Jump to content
Dogomania

Mucha z Rodziny. Odeszła w swoim domu [']


brazowa1

Recommended Posts

Odkrywa sobie Muszonek świat na nowo, tyle lat za kratami!

Pies? a jak ona reaguje na dzieci?
U mnie była strasznie zainteresowana, takimi biegającymi ok 10 latkami, czyżby jakieś wióry wspomnień???/

Naszczęscie ma teraz towarzystwo psiaków to postokroć lepszejsze;) i do restauracji sobie chadza, nieźle nieźle

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

przez pierwsze dni miałem wrażenie, że interesowała się dziećmi na spacerach / też się zastanawiałem, czy to wspomnienia /
ale to była chwila, teraz już takiego zainteresowania nie dostrzegam

lubi sobie polegiwać w pokoju mojego syna, wychodzi z nim grzecznie na krótki spacer, ale po powrocie od razu przychodzi do mnie, pokazać - ``już jestem`` :)

Link to comment
Share on other sites

Na ząbki już dawno zwróciłam uwagę.
Najbardziej wzrusza mnie to meldowanie "już jestem". To tak jakby chciała powiedzieć: Mogę iść z każdym, ale jestem Twoja! ;)
Gdy mój TZ-et woła Pynię przed wyjściem na dwór, to ona zawsze przylatuje do mnie. Muszę powiedzieć: [I]No idź![/I], a ona wtedy w podsokach i galopewm do drzwi.

Kochane psiaki.

Link to comment
Share on other sites

przez to cholerne zamieszanie u Gromika, zaniedbałem trochę wątek Muchy

wszystko w porządku, chociaż znowu zaczyna sie drapanie i był moment kulawizny na feralną łapę
na szczęście uspokoiło się a z lekami na alergię czekam, bo są mocne, może na wsi jej trochę przejdzie / tam są, że się tak wyrażę ``inne zanieczyszczenia powierzchni`` :)

Link to comment
Share on other sites

to mój syn wymyślił i ``przełożył`` na kompa

odnośnie zabawy...
hmm...Mucha to raczej akceptuje Pepa, nic poza tym, ale dajemy radę
ze mną się pobawi, ale z nim nie bardzawo, zazdrośnica jest

jutro nowe zdjęcia / nieruchome :)/

trzymajcie się

Link to comment
Share on other sites

Skoro doprowadziłeś do zamknięcia wątku Groma, Pies?, to chyba tylko tu cię znajdę, by wyrazić publicznie swą opinię. I Brązowa....
Wiesz...wczoraj napisałaś, że nie będziesz czepiać się szczegółów, najważniejsze, że Grom ma teraz gdzie być, tymczasem perfidnie przez pw roprowadziłaś swoją negatywną opinię z [B]OGROMNĄ[/B] szkodą dla psa.
Miałam wkleić zdjęcia Groma z dt....nie mam gdzie.
Rano otrzymałam radosny telefon od jego nic nie podejrzewających tymczasowych opiekunów z pytaniem o fotki...
No cóż, musiałam powiedzieć, że opinie moje i Brązowej skrajnie się różniły nie tylko samą treścią, ale i formą przekazu - moja otwarcie na forum, jej pocztą pantoflową przez pw, co doprowadziło znów do pomówień, niedomówień i kłótni, a w konsekwencji do zamknięcia 3 wątków.
O ile wypowiedzi Brązowej snuły się tyłami, to Pies? atakował jawnie doprowadzając do tego, że losy 3 psów nie istnieją na forum....Smutne...zwłaszcza, że smrodząc na ich wątkach bezczelnie zapraszał na ten wątek, gdzie miłość, radość i logika. Niczego nie ujmując Muszce...mdli mnie, gdy czytam jakiekolwiek posty Psa?.. Szczególnie te nasączone miodem.
[B]Chcesz nr telefonu, Pies? :diabloti: [/B]
[B]Do mnie?[/B]
[B]Czy do DT Groma?[/B]
[B]Chcesz porozmawiać z jego tymczasowym właścicielem? [/B]
Musisz się pospieszyć, bo ci ludzie zostali tak głęboko zranieni, tak zadziwiło ich nasze dogomańskie piekło i fakt, że Grom niestety nie dość, że zostaje bez wątku (najmniejsza strata), to jeszcze bez pieniędzy na dalszy pobyt, iż nakazali jego natychmiastowe zabranie z ich posesji.
Jeżeli nie - Grom zostanie osobiście przez p. Janusz odprowadzony do schroniska w Tczewie.
[B]Bo przecież tam jest jego miejsce.[/B] [B]Nieprawdaż?[/B]
Pan Janusz poczuł się urażony, że w ten sposób zostały przedstawione jego słowa. On mówił szczerze, pracuje z Gromem, tak jak pracował ze swoją rottką. Ma efekt w postaci wiernej łagodnej suki. Uważa, że można z Groma zrobić spokojnego psa. Trzeba jednak nad nim pracować, poznawać go i trzymać krótko, bo to pies dominujący i nie chce się słuchać. Są jednak efekty.
Brązowa nie chiałaś się wypowiadać publicznie, ale jak widzisz siła twoich pw jest potężna, co uwidoczniło się w zmnasowanym ataku na Dagę.
Pomijając Dagę.
Tymczasowi opiekunowie Groma są porażeni przedstawianiem ich w takim przekłamanym świetle i w związku z tym wycofują się z opieki nad Gromem.
Brawo Brązowa :multi:
Brawo Pies? :multi:

[B]Grom nie jest na uwięzi[/B]. Jako pies nadpobudliwy musi być jednak czasem separowany, bo chyba Brązowa, nie sądzisz, że ci państwo dla dobra sprawy pozwolą posuwać mu swoje dzieci i dużą rottweilerkę. Wiązany jest wtedym gdy buzuje w nim nadmiar hormonów.
[B]Grom nie jest zamknięty gdziekolwiek[/B] - bo szaleje, szczeka i robi się agresywny - w związku z powyższym chodzi sobie wolno. Śpi w pomieszczeniu w budowanym domu na wersalce, którą sobie sam rozszarpał, a której zwrotów kosztów nikt od nikogo nie wołał, jak to Brązowa dobitnie przedstawiłaś.
[B]Grom nie jest na łańcuchu[/B] ( swoją drogą wypowiadając to słowo p. Janusz miał na myśli lekką linkę dla psów - Brązowa, wystarczyło się po prostu nawet zdziwić na głos, a wszystko zostałoby wyjaśnione, ale po co... lepiej mieć w ręku żelazny argumeny przeciw).
[B]Grom jest w domu położonym 300m od najbliższej posesji[/B], więc ma dużą swobodę i może się dowoli wybiegać, co dla psa jego pokroju jest ogromnym dobrodziejstwem.

Opiekunowie Groma adoptowali ze schroniska rottweilerkę, która miała opinię agresorki. Pan Janusz pracował z nią efektywnie i obecnie suka jest wspaniałą towarzyszką - łagodną i przyjacielską również dla dzieci 3 lata i 1,3 roczku.
Grom wybiegany i wyciszony jest w dobrym kontakcie z dzieciakami opiekunów i nie robi im krzywdy.

Opiekunowie Groma, to nie wiejskie tłuki żądne kasy za opiekę nad psami uwiązanymi w szeregu na łańcuchach, jak to zasugerowała Brązowa, tylko ludzie wykształceni i świadomi. Owszem, myśleli o pomocy w ten sposób, ale to było to w sferze projektu. Dziwi ich fakt, że my się tak starsznie kotłujemy i dodatkowo wieszamy psy na nich - niczemu niewinnych ludziach dobrej woli, którzy nie domówili pomocy Gromowi, którzy odczuwają satysfakcję pomagając psom z ciężkim charakterem....

Pani Gosi zbyt drżał głos, żeby mogła ze mną rozmawiać, pan Janusz zapowiedział, że każdy może do jutra Groma sobie obejrzeć. Wraz z tym łańcuchem...Jest odkarmiony, błyszczący i nie wie, że wkrótce trafi za kraty. Niestety, zdrowie psychiczne tych państwa jest ważniejsze niż nasze kłótnie, których oni nie zamierzająć być przedmiotem...

Brązowa, może chcesz mieć Groma blisko siebie, w schronisku w Sopocie? Musisz na to zebrać środki finansowe, bo p. Janusz go tam nie zawiezie.

Daga znalazła najlepszy tymczas, obawiała się szastać danymi osobowymi, adresami, bo wciąż była atakowana, ale może niepotrzebnie, trzeba było podać i wtedy może nikt nie mógłby nic złego powiedzieć...
A jednak wolontariat, to zaufanie w dobrą wolę innych pomagających a nie szukanie dziury w całym...

Wybacz Muszko, że zaśmiecam twój wątek...

Link to comment
Share on other sites

nie sądzę, abym to ja doprowadził do zamknięcia wątku Gromika
wystarczyła od początku jawność, a nie ukrywanie przez Dagę DT, adresu, stanu zdrowia psa, wyników badań, od tego zaczęło się całe zło
byłem również zwolennikiem publicznego wypowiedzenia się drugiej osoby, dzwoniącej do DT- nie oczerniaj mnie, jeśli nie znasz sytuacji
dopiero późnym wieczorem dowiedziałem się, kto to jest

pisałem już o tym na PW, napiszę teraz oficjalnie:
jestem już bardzo zmęczony tą sytuacją
jeśli uważacie, że sposób postępowania Dagi jest właściwy, utrwalajcie jej pozycję na Dogomanii, zaczyna mi to wisieć
Dagi nie zmienię, agnieszki30 również
to forum to olbrzymi konflikt interesów, powiązań towarzyskich, układów---
przepycham się tu i szarpię jak idiota, a ani ja Was nie przekonam ani Wy mnie
co mnie podkusiło, żeby parę miesięcy temu zawieźć Lorda do Świdnicy ?...

czy zaśmieciłaś ten wątek Czarodziejko? to wątek brązowej, do niej należy ocena
nieprawdą jest jednak, że napisałaś tu, bo tylko tu mogłaś mnie znaleźć
znasz przecież z allegro mój adres i telefon
sądzę, że celem było zdyskredytowanie niczemu nie winnej brązowej / pal licho, że i mnie /

nie chcesz czytać mojego ``miodu``? nie czytaj
miód z tego wątku wynika z tego, że dzięki wspaniałym ludziom mogę obcować ze wspaniałym psem
inna retoryka gdzie indziej była próbą zwrócenia uwagi na wg mnie niewłaściwy sposób pomocy, często nie służący zwierzętom
nie udało się? trudno
w kompleksy przez to nie wpadnę...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...