Jump to content
Dogomania

!!! BARRY-bez jedzenia, żył w gnoju, uwięziony w mieszkaniu-POMOCY!


P78

Recommended Posts

[B]W niedzielę 12 czerwca 2011 roku Fundacja Viva! w trybie natychmiastowym odebrała zagłodzonego psa, który przetrzymywany był w fatalnych warunkach…[/B]
[URL="http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/SDC15539.jpg"][IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/SDC15539.jpg[/IMG][/URL]

O sytuacji tego psa dowiedzieliśmy się w piątek. Zgłaszający twierdził, że[B] w jednym z mieszkań na warszawskich Bielanach zamknięty jest wychudzony pies[/B], który w ogóle nie wychodzi na spacery.
Dodał on również, że [B]warunki panujące w mieszkaniu są tragiczne[/B] a właścicielka ma kłopoty z administracją i musi jak najszybciej opuścić mieszkanie.
[B]W sobotę pojechaliśmy na miejsce.[/B] Od razu stwierdziliśmy obecność psa w mieszkaniu. Wraz z policja próbowaliśmy wejść do środka. Niepokoiło nas to, że pies nie szczekał kiedy pukało się do drzwi – było go jedynie słychać jak węszył pod drzwiami.
[B]Na klatce schodowej już piętro niżej dało się czuć okropny fetor[/B] wydobywający się z nagrzanego od słońca mieszkania znajdującego się na ostatnim piętrze. Niestety w mieszkaniu nie było właścicielki.
Od sąsiadów dowiedzieliśmy się, że rzeczywiście [B]z lokatorami z tego mieszkania jest problem[/B]. Psa sąsiedzi nie widywali na spacerach w ogóle, niedawno jednak uciekł on przez uchylone drzwi mieszkania i biegał po osiedlu – wtedy [B]wszyscy widzieli jak bardzo jest chudy[/B]. Sąsiedzi od dawna dokarmiali psa, np. przez balkon…
[B]Kiedy zeszliśmy na dół pod budynkiem pojawiła się kobieta[/B], na którą stojący na balkonie pies zareagował bardzo żywo. Podejrzewając, że jest to właścicielka mieszkania, poszliśmy za nią. Kobieta na widok radiowozu zaczęła uciekać i [B]została zatrzymana przez policjantów[/B] w celu wylegitymowania.
Kobieta przyznała, że mieszka w lokalu, w którym przebywa pies i[B] jest jego właścicielką. [/B]Poprosiliśmy o[B] umożliwienie nam kontroli warunków bytowania psa[/B], kobieta stanowczo odmówiła.
Kiedy pojechaliśmy na policję złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, [B]kobieta zabrała psa i opuściła mieszkanie. [/B]Była to dla nas jasna przesłanka, że będzie się starała ukryć psa i że[B] pies faktycznie jest w kondycji zagrażającej jego życiu.[/B]
[B]Następnego dnia wróciliśmy na miejsce[/B] i od razu zobaczyliśmy psa na balkonie. Wraz z patrolem policji, który gotów był pomóc nam wejść do mieszkania choćby siłą, udaliśmy się na górę.[B] Po kilkunastu minutach pukania i dzwonienia do drzwi, właścicielka otworzyła nam.[/B]

[IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/SDC15560.jpg[/IMG]
[URL="http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/SDC15557.jpg"][IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/SDC15557.jpg[/IMG][/URL]

Pierwszą rzeczą, która uderzyła nas po otwarciu drzwi był[B] odrzucający fetor bijący z wnętrza. [/B]Zaraz obok właścicielki i psa zobaczyliśmy [B]zwały śmieci, brudu i odchodów [/B]leżące niemalże na każdym centymetrze podłogi mieszkania.
[B]Pies wyglądał równie źle[/B] - bardzo śmierdział, ale przede wszystkim[B] był przerażająco chudy i chwiał się na rozjeżdżających się łapkach.[/B]
Z całych sił jednak rwał się na dół, bardzo chciał wyjść na zewnątrz…
[B]Gołym okiem widać było, że pies faktycznie nie opuszcza mieszkania: [/B]jego pazury były mocno przerośnięte a wszędzie dookoła leżały jego[B] odchody[/B]. Na podłodze było też widać plamy, które świadczyły o tym, że [B]pies oddawał mocz w mieszkaniu. [/B]Na miejscu nie stwierdziliśmy świeżej wody.
Ewidentne było też to, że pies [B]regularnie nie dostaje wystarczającej ilości karmy, [/B]pod palcami czuć było każdą jego kość – wystający kręgosłup, guzy miednicy, żebra… nie czuć było za to ani grama tłuszczu ani mięśni…
[B]Psu niezbędna była pomoc weterynaryjna.[/B] Został on odebrany właścicielce w trybie natychmiastowym i przewieziony do lecznicy. [B]Właścicielka została zatrzymana przez policję[/B] i grozi jej kara do roku pozbawienia wolności.
*
[B]BAREMU[/B], bo tak na imię ma nasz bohater, natychmiast udzielono pomocy w lecznicy. Pies był wyjątkowo odwodniony, niezbędne było podanie mu kroplówki.
Wstępne badanie kliniczne wykazało [B]bardzo poważne wychudzenie[/B] spowodowane brakiem prawidłowego odżywiania. Oprócz wychudzenia, wyniszczenie organizmu spowodowało także [B]zaniki mięśni[/B], w związku z czym Bary ma powykrzywiane na boki przednie łapki oraz chwiejność w biodrach.
Bary miał również bardzo bolesny brzuch, strasznie zaniedbane pazury, sierść wychodzącą garściami. [B]Jak na 2-letniego psa dużej rasy, jego stan był skrajnie zły.[/B]
Dalsze pozostawanie Barego pod opieką właścicielki na pewno oznaczałoby dla niego śmierć.

