BorsukWiosenny Posted April 4, 2007 Share Posted April 4, 2007 [I]"A serducho mi skradła fotka gdzie moja Yariska wącha kwiatucha mmmmm:loveu:"[/I] Bo ta fota była dla ludzi z sercem :evil_lol: ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted April 4, 2007 Share Posted April 4, 2007 [quote name='BorsukWiosenny'][I]"Martynko, przepiekne masz te psiaki. fantastyczne zabawy. Ekstra:multi::multi::multi:"[/I] Draczyn nie porównuj naszych znajd do Twoich psiaków. Bylismy w Nowo Dworskim temacie i obstawilismy 2 typy, potem weszlismy na poczatek czyli wyniki i co się okazało... ze nasze 2 typy to Cebulka i Czika:multi: Bardzo ładne sunie masz:loveu:[/quote]Borsuk wiosenny, dla mnie każdy bf jest piekny, niezależnie od tego, czy m nos dlugi , czy krotki, czy ma drobna kośc, czy grubą. Dla mnie najważniejsze jest, aby byl szczęśliwy i zdrowy. Najbardziej kochana przezemnie suczka, byla Ptrycja Draczyn, to ta z papierosem w mojej galerii, na mojej stronce. To najbrzydsza suczka , jaka miałam, ale najbardziej kochana Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 Widzę Draczyn, że mamy wspólne zdanie :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [I]" Widzę Draczyn, że mamy wspólne zdanie :] "[/I] No,no...cwaniara ;) Ja tez mam takie zdanie, inaczej nigdy Byś mnie nie namówiła na tyle bulw :evil_lol: :eviltong: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='martynka']Widzę Draczyn, że mamy wspólne zdanie :][/quote]Tak Martynko, mamy podobny tok myslowy. Dopóki w moim zyciu nie pojawil sie Marek, to mialam psy rozne. Kundelka znalezionego na smietniku, owczarke niemieck niewystawową, beardet collie z odzysku itd. U buldożkow zależalo mi wyłączne na ich zdrowiu i charakterze. Nie były to ekstra wystawowe buldożki. Z miotu zostawialam sobie zawsze sunie najbardziej kochaną, a uroda byla nieważna. Dopiero marek wprowadzil u nas w domu zasadę pieknego eksterieru. Marka pasja są wystawy i wygrywanie i stą te piekne psy ostatnio Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 [B]Ja??? one jakoś tak same przyjeżdżały.... ja z tym nie mam nic wspólnego ;)[/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='martynka']... ona jakoś tak same przyjeżdżały.... ja z tym nie mam nic wspólnego ;)[/quote] tratatatatata ... i kogo chcesz "oszukać" :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 Taaaaaaaaak...głupiemu takie bajki... A podobno Ty w praacy jesteś :diabloti: Znowu się obijasz :eviltong: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ja&Roniuś Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='BorsukWiosenny']Taaaaaaaaak...głupiemu takie bajki... A podobno Ty w praacy jesteś :diabloti: Znowu się obijasz :eviltong:[/quote] Niestety w pracy ale trochę przyjemnosci nam się należy :p Prawda Martynko :evil_lol: A propo obydwoje macie bzika na bulwy tak więc jeden drugiego nakręcał ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 dzięki Bogu, że nie ma aż takiego ruchu, bo jakiś nostalgiczny, wietrzny dzień dzisiaj jest... ale zaraz sznaucer, drugi sznaucer, suka na venflon i kroplówkę, potem znowu tłum, który wyjdzie z pracy, w tym agreswny owczarek na czyszczenie uszu, potem znowu fox do strzyzenia itp., nie wiem co jeszcze sie dzisiaj wydarzy. Poza tym prosze mi nie mowić, że się obijam, bo rzadko kiedy mam taki dzień w pracy że mogę usiaść na tyłku i się poobijać. O! Poza tym Borsuku mój kochany, nie mów, że Cię namówiłam na tyle bulw, bo w buldoogoobsesję popadłeś tak jak i ja kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś buldożka dawno, dawno temu... A potem jakoś tak się stało, że zobaczyłam Jessie i tylko Ci ja pokazałam a TY powiedziałeś : musimy ją z tamtąd wyciągnąć! Potem Margo, którą trafiła do nas, bo jest szyyrnięta i Yaris, która po prostu była łaciata! Taka o jakiej marzyliśmy :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 Ha,ha,ha...Ale się tłumaczysz :eviltong: Oczywiscie znowu masz rację :evil_lol: To wszystko przez te bulwy...Jessi przegryzła kraty schronu w Gdańsku...wsiadła do autobusu podmiejskiego...oczywiscie na "słodkie oczy" po co bilet- seniorka to ma ulgę. Potem staneła na trasie wylotowej i co??? pech chciał Agata z Jos jechały i jakimś dziwnym trafem zatrzymały sie właśnie u nas...Staruszka wybiegła z auta, przeskakujac jednym susem nasz płot, popeziła co sił, pod dom a tam waląc czyms nie okreslonym w drzwi wpadła do srodka - po czym bez skrępowania legła wycieńczona na posłaniu...uffff Po kilku miesiacach pewna bulwa z W-wy od pewnej złej kobiety i strasznego psa uczyniła prawie dokładnie to samo. W amoku agresji wybiegłana trasę, wprost pod auto