Jump to content
Dogomania

Smuteczek Broneczek ma własny domeczek


piesia

Recommended Posts

  • Replies 298
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Akrum']Bronek, znów twoją tymczasową pańcię gdzieś wcięło :)
a jakiś odzew z ogłoszeń w ogóle jest??[/QUOTE]
Nie wcięło , nie wcięło , tylko pańcia cały dzień spaceruje z głupolami ;) . Rano : spacerki trzy , potem praca , po pracy : spacerki trzy , jedzonko , no i znów spacerki , żeby się głupole wybiegały , bo dostają świra jak się nie wybiegają . Dzisiaj wzięłam najpierw Rudusię na 45- minutowy szybki marsz , a potem pozostałe głopole zapakowałam w samochód i wywiozłam na łąkę . Bronisława również w nadziei , że zające się pochowały . Tak mi go było żal , że tylko na tej smyczy chodzi. Trochę się bałam , bo po tych deszczach trawy takie duże wyrosły , że praktycznie ich nie widziałam , ale ponieważ zaopatrzyłam się w smaczki , przywoływałam je co jakiś czas i łakomczuchy przylatywały :) .
W międzyczasie stoczyłam potyczkę słowną z nowym sąsiadem , który normalnie udaje , że jest miły , ale jak za dużo wypije to przypomina sobie , że mam za dużo psów . Dzisiaj postawił mi limit : mogę mieć dwa , a dla reszty pomoże znaleźć mi domki . Miłego mam sąsiada :angryy: .
No i wieczór : dzisiaj zaszalałam i na ostatnie siusianie poszłam z każdym głupolem osobno co dało spacerków PIĘĆ :):):) . To taki rodzaj sportu : bieganie z psami ;) .

Z ogłoszeń zero odzewu .

Brońcik kochany , dzisiaj tańczył jak wróciłam , ale nie wiem czy to z tęsknoty za mną czy dlatego , że rano kupeczki nie zrobił ;) .
Trońkę mi go żal , bo cały czas mały smuteczek z niego , potrzebuje więcej człowieka , a mnie ma tylko tak jedną piątą .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']piesiu, ale się wyspacerujesz za wszystkie czasy :)
normalnie kondycje będziesz miała jak sportowiec ;)

Broneczku, uśmiechaj się częściej do swojej tymczasowej pańci - będzie i jej weselej :)[/QUOTE]
Oj , wyspaceruję się , wyspaceruję :) . Przypuszczam , że jestem atrakcją osiedla jak tak kursuję non stop z inną brygadą ;) .
Brońciu częściej by się uśmiechał , gdyby był w nowym domku , z nową pańcią , która by miała więcej czasu dla niego . A u mnie niestety tylko dwie ręce , a łepetynek pięć i do tego jedna łepetynka czasami powarkuje na Bronusia , bo jest zazdrosna jak Bronuś chce się przytulić . Pani strofuje zazdrosną łepetynkę i przytula Bronusia, ale i tak Bronusiowi jest przykro .

Wczoraj Bronuś na spacerku tak cudownie szalał , aż miło było patrzeć :):):) .

Link to comment
Share on other sites

odwiedzam Broneczka i również przyłączam się do prośby o nowe zdjęcia :)


A przy okazji:
[url=http://www.dogomania.pl/threads/211121-Starsza-sunia-mix-ONka-chore-oczy-%C5%82a%C5%84cuch-i-brak-perspektyw-na-lepsze-jutro...?p=17250762#post17250762]Chore oczy,łańcuch i brak perspektyw na lepsze jutro, stara mix ONka.[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj zadzwoniła do mnie pani z Poznania w sprawie Bronusia . Poczułam się rozczarowana ;) . Jak to , jednak ktoś odpowiedział na ogłoszenie ;) ?
W sumie miałam mieszane uczucia . Niby wszystko ok , pani nawet powiedziała , że lubi temperamentne pieski , jak jej powiedziałam , że w ogłoszeniu było , że Bronuś taki spokojny , ale trochę się rozbrykał i na spacerkach ciut hałasuje . Pani ma od zawsze pieski . Poprzedni też był przygarnięty ze schroniska . Ale ponieważ Bronuś jest już u mnie prawie dwa miesiące i po raz pierwszy perspektywa oddania go stała się bardziej realna niż kiedykolwiek trochę ten telefon mnie zaskoczył, zabolał , zaniepokoił . Łatwiej było jak tych telefonów nie było ;) . W rezultacie umówiłam się z panią na niedzielę i powoli przygotowywałam się do myśli o rozstaniu z Bronisławem . Ciężko było . Płakać mi się chciało :placz::placz::placz:. Ale po dwóch , trzech godzinach pani zadzwoniła znowu , przeprosiła i powiedziała , że syn postanowił zrobić jej niespodziankę na imieniny i załatwił już jej pieska . teraz poczułam się rozczarowana w druga stronę . Oj , cięzki jest żywot domków tymczasowych .

