Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No ja tez marinko bym juz chciala ale trzymaja mnie bo mowia ze wiedza jak jest w domu
kobieta sprzata prasuje itd. Dzwigac mi nie wolno to tyle ale rozumiem ze sie martwia;)
Staram sie srozumiec bo szlag mnie tu jasny trafia ale coz moge zrobic? Nic;)

Posted

[quote name='AltaCaraya']No ja tez marinko bym juz chciala ale trzymaja mnie bo mowia ze wiedza jak jest w domu
kobieta sprzata prasuje itd. Dzwigac mi nie wolno to tyle ale rozumiem ze sie martwia;)
Staram sie srozumiec bo szlag mnie tu jasny trafia ale coz moge zrobic? Nic;)[/QUOTE]
Zobaczysz jaka będziesz potem szczęśliwa :) Tego nie da się porównać z niczym innym, nawet z posiadaniem psa ;) Warto się poświęcić :) Życzę wszystkiego najlepszego :)

Posted

przepraszam za nieobecność, ale Fifi wskakując na biurko uszkodził mi klawiaturę, zalogować się dwa razy zdołałam, ale napisać nic nie mogłam, dopiero teraz..... w pracy ( po cichutku ;-))
podam wpłaty wstecz, bo nie pamiętam, które już wpisałam ( nie zaznaczyłam sobie :-( )
Marinko, sprawdź, które są, a które trzeba ująć w Twojej mądrej tabelce

30,- Marinka IX,X,XI (17.10.)
20,- Ilona M.-S. z Krakowa (19.10.)
15,- Jakub Lech Ł. z Łodzi (25.10.)

Posted

[quote name='handzia']Zobaczysz jaka będziesz potem szczęśliwa :) Tego nie da się porównać z niczym innym, nawet z posiadaniem psa ;) Warto się poświęcić :) Życzę wszystkiego najlepszego :)[/QUOTE]

Dziekujemy;) Choc poki co nie wiem z czego mam sie cieszyc;)
szpital wykancza i pl sluzba zdrowia.
Z dobrych wiesci to tyle ze jednak jutro mnie wypisuja dzisiaj kontrolny cukier etc
ale wypis juz dostane dzisiaj:)

Posted

tak jutro. Wiec moze funiu ja bym go zabrala w srode?
Wlasnie rozmawialam z pania Gosia i mowila ze jej to obojetne
o idzie dlugi weekend a ona ma i tak prace i tak a wiekszosc psiakow
bedzie miala wolne wiec bedziemy mieli wiecej czasu.
Wiec ja bym w srode sie po niego wybrala.

Posted

[quote name='AltaCaraya']tak jutro. Wiec moze funiu ja bym go zabrala w srode?
Wlasnie rozmawialam z pania Gosia i mowila ze jej to obojetne
o idzie dlugi weekend a ona ma i tak prace i tak a wiekszosc psiakow
bedzie miala wolne wiec bedziemy mieli wiecej czasu.
Wiec ja bym w srode sie po niego wybrala.[/QUOTE]

Oczywiście .Tylko we wtorek wieczorem zdzwonimy sie co do przekazania psa.;)

Posted

LADYS- tak czytam i czytam i sie wypowiem. Otoż owszem, wychodzę z założenia
że, wiekszosc hotelików psich nie ma pojęcia na temat szkolenia i behawiorystyki
ale, nie chyba takie jest ich zadanie. Ich zadaniem jest hotelowanie a obecnie modne
stwierdzenie tymczasowanie które w moim mniemaniu jest dziwnym określeniem lecz,
nie o tym tu temat. Pokusiłam sie o przeczytanie wątku od deski do deski i smiało mogę stwierdzić że wasze rady do niczego dobrego nie doprowadziły. Dlaczego? Otóż dlatego
że do ludzi trzeba mówic spokojnie, dawać rady kierować. Zapewniam że, gdyby to było
wyjasnione na spokojnie nie pod wpływem emocji czyli: Coś ty babo zrobiła!
No co zrobiła? Założyla mu smycz i obrożę. Jak mogła przewidzieć reakcję psa?
Nie mogła. Jest to zwierzę strachliwe. Jak już wcześniej pisałam jego reakcji nawet ja
bym nie przewidziała. A jako człowiek też założyłabym mu smycz. Co prawda bym to skorygowała ale pani Kasia nie jest behawiorystka ani szkoleniowcem więc nie rozumiem
skąd te pretensje. Co do dobrych porad. Czy z pań strony wyszła jakakolwiek pomoc?
Przecież behawiorysta był podobno obecny na watku. Ja na miejscu tej pani w celu pomocy psu nie obraziłabym się i tym bardziej pokusiłabym sie o rozpracowanie przyczyny. Bo skowyt wydawany przez psa był skutkiem założenia smyczy.A gdzie przyczyna? Ja dopoki nie widzę psa nie udzielam jakichkolwiek rad. Bo każdy przypadek jest inny i od tego stronie. W tym wypadku pokusiłam się o wstepną opinię ponieważ troszkę już rozmawiałam z opiekunką Rudzika i osobą za niego odpowiedzialną i mogę sie wypowiadać czysto teoretycznie czyli w temacie wiedzy którą posiadam o takich zachowaniach psa. Choc wiadomo że wszystko sie okaże na miejscu. I więcej wyrozumiałości życzę w podchodzeniu
do takich przypadków.
M-K-B