Aktualnie Bary przebywa w lecznicy – [B]czekają go tam dalsze badania i rekonwalescencja. [/B]Jego właścicielka zostanie postawiona przed [B]zarzutami znęcania się nad zwierzęciem[/B] a sprawa na pewno znajdzie swój finał w sądzie.

[CENTER][B]Teraz najważniejsze jest zdrowie Barego, dlatego BARDZO PROSIMY O WSPARCIE FINANSOWE na jego leczenie i utrzymanie![/B][/CENTER]
[CENTER][B]22 1370 1109 0000 1706 4838 7304[/B]
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!
ul. Kopernika 6 m 8, 00-367 Warszawa[/CENTER]
[CENTER]tytułem: [B]dla Barego[/B][/CENTER]
[B][IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/IMG_0633.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/IMG_0628.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/IMG_0647.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/IMG_0598.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.ratujzwierzeta.pl/wp-content/uploads/2011/06/IMG_0556.jpg[/IMG]


[/B] [LEFT]Jeśli ktoś chciałby[B] pomóc Baremu inaczej[/B] (nowy bezpieczny dom byłby dla niego najlepszym prezentem!:),

prosimy o kontakt:[B] 790 102 273 lub [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/LEFT]



[CENTER][URL="http://zoliborz.policja.waw.pl/portal/r5/444/24240/Odpowie_za_znecanie_sie_nad_psem.html"]** informacja o interwencji na stronie policji **[/URL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

A teraz swoimi słowami...:)
Barry został uratowany - dwa dni naprawdę wielogodzinnego siedzenia pod blokiem (ja wymiękłam drugiego przez chore gardło wrrrr, i niestety nie widziałam jak pies wychodzi na wolność, a buuuuu :angryy:) Ale oczywiście niezastąpiona ekipa mru, Paweł, Abra i mam nadzieję, że trochę ja hehe swoją upierdliwością przyczyniliśmy się do zabrania pięknego, młodego psa z takiego syfu i bajzlu, w którym pies przebywał...
Ludzie mnie nigdy nie zdziwią... Baba wyglądała na normalną, chyba, że te siniaki pod oczami i ucieczka przed nami :) Obserwujcie sąsiadów, bo każdy może mieć mroczną twarz :p...
BTW Barry URATOWANY! Barry żyje, jest wychudzony, ale słuchajcie, ciągle WIERZY W CZŁOWIEKA!
Wierzę, że tu na Dogomanii szczególnie znajdzie pomoc, a może i dom... :)?

No spójrzcie w te oczy! :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

jestem u Barrego :) z tego, co wiem psiak czuje się dobrze - dostał kroplówy, bomby mikro i makro i chyba mu pomogło :)

a wiesz, że on w dniu zabrania miał żołądek po brzegi wypchane czymś? :/ nagle się kobiecie przypomniało, że psa trzeba naramić skoro policja już puka do drzwi... (hop hop! pooooolicja:))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']jestem u Barrego :) z tego, co wiem psiak czuje się dobrze - dostał kroplówy, bomby mikro i makro i chyba mu pomogło :)

a wiesz, że on w dniu zabrania miał żołądek po brzegi wypchane czymś? :/ nagle się kobiecie przypomniało, że psa trzeba naramić skoro policja już puka do drzwi... (hop hop! pooooolicja:))[/QUOTE]
gubię się na Dogo znowu :), nie mogę kliknąć LUBIĘ TO :)
Jesteśmy tu dla naszych psów :)!
Może ten makaron co nam pokazywała???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika&karol']Podnoszę! Czytając jego historię pomyślałam od razu o Bielanie i Bandżim..Niby stolica a ludzie zachowują się jakby nie byli cywilizowani :angryy:[/QUOTE]
Dokładnie :(, a o ilu NIE WIEMY :( ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...