A dzisiaj zadzwoniła do mnie pani z Krakowa , która razem z córką zakochała się w Bronusiu tak mocno , że była gotowa po niego przyjechać i nie zraziła się jak jej powiedziałam , że Bronuś mieszka w Wielkopolsce . Pani podobno niedawno pożegnała psiaka bardzo podobnego do Bronusia , przygarnięty ze schroniska jako starszy psiak , był z nimi 5 lat , mocno walczyli o niego pod koniec jego życia i bardzo przeżyli jego odejście . Z opowiadań domek wydawał się fajny , tylko ta odległość ... Póki co powiedziałam , że pomogę pani znaleźć jakąś sierotkę z Krakowa lub okolic , a jak nic się nie znajdzie , to rozważymy adopcję Bronka .

Link to comment
Share on other sites

Wiesz kiedyś Ciebie trafi... i skończy się domek tymczasowy. Ja miewałam tymczasików oj miewałam. teraz mam 3 jamniory i ani pół tymczasa nie mogę wziąć. Cóz Ganga adoptowana ponad rok temu miała szukać domu, a mnie jakoś nie wychodziło robienie ogłoszeń, jakoś żaden domek mi nie pasował.

A co do Krakowa.. licho nie spi przejrzyj p4rosże czarne kwiatki koniecznie

Link to comment
Share on other sites

Odległość, to nie problem.Ciężko Ci się z nim rozstać.Wcale mnie to nie dziwi.Właśnie dlatego biorę takie dziadki i u mnie na dożycie i nigdzie nie są ogłaszane.Nie potrafilabym oddać, jak kocham.Nawet samo myślenie, o takiej możliwości, mnie przeraża.Bronuś, to fajny chłopak, może jednak jest Ci pisany.

Link to comment
Share on other sites

Ja sie zgadzam- nie ma co odkładać tego domku z powodu odległości.
Zawsze znajdzie się jakiś transport a zresztą pisałaś że pani może sama podjechać po pieska więc problem z głowy.
Piesiu szkoda żeby taka okazja sie zmarnowała bo tak jak napisała Akrum może to jest TEN domek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Wiesz kiedyś Ciebie trafi... i skończy się domek tymczasowy. Ja miewałam tymczasików oj miewałam. teraz mam 3 jamniory i ani pół tymczasa nie mogę wziąć. Cóz Ganga adoptowana ponad rok temu miała szukać domu, a mnie jakoś nie wychodziło robienie ogłoszeń, jakoś żaden domek mi nie pasował.

A co do Krakowa.. licho nie spi przejrzyj p4rosże czarne kwiatki koniecznie[/QUOTE]

Nie mogę znaleźć czarnych kwiatków , kiedyś tam byłam , ale teraz nie mogę znaleźć , ktoś mi może podrzucić link :lol: ?

Z panią z Krakowa rozmawiałam znowu dzisiaj , coś mnie tam niepokoi i gdyby to było bliżej i mogłabym sama rozwiać wątpliwości to było by łatwiej . Ze znalezieniem ciotek na wizytę w Krakowie nie było by problemu. W sumie sprawdziłam panią , pracuje na uniwerku na wydziale geografii . Ale też mnie zastanawia dlaczego pani aż tak bardzo zależy , żeby przejechać tyle kilometrów po mojego Bronusia , w Krakowie w schronie też są jamniory . Podobno Bronek strasznie im przypomina ich psiaka , poprosiłam o zdjęcia na maila , ale nie dostałam na razie .
Za to dostałam maila od jakiejś nowej pani nie wiem skąd , z zapytaniem czy Bronuś nadal szuka domu . Odpisałam , że tak ( chociaż z ciężkim sercem to robię ) i czekam :).
Ale tak sobie jeszcze myślę , że chyba to nie jest tak , że zupełnie nie jestem gotowa oddać Bronusia , ale ja po prostu muszę od początku czuć to coś do potencjalnego domku tak jak w przypadku Gzylka . Dla niewtajemniczonych wyjaśniam : Gzyluś od jakiegoś czasu był moim podopiecznym w schronie ( jego zdjęcia chyba cicia zamieszczała tu przy okazji wstawiania zdjęć z Dni Obornik ). Znalazł domek tymczasowy i jakoś po trzech tygodniach odezwali się do nie państwo zainteresowani adopcją . Już po rozmowie telefonicznej byłam bez wątpliwości na tak , a po spotkaniu z nimi wiedziałam , że mogę im oddać ze spokojem Gzylka i ze spokojem oddałabym Bronusia . Tutaj , w tym domu w Krakowie nie czuję tego tak na 100 procent .