Posted

[quote name='handzia']To super :) Spotkamy się, bo ja w środy zawsze jestem u funi i psiaków :)[/QUOTE]
:) no tak by bylo najlepiej bez cisnienia. Bo ostatnio u mnie wsio na biegu sie dzieje
a ja udupiona jestem do jutra;)

Posted

[quote name='AltaCaraya']A własnie laski a rudzik jest zaszczepiony i odrobaczony? tak pytam bo napewno
bedzie mial kontakt z psiurami wiec wiecie.[/QUOTE]
oczywiście .To standard .

Posted

Pani Gosiu, pięknie Pani to powiedziała :) Mam nadzieję, że tym razem dotrze to do co poniektórych.

Jestem wdzięczna funi, że znalazła dla niego miejsce i czas. Na osiedlu zewsząd czyhało na niego niebezpieczeństwo (samochody, nieokrzesane społeczeństwo itp). U funi miał zainteresowanie, oswojenie się ze smyczą, ciepłą budkę i pełną michę :) Żyje :)

Alta...gratuluję :) Nie skapowałam :cool3:

Ja też mam nadzieję, że będę mogła Was odwiedzać. Już nie mogę się doczekać :)

Posted

MARINKA- Nawet nie wiesz jak Ja bym chciała żeby, większość ludzi zrozumiała
że, z problemowym psem trzeba nieustannie ćwiczyć. Non stop powtarzać
czynności, każdego dnia, nawet kilka godzin dziennie. Tak naprawde kluczem do sukcesu
resocjalizacji bądz socjalizacji psa jest człowiek i jego konsekwencja. Mam ogromną nadzieję związaną z Rudzikiem że Wioletta nauczy się kilku czynności by móc je przekazać dalej. Mam nadzieję że przyszły dom będzie chciał kontynuować tutaj nasze starania.
Dobrym rozwiązaniem było by postarać się by ćwiczenia które będziemy wykonywać
były wznawiane. Systematycznie. Proponuję też w miarę mozliwości przenieść go do
domowych warunków. Dzisiaj Wioletta zapytała się Mnie czy Rudzik będzie mógł spać
z nią w łóżku. Odpowiem że tak. Wielu osobom kojarzy sie szkoleniowiec behawiorysta
z kimś kto ma stalowe zasady, nie ulega presji lecz byłabym hipokrytką gdybym napisała
że moje psy nie śpia. Śpią oczywiście ale, pies musi znać granicę. Jak mówie złaz ma zejsc.
I tak samo będzie z Rudzikiem co prawda mam już komplet swój łóżkowy ale będzie mógł
grzać nóżki Wioli. O ile Tobi na to pozwoli:)
Tak więc Ja od jutra zaczynam intensywne szkolenia więc raczej nie będe obecna na forum
pieskowym. Na wszystkie możliwe pytania w miarę możliwości postaram sie odpowiedzieć
przez Wiolettę. W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę o telefon.
M-K-B

Posted

No zapytalam bo ja lubie jak mnie cos grzeje:)
zreszta ja tam psiury w wyrze toleruje. i wstyd sie przyznac
ale moj pies jak mowie zlaz klei niemca ze nie wie o co chodzi.
byle by sie rudyslaw nie naumial od niego tych paskudnych cech.
Oprocz klejenia niemca jest jeszcze bekanie w twarz baczki i siadanie mi na
plecach;) Tak tak jestem zla bo go rozpuscilam...

Posted

Alta, to zupełnie tak jak moja Saba....co prawda nie beka mi w twarz i nie siada na plecach (a szkoda, często ją o to prosiłam w ramach relaksującego masażu), ale do łóżka się pcha...a kiedy za bardzo się w nim wiercę schodzi z pomrukiem na swoje posłanie, na fotel lub do kogoś innego...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...