Jump to content
Dogomania

Ekipa z zielonego dżipa, czyli Avril, Iwan, Tekila i Kali :D


Recommended Posts

Posted

ta jest klawa :)

[URL]http://amstaffywroclaw.blogspot.com/2011/12/maro.html[/URL]

uszy , wyraz mordy , rok produkcji - ten samo co moja Klementyna :cool3:

Posted

[quote name='Saththa']Omry masz jeszcze szczecinska nadzieję amstafa :) Czyli szczecińskie TTB :)[/QUOTE]

I warszawską Fundację AST :) Wiem, wiem, codziennie przeglądam amstaffowe mordki :)

Iwan na razie nie czuje cieczki u Avril, na szczęście. Boję się, co będzie później..
O Majkiego się nie boję, bo on ją na codzień traktuje jakby miała cieczkę. Najgorzej będzie, jak ona będzie chciała mu się nadstawiać. Dobrze, że on jest duży :D

Posted

to że jest duży nic nie znaczy musicie bardzo uważać , znajomi mieli suczke mix onka z jamnikiem bo psy były jednego właściciela i na ich oczach było krycie , a jakie było zdziwienie potem że jednak się dało .. :lol:

Posted

[quote name='gops']to że jest duży nic nie znaczy musicie bardzo uważać , znajomi mieli suczke mix onka z jamnikiem bo psy były jednego właściciela i na ich oczach było krycie , a jakie było zdziwienie potem że jednak się dało .. :lol:[/QUOTE]

No, ale to zawsze trudniej :) A jak Iwan ją dopadnie to już w ogóle :D
Dobra, tfu tfu tfu, trza uważać :D

Posted

[quote name='gops']to że jest duży nic nie znaczy musicie bardzo uważać , znajomi mieli suczke mix onka z jamnikiem bo psy były jednego właściciela i na ich oczach było krycie , a jakie było zdziwienie potem że jednak się dało .. :lol:[/QUOTE]
Moja koleżanka ma pseudobernardynkę ok 60 kg wagi, która miała szczeniaki z jamnikiem :lol: Suczka albo się kładła, albo podchodziła do schodów, a jamnik wchodził na schody na odpowiednią wysokość :lol:

Posted

[quote name='vege*']Suczka albo się kładła, albo podchodziła do schodów, a jamnik wchodził na schody na odpowiednią wysokość :lol:[/QUOTE]

O matko :grin:

Posted

[quote name='omry']O matko :grin:[/QUOTE]
Na prawdę tak było :lol: Podobno dość komicznie to wyglądało, a jamnik to taki osiedlowy zapładniacz, biega wszędzie gdzie się da, a że malutki to i przez ogrodzenie przejdzie między szczeblami.

Posted

u nas tez był taki agent na dzielnicy , mix sznaucera mały z 10kg a był wszędzie tam gdzie cieczki , raz przeżyłam niezły szok jak zobaczyłam go dobre 6km od naszej ulicy gdzie sama jechałam tramwajem po zakupy , niestety wpadł pod auto pewnego razu i nie przeżył .

więc jak jest cieczka trzeba mocno uważać , planujecie sterylke później ?

Posted

Kurcze tak wiecie abstrahując ze to sie nie powinno stac To raczej lepiej jak suczka est większa niż samiec. Wyobrazcie sobie odwrotnie. Suczka jamnik ojciec wiekszy. I ogromne szczeniki. O Matko :shake:

Posted

[quote name='gops']planujecie sterylke później ?[/QUOTE]

Koniecznie :)
Nie dość, że ja sama o tym marzę, bo nienawidzę cieczek i nie mogę się doczekać końca, żeby już tego więcej z nią nie przeżywać, to jeszcze zobowiązałam się do tego podpisując umowę adopcyjną :)

Posted

[quote name='Saththa']Kurcze tak wiecie abstrahując ze to sie nie powinno stac To raczej lepiej jak suczka est większa niż samiec. Wyobrazcie sobie odwrotnie. Suczka jamnik ojciec wiekszy. I ogromne szczeniki. O Matko :shake:[/QUOTE]
to pewnie śmierć dla suczki niestety raczej nie dałaby rady urodzić dużych szczeniąt .:shake:

[quote name='omry']Koniecznie :)
Nie dość, że ja sama o tym marzę, bo nienawidzę cieczek i nie mogę się doczekać końca, żeby już tego więcej z nią nie przeżywać, to jeszcze zobowiązałam się do tego podpisując umowę adopcyjną :)[/QUOTE]
a no tak nie pomyślałam że w umowie takie coś jest .
bo niestety biorąc ze schronisku nie podpisujesz nic takiego .

Posted

[quote name='gops']to pewnie śmierć dla suczki niestety raczej nie dałaby rady urodzić dużych szczeniąt .:shake:.[/QUOTE]

I do tego olbrzymi ból jak właściciele nie swiadomi ze ojciec gigant. Rozrywana wręcz. Matko alem wizje sobie roztoczyłam przed oczami :mdleje: :eek2:

Posted

Ja znałam kiedyś miksa jamnik-doberman, matka dobka, romans przez siatkę. Chryste, co to był za zakapior :shake: Skończył uśpiony zresztą, jak pogryzł kogoś na poważnie.