jadącej niczego nie swiadomej Agaty. Pod grozba pogryzienia kazała się zawieżć do Wrześni... Tutaj ogarnięci strachem przed tym potworem postanowilismy na wszystko sie godzić i została. Zaledwie siedem i pół tygodnia po tym zdarzeniu, pewna bulwa z Opola sikająć przez prawie rok po Opolskim mieszkaniu znudzona znaczeniem terenu i brakiem odpowiednich rozrywek, zdesperowana nudą w podskokach kangura znalazła sie...gdzie? Na trasie szybkiego ruchu. Tam podróżująca Toyotą Yaris...Wypoczęta w doskonałym nastroju...Kto? Znowu Agata...Tankuje paliwo...pełen spokój, zamyslenie-tylko ten wstrętny rachunek za paliwo trochę ja przygnębia, zakręca korek baku już ma wsiąść i co? Z oddali pędzi jak torpeda łaciata buldozka- Agata już miała zamknąć drzwi-jej kolejny pech- nie zdązyła. Bulwa wpada na tył samochodu i wyje przerażliwie. Co zrobiła Agata? Trzeciego razu juz znieść nie mogła więc na gaz i do Wrześni. Jak maluszku tak to pewnie było co? Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 Dokładnie tak było kochanie :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ja&Roniuś Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 Normlanie przeczytałam jednym tchem Borsuku kochany pieknie to ująłeś :loveu: gdyby nie to, że jestem w pracy wyła bym jak bóbr. Przesyłam Wam moc uścisków Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='Ja&Roniuś']Normlanie przeczytałam jednym tchem Borsuku kochany pieknie to ująłeś :loveu: gdyby nie to, że jestem w pracy wyła bym jak bóbr. Przesyłam Wam moc uścisków[/quote] A widzisz Asiu...tu sie prawda wysypała:diabloti: Opowiem więcej...bo Martynka nie jeden juz taki numer zrobiła. Nawte zdjęcia mam na dowód całkiem innego "przestępstwa" Martynki a ze ja analfabeta to Ona będzie musiała sama je wstawic:p :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 Jasne, bo zawsze to ja jestem ta zła, co robi te złe rzeczy i zawsze wszystko to moja wina :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='martynka']Jasne, bo zawsze to ja jestem ta zła, co robi te złe rzeczy i zawsze wszystko to moja wina :([/quote] Co z Tobą? Jaka zła? Znowu na te litosci mnie łapiesz:oops: Zawsze i tak na Twoje wychodzi - Chciałem mieć Edka... i co? Znowu zaczynasz? Kto postawił na swoim? Wiem...Wiem, tylko bez kazań proszę :oops: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='martynka']Jasne, bo zawsze to ja jestem ta zła, co robi te złe rzeczy i zawsze wszystko to moja wina :([/quote] To jest nas dwie :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 chociaz jeden sprzymiezeniec :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 Jasne, babska społecznoćś - paskudne jestescie, bo ja nie mam teraz nikogo do obrony :-( A czułem ze tak będzie...Sam sie będę bronił :eviltong: Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 sprzymiezeniec - musi uważać co do auta z rozpędu włazi, bo wszystko się pałeta...hahaha, Borsuki tez :p Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 5, 2007 Author Share Posted April 5, 2007 [quote name='BorsukWiosenny']Jasne, babska społecznoćś - paskudne jestescie, bo ja nie mam teraz nikogo do obrony :-( A czułem ze tak będzie...Sam sie będę bronił :eviltong:[/quote] :evil_lol: nie, no, ja cie bede bronić jak bedzie trzeba:evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
planka Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 Są nas trzy, w razie czego Viris wsiądzie do autka i mnie wywiezie razem z sikającym B. A jak myślicie, do kogo? Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 5, 2007 Share Posted April 5, 2007 [quote name='planka']Są nas trzy, w razie czego Viris wsiądzie do autka i mnie wywiezie razem z sikającym B. A jak myślicie, do kogo?[/quote] O Ty wredna...hmm, czekałaś i myslałaś ze mnie nie ma :placz: wszystko widzę, jestem Borsukiem. Wredne baby...Jezu, ratunku :-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted April 7, 2007 Share Posted April 7, 2007 Wczoraj wieczorem odbyliśmy z Martynką rozmowę. Klamka zapadła, za 3 tygodnie mała Yaris idzie pod "nóż" Chcieliśmy jakoś to odwlec, bo boimy się o nią ale ta paskuda ostatnio tak rozrabia że psuje cały efekt pracy jaki w socjalizację Margo wkładaliśmy. Trzeba coś z tym zrobić niczym Yaris Margolci wyczarpie uszka. Margolek już wygląda zle i nawet myslałem o kasku dla niej...ale takich małych nie produkują. Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted April 7, 2007 Author Share Posted April 7, 2007 :cool1: hmmmm wiem, że sami tu za dużo nie piszemy ale po co pisać, jeśli nikt nie chce sie tu pojawic:roll: Bez sensu... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts