Jump to content
Dogomania

nasze największe wystawowe wtopy


kamaz

Recommended Posts

Przypadek wprawdzie nie mój ale wart zacytowania. Wystawa klubowa dogów niemieckich sędziuje Andrzej Kot. Na ringu stoi dożyca oglądana przez sędziego w pewnej chwili sędzia pyta: " co ona taka nerwowa?"
"Bo czuje kota" odpala bez zastanowienia moja znajoma:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 162
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nr 1
Koszaliln - chyba zeszły rok
BIS - 10 psów stoi przed sędziną , cisza totalna. Sędzina stoi i ocenia psy z daleka.....
A tu nagle niepozorny parsonek sam, bez obroży wchodzi wejściem na ring. Idzie wzdłuż psów, podchodzi do każdego - znajduje się pomiędzy psem a sędziną - spogląda na wystawiającego, stwierdza " NIe to nie pańcia" i idzie do kolejnego psa.....
Psy wystawiane stoją cichutko, grzecznie, a ja radośnie robię fotki. Nagle w kadrze widzę białego psa - myślę sobie kurcze zupełnie jak mój potfur.......dopiero po chwili dotarło do mnie, że to naprawdę mój pies - bo innych tej rasy na wystawie nie było. :evil_lol: wpadłam galopem na ring i czerwona jak burak szybko się ewakułowałam:p

Nr 2
światówka
wystawiałam entla koleżanki - biegając w kółeczko tak sie zapatrzyłam, że wpadłam na poprzednią handlerkę:oops:

Link to comment
Share on other sites

Jak w tytule, ale wtop na tej samej wystawie jest więcej.

Międzynarodówka w Krakowie.
Magia zmęczona upałem, czekająca na ocenę dwie godziny, nagle przestała być śpiąca. Musiałam z nią troch pobiegać przed jej klasą, żeby się rozruszała i
miała łeb do góry.
Potem wchodzimy z pieskiem, ustawiam ją (oczywiście koło innych numerków niż powinny być;)) Nie.
Magia wyraźnie powiedziała że ona się nie ustawi, że ona nie chce.
Ustawiam ją ponownie, stanęła jak pokraka, ale dobra.
Mogliśmy zejść z ringu, mieliśmy się tylko nie spóźniać na oceny.

No więc zeszliśmy.

Potem nasza kolej. Podchodzę z Magią, szczeniorstwo węszy przy ziemi, trzymam ją na krótkiej ringówce, a drugi koniec ringówki mi dynda i w końcu na niego nadepnęłam...

Następnie ustawiam ją w pozycji wystawowej, a ona olała ocenę, położyła się i zaczęła jeść trawę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ponieważ sędzia chciał jej sprawdzić uzębienie, to znowu się położyła, ale na plecach... :shake:

Sędzia powiedział żebyśmy przebiegli kawałek, to komuś i mi też spadło trochę smakołyków i Magia nie chce biec, to znowu się zatrzymuje i szuka chrupek....

Wróciliśmy, przy wpisywaniu oceny do katalogu regularnie Magię stawiałam, w pozycji wystawowej i ona równie regularnie siadała lub warowała.

Na koniec, żeby nie było za pięknie, sędzia podaje mi kartę oceny i gratuluje, a piesek robi nagle sprinta i robię śliczny obrót w jej stronę:lol:

Wreszcie mi sędzia pogratulował, (ocena bardzo dobra) a ja w opisie widzę:
"... [B][COLOR=Red]źle się wystawia[/COLOR][/B] ...":evil_lol:

No i kto by sobie z nią poradził?? [B][COLOR=Black]aneta [/COLOR][/B][COLOR=Black]napisała mi nawet:
"To ta fruwająca istota to byłaś ty?"

Osiągneliśmy niebywały sukces!!! Bo przy zachowaniu Magii na ringu powinna dostać NIE DO OCENY!!! :p
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldek'][COLOR=black]Osiągneliśmy niebywały sukces!!! Bo przy zachowaniu Magii na ringu powinna dostać NIE DO OCENY!!! :p[/COLOR]
[/quote]

Nie było źle, sędzia powinien być wyrozumiały dla młodych piesków, np mój pies w Bydgoszczy nie chciał pokazać zębów, a jednak dostał WO ;)
(wg regulaminu powinien dostać NDO, pies [U]musi[/U] pokazać zęby).

A z krakowskiej wystawy też mam wtopę :lol:
Przyjmując gratulacje słoweńskiego sędziego na BIS Puppy (miejsce 2) zamiast powiedzieć "Thank you" powiedziałam "Thanks a lot" :lol:
Niby nie jakaś poważna wtopa, ale tak po prostu nie wypada!

No i przy podium powinnam sobie do małego klęknąć, chociaż inni stali.
A przecież trzeba jakoś psu ogon przytrzymać, więc na fotce jestem na pół zgarbiona :lol:
Jak będę miała fotkę - wkleję :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aisa_']Nie było źle, sędzia powinien być wyrozumiały dla młodych piesków, np mój pies w Bydgoszczy nie chciał pokazać zębów, a jednak dostał WO ;)
(wg regulaminu powinien dostać NDO, pies [U]musi[/U] pokazać zęby).

A z krakowskiej wystawy też mam wtopę :lol:
Przyjmując gratulacje słoweńskiego sędziego na BIS Puppy (miejsce 2) zamiast powiedzieć "Thank you" powiedziałam "Thanks a lot" :lol:
Niby nie jakaś poważna wtopa, ale tak po prostu nie wypada!

No i przy podium powinnam sobie do małego klęknąć, chociaż inni stali.
A przecież trzeba jakoś psu ogon przytrzymać, więc na fotce jestem na pół zgarbiona :lol:
Jak będę miała fotkę - wkleję :lol:[/quote]

Zejdę z tematu:
Magia dała w końcu sobie sprawdzić zęby (nie jest przeczulona na tym punkcie) ale sędzi wycąga już rękę w moją stronę a ja obrocik piękny i szrpnęłam ringówką by się ten pies uspokoił.. Ciekawe jak to wyglądało:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Goldek a może potrenujcie na początek wystawianie swobodne :)) jeśli nie wiesz jak to napisz na priv. coś się dla magii wymyśli . Nie przesadzaj ani się nie zrażaj psy też mają czasem zły dzień na wystawianie.Głowa do góry trudno bardzo dobra to nie koniec świata zwłaszcza jeśli dostajesz ją tylko za zachowanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Musiałam z nią troch pobiegać przed jej klasą, żeby się rozruszała i
miała łeb do góry.[/quote]Tu zrobiłaś błąd. Biegaj i ćwicz z psem nie na wystawie, a przed wystawą i nie w dzień wystawy.

Na wystawie pies do klatki, do cienia, niech odpoczywa i wychodzi na ocenę, a ty ją zagrzałaś (w Krakowie był okropny upał!!!), zmęczyłaś i jeszcze kazałaś jej biegać później po ringu, nic dziwnego, ze się kładła.