Posted

[quote name='omry']Koniecznie :)
Nie dość, że ja sama o tym marzę, bo nienawidzę cieczek i nie mogę się doczekać końca, żeby już tego więcej z nią nie przeżywać, to jeszcze zobowiązałam się do tego podpisując umowę adopcyjną :)[/QUOTE]
Ja Nukę dopiero po 3,5 roku zdecydowałam się wysterylizować i uważam, ze to było najlepsze co zorbiłam ;-) A dlaczego tak późno? Bo moja mama się strasznie bała operacji, bo to jednak narkoza i nie taka łatwa jak kastracja u psa :shake: I mimo, że na początku była masakra, nie spałam kilka nocy bo Nuka wymiotowała, chodziła, była niespokojna i piszczała ciągle bo szwy ją bolały, to jednak cieszę się, że jest już po wszystkim, powikłań nie było żadnych, śladów też nie ma, nie posikuje nigdzie w domu i w końcu nie siedzi mi 10 psów pod klatką jak Nuka miała cieczkę :lol:

Posted

[quote name='Saththa']I do tego olbrzymi ból jak właściciele nie swiadomi ze ojciec gigant. Rozrywana wręcz. Matko alem wizje sobie roztoczyłam przed oczami :mdleje: :eek2:[/QUOTE]
mniej horrorów i filmów kryminalnych :evil_lol:

Posted

[quote name='Saththa']horrorów nie ogladam :lol:

Ale no cóż trochu mnie poniosło :)[/QUOTE]
nic się nie rozerwie , szczyl udusi się w drogach rodnych , stanie i kuniec .... to nie ma takiej siły parcia , by rozrywało ;) no chyba że się wyciąga na chama ... ale wtedy lepiej cesarkę zrobić.

Posted

No to ja wam powiem coś ciekawego, sama nie mogłam w to uwierzyć. Moja przyjaciółka, mieszka obecnie ze swoimi teściami w domku jednorodzinnym. Mają duży teren i 5 dużych psów. Jednym z nich jest suka teściów a jej pochodzenie jest zaskakujące. Sunia wzięta od dalszej rodziny, gdzie były 2 wielkie samce w typie kaukaza i jedna mała sunia - mieszanka buldożka z mopsem (już ta mieszanka jest oryginalna!) Gdy sunia miała cieczkę zapłodnił ją jeden z kaukazów, wszyscy byli w szoku bo nie wierzyli, że to możliwe. Zastanawiali się czy da radę urodzić, ale pod stałym dozorem weterynaryjnym postanowili "dać jej szansę". Na szczęście suka bez problemów urodziła szczeniaki. Ta sunia (szczeniak) która trafiła do teściów była największa. Jest piękna, wygląda co jest niewiarygodne jak rasowy buldog amerykański, tylko ma nieobcięty i zakręcony jak u prosiaczka ogonek. Ta historia jest opowiedziana przeze mnie jako ciekawostka, bo osobiście nie popieram oczywiście takich akcji.

Posted

...a gdyby ktoś chciał mi pomóc w rozeznaniu się do jakiej rasy podobna jest moja suczka wzięta rok temu ze schronu to bardzo proszę o pomoc. Bo gdy pytałam o to czym się różni sznaucer od terriera to każdy zachwalał swoją rasę, ale nie wiem dalej czym się różnią w kontekście psa miejskiego (rodzinnego) a nie użytkowego. Założę zaraz nowy temat o tym na wątku wszystko o psach, bo nie chcę tu zaśmiecać wątku Omry ;) Na serio proszę o pomoc, bo ta suczka mnie zauroczyła strasznie, a ja właśnie jestem wielbicielką zgoła innych ras... i co ja się będę rozpisywać. Więcej będzie na tamtym wątku.

Posted

[quote name='Vectra']nic się nie rozerwie , szczyl udusi się w drogach rodnych , stanie i kuniec .... to nie ma takiej siły parcia , by rozrywało ;) no chyba że się wyciąga na chama ... ale wtedy lepiej cesarkę zrobić.[/QUOTE]

Chodziło mi ze rozrywa jak szczyle rosna...
[quote name='ziele77']No to ja wam powiem coś ciekawego, sama nie mogłam w to uwierzyć. Moja przyjaciółka, mieszka obecnie ze swoimi teściami w domku jednorodzinnym. Mają duży teren i 5 dużych psów. Jednym z nich jest suka teściów a jej pochodzenie jest zaskakujące. Sunia wzięta od dalszej rodziny, gdzie były 2 wielkie samce w typie kaukaza i jedna mała sunia - mieszanka buldożka z mopsem (już ta mieszanka jest oryginalna!) Gdy sunia miała cieczkę zapłodnił ją jeden z kaukazów, wszyscy byli w szoku bo nie wierzyli, że to możliwe. Zastanawiali się czy da radę urodzić, ale pod stałym dozorem weterynaryjnym postanowili "dać jej szansę". Na szczęście suka bez problemów urodziła szczeniaki. Ta sunia (szczeniak) która trafiła do teściów była największa. Jest piękna, wygląda co jest niewiarygodne jak rasowy buldog amerykański, tylko ma nieobcięty i zakręcony jak u prosiaczka ogonek. Ta historia jest opowiedziana przeze mnie jako ciekawostka, bo osobiście nie popieram oczywiście takich akcji.[/QUOTE]

O szlus.

Moze ja już zakoncze rozważania na ten temat :)


EDIT:
TYlko Omry uważaj na Avril :lol:

Posted

Jakby ktoś miał ochotę spojrzeć to podaję link [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227795-Jaka-to-mo%C5%BCe-by%C4%87-rasa-sznaucer-czy-parson-russel-terrier-%21[/url]

Posted

Byliśmy dziś oglądac Mercedesa W123. Maciej mój ma świra na ich punkcie i chciał sprzedac naszą 124, ale mu nie dałam :lol: Jakoś nie mogę się przekonac do 123.
Avril szaleje z DeeDee cały dzień, już były nad dwoma jeziorami. Głupie się nie męczą nic z nic :)
Iwan już zaczął świrowac, a to dopiero początek..

A ja jutro idę się starac o pracę. Obym się sprawdziła, trzymajcie kciuki :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...