.
Dziś byłsmy jeszcze z gabrysią 2424 w Harbutowicach i naprawiałysmy budę takim trzem suczkom . Zawiozłysmy tez pare podestów bo przeciez w taką pogodę te biedaki toną w błocie.
Co do dzisiejszej wizyty maluchów u weterynarza to napiszę jutro , bo dziś juz padam na twarz (A JEST O CZYM PISAC :angryy: )[/QUOTE]
Kawał dobrej i ciezkiej roboty odwalacie dla harbutowic ,a zamiast podziekowan dostajecie jeszcze po głowie tylko dlatego ,ze na moment podkreslam na moment ,a nie na zawsze zapomniane,zostawilysie tam psiaki bo nie miałyscie innego wyjscia .Zeby jeszcze ten ktos nie wiedział ile psow biezecie do siebie ,a zwłaszcza gabrysia na dt po sterylkach z harbutowic to bym sie nie dziwila bo ja tez reguje źle na kazde podzucenie psow do harbutowic bo nie po to 4 lata wydajemy z tamtad psy żeby inni stale tam podzucali.
Iza prosze o zdjecia i ładny tekst dla pary psiaków ,najbardziej mi żal zwsze starych i slepych bo one powinny grzac pupki na fotelikch ,a człowiek powinnien je prowadzic i byc przy nich.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foksia i Dżekuś']Kawał dobrej i ciezkiej roboty odwalacie dla harbutowic ,a zamiast podziekowan dostajecie jeszcze po głowie tylko dlatego ,ze na moment podkreslam na moment ,a nie na zawsze zapomniane,zostawilysie tam psiaki bo nie miałyscie innego wyjscia .[B]Zeby jeszcze ten ktos nie wiedział ile psow biezecie do siebie ,a zwłaszcza gabrysia na dt po sterylkach z harbutowic to bym sie nie dziwila bo ja tez reguje źle na kazde podzucenie psow do harbutowic bo nie po to 4 lata wydajemy z tamtad psy żeby inni stale tam podzucali.[/B]
Iza prosze o zdjecia i ładny tekst dla pary psiaków ,najbardziej mi żal zwsze starych i slepych bo one powinny grzac pupki na fotelikch ,a człowiek powinnien je prowadzic i byc przy nich.[/QUOTE]O kim ty piszesz Foksiu?

Link to comment
Share on other sites

Foksia ze zrobieniem zdjec tej pary przyjacół jest bardzo cięzko. MUKUŚ ( ten co widzi) jak jest w poblizu człowiek to na początku sie boi ale mnie juz zna wiec na moj widok bardzo "intensywnie" sie cieszy. Jest wtedy bardzo ruchliwy i na 30 zrobionych zdjęć 29 nie nadaje sie bo MUKUS jest na nich rozmazany.A poza tym on podbiega na dosłownie sekunde do MURZYNKA (tego co nie widzi) sprawdza czy wszystko z nim ok i przybiega do mnie do głaskania ale tez doslownie na chwile i tak w kółko. To bardzo nerwowy piesek. To są jedyne zdjecia jakie mi wyszły :shake:
Mukus i murzynek sa w harbutowicach od niedawna i dlatego na razie sa w budzie. jezeli nie uda nam sie znalezc im domu do zimy to Pani Malgosia bedzie probowwla wprowadzic je do domu ale moze to byc ciezkie przedsiewziecie bo w domu mieszka 90% psow z przytuliska (zwlaszczaq wszystkie staruszki) i niekoniecznie muszą wzajemnie sie zaakceptowac.
W budach jest tylko kilka psow ale jak juz wspomnialam teren na kojce jest tam bardzo trudny . Dom i ogród jest usytuowany na bardzo stromym stoku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']Foksia ze zrobieniem zdjec tej pary przyjacół jest bardzo cięzko. MUKUŚ ( ten co widzi) jak jest w poblizu człowiek to na początku sie boi ale mnie juz zna wiec na moj widok bardzo "intensywnie" sie cieszy. Jest wtedy bardzo ruchliwy i na 30 zrobionych zdjęć 29 nie nadaje sie bo MUKUS jest na nich rozmazany.A poza tym on podbiega na dosłownie sekunde do MURZYNKA (tego co nie widzi) sprawdza czy wszystko z nim ok i przybiega do mnie do głaskania ale tez doslownie na chwile i tak w kółko. To bardzo nerwowy piesek. To są jedyne zdjecia jakie mi wyszły :shake:[/QUOTE]
martes , to zdjecie tez bedzie potrzebne bo jest bardzo ujmujace za serce, rozmawialam juz na temat tych psiaków z red. i bedziemy chcieli te psiaki opisac , rozmawialam juz z Gabrysia tez i jak tylko jej udalo by sie wydac tajgera ,a mi astre i amora to weżmiemy te psiaki do hotelu ,chyba że wczesniej pojda z ogłoszenia.
Wysli mi zdjecia ktore masz na maila ,te z watku tez.

