Jump to content
Dogomania

Limba

Members
  • Posts

    174
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    krakow

Limba's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

22

Reputation

  1. Bardzo się cieszę, bo Lexi będzie miała dom u mojej znajomej z fb, nie można sobie wymarzyć lepszego!! Huuurrraaa...! Ja nawet wcale nie trzymam kciuków....:multi::eviltong:
  2. NusiaiJa, Pikola - dziękuję za ciepłe słowa, Gamcia pozdrawia i zaprasza do Krakowa! Od cioci Pikoli już uściskana! Odezwę się póżniej, bo ostatnio strasznie mi czasu brakuje, a koniec roku w pracy to istny obłęd...Może po Świętach jeszcze jakieś fotki Szarotka pomoże zamieścić, np. z choinką :lol:...
  3. Niusieczka miała najwspanialszy dom na świecie przynajmniej przez te kilka ostatnich lat! Nie odeszła samotna, porzucona, niechciana - jak inne biedy w schroniskach...A ból zawsze będzie towarzyszył nam, zwierzolubom, bo nasze psy / i koty/ tak krótko żyją! I odchodzą zawsze za wcześnie...Popłakałam sie strasznie czytając te wszystkie wzruszające słowa napisane po odejściu Nusi...Kto mógłby ja bardziej kochać niż Pani?!
  4. Pozdrawiamy ciocię Pikolę! I cudowną, kochaną NusiaiJa, która zawsze interesuje sie Gamą i jest prywatnie bombardowana fotkami Gamci i zwierzyńca...Wiedziałam o Nusi, ale dopiero teraz przeczytałam wątek na dogo i popłakałam się jak bóbr przy tych wzruszających opisach po jej odejściu...Przynajmniej te kilka lat była szczęśliwa w najwspanialszym domu!
  5. [quote name='barb']Limba, pisząc ten post, już wstałaś czy jeszcze się nie położylaś ?[/QUOTE] Jasne, że jeszcze nie wstałam,hi, hi...
  6. Zapraszamy trójkę, cokolwiek to znaczy...;) Zapomniałam napisać, że kumpela Gamy - Limba - jest niewidoma i odkąd chodzi na spacery nie sama, tylko z Gamą, zrobiła sie pewniejsza, trzyma się koleżanki! Oczywiście chodzą na smyczach, ale na ulubionej łączce je puszczam. Zauważyłam, że na początku obie nawzajem dodawały sobie odwagi, bo Gama bała się ruchu, a najbardziej tramwajów - długo musiałam ją przenosić przez ulicę, żeby nie wyszła ze strachu z szelek! Teraz już się w ogóle nie boi, nawet chodzi z panią po Rynku i straszy gołębie, dziwiąc się, że pani nie pozwala...No tak, o Gamci można w nieskończoność, sami chcieliście...;)Pozdrawiam wszystkich i Wasze zwierzyńce, do zobaczenia w Krakowie!
  7. Pikola, Pawle - dziekuję za miłe słowa! Gamusia ma dom dzięki Wam, zawsze będę za to wdzięczna...Na pewno Krysia się stamtąd uśmiecha, tyle mi opowiadała o Gamie na fb... Rzeczywiście mój skarbek trochę przytył, bo moja siostra dobrze gotuje! Zapraszam do Krakowa, zawsze przyjaciele Gamci będa mile widziani!
  8. Coooo...? Wieczór się zaczyna, "dzieci" spią...Pracuję po południu, więc póżno chodzę spać - nie tylko ja...:razz:
  9. Oczywiscie, wyślę! Bardzo Ci Szarotko dziękuję za wstawienie zdjęć !!
  10. :lol:Szarotko, to mieszkasz o rzut beretem - przez Wisłę! /Moja babcia urodziła się na Dębnikch.../ Szkoda, że mieszkasz tam teoretycznie, nie praktycznie, bo Gamcia nie musiałaby czekać aż tak długo na odwiedziny! Bardzo proszę o pomoc przy zdjęciach!:lol:
  11. Reno, barb - dziękuję za miłe słowa! Szarotko, zapraszamy! /Proszę o wiadomość na maila lub dogo/. Niestety, fotki niewidoczne, coś się stało - słyszałam wczoraj od kilku osób na fb, że miały problemy z wstawieniem na dogo swoich zdjęć...Błagam, czy mogę nie być "pani"? /Nie jestem jeszcze taka stara, hi, hi.../Gorąco pozdrawiam!
  12. Dziękuję Adamowi i wszystkim osobom na tym wątku za bardzo, bardzo miłe słowa! Chciałam napisać od razu pod Twoim Adasiu postem, ale ten ciągły brak czasu...! U Gamusi wszystko dobrze, niedawno hucznie obchodziła 1. rocznicę nowego życia...Jest wspaniałym , kochanym "kanapowcem", stworzonym do bycia w rodzinie, w domu, blisko człowieka - spokojna, łagodna, kompletnie nie reaguje na inne psy i na koty! /Podwórkowe/. Niesamowicie jest do mnie przywiązana, taka chodząca miłość - i ta miłość tak marnowała się w schronisku...Gama zrobiła się wesoła, żywiołowa, uwielbia zabawy z siostrzyczkami /suczkami/, zwłaszcza z niewidomą Limbą - szaleją w ogródku, po łóżkach, gdzie się da... Mamy mieszkanie z ogródkiem na parterze w kamienicy, więc cały zwierzyniec prosto z kuchni wybiega "na zieloną trawkę"! /Na szczęście jest to nasza własność, więc nikt nie może mieć pretensji, że psy, że dokarmianie kotków... Itd. .../ Naprzeciw ulicy są Planty, na które Gama i Limba codziennie chodzą na wspólny dłuuuugi spacerek, a osobno wychodzę z chorą na kręgosłup - i padaczkę - malutką Kofi. Czwarta suczka to też staruszka - mojej siostry. Od początku z nimi i z Gamą była zgoda, a Gamusia zachowuje sie bardzo delikatnie w stosunku do staruszek, uważa na nie, wariuje tylko z Limbą - jest bardzo mądra! Nadal trochę boi się ludzi na zewnątrz /ale już mniej/, gości i znajomych poznaje, a do ruchu ulicznego przyzwyczaiła się szybko jako mieszkanka centrum, a właściwie samego serca Krakowa! /5 min. od Rynku/. Długo mogłabym pisać o Gamusi...Jestem i zawsze będę bardzo wdzięczna osobom, które wyciągnęły ją ze schroniska, płaciły - i to duże sumy - za dt i tak wytrwale szukały jej domku! DZIĘKUJĘ! Jestem w stałym kontakcie z Adamem na fb i z Ewą /Nusia i Ja/ - a każdą, absolutnie każdą osobę, która zechce odwiedzić Gamę w Krakowie, gorąco i szczerze zapraszamy! /Mój mail - [EMAIL="[email protected]/"][email protected]/[/EMAIL] Jeszcze bedę prosić niezawodnego Adama o wstawienie fotek, bo mnie to nie wychodzi...Joanna.
×
×
  • Create New...