Jump to content
Dogomania

na ŁAŃCUCHU


goldenkaa

Recommended Posts

Mam problem. Moja babcia mieszka na wsi. Ma ślicznego 2 letniego kundelka :loveu: :loveu: . Kundelek jest bardzo zdolny i inteligentny zna komendy siad, leżeć, do nogi, oddaj i troche zna aport ;) ;) . Jest średniego wzrostu i duuużo energi. I właśnie tu pojawia się problem. Argosek jest ciągle na łańcuchu jest spuszczany na noc ale przez cały dzień tkwi na łańcuchu :-( :-( . Nie jest mu zimno bo ma całą bude wyłożoną słomą, a na dodatek wejście do stodoły, a w stodole jest ciepło argos ma tam gumową kość do gryźenia. Na spacery wychodzi ze mną w sobotę i w niedzielę. I także w te dni ma kontakt z innymi psami, bawi się z Misią i Migmi które należą do mojej przyjaciółki. Pomóżcie!! Powiedzcie jak mam przekonać moją babcię żeby przynajmniej co 3 godziny był spuszczany z łańcucha. O spacerach nie może być mowy bo nie ma kto wyprowadzać pieska na spacer ( oczywiście oprócz mnie ale ja mieszkam w innym mieście).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli jest dokładnie tak jak opisujesz, to pies i tak jak na warunki wiejskie ma raj na ziemi.
Powiedz babci, że widok psa na łańcuchu powoduje u Ciebie depresję i migrenowe bóle głowy. W związku z tym, dopóki pies będzie u niej na łańcuchu codziennie wisiał, to nie będziesz jej tzn. babci ze względu na swój stan zdrowia odwiedzać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='goldenkaa'] Argosek jest ciągle na łańcuchu jest spuszczany na noc ale przez cały dzień tkwi na łańcuchu :-( :-( . [/quote]



A podwórko Twojej babci jest ogrodzone? Bo jeśli tak, to piesek mógłby biegać swobodnie i pilnować dobytku,a nigdzie by nie uciekł. A może kojec byłby rozwiązaniem? mam znajomych na wsi i trzymają doga niemieckiego w kojcu, a na noc wypuszczają. Ten sposób jest lepszy od łańcucha. Też mieszkam na wsi i mamy tu dwa psy sąsiadów na łańcuchu. Budy mają zbite deskami, łańcuch może z metr, jedzenie dostaja w brudnych miskach. I one w ogóle nie są spuszczane z łańcucha!!! obserwuję je i szkoda mi ich, bo to cienie psów a nie prawdziwe psy:-(. Nikt ich nawet nie pogłaska!! Z tego co napisałaś, piesek Twojej babci nie ma takich złych warunków, a to że cały dzień jest nałąńcuchu odrobi sobie z nawiązką w nocy, kiedy biega luzem :lol:

Link to comment
Share on other sites

Relina sprawę psiaków z sąsiedztwa powinnaś zgłosić do najbliższego TOZu, tak być nie powinno.
Malta zapewniam Cie, jak na warunki wiejskie Twoja babcia i tak bardzo dba o psiaka, powiem Ci jeszcze że starsze osoby częstwo ciężko jest przekonać że coś powinno byc inaczej.
Warto też zaznaczyć, że czasami łańcuch jest bezpieczniejszy niż psiak biegający luzem, jak to w małych miejscowościach bywa, różni są ludzie i czasami ze zwykłej zawiści, zazdrości czy złośliwości potafią struć najłagodniejszego psiaka.
Gdy ja mieszkałam w takiej małej miejscowości miałam 3 psy, dwa na podwórzu a jednego w domu, te na podwórzu jeden kundelek dziedka który nie był wogóle reformowalny oraz jeden owaczarek niemiecki, tata im zbudował duży kojec, budę mieli w takiej drewnianej szopce, wysypana słomą i poduchami, w dzień głownie tam przebywały, jednak gdy szliśmy na spacer do lasu to onek nam towarzyszył, niestety dziadka pies kąplenie się nie słuchał i zostawał luzem biegając po ogrodzie.
Mimo takiej ostrozności nieraz sie nie obywało od problemów zdrowotnych moich psów, szczególnie gdy w tej miejscowości latem grasowali złodzieje.

Link to comment
Share on other sites

Pomyśl sobie twój pies ma bardzo dobrze !! W nocy może sobie swowodnie biegać...;) U mojej babci jest tak samo spuszczają psa tylko na noc, ale to z powodu że jak drogą jedzie ktoś rowerem to ten pies gryzie :evil_lol: i sąsiedzi sie nawet upominali bo boją sie jeździć tą droga xDDDDD

Link to comment
Share on other sites

Patrzyłam na tą linke i jest dobra. Babcia ma ogrodzony teren i pies sobie czasami w dzień biega nikomu nic nie robi. Sprubuje babcie przekonać do brania argosa ze sobą na zakupy. I niestety sąsiedzi mojej babci też mają psa. I ten pies też ma okropne warunki nie głaszczą go pies chyba całe życie spędził na łańcuchu jest chyba mieszańcem bardzo podobny do hasky i też nie jest mały. A on ciągle na tym łańcuch siedzi kiedy ide z argoskiem na spacer on ciągle na tym łańcuchu skacze i ujada przykro mi sie robi jak oni psa traktują :-( :-( :-( . No i najgorsze jest to że łańcuch ma do kitu i już sie kilka razy zerwał. Ciesze sie że argos nie spędził całego życia na łańcuchu ;) ;) ;) .

Link to comment
Share on other sites

A co w przypadku gdy noca ktos jedzie rowerem? Mnie strasznie denerwuja psy biegajace luzem po mojej wsi. Kazdy odpowiedzialny wlasciciel psa powinien zadbac o to, zeby pies byl pod kontrola. Jesli obejscie domu nie jest ogrodzone to pies powinien byc w domu i wychodzic na zewnatrz w towarzystwie swojego opiekuna. A ze dla wiekszosci wioskowej ludnosci pies jest istota odleglej kategorii wiec wisi na lancuchu, siedzi w kojcu lub gania sobie gdzie chce. Te ostatnie sa udreka pozostalych mieszkancow. I nie ma na to sposobu:mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...