Link to comment
Share on other sites

Foksia wszystko ci przesle tylko jak wróci dzis po poludniu moja corka bo ja to jestek lewus komputerowy :eviltong:
Z moich obserwacji to pani Malgosi przydałyby sie podesty do tych kilku kojców co ma.My z gabrysią zawiozlysmy pare ale to kropla w morzu potrzeb.Tam jest tak niewygodny teren ze to jedyne zabezpieczenie przed splywającym błotem dla psiakow.Przydalyby sie tez budy bo te co są juz sie rozwalają.Pani Malgosia nie ma juz grama słomy a teraz tak cięzko ja zdobyc...:shake:
Wczoraj bylam niesamowicie wsciekla na wizyte u weterynarza maluchów . Za odrobaczenie zapłacilam fortune!!! :angryy: . Nie pomogly moje prosby i tłumaczenia ze to sa psy bezdomne.
Przed chwilą mialam tel w spr TOLI. Jestem w trakcie umawiania na wizytę przedadopcyjną . Moze ktos chętny :cool3: ??? Ja przez ostatni tydzien zjezdzilam majątek więc przesiadam się na rower. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']Foksia wszystko ci przesle tylko jak wróci dzis po poludniu moja corka bo ja to jestek lewus komputerowy :eviltong:
Z moich obserwacji to pani Malgosi przydałyby sie podesty do tych kilku kojców co ma.My z gabrysią zawiozlysmy pare ale to kropla w morzu potrzeb.Tam jest tak niewygodny teren ze to jedyne zabezpieczenie przed splywającym błotem dla psiakow.Przydalyby sie tez budy bo te co są juz sie rozwalają.Pani Malgosia nie ma juz grama słomy a teraz tak cięzko ja zdobyc...:shake:
Wczoraj bylam niesamowicie wsciekla na wizyte u weterynarza maluchów . Za odrobaczenie zapłacilam fortune!!! :angryy: . Nie pomogly moje prosby i tłumaczenia ze to sa psy bezdomne.
Przed chwilą mialam tel w spr TOLI. Jestem w trakcie umawiania na wizytę przedadopcyjną . Moze ktos chętny :cool3: ??? Ja przez ostatni tydzien zjezdzilam majątek więc przesiadam się na rower. :evil_lol:[/QUOTE]

A gdzie byslycie u weta? Gdzie trzeba ten dom sparwdzic?

Link to comment
Share on other sites

Foksia, koło 17 dam Ci szczegóły. U weta byłyśmy w Wieliczce. Dramat, nie polecam.


[URL="http://www.dogomania.pl/threads/208778-Bezdomny-Morusek-z-uszkodzon%C4%85-%C5%BCuchw%C4%85-prosi-o-pomoc%21"]http://www.dogomania.pl/threads/208778-Bezdomny-Morusek-z-uszkodzon%C4%85-%C5%BCuchw%C4%85-prosi-o-pomoc![/URL]
A tutaj polecam do obejrzenia aktualne zdjęcia Moruska z domu tymczasowego. Niestety dom tymczasowy za parę dni mu się kńczy, a co dalej.... ogarnia mnie rozpacz!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...