To tak na przyszłość ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Lubiń , lato , kilka lat temu i 10 kilo wiecej . Pan sędzia kaze biegac i biegać w końcu mowi ,ze gdyby rozdawano medale za prezentację psa to to ja z pewnoscia dostałabym złoto . To była moja pierwsza wystawa , upał , tłuszcz chyba zalał mi mózg więc ja durna mówie ,ze mogę przebiec się jeszcze raz - i pobieglam . Potem na zdjeciach zobaczyłam o co sędziemu chodzilo - sukienka przylepiała mi się do krąglości na górze i dole i wszystkie szczegóły anatomiczne były doskonale widoczne . Oczywiscie wróciliśmy ze złotem do domu :oops: .
Druga wtopa z tym samym mlodym psem na drugiej naszej wystawie . Już ubrana odpowiednio , przygotowana psychicznie , skupiona do granic - suka zaczyna się krecić wiec pędzę ( jeszcze przed wejsciem na ring ) na stronę i psina w galopie robi wielkiego kupala . Galopem wracamy i wchodzimy na ring . A tu suczydlo zamiast biegać sunie dupskiem po trawie az milo :crazyeye: ! Ja ją w górę a ona w dół i robi piękne saneczki . Myslałam ze umrę ze wstydu , przecież odrobaczam gada nawet za często a tu taki numer . W końcu sędzina kaze nam podejść i tłumaczy ,ze kupa się psu do dupska przykleila i ona dalej ją sobie rozmazuje ( urok dlugowlosych :evil_lol: ) . Suka rasy bardzo zadkiej w Polsce , wtedy prawie niedostępna w naszym kraju , wiec spotkaliśmy sie z wyrozumialością , ale zalecenie bylo ,zeby na ring honorowy weszla podmyta jak należy .

Link to comment
Share on other sites

Na wystawie w Ustroniu czekałam kiedy wejdą Chowy na ring. Nagle patrzę i widzę kundelka. Myślę sobie po co ta babka z kundelkiem tu jest. Za jakiś czas widzę a ten "kundelek" jest oceniany na ringu :evil_lol:.

Wzięłam psa koleżanki aby sprawdzić jak będzie chodził na ringówce. Piesek poszedł bardzo ładnie ale nagle patrze a ten zaczął robić kupę :lol:. Oczywiście szybko to posprzątała. Ja jej powiedziałam żeby tylko on tak nie zrobił jak naprawdę na ringu będzie się prezentował :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Błyskotka']Na wystawie w Ustroniu czekałam kiedy wejdą Chowy na ring. Nagle patrzę i widzę kundelka. Myślę sobie po co ta babka z kundelkiem tu jest. Za jakiś czas widzę a ten "kundelek" jest oceniany na ringu :evil_lol:.
[/QUOTE]
Hehe, są takie rasy o których nam się nawet nie śniło :evil_lol: . Mnie również się zdarzało, że ktoś zaczepiał na wystawie: "Po co pani tego kundelka przyprowadziła?" :cool3: .

Link to comment
Share on other sites

To akurat nie jest wtopa, ale ja czasami też nie rozpoznaje ras. Owczarek belgijski malinois jest dla mnie nie do rozpoznania i gdybym go spotkała na ulicy to bym nie rozpoznała. Jack russel terrier to nie kundelek ale czasami też mogę dostać tępoty i go nie rozpoznać. Wolę łatwiej rozpoznawalne psy...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No i przyszedł ten dzień kiedy i my mieliśmy wpadkę.
Wystawa Zakopane. Jakieś pół godziny do naszej oceny idę z dwoma psami na jednej smyczy "na stronę" żeby na ringu mi nie robiły problemów. Miejsca mało, jakieś dwa krzaczki , oczywiście siusiają obok siebie (dwa samce) jak zawsze. I oczywiście jak normalnie im się to nie zdarza łysy nalał futrzatemu prosto na głowę. wyobrażacie sobie, biały futrzany pies i piękny żółty zaciek na samym prawie środku głowy:placz:. Całe szczęści wyszło słońce i udało mi się to jakoś wodą spłukać i jeszcze wysechł tak, że nie wyglądał tragicznie.

