Jump to content
Dogomania

planka

Members
  • Posts

    72
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by planka

  1. Bulwy informatyka jeszcze nie widziałam, ale takie ma bystre spojrzenie.....
  2. A to słodziak malutki. Mam nadzieję, że się pochwalisz jak już go w swoje łapska dostaniesz.:loveu:. Chyba jakąś wyprawkę musisz ze sobą zabrać, dowiadywałeś się? A droga bardzo daleka, bo te upały teraz i burze zapowiadane?
  3. A to jest dorosły pies, czy szczeniaczek? Strasznie tajemniczy jesteś.
  4. Może ja nic nie kumam, ale jeżeli pies nie miał zrobionego badania moczu, to ciekawa jestem na jakiej podstawie lekarz stwierdził, że pies sikający co 2 h(czy znaczący, co wolicie) jest zdrowy?
  5. Wiesz, nie chcę podważać kompetencji tego veta, ale jak jest problem z częstotliwością sikania, a vet stwierdza, że pies jest zdrowy bez badania sików, to ja bym się zastanowiła. Mam ten sam problem, tylko, że ze starym psem wziętym ze schronu i dlatego śledzę ten wątek.
  6. [I]Wklejam Wam informacje jakie uzyskałam od Eveliny, mieszkającej we Francji. Prosiłam ją o zainteresowanie się tą sprawą.[/I] Firma wymieniona w korespondencji zajmuje sie sklepowa sprzedaza zwierzat. Posiada swoje hoteliki dla psow, kotow i innych stworzen. Maja dobra opinie, dzialaja calkowicie legalnie i zgodnie z prawem (przynajmniej francuskim). Poszukiwane przez nich rasy, jak zauwazyliscie, maja male gabaryty [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Najbardziej poszukiwane przez Francuzow. [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_cool.gif[/IMG] W ostatnia sobote po przeczytaniu tego watku w pobliskim zoologu zrobilam zdjecia by pokazac w jakich warunkach sprzedawane sa psiaki. Nie moge akurat potwierdzic, ze pochodza one z tej sieci, ale generalnie tutejszy sanepid [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] wydaje zezwolania na prowadzenie sprzedazy zwierzat dopiero wtedy gdy sklep spelnia ustalone wymogi. Psiaki sa caly czas dogladane, czesane, pielegnowane, kazda pojawiajaca sie kupa jest prawie natychmiast usuwana. Na srodku stoiska znajduje sie stol do pielegnacji. Psiaki sa rozne, jedne maja rodowod inne nie. Wszystkie natomiast sa tatuowane ew. chipowane, szczepione, odrobaczone, maja weterynaryjny certyfikat zdrowia. Kazdy posiada obowiazkowo ksiazeczke zdrowia. Rasowe maja dolaczona metryke. Potencjalny wlasciciel dostaje (chyba) 3-miesieczna gwarancje [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] W momencie podpisywania umowy adopcyjnej przyszly wlasciciel musi przedstawic dowod tozsamosci z ktorego zostana spisane jego dane personalne i wpisane do specjalnego formularza. Formularz ten sprzedawca ma obowiazek wyslac do centralnego rejestru w celu zaktualizowania danych o wlascicielu psa. Po dwoch tygodniach na jego adres (nabywcy) przychodzi poczta akt wlasnosci [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] i tym samym staje sie on wlascicielem. Do czasu zalatwienia tej formalnosci z puktu widzenia prawa sklep jest nadal wlascicielem zwierzaka. Podpisanie umowy adopcyjnej wiaze sie rowniez z podpisaniem najrozniejszych paragrafow dotyczacych traktowania zwierzaka, przyslugujacych mu praw oraz obowiazkow spoczywajacyh na wlascicielu. Nie oceniam czy taka forma sprzedazy szczeniakow jest dobra czy nie. Moim zdaniem jest poprawna. Popatrzcie na ceny. Tam gdzie widnieje napis [B]NON LOF [/B]zasygnalizowane jest, ze psiak nie jest rodowodowy, a mimo tego ceny sa jednak spore. [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_cool.gif[/IMG] Nie sadze wiec, aby firma o ktorej mowa w watku skupowala, drogo przeciez, zwierzaki do eksperymentow. [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] [IMG]http://img261.imageshack.us/img261/1720/pict2559ayp3.jpg[/IMG] [IMG]http://img72.imageshack.us/img72/9731/pict2565axa0.jpg[/IMG] [IMG]http://img520.imageshack.us/img520/4646/pict2560agk9.jpg[/IMG] [IMG]http://img516.imageshack.us/img516/6398/pict2561air4.jpg[/IMG] Kiedys w gazecie trafilam na takie zdjecie [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Dowod na preferencje Francuzow. To piesek Pani Chirac. Bichon maltais [IMG]http://img.mojeforum.net/images/smiles/icon_razz.gif[/IMG] [IMG]http://img95.imageshack.us/img95/3122/bichondy6.jpg[/IMG]
