Jump to content
Dogomania

Nasze 5 bulwiastych szczęść :)


martynka

Recommended Posts

jesli ktos z Jacka klientó pojedzie to na pewno sie zabierzemy
caly problem w tym ze jestesmy niemobilni :)
ale kto wie.... jak sie da to na pewno pojedziemy dopingować Pepisia :)
ucałuskaj swoje potwory od nas :)
i przystojnego pana Ediego również, proszego os nas na szczescie od nas porzadnie wytulic :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 512
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jutro ? chyba nie, lecimy autostradą Stryków - Poznań i zaraz z powrotem do Warszawy. A czy Września jest po drodze ? Bo jeśli tak, to może w drodze powrotnej ???

potworki dziękuja za buziaki :lol: mam nadzieję, że mój stan posiadania potworków wkrótce sie powiększy, ale nie mówię jeszcze nic, żeby przypadkiem nie zapeszyć....

Link to comment
Share on other sites

No ładnie, ja tu sobie weszłam poczytac o bulwach a nasza Lavinia umawia sie w okolicach Poznania z kim się da. Ze mna też :mad: dziś nawet. I znów sie nie spotkamy na pogawędkach.
Oj oj, chyba sie musze zdenerwować.
Bulwy są wspaniałe, coraz bardziej mi się podobają. Zdazyłam pó wątku przeczytac, ale zabiło mnie tempo mojeko kompa - reszta jutro.
Pozdrawiam wszystkim na 2 i 4 łapach -

Link to comment
Share on other sites

droga ciotko Supergogo !!

chciałam zauważyc, że ja to w Twoich okolich byłam już kilka razy i widziałam się z Tobą. A Ty w moich ????? Może teraz na pogaduchy wybierzesz się wreszcie do Łomianek ????:mad:

Martynko, będę dzowniła do Ciebie po drodze

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkslateblue]I wszystko szlag trafia...[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Wczoraj całą noc rzygała Yaris, a dzisiaj nie śpimy juz wcale... z Margo jest bardzo źle. Odliczamy tylko czas do najbliższego pociągu do Gniezna, a nawet jeśli tam dojedziemy... to co to pomoże? Dostała już wszystko, co mogła dostać i to nic nie daje. Wymotuje dokładnie co 10 min od 22.00. [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Z Yariskiem już lepiej, zareagowała na leki, a Margolcia niknie w oczach... To już nie jest pies... schudła przez te 2 dni ok 2 kg.wazy tylko 9kilo. To jest jakiś cholerny duch... [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Teraz bije swój rekord bez rzygania-całe 15min.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Nawet nie mam siły juz pisać. A było juz tak dobrze... zaczęła być normalna, chciała być naszym psem i przyjacielem, a teraz... znika[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

:-( Martynko jesteśmy z Wami, wprawdzie nie fizycznie ale myślami. T rzymamy kciuki za Margolcię, oby kobitka wyszła z tego. W końcu była taka żywiołowa, tak ją energia rozpierała, więc teraz niech ona jej pomoże w walce o dobre jutro.:calus: Musi być dobrze

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkslateblue]Chefrenek ona dostała juz wszystko co mogła.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Margolcia uspokoiła się przed 7 rano, jakoś przespała do 10 dzisiaj i n razie nie ma rzygania, ale jeszcze działaja leki. Zrezygnowaliśmy z jazdy do Gniezna bo poczuła se lepiej, a nam bardzo zależao,żeby choć trochę zasnęła. Najważniejsze jest to, że wczoraj za pomoca dobrego kumpla, udało mi sie dotrzeć do Gniezna po leki, kroplówki i recepty. Na razie będziemy bazowac na tym, co mamy w domku, a mmay obecnie cała armię leków, także w razie czego nie jest tak tragicznie.Grunt, żeby zatrzymać wymioty. Biedna jest cała pokłuta, bo nie może przyjmowaćleków inaczej niz w injekcji lub w czopkach. Bardzo dzielnie to znosi. Wczoraj jak pojechała z mamusią do lecznicy była bardzo dzielna, ledwie stała na nóżkach a tuptała za mamusia po całym gabinecie. Nic nie marudziła na kolejne bolące zastrzyki. A potem- dostałam od niej masę buziaków- tak jakby wiedziała...:-( Jest bardzo kochana i dzielna. Teraz możemy tylko zatrzymywac rzyganie i nawadniać, karmić ja kroplówkami. Trzeba czekać.[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkslateblue]a więc jest tak:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Edi- stabilny. Już nie rzyga, kupy zaczal robic w koncu bardzo normalne i dzisiaj moglismy sie odrobaczyc.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Yaris-czuje sie coraz lepiej i nawet zaczęla bawic sie z Edim, powoli ma nawet chec cos zjesc.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]MArgolcia, nadal czuje sie fatalnie, bez zycia... Wciąż śpi ale sen to lekarstwo. Przynajmniej już aż tyle nie wymiotuje. [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Najgorsze jest to, że Stich dzisiaj zaczęła ta sama jazdę co Margolcia wczoraj. JEst juz na antybiotyku, a że to nie żarty, zaopatrzylismy sie w jeszcze wieksza ilosc leków (tak na całe wojsko, gdyby psie dawki byly takie jak ludzkie;) ).nie czekając na pierwsze objawy Tora też jedzie na antybiotyku (osłonowo) bo i tak by sie zaczęlo.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]TYlko nie mamy co zrobić z Jessie... Ona z chorą wątróbką, non-stop na antybiotykach,z wielkim kawałkiem mięcha wiszącym w tchawicy... Jej nie wolno wymiotowac bo sie opo prostu udusi.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Jeśli będzie trzeba damy jej jakies leki, ale czy to nie bedzie za pozno, i czy kolejne prochy jej nie dobija... tego nie wiemy.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]Teraz modlimy sie zeby staruszka jesli da rade wogole tego nie zalapała, bo to dla niej moze sie bardzo zle skonczyc.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]ostatnio wogole kiepsko spaalismy a ostatnia noc, to po prostu koszmar... nie zmruxylismy oka. boje sie, ze dzis szykuje sie powtórka z rozrywki. Na domiar złego. Margo powinna miec jutro ściągane szwy... (oczywiście w domku)[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]idziemy oporzadzac buldoze gluty.[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martynka']
[B][COLOR=#483d8b][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#483d8b]non-stop z wielkim kawałkiem mięcha wiszącym w tchawicy... Jej nie wolno wymiotowac bo sie opo prostu udusi.[/COLOR][/B]
[/quote]

Czy ona ma przerost podniebienia miękkiego?

Trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło. Ten przeklęty wirus to już w całej Polsce chula:angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

skad wiesz? w gnieznie byl 1,5 mies temu, do wrzesni na pewno jeszcze nie dotarł, bo mam kontakt z weterynarzami. Ale mówiłam, że tych dziwnych przypadków jest wiecej...
Dokładnie, ma przerost podniebienia miekkiego. Byliśmy na endoskopii w maju we Wrocławiu, jest mocno obwiśniete, poza tym tchawica zapada sie na całej długości. poza tymma prawa kom serca ponad 2 cm powiekszona takze zabieg byl zbyt ryzykowny jak na jej stan i wiek.

Link to comment
Share on other sites

ok 8 lat
wiem ze to z tego powodu, tak samo jak serduszko, przy przewlekłych problemach z ukl oddechowym, ale stresa mielismy jak ja dostalismy bo madry wet w schronisku leczył ja bardzo dziwnym zestawem leków na ropne zapalenie pluc!
okazalo sie dopiero po endoskopii

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...