Link to comment
Share on other sites

Ja wyjechałam do Sopotu z Katowic o północy i jechaliśmy twardo całą noc, rano jak byliśmy w okolicy Torunia zadzwoniła siostra z informacją, ze dokumenty psa zostaly na stole... (ksiazeczka zdrowia, zaswiadczenie o szczepieniu itp) :diabloti: :diabloti: Nie musze chyba mowic jak słabo mi sie zrobiło :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rodzice']Weszliscie na teren wystawy - udalo sie ?[/quote]

Musialam prosic o pomoc innych wlascicieli seterow ;) Bo niestety jak my wchodzilismy to kartkowali ksiazeczki zdrowia i potwierdzenia :roll: Ale nikt nie zauwazyl, jak moj pies stal sie nagle tricolorowym doroslym anglikiem :lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

to bardziej moje gapiostwo niz wtopa..ale zdarza mi sie za często:
Krajowa Wałbrzych-Książ 2007
-po otrzymaniu BOB'a poszłam z sunią do cienia..pogawędzić z przyjaciółmi i "odpocząć" psa...bardzo miło nam sie siedziało do momentu dopóki nie zobaczyłam psów z naszej grupy wracajacych z pucharami: zamiast iść na ring honorowy siedziałam pod drzewkiem :diabloti:

Krajowa Będzin 2007
-zdobywamy Bob'a i od razu zasuwamy pod ring honorowy aby uniknąć sytuacji z Wałbrzycha...ogladamy sobie BestPuppy, i w przekonaniu,że nastepne będa Juniory wyruszamy na poszukiwanie wody..troszke to trwało zanim wróciłyśmy ..i podchadząc do ringu honorowego usłyszłaysmy tylko: "zwycięza grupy II został..."
w Będzinie panował totalny haos i okazało się,że po szczeniakach weszła odrazu gr.I..dzieki czemu nie zdążyłysmy :angryy:

teraz powtarzam sobie,że do trzech razy sztuka :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Shanara ja tak miałam w warszawie, siedzimy sobie pod naszym rngiem i tak wpadłam na pomysł zeby juz isc na te bisy (szczeniat) dochodzimy a tu juz szczeniaki wbiegaja na ring, a ja miałam z kokosem pójśc ;) tyle ze my nie słyszeliśmy jak mówili zeby szczeniaki szły na ring przygotowawczy ;) ale w rzeszowie już nie spałam od razu na ring głowny, no i oplacilo się xD

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Fajne . Od razu sie lepiej poczułam;)
W Białymstoku sędzie poprosił abym przebiegła sie by ocenić ruch psa
Po powrocie do niego powiedział:
- Prosze pani jesli sedzia mówi aby Pani pobiegła w tym kierunku ( tu pokazując kierunek ) to prosze biec w tym kierunku a nie w przeciwnym . :p

W Kielcach tak sie rozpoędziłam , ze wpadłam na sąsiedni ring po drodze gubiąc psa bo zaczepił sie o coś .

Link to comment
Share on other sites

No dobra:) TO u mnie kolejna wtopa, czy raczej wtopa powtarzająca się na każdej wystawie...:oops::oops: No cóż, taki jest świat i taki jest mój pies.

Sytuacja zaistniała w Chorzowie.
Przyjechałam z rodzicami godzinę przed rozpoczęciem sędziowania, aby pies poznał teren, itp., itd..
Czekałam z koleżanką przez kilka godzin ale nie nudziłyśmy się - gadałyśmy, robiłyśmy foty... Chodziliśmy z psami... Teren bardzo fajny, nawet miniaturowe laski, ale piesek nie chciał się rozluźnić.
Ja jej mówię:
-No, Magia, nie cieszysz się z pobytu w lasku? Pobiegaj sobie!
Koleżanka odpowiada głosem Magii:
-Nieno, nie gadaj mi tu głupot! Ja tu dobrze wiem gdzie jestem i nie maskuj tego miejsca jakimś "laskiem"!!!

Potem łazimy, oglądamy, łazimy... Nadchodzi czas na ocenę Magii. Widząc jakie moje suczydło jest podenerwowane i że nie słucha albo wykonuje komendę wolno i ociężale - wiedziałam że z prezentacji nic nie będzie.