  7. [quote name='BorsukWiosenny']Niestety na trzewo...to efekt ziołowego pieprzu do kalafiorowej sałatki i nałęczowska woda mineralna- Cisowianka :)[/quote] Ten pieprz ziołowy....to brzmi bardzo podejrzanie.......ale jak powoduje produkowanie takich uroczych bajeczek.....to wcinajcie śmiało:cool3:
  8. Chefrenek - z metryką bo takie sa drogie, a poza tym, nie wiem jak we Francji, ale w Anglii, nie ma (przynajmniej nie bylo do najazdu Polakow) czegoś takiego jak rasowy bez rodowodu., czyli hitu naszych bazarów. Draczyn, forma i objętość tego listu -wyjaśnienia zapala mi czerwoną żarówkę w głowie.Jeżeli ta kobieta ma coś wspólnego z hodowlą psów, to doskonale wie co robi i że jest to złe.A już nawiązanie do stron internetowych hodowli i sprzedaży POJEDYNCZYCH szczeniąt za granicę, to moim zdaniem szczyt bezczelności. Beatko, dziękuję za zainteresowanie, staram się psiura wyciągnąć troche ;)
  9. Coś okropnego.Kupić tanio, zapakować w klatki, samolot i sprzedawać drogo. Też pewnie z klatek, albo zza szyb sklepu. Właściwie, trzeba by się zorientować jakie panują przepisy w tej materii u nas i we Francji. Porozmawiać z tą firmą o warunkach tranzakcji, transportu itd. i ew. póżniej donieść na policję. To nie jest jednak dobry pomysł z tą policją, bo oni jak nie ma przestępstwa to nic nie zrobią tylko oleją. Chyba tylko nagłośnić. A swoją drogą Draczyn, czy myślisz, że nie znajdą się chętni na ten "biznes" w Polsce:angryy:
  10. Tak, to jest bardzo dobry sposób. Zlikwiduj koledze wodopój, to przestanie sikać. Oczywiście dopiero po pewnym czasie.
  11. Z kleszczami jet tak, że nie wszędzie występują w takim samym "stężeniu". Wiadomo, że im więcej lasu i dzikich zwierząt, tym pradopodobieństwo wystąpienia jest większe, ale inne czynniki też na to wpływają znacząco. Na szczęście nie wszystkie ukąszenia kończą się chorobą, moje psy były zabezpieczne, a ja nie. One kleszczy nie miały, ja miałam.. Kleszcze zawsze wyciągam pensetą, bo zapominam kupić ten specjalny przyrząd i dezynfekuję miejsce po nich spirytusem. Wyciągałam już kleszcza, który umiejscowił się między rzęsami, a o miejscach intymnych to nawet nie ma co gadać.
  12. Dzięń dogo chodziło i już znowu kicha. Nie widzę ostatniego postu Martynki a wyświetlił mi się i żadne zabiegi nie pomagają,
  13. Kwiecień, wiesz sfora ma swoje wymagania. W przypadku zbioru ludzi i psów, ogólnie biorąc są dwie możliwości, albo rządzą ludzie i psy się podporządkowują, albo rządzą psy i ludzie się podporządkowują. Szczerze mówiąc nie ma to nic wspólnego z miłością, to jest tylko kwestia co komu odpowiada i jak się pewne sprawy ustawi.
  14. A ja przygarnęłam odpad z takiej "hodowli" (prawdopodobnie, bo tylko on zna swoją historię). Pies wyniszczony, znaleziony na ulicy z bzdurnym imieniem napisanym na kartce. Po ponad miesiecznym leczeniu w schronisku, wrak, prawie trup,waga poniżej 40% standardu rasy, wiek określony na ponad 10 lat, szereg chorób, niektóre nie zdiagnozowane w schronie.Nie znający zasad czystości.Po prawie 2. miesiącach pobytu u nas, jedynym miejscem, które nie chce się zagoić jest szyja, prawdopobnie, był trzymany na uwięzi i swoje potrzeby załatwiał w najbliższej okolicy. Na pewno jest psem młodszym, szybko zdrowieje, przybiera na wadze, oko ma błyszczące, drugie niestety jest b.chore, jest psem bardzo spokojnym i bardzo potrzebującym miłości.Myślę, że spełniał swoją rolę, tak długo jak nie potrzebował dobrego jedzenia i opieki lekarskiej.MYślę też, że był bity, ma za dużo ubytków zębów i języka. On miał szczęście a ilu jego pobratymców tego nie będzie miało. BTW mówimy tutaj najczesciej o zasadzie rasowy-rodowodowy.Ja jestem miłośniczką psów, które są drogie, oczywiście jak na nasze polskie warunki.Nigdy nie miałam szczeniaczków, ale zastanawia mnie jedno, jeżeli psy jednej rasy z metryką i kompletem szczepień kosztują x, a psy innej rasy kosztują 7 - 8 razy x , to się zaczynam zastanawiać czy przypadkiem hodowcy tych droższych ras, nie mają w d**** losu psów i czy czasami nie kierują się własnym zyskiem?
