Diegula Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 Moi teściowie mają działkę w jednej z podwarszawskich wsi. Na ich alejce (na samym początku) na stałe mieszkają państwo ,,X" którzy mieli najpierw agresywną sukę dobermana potem cane corso również agresywnego który nie jednokrotnie pogryzł jakiegoś działkowicza ale wszyscy pobłażali właścicelom bo sąsiad w zimę kontroluje czy na działkach jest ok. Po uśpieniu cane corso kupili sobie coś w stylu amstafa /pitbula. Nie byłoby w tym nic złego bo mieszkając samemu agresywne psy sie przydają , ale problem jest w tym że oni wychodzili i teraz wychodzą z tym agresywnym amstafem na alejkę bez kagańca i bez smyczy a na domiar złego ten pies się ich wogóle nie słucha :(. Powoli działkowicze się wkurzają i zaczynają zwracać uwagę ale oni mają gdzieś i twierdzą że pies nie jest agresywny . Owszem nie było przypadku pogryzienia człowieka ale ludzie się boja tego psa tym bardziej że przyjeżdżają tu dzieci, jak i mają psy na które on się rzuca i nawet mojemu labowi pocharatał nos przez bramę :(, koty natomiast już nie jednokrotnie pozagryzał ku radości właścicielom. Co w takiej sytacji można zrobić aby uniknąć tragedii? Tu jest wieś więc nie ma straży miejskiej chyba :(. Quote
Beatrx Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 za każdym razem jak widzicie tego psa puszczonego luzem bez kagańca dzwońcie na policję. opisujcie sytuację, że po działkach biega duży, agresywny pies bez kontroli właściciela i prosicie o szybką interwencję zanim dojdzie do tragedii. panowie policjanci przyjeżdżają i dają właścicielom 250zł mandatu. i robicie tak do skutku, aż pies nie zacznie być wyprowadzany na smyczy. innej rady nie ma, skoro rozmowa z nimi nic nie pomogła Quote
Diegula Posted May 27, 2011 Author Posted May 27, 2011 Tylko wiesz to jest wieś :( i zanim przyjedzie policja to on już dawno wróci z tego spaceru :(. Quote
Martens Posted June 1, 2011 Posted June 1, 2011 Nagrajcie filmik telefonem. Nagrywajcie i dzwońcie nawet codziennie, do skutku... Quote
Diegula Posted June 1, 2011 Author Posted June 1, 2011 Jedziemy na działkę teraz na dłużej i będzie z nami 2 letnie dziecko więc mimo że to nie moja działka to ja zwrócę mu uwagę . Ostatnio teściowie przyjechali na działkę to ten amstaff ok 2 godzin siedział im pod bramą ( oczywiście bez kagańca ,właścicieli) - tłumaczenie właścicieli było : ,,chcieli go ukraść a on mądry im zwiał " :(. Quote
owczarek'ab Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 W Polsce jest obowiązek trzymania ras agresywnych i ich mieszańców na smyczy i w kagańcu. Więc koniecznie dzwonić na policję, chyba że chce się jakiejś tragedii... Quote
Martens Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 [QUOTE=owczarek'ab;17021253]W Polsce jest obowiązek trzymania ras agresywnych i ich mieszańców na smyczy i w kagańcu. Więc koniecznie dzwonić na policję, chyba że chce się jakiejś tragedii...[/QUOTE] Jeśli właściciele posiadają dokumentację, że jest to amstaff, a nie pit, tudzież pies w ogóle nie ma papierów, to ustawa o rasach niebezpiecznych nie ma tu w praktyce zastosowania. Można opierać się tylko na lokalnych przepisach, udowadniając tak jak pisałam filmikami, że nad psem nie ma należytej kontroli i ew. jest agresywny. Quote
Sybel Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 Martens - tak z ciekawości - ustawa nie obejmuje mieszańców ras agresywnwych? Tylko psy rasowe? Quote
Martens Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 [quote name='Sybel']Martens - tak z ciekawości - ustawa nie obejmuje mieszańców ras agresywnwych? Tylko psy rasowe?[/QUOTE] Z tego co wiem, tak. Mix rottka z ONkiem już nie jest obejmowany tym rozporządzeniem. Natomiast jeśli chodzi o psy w typie rasy, sprawa jest bardzo gumowa i w dużym stopniu zależy od osób na jakie trafimy. Teoretycznie mix laba z podpalaniem może zostać uznany za rottka, więc byłoby dziwnie klasyfikować psy tylko wg podobieństwa wizualnego - z kolei można mieć "porodowodowego" rottka czy kaukaza i już trochę nie wiadomo jak to interpretować; "na gębę" to ja mogę mieć w domu i łaciatego owczarka grenlandzkiego :lol: Pit jest na liście, amstaff nie. Pitów z papierami jest u nas promil całej populacji TTB, więc wszystkie amstaffy i astopodobne psy bez papierów są praktycznie rzecz biorąc diabli wiedzą czym i jeśli Ci ludzie nie mają pita z papierami i nie zostanie im to udowodnione, rozporządzenia można w tej sytuacji użyć co najwyżej do podtarcia psu tyłka ;) Quote
Sybel Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 Dzięki. Czyli jak zawsze niezawodne i super przejrzyste, życiowe polskie prawo :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.