Wychodzę na ring, ciągnąc psa który oczywiście nie chciał wejść...
Ustawiam ją w pozycji - co niezbyt wyszło, mam dowody...
[IMG]http://img88.imageshack.us/img88/988/101rl6.jpg[/IMG]

Potem oczywiście zbiorowe kółeczko - i...

Teren był nieco jeszcze mokry... A pies był silny... Wcześniej gdy ćwiczyłam czasami zjeżdżałam na podeszwach butów bo mnie ciągnęła...
Kiedy z kółeczkiem doszłam do miejsca w którym zazwyczaj siedzieli rodzice zjechałam w popisowym stylu lądując koło klatki czarującego, czarnego cocker spaniela...:oops::oops::oops:

Biorę się w garść, staję, obkręcam ringówkę dookoła ręki, wciągam psa na ring, przytrzymuje nogami, głaska po boku i DALEJ!! Biegniemy - czy raczej ona ciągnie ja ledwie trzymam - i kiedy tylko minęliśmy feralne miejsce, Magia pobiegła IDEALNYM, WYSTAWOWYM KŁUSEM GODNYM CHAMPIONA.
Kiedy już dobiegliśmy do reszty - psiaki stały w pozycji i czekały cierpliwie - podeszłam do oceny, bo zaczynałam stawkę. Piesek oczywiście wyrwał się, ale byłam już przygotowana - super szarpnięcie ringówką, głask po boku i dalej. Po prostej było ciągnięcie i ciągnięcie, gorzej było w stronę sędziego. Magia usiadła i nie chciała wstać. Nie mogłam za bardzo ciągnąć, bo z Magii spadłaby ringówka i tylko zwiałaby z ringu... Głaskałam po boku, wreszcie wstała i poszła. Potem ustawiłam ją w miarę a ona nic. Sędzia podszedł, pisnął jakąś zabawką, wydawała dziwne dźwięki, a Magia - nic. "Jak już muszę stać to muszę, a ty się wypchaj z tymi odgłosami bo to nie robi na mnie wrażenia" - :)
Byłam przez chwilę mile zaskoczona że nie zerwała się z ringówki i zaczęłą szczekać, uciekać, lub w jakiś inny sposób reagować na sędziego... Reagowała tylko na smakołyki. TYLKO NA SMAKOŁYKI. W pozycji, bo w biegu nawet na smaczki nie reagowała. Sędzia podszedł, sprawdził zęby i dyktował opis. Po chwili podszedł do mnie i powiedział abym "spróbowała jeszcze jedno kółeczko" no to pobiegłam i stanełam na końcu - opis przygotowany, teraz oceny innych psów. Magia wyrwałą się jakby ze sanu hipnozy i zareagowała na komendę siad. Kiedy kolejka się przesuwała, mówiłam chodź, głaskałam po boku i przechodziłam metr głaskając i co chwilkę mówiąc siad... Wreszcie koniec oceny naszej, sędzia podchodzi, wręcza kartę oceny i mówi że pieskowi przydałoyby się trochę ćwiczeń...
Schodzę z ringu, czytam bardzo pozytywny opis, a na samym końcu, choć nie dosłownie, że suczka potrzebuje treningu wystawowego... Dokładniej "brak harmonii ruchu, niewątpliwa potrzeba ruchu wystawowego(...)" - czyli mniej więcej - Pokaż mi jak ten pies chodzi, bo on na razi eto pełzał....
:) No cóż, ja akurat się wtedy nie denerwowałam, więc pies się nie denerwował przeze mnie... Ja akurat dostałam zero nerówki - wiedziałam że tak będzie i byłam przygotowana na to psychicznie.:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miumiu']ja się popisałam w Łodzi gdy sędzia wręczył nam medal zamiast "dziekuję" powiedziałam "[B]gratuluje[/B]" :oops:

hehehe -gratuluje panu dobrego sędziowania skoro mój wygrał, no nie ;)[/quote] hahahah wyraziłas uznanie dla sędziowania..to bardzo ładnie z twojej strony :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...