  15. Tak miało być i tak jest.Świetnie. Buziaki dla dziewczyn, no i dla wytrzymałego Borsuka.
  16. Ja nie paliłam 3 mies. i wróciłam do buchania 2 paczek. Viris niestety ma rację.
  17. [quote name='Agga'][B][COLOR=darkgreen]Malta nie tylko o sławnych [`][/COLOR][/B][/quote] Agga z drżeniem serca patrzę jak Twój wątek wędruje do góry........ Dzisiaj właśnie tutaj dowiedziałam się o odejściu Profesora, który udowadniał wyższość Swiąt Bożego Narodzenia....... [COLOR=red] [*][/COLOR]
  18. Dziękuję, wyjaśniłyście moje wątpliwości. Wożąć to jedzenie kontaktowałam się wcześniej z wolontariuszami opiekującymi się tymi psami i miałam podane numery boksów.Uzgodnione było również co ma być w tym jedzeniu. No i ja poprzez usilne stranie się o adopcję starego i chorego psa byłam znana pracownikom schroniska.
  19. Bardzo enigmatycznie tutaj piszesz. Ja do swojego psa przed adopcją, ktory był w szpitalu w schronisku przyjezdzałam w odwiedziny, przy okazji przywoząc gary jedzenia dla innych. Nie pytałam się nikogo z obsługi tylko wlewałam im do miski. Oczywiscie wiedzialam jakim psom to robię Ponieważ moj pies nie je wszystkiego, więc chcialam nadwyzke karmy oddać do schronu. Moglabys napisac chociaż dlaczego tego nie robić?
  20. [quote name='xxxx52']teraz juz wszystko jasne,ludzie sie przyczynili do tego ,ze tak a nie inaczej reaguje,nawet na inne psy.Pies z hodoli,wyizolowany jest psem niesocjalnym,dluzej sie uczy czystosci. Mozemy sobie wyobrazic z jak obrzydliwej hodowli pochodzi,gdyz nuzeniec pojawia sie u psow zaniedbanych,brudnych,zle odzywionych,gdzie system imunologiczny jest oslabiony.Pies ma szczescie ,ze do takiej wyrozumialej i cierpliwej opiekunki trafil:lol: Napewno wszystko z czasem sie unormuje,i bedziesz Ty i piesek szczesliwi:lol: Rob prosze antyreklame przedstawiajac przyklad Twojego pieska "psudohodowlom,i zlym hodowlom"Moze kiedys ludzie dojada po rozum do glowy i beda mniej rozmnazali i nie beda tanio kuopowali psow rasowych bez papierow na gieldach ,jarmarkach!!![/quote] Dziękuję Ci bardzo za słowa uznania.;) Na Bąbla w schronisku trafiłam szukając swojego ukradzionego psa tej samej rasy.Od razu chciałam go adoptować, ale był chory i spędził w schroniskowym szpitalu ponad 5 tygodni. Podejrzewam, że świerzbem zaraził się właśnie tam, albo go nie doleczono. Temat przeszłości Bąbla pozostanie jego tajemnicą, my możemy tylko wnioskować i "gdybać". Myślę, że problem pseudohodowli jest bardzo poważny i przekracza w sposób znaczny to czym kierowałam się prosząc Was o radę.;)
  21. [quote name='Berek']"Musiałam iść do łazienki.Polazł za mną, no to mu mówię "poczekaj, zaraz idziemy na spacerek", po chwili wychodzę z łazienki a bydlę stoi przy wielkiej kałuży. " Pies powinien być do Ciebie przywiązany na krotkiej lince do momentu gdy będziesz gotowa z nim wyjść (czyli wchodzi z Tobą do łazienki na przykład...) - albo siedzieć w klatce. Twoim błędem jest to, że dopuszczasz do możliwości powstania kałuży. Podejrzewam że taki "katujący weekend" w Twoim wykonaniu tzn. sobota i niedziela (czy jakieś dowolne dwa dni pod rząd) poświęcone nauce czystości i będzie po problemie. ;)[/quote] Pierwszy sukces. Właśnie odpisywałam na Twój post kiedy poczułam dwukrotne "trącenie" nosem w nogę. Zwinęliśmy się szybko (sam zszedł po schodach) no i koopa i 2 x siku. Hurra! To, że załatwia się na chodniku wcale mi nie przeszkadza, bo łatwiej mi to sprzątnąć, więc chyba nie będę go przestawiała na trawkę. Poszukam sobie jak się "katuje" zwierza i na pewno to przeprowadzę. Myślę, że może być problem z tym krótkim i małym siku zaraz po jedzeniu .(sika w kuchni w odleglosci ok.1.5 m od miski w swoim ulubionym kąciku). Bardzo dziękuję i liczę na pomoc;)
×
×
  • Create New...