Link to comment
Share on other sites

Masz racje z tym intuicyjnym [I]czuciem, [/I]ale ja myślę, że tym razem...Broneczek juz chyba znalazł dom..u Ciebie!! nie masz takiego [I]intuicyjnego czucia;);)[/I]
Poszukam Czarnych Kwiatków. Koniecznie trzeba sprawdzić i to..
[B]ZNALAZŁAM CZK[/B]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/183865-Czarne-Kwiatki-czyli-na-kogo-warto-uważać[/URL].

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Masz racje z tym intuicyjnym [I]czuciem, [/I]ale ja myślę, że tym razem...Broneczek juz chyba znalazł dom..u Ciebie!! nie masz takiego [I]intuicyjnego czucia;);)[/I]
Poszukam Czarnych Kwiatków. Koniecznie trzeba sprawdzić i to..
[B]ZNALAZŁAM CZK[/B]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/183865-Czarne-Kwiatki-czyli-na-kogo-warto-uważać[/URL].[/QUOTE]
No serce mi tak mówi , ale rozsądek się kłóci :) .
Broncik dzisiaj znowu szalał na bieganku i przybiegał :multi::multi::multi: . Taki szczęśliwy , uśmiechnięty .
A w moim łóżku wyrobił sobie pozycję na samej górze , czyli na podusi :) . Głowa głowę ze mną .

Link to comment
Share on other sites

Dostałam zdjęcia od pani z Krakowa ich poprzedniego psiaka . Z bólem serca to zrobiłam , ale napisałam , że poszukam kogoś na wizytę przed adopcyjną do nich . Ciężko mi , ale jeżeli Bronuś ma szansę znaleźć nowy domek , dobry domek , a w schronie czeka Topiś , który bardzo potrzebuje miejsca u mnie na tymczasie to czasami trzeba niestety rozsądek dopuścić do głosu :(:(:(.
Szóstego już nie mogę wziąć :(:(:( , bo tak naprawdę jak wszyscy wiemy schron to niekończąca się cyfra ..... I mogłabym tak przygarniać , przygarniać , przygarniać ..... Niestety tak się nie da .
Druga pani o której pisałam okazało się , ze jest wolontariuszką w Żywcu i dostała zlecenie od jakiegoś pana i szuka dla niego jakiegoś bronkopodobnego . Ale to Żywiec , więc ta sama historia co z panią z Krakowa .
Domku w Poznaniu odezwij się !!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

to trzeba zalatwić wizyte przed adopcyjna. To dla niego szansa.. ogromna! A następne psiaki czekaja. Piesia wiem że to trudne, ale takie było twoje zadanie- przygotowac go do domowej adopcji, wiem ze bardzo go pokochałaś bo ja strasznie przezywałam Tajge, Peggi i Meggi, Nestora- a byłam z nimi tylko raz w tygodniu.. alee teraz ciesze sie ze maja prawdziwy dom :) \bronek ma u cb świetne warunki ale im dluzej bedzie sie czeekało za DS dla niego tym bardziej bedzie to bolesne..

Link to comment
Share on other sites

Angel, jak czytam Twój dojrzały post, nie mogę pojąć, ze znane mi osoby w Twoim wieku nie potrafią tak mysleć. Wielki szacunek dla Ciebie.
Masz rację z tym domkiem i wiesz, że rozum a serce to niestety dwie różne sprawy...
Czy domek w Poznaniu milczy nadal?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Angel, jak czytam Twój dojrzały post, nie mogę pojąć, ze znane mi osoby w Twoim wieku nie potrafią tak mysleć. Wielki szacunek dla Ciebie.
Masz rację z tym domkiem i wiesz, że rozum a serce to niestety dwie różne sprawy...
Czy domek w Poznaniu milczy nadal?[/QUOTE]
Chciałam napisać w podobnym stylu, ale Danusia, napisała już za mnie.Szkoda, że nawet sporo starsze osoby, nie reprezentują takiej postawy
Angel, jesteś naprawdę cudowną, młodą osobą i zaszczep to kiedyś swoim dzieciom...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syla']Chciałam napisać w podobnym stylu, ale Danusia, napisała już za mnie.Szkoda, że nawet sporo starsze osoby, nie reprezentują takiej postawy
Angel, jesteś naprawdę cudowną, młodą osobą i zaszczep to kiedyś swoim dzieciom...[/QUOTE]
Nie strasz Angel dziećmi...ma i tak huk roboty z